Skocz do zawartości

Mój 'mały' problem w LTR.


Rekomendowane odpowiedzi

A tak poza kuluarami. Alfy nie wchodzą w związki tylko pukają póki życie miłe :D

 

Nie zapominaj też że z każdym dniem będziesz tylko mniej atrakcyjna, więc może sie przyczepić za rok o jakąś zmarszczke. Aktorki porno ich nie mają. Kawa na ławę, bez obrazy.

 

Kochać to całkiem odrębne uczucie od pożądania seksualnego, co by się nie mówiło. Jestem pewny że mu zależy na Tobie, ale każdemu zależy też na sobie co oczywistym sama pokazujesz, próbując zrobić tak by to on podwyższał Ci niską samoocenę. Nie kochasz siebie, oddałaś mu władzę, czyli jest na tyle atrakcyjny byś nie odeszła i nie szukała zmiany gałęzi.

 

I to jest całkowicie normalne. Każda kobieta w związku z kimś kto ją przewyższa w każdym aspekcie ma niską samoocenę, jest niedowartościowana, boi się go stracić, jest uzależniona od niego, zazdrosna.

 

Co zrobić. Jego nie zmienisz, nagle nie staniesz sie atrakcyjniejsza w jego głowie. Operacja to będzie głupota, choć nie takie rzeczy kobiety robią.

 

Jedyne co mogłabyś zrobić to być niedostępna, ale w ten sposób by widział że musi dalej Cię pozdobywać. By widział że inni są Tobą zainteresowani. To rozwiązanie krótkoterminowe i nie polecam, ale wiem że działało na mnie, bym spiął dupę.

 

Żadne z rozwiązań nie przyniesie rezultatów oczekiwanych. Równie dobrze mógłbym powiedzieć że szukasz dziury w całym, bo jeśli jesteś taka zakochana, on taki super alfa, to jedynym problemem jest to że ogląda czasem porno. Co to za problem? Albo że masz wyższe libido niż on? Tak będzie, jemu będzie opadało z wiekiem, a Ty będziesz sie otwierała coraz bardziej. Naturalne.

 

Dlaczego tak jest z tym trójkątem? Ponieważ jeśli miałabym to zrobić z kimś, z kim nie jestem związana emocjonalnie, uniknęłabym dalszych rozkmin pt. "on lizał jej cipkę 3 sekundy dłużej niż moją, pewnie mnie nie kocha". Poza tym dla sprostowania: nigdy nie uprawiałam seksu z żadnym mężczyzną, z którym nie byłam w związku.

 

Jak na dłoni widać niedowartościowanie i uzależnienie od opinii innych, opinii jego. Musi masakrycznie Cie przewyższać że go tak idealizujesz.

 

Ale jest i na to rozwiązanie. Trojkąt 2M + Ty :D:D:D

Edytowane przez Krogulec
trojkat
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E no kurwa pany spokojnie. Widze, ze standardowo sie zaczyna: "nie opuszcza deski w kiblu - next".

Najpierw pogadajcie, nie daj sobie zwalac winy na siebie. Cycki to cycki - tego nie zmienisz. Nie wiem jaka jestes w lozku, w domu... Powodow moze byc tysiace. Najpewniej porno i idealizowanie ciebie. To jest jeden z typowych mechanizmow - starasz sie ukladac partnerke i posuwac jak w porno. Potem jest wyglad, makijaze... On sie widze nie pierdoli w tancu i od razu ci powiedzial z grubej baski - zrob se cycki. A ty jestes uzalezniona psychicznie od niego jeszcze i pojdziesz zrobic te cycki. Potem ci powie - no fajne sa, ale nie dyndaja tak jak lubie jak cie posuwam od tylu... Itd itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, red napisał:

No to skąd wiesz, że trójkąty są spoko i bierzesz je w ogóle pod uwagę, skoro w LTR nie, a nigdy nie uprawiałaś seksu poza LTR.

 

Chciałaś być taka światła i postępowa w sferze seksualnej, czy zwyczajnie kłamiesz? :P

 

 

Uważam, że są spoko, ponieważ akceptuję to, że ktoś może mieć ochotę na takie zabawy. Nie brzydzi mnie to, nie szokuje, mogłabym być z kimś kto miał takie doświadczenia. 

 

5 minut temu, OnTakiJakis napisał:

 

6 lat tkwiłem w związku, z czego, tak na chłodno, minimum 3 z czystego wygodnictwa, lenistwa etc. Poza tym jest mu dobrze z Tobą, z tego co piszesz - seks i opieranie za darmo - to rozleniwia. Stąd tycie. Inna kobieta mogłaby opieprzyć za pornole, nie pozwolić ćpać, szukać drugiej gałęzi. Wygoda, spokój - każdy facet do tego dąży w związku (stąd Wy się potem "nudzicie").

 

Moim zdaniem powinnaś z tym gościem szczerze porozmawiać o co kaman.

Opieprzyłam za pornole- stąd ta rozmowa. Nie pozwoliłam ćpać- postawiłam ultimatum, był nawet na rozmowie w poradni, ale pani terapeutka powiedziała, że nie jest uzależniony. Jestem uprawniona do kontaktów z terapeutą i wglądu w dokumentację. 

 

2 minuty temu, Krogulec napisał:

Jedyne co mogłabyś zrobić to być niedostępna, ale w ten sposób by widział że musi dalej Cię pozdobywać. By widział że inni są Tobą zainteresowani. To rozwiązanie krótkoterminowe i nie polecam, ale wiem że działało na mnie, bym spiął dupę.

