Czerwcówka dla singla

[Tarnawa]

Zbliżała się czerwcówka. Jakoż nie chciałem siedzieć w domu i zapijać smutków postanowiłem wyjsc do ludzi. Wykupiłem czerwcówke dla singli. Chodzenie po górach na jakimś zadupiu za 1000 pln. No bo w końcu kto lepiej zrozumie singla niż inny singiel. W kupie zawsze raźniej. I tak dalej i tak dalej. I zaczęło się. Wiek około 40. 15 pań i 15 panów. Panowie w większości po lub w trakcie rozwodu. 3 czadów (okazuje że też nie są w stanie sprostać oczekiwaniom pan chociaz jak pokazały wydarzenia mają olbrzymie możliwości ponowienia próby zwłaszcza wśród tych młodszych i poscianowych). Z wyglądu. 1 przedsiebiorca. 2 budowlaniec. 3 nieśmiały informatyk. 1 nieśmiały piwniczak. Panie w większości singielki. Zdarzały się też samotne matki po rozwodzie. Uroda taka że każdy pan przy nich wyglądał jak mister uniwersum. Dużo z nadwagą. I co dalej? Wyjazd miał być sposobem aby nie pić okazało się że oto tam tylko chodzi (na poprzednich podobno sprzedawali koks; zresztą tylko naiwny, tak jak ja łudził się że można tam kogoś poznac). Imprezowanie. Plotkowanie o nieobecnych. Wymyślanie niestworzonych rzeczy (porada od chada przedsiębiorcy na podryw: nie narzekaj tylko załóż tindera, wykup wszystkie płatne opcje, nie wysyłaj nagich zdjęć, dawaj kobietom poczucie że je kochasz (u niego to działa). No i creme de la creme. Ruchanko dla chada (no bo do kogo kleiły się pijane zdesperowane laski; a zapomniałem; bo on przecież okazywał im miłość; on umiał, ty nie, a że przystojny i bogaty, w ostateczności tylko przystojny to oj tam oj tam, i jeszcze to przeświadczenie że wolały i zawsze będą wolały jego choćby był rozwodnikiem z dziećmi, bezcenne; tak samo jak to że pijana laska jednego dnia wypłakuje ci się jak miała ciężko w życiu, gada że jesteś jej bratnią dusza a następnego dnia udaje że cię nie zna i jeszcze podpierdala, o ruchanku z chadem i wspólnym wyśmiewaniu pocieszyciela nie wspomne). W sumie. Polecam bardzo.

 

[Roman Ungern von Sternberg]

Góry i morze dla kobiet to taki odpowiednik kota.

[thyr]

No coz , trzeba sie wiec cieszyc z tego ze gopr nie musial interweniowac .

[Montella26]

@Tarnawa

Ile chad miał wzrostu a ile Ty. 

Jaka masz sylwetkę. Jesteś ulany? Dbasz o siebie? 

 

No cóż. To przykre w sumie co napisałaś. Aż mi zrobiło się głupio. 

[yrl]

Fajna opcja aby poobserwować rzeczywistość. Nie wiedziałem że są takie imprezy typowo dla singli. To już bym wolał sam wyskoczyć na szlak a na podryw to wyjść wieczorem do klubu. 

[Egregor Zeta]

Toż to wyszłoby 3x300zł/h + na deser lodzik za 100...

 

[Reelag]

1 hour ago, Tarnawa said:

porada od chada przedsiębiorcy na podryw: nie narzekaj tylko załóż tindera, wykup wszystkie płatne opcje, nie wysyłaj nagich zdjęć, dawaj kobietom poczucie że je kochasz (u niego to działa)

 

Z opisu wynika ,że to nie był chad przedsiębiorca tylko oderwany granatem od pługa naturszyk. Porady na poziomie pianego wujka na weselu. Ogólnie mam zdanie o polskim "biznesie" bo przez lata pracowałem u niego.

 

1 hour ago, Tarnawa said:

jednego dnia wypłakuje ci się jak miała ciężko w życiu, gada że jesteś jej bratnią dusza a następnego dnia udaje że cię nie zna i jeszcze podpierdala

 

 

Trzeba była walnąć drzwiami, powiedzieć że Ciebie to nie obchodzi i jak nie ma przerobionych tematów z przeszłości to niech nie zawraca Ci gitary bo szkoda twojego czasu. Sam zrobiłeś z siebie tampona. 

[Rnext]

@Tarnawa po co chcecie tam wozić drewno do lasu i jeszcze robić sobie wzajemną konkurencję? Jedziesz, wszystko jedno - w góry czy nad morze, namierzasz laski na tak zwanym babskim wypadzie psiapsiółek i...dalej wiesz co robić. Przecież one tam nie jeżdżą po to, żeby po raz setny wodę po horyzont oglądać. Baba zawsze jest na rynku. 

