Skocz do zawartości

Kobiety a weganizm


Brat Przemysław

Rekomendowane odpowiedzi

Zakładam w zaburzeniach psychicznych niestety. Czy też wyraźnie zauważacie ogromną ilość weganek w dzisiejszych czasach (mam wrazenie ze kobiety jednak w znakomitej wiekszosci)? Moda czy coś innego? Takie nagle delikatne stworzenia? Kiedyś tego nie było. A może to świetny red flag, taki prezent naszych czasów?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pryzpomniała mi się historia opowiadana przez kolegę. W czasach studenckich wynajmował mieszkanie z innymi studentami i jeden z pokoi zamieszkiwała pewna studentka, która była bardzo gruba po prostu i deklarowala się jako weganka. Wszyscy lokatorzy tego mieszkania zachodzili w głowę jak to jest, że ona weganka, czyli zdrowo odżywiająca się kobieta tak wygląda. Po jakimś czasie zagadka sama się rozwiązała: jej weganizm polegał na jedzeniu dzień w dzień na obiad oraz kolację ogromnej porcji frytek. 

 

To często moda, ale często tych zaburzonych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w tym wielkiej tajemnicy.

 

Weźmy takie Hashimoto, występuje to u 3% kobiet (biorąc pod uwagę cały przekrój wekowy), a jak dużo o tym schorzeniu było w mediach to 3 na 4 laski twierdziły, że to mają, a przyczyna nadwagi nie jest obżeranie się, zła dieta i tryb życia xd

 

Weźmy taki borderline, aspergera czy ADHD "samozdiagnozowanych" pań chodzą po ulicach tabuny, ba co więcej jest moda wśród tiktokerek (ków też) na udawanie, że coś mają, wypowiadali się na ten temat psychologowie, jak niebezpieczne to zjawisko i jak szkodzą osobom, które faktycznie cierpią na dane schorzenie.

 

Zresztą zjawisko "modnych" chorób jest znane od tysiącleci ;)

 

Tak samo modne jest diagnozowanie chorób u innych, teraz na fali jest narcyzm, wśród psycholożek modne jest mieć pacjenta narcyza, wspomnę tylko niedawny wpis jednego z kolegów, którego na podstawie wymiany kilku zdań pod bramą przed wizytą "zdiagnozowała" jako narcyza. Modnie jest mieć pacjenta narcyza, koleżanki przy winku opowiadały, że one mają pacjenta narcyza, no to i ja muszę mieć. Wszystkie social media bombardują je materiałami o narcyzach, to jest modne teraz!

 

Pamiętacie jak pojawiła się instytucja świadka koronnego, modnie było w prokuraturze mieć koronnego, każdy chciał mieć koronnego bo był awans, przestępcy masowo pruli się najczęściej zmyślając i prokuratorzy się na to łapali, niektóre sprawy ciągnęły się kilkanaście lat, a później uniewinnienia, odszkodowania ze skarbu państwa. Przypadkiem 2/3 fejkowych koronnych to było u prokuratorów płci żeńskiej, ale to pewnie tylko przypadek :D

 

Pamiętacie sprawę Brzytwiarza, seryjnego gwałciciela, który nie istniał? Poszukiwania na masową skalę, stado pokrzywdzonych i świadków, a później okazało się, że nie było ani seryjnego gwałciciela ani gwałtów. Natomiast było modne stać się ofiarą Brzytwiarza, albo świadkiem w sprawie. Później jak się wszystko rypło to panie się tłumaczyły na policji, że chciały żeby ktoś zwrócił na nie uwagę, chciały żeby o nich napisano, a większość na pytanie policjantów czemu zmyślały odpowiadały "sama nie wiem czemu to zrobiłam" xd

 

Pewne rzeczy stają się modne i tyle, a żyjemy w takich czasach, że mody są na naprawdę (^*^%%$^& rzeczy.

 

Weganizm to też moda, która czasem jest wręcz parareligijna.

 

Znam też takie weganki, które są nimi w biurze i na babskich wieczorkach bo modne, a w domu schabowy na ruszt xd

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam kilka wege osób. Cześć z nich jest normalna. Druga część w trzecim zdaniu po poznaniu komunikuje swój wege klimat. 

 

Sam okresowo nie jem mięsa lub prawie nie jem. Znam też jedną wegankę, która weganką była mieszkając w Hiszpanii. W Polsce twierdzi, że to nie ma sensu. Że względu na słabej jakości warzywa i owoce. Wystarczy jej bycie wege. 

 

Tak jak pisali przedmówcy, sporo zależy od mody. Na bycie weganem chyba już przeminęła. Także ilość zadeklarowanych spada.

 

Wszystk jest dla ludzi, tylko nie że wszystkim trzeba się obnosić. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do niedoczynnosci tarczycy (czyli tez wspomniane Hashimoto) to nie zgodzę się ze to moda. Teraz prawie kazda to ma. Moje oba psy (suki) to maja. Mam kontakt w pracy tez z kobietami zza granicy-one podobnie też mają problem (wiem bo wychodzi przy temacie psow). Popatrz też na szyje kobiet-czesto widać wole (taka opuchnieta szyja jak Figura miala). Niedoczynnosc Zdarza się też u mężczyzn.

Miałem jednego kolege co spróbował. Nigdy nie przyznał się jakie pobudki nim kierowały. Pewnie etyczne ale ze sam jestem myśliwym to się nie przyznał bo niestety w bitwie na argumenty nie miałby szans a solipsyzmu brak u faceta). Rzucił to po roku bo startował jako chudzielec i mu się przytyło. Może cycki mu rosły od fitohormonów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Weganizm to gówno propagowane przez elity abyśmy byli chorzy i słabi.

Tylko mięsko, jajka i tłuszczyk zwierzęcy to co Bóg i natura dała !

 

Tutaj macie wege absurdy wyśmiewane na tym kanale , złoto xDDD

 

https://www.youtube.com/@tomlauris/videos

 

Jak by laska na randce mi powiedziała że jest wege to w trybie natychmiastowym opuścił bym lokal i się oddalił. Tak powinien zrobić każdy zdrowy fizycznie oraz psychicznie facet.

Śmiejcie się ale weganizm podchodzi pod zaburzenia psychiczne, wypieranie się produktów zwierzęcych to tak jak lewacy którzy się sami orają np twierdzenia że facet ma macicę i może urodzić dzieci xDD

Edytowane przez bassfreak
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red u swoich suk widziałem wyniki i objawy. Kiedyś jak byłem mlody (i głupi, z resztą jestem jak bylem) jedna siksa z Teksasu z ktora szlifowalem angielski (na stopie profesjonalnej a ladna byla i tu ciekawa akcje mialem moze kieds opisze do tego podbna z inna juz Polka prawie identyczna) radziła się pokazując mi swoje wyniki bo w sumie w farmacji siedze. Do tego w rodzinie jest baba też chora. I kolezanki partnerki (tu info swieze jedna mega wege jak dowiedziala sie wlasnie ze jest praktycznie smiertelnie chora-Parkinson-a lekarz zalecil wolowine to stwoerdzila ze bedzie jadla).  Dziwne że nie widzicie tej epidemii niedoczynnosci tarczycy. Generalnie nie wiąże tego z wege. Hormony lub roundup (gluten) raczej. Bo nie Czarnobyl skoro baby z USA to maja w wieku 20 paru lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red pewnie nie wiesz ale psy są jednym z organizmów modelowych do badań klinicznych. Dla mnie też to dziwne swoja droga. Ale chyba jakieś leki bierzesz i mądrzy ludzie na pewnym etapie szprycuja tym psy zeby sprawdzić odpowiedzi fizjologiczne. Więc chyba mogę sobie na takie porównanie pozwolić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Przemysław to, że na psach testuje się leki w ramach badań klinicznych, nawet jeśli są to leki na taką samą przypadłość nie świadczy zbliżonej częstości występowania tej przypadłości u dwóch różnych gatunków ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem w pewnym momencie tak, że poznałem 3 takie laski z różnych sfer pod rząd, po kolei, aż sam się nad tym zacząłem zastanawiać czy aby nie jestem jakimś typem gościa który przyciąga weganki. Ale koniec końców tak to wziąłem pod uwagę, że jest to moda. Przy tej ostatniej gdy mówiła o tym że nie je mięsa jasno odpowiadałem że to mega popularne wśród lasek. Zauważyłem też że do robienia loda również nie były chętne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem wegetarianinem to może się coś wypowiem. Jeśli chodzi o kobiety to cóż, bywa różnie, ale zazwyczaj jest tak, że są przesiąknięte taką ideologią, siedzą w tym, angażują się w to, nie ogarniają w rzeczywistości tematu, ale uj z tym, zakazać mięsa bo tak mówimy. Ale są wyjątki, miałem kiedyś koleżankę, która nie miała problemu z tym że gotuję mięso dla swojego faceta, a dla siebie robi wersję bez mięsa. Także są też normalne kobiety, nie ma się co bać. Sam też jako wegetarianin potrafiłem dla kobiety zrobić obiad z mięsem, a dla siebie wersję bez mięsa, moim zdaniem to jest normalne, bo każdy powinien decydować sam o tym co je, a nie wmawiać innym co mają jeść. Zdarzało się np. Że ludzie jak się dowiadywali o tym że nie jem mięsa to mówili że sami też próbują, że czasem robią sobie dzień albo tydzień w miesiącu bez mięsa. Ja takie osoby zawsze wspieram, i mogę doradzić, ale nigdy nic nikomu nie narzucam, każdy sam powinien o sobie decydować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Brat Przemysław napisał(a):

@Wojownik Krwawy Orzeł a mogę zapytać o powody takiej diety jeśli to niezbyt osobiste pytanie? Dla mnie ok sam lubię roznorodnosc żeby nie było.

Szczerze? Z powodu problemów żołądkowych. Mięso mi nie służyło, że tak powiem. Ale też dobrze mentalnie się z tym czuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.