[Piter_1982]

Moim zdaniem już lepiej iść na zajęcia w jakimś domu kultury: garnki z gliny, napraw swój przniesiony mebel czy robienia mydła. Zawsze można się coś ciekawego dowiedzieć i jeśli nie kobiety to spotkać interesujących ludzi. Kiedyś na warsztatach z robienia naczyń ze szklanych butelek, poznałem gościa zakręconego na punkcie astronomii. Co jakiś czas spotykamy się do dziś. 

 

Jakby banalnie to nie zabrzmiało ostatnią przytulankę poznałem właśnie na wernisażu. W ostateczności wychodzisz w piątek do ludzi, możesz rozmawiać albo nie. Ja mam akurat słabość do artystek z ezoterycznymi ciągatami, więc pewnie patrzę przez swój pryzmat. Polecam ... umiarkowanie ;).

 

Na pewno polecam socjalizowanie się. Po prostu bez drugiego człowieka głupieje się i traci umiejętność nawet zwykłej rozmowy. Zanim się człowiek obejrzy jest zdziwaczałym odludkiem i nawet jakby chciał się z kimś zaprzyjaźnić to ludzie już go tylko drażnią. Jedyny wspólny mianownik to chlanie. Te dwie godziny tygodniowo z ludźmi nie zbawi, a wpłynie naprawdę pozytywnie na samopoczucie. 

[tony86]

Primo to dzięki za info, nie wiedziałem o takich wyjazdach, na bezrybiu się może kiedyś wybiorę.

Natomiast.

 

On 6/11/2023 at 6:26 PM, Tarnawa said:

tak samo jak to że pijana laska jednego dnia wypłakuje ci się jak miała ciężko w życiu, gada że jesteś jej bratnią dusza a następnego dnia udaje że cię nie zna i jeszcze podpierdala, o ruchanku z chadem i wspólnym wyśmiewaniu pocieszyciela nie wspomne).

 

Co się tu odjaniepawliło. Stary, siedzisz już trochę na forum, za stary już jesteś na takie numery. Przeramowanie. Jeśli rozmowa zmierza w złym kierunku, pannie włączają się negatywne emocje, to przekierowujesz rozmowę na inny temat. Przecież wiadomix że po wyspowiadaniu się z całego życia i puszczeniu łez panna do zabawy skora nie będzie, a miłości życia i głębokiej przyjaźni tam szukać chyba nie pojechałeś. Jak mokro na górze, to sucho na dole.

 

A ciąg dalszy nie powinien Cię dziwić, i nie powinieneś mieć go dziewczynie za złe. Popłynęła przy Tobie emocjonalnie, następnego dnia było jej głupio więc Ciebie unikała. Do tego kojarzyłeś się jej już z negatywnymi emocjami, i nieważne że to ona je wygenerowała. Więc następnego dnia poszła w tango, a kojarzony z Tobą żal i wstyd rozładowała przez podśmiechujki z jakimś fajnym typem w łóżku. No standard. Nie wiedziałeś jak podejść do psa to Cię pogryzł, i nie pies jest winien.

 

Zresztą, coś mi też mówi, że skoro rozmowa doszła już do tego punktu, że panna tak popłynęła, to nie stało się to samo, też musiałeś temat życiowych problemów podchwycić i go rozwijać. No i po cholerę. 

 

A pomyśl sobie teraz tak - skoro panna się przed Tobą otworzyła, to znaczy że jakieś zainteresowanie w niej wzbudziłeś, przynajmniej na poziomie akceptowalnym. Czyli potencjał był. Zmieniłbyś temat, że różnie w życiu bywa ale teraz jest fajny wieczór, rzucił jakiś głupi tekst, wypił brudzia, za bioderko złapał, i inna sytuacja się otwiera. 

 

I takie właśnie z tego powinieneś wyciągnąć wnioski, że czegoś tutaj nie kumasz, i musisz nad swoim podejściem popracować. A nie znajdować sobie kolejny powód tłumaczący dlaczego inni (chady oczywiście) mogą mieć laski a Ci zostają żale nad pustą butelką. Nawet jeśli chadów było trzech, to kobiet zostawało jeszcze 12, i one nie pojechały tam w tym celu by się z błędów swojego życia spowiadać. 

 

On 6/11/2023 at 6:26 PM, Tarnawa said:

zawsze będą wolały jego choćby był rozwodnikiem z dziećmi,

 

Przecież to był randomowy wyjazd dla chlania, ruchania, i zabawy. Więc jakie to ma znaczenie czy ktoś ma żonę, ex-żonę, dzieci czy jest w miłosnym czworokącie. Co Ty tam pojechałeś żony szukać? Bo one na tym wyjeździe męża nie szukały, o czym miałeś się okazję przekonać.