 

On jest o mnie zazdrosny nieustannie. Wie, że mężczyźni zwracają na mnie uwagę. Są o to spiny, bo jestem wierna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, allie_ide napisał:

On jest o mnie zazdrosny nieustannie. Wie, że mężczyźni zwracają na mnie uwagę. Są o to spiny, bo jestem wierna.

 

Alfy też nie są zazdrosne :P Zazdrość okazują tylko słabi, uzależnieni.

 

Jednym słowem ma spokój. Też bym tak chciał i też bym wtedy niewiele robił :D

 

Szczerze nie wiem o co Ci chodzi. Może jestem głupszy niż on, ale nie rozumiem. O różnice w libido, o porno, o to że się przyznał że nie lubi małych cycków? No kurwa wysiadam z tego trainu bo to dla mnie nie problemy i nie rozumiem.

 

Jesteś uzależniona od opinii innych, więc całe zycie będziesz nieszczęśliwa. Niedługo uroda całkiem opadnie, faceci nie będą podbijać, seksu będzie jeszcze mniej niż teraz. Kompleksy urosną, a nie zmaleją, jeśli inni będą wazni, a nie Ty sama.

 

Albo on Tobie nie pasuje, albo Ty sama siebie nie akceptujesz. Wybieraj.

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, allie_ide napisał:

Opieprzyłam za pornole- stąd ta rozmowa. Nie pozwoliłam ćpać- postawiłam ultimatum, był nawet na rozmowie w poradni, ale pani terapeutka powiedziała, że nie jest uzależniony. Jestem uprawniona do kontaktów z terapeutą i wglądu w dokumentację. 

 

Alfa pełną gębą.

 

Panowie moim zdaniem ten cały wątek to jest ściema.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Krogulec napisał:

 

Alfy też nie są zazdrosne :P Zazdrość okazują tylko słabi, uzależnieni.


Nie zgodze sie. Nie robmy z alfy robota, ktory jebie orgazmy panienkom az sa suche jak mumia, zarabia dobra kase i tresuje tygrysy.

Wydaje mi sie, ze alfa tez moze byc zazdrosny przy czym wtedy nakresla granice na zasadzie, ze bierze laske za dupe, caluje i nakresla w towarzystwie kto jest z kim a nie po powrocie do domu robi pannie jazdy jak mala pizda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Krogulec napisał:

 

Alfy też nie są zazdrosne :P Zazdrość okazują tylko słabi, uzależnieni.

 

Jednym słowem ma spokój. Też bym tak chciał i też bym wtedy niewiele robił :D

 

Szczerze nie wiem o co Ci chodzi. Może jestem głupszy niż on, ale nie rozumiem. O różnice w libido, o porno, o to że się przyznał że nie lubi małych cycków? No kurwa wysiadam z tego trainu bo to dla mnie nie problemy i nie rozumiem.

 

Jesteś uzależniona od opinii innych, więc całe zycie będziesz nieszczęśliwa. Niedługo uroda całkiem opadnie, faceci nie będą podbijać, seksu będzie jeszcze mniej niż teraz. Kompleksy urosną, a nie zmaleją, jeśli inni będą wazni, a nie Ty sama.

 

Albo on Tobie nie pasuje, albo Ty sama siebie nie akceptujesz. Wybieraj.

To w takim razie czy skoro on okazuje zazdrość to również jest słaby i uzależniony ode mnie? 
Chodzi mi o to, że nie wiem co zrobić, ponieważ zaczęłam akceptować siebie w większym stopniu, a teraz dowiedziałam się, że jednak mój biust to problem. Chcę być oddana, ale powiedz sam- czy Ty byłbyś szczęśliwy z partnerką w LTR gdybyś wiedział, że nie podniecasz jej tak, jak jej ex'y? Domyślam się, że po prostu wymieniłbyś kobietę na inną. 

Jestem uzależniona od jego opinii, bo jest dla mnie ważna. Postanowiłam, że zapytam Was o radę- czyli zasięgnę opinii innych mężczyzn, bo mój mężczyzna powiedział mi, że faceci tak mają i że mogę sobie o tym poczytać w necie, że taki jest świat i już- stąd staram się dowiedzieć czy świat naprawdę taki jest, pytam Was, bo nie wydaje mi się, że istnieje miejsce lepsze miejsce na zadawanie takich pytań. On mi pasuje, ale nie pasują mi moje braki i to, że z tego co słyszę , są przyczyną pewnych jego ograniczeń. Gdyby nie te ograniczenia, to pewnie bym je zaakceptowała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z byciem alfą jest taki, że nie musi wynikać z cech charakteru a z okoliczności. Np w danej grupie wyłania się najsilniejszy lub najbogatszy i on będzie alfa. W innej już nie.

 

Podobnie z kobietą której percepcja świata jest dość ekhę ograniczona, więc jej sie dużo wydaje.

 

Np kobiety odbierają za alfe kogoś kto je całkowicie olewa. Czyli warunkiem bycia alfą często jest to że się nie zakochasz w kobiecie. Wtedy nie ma zazdrości, możesz jej pozwolić na to by się lizała na Twoich oczach z innym. Odczuwasz całkowity luz, bo wiesz że to wybór kobiety że to robi. Ty ją kochasz jaka jest, ale jej dajesz całkowitą wolność. I ta wolność to brak zakochania w kobiecie, tego romantycznego. To co opada po latach.

 

13 minut temu, allie_ide napisał:

To w takim razie czy skoro on okazuje zazdrość to również jest słaby i uzależniony ode mnie? 
Chodzi mi o to, że nie wiem co zrobić, ponieważ zaczęłam akceptować siebie w większym stopniu, a teraz dowiedziałam się, że jednak mój biust to problem. Chcę być oddana,

 

 

Jeśli okazuje zazdrość to znaczy że ma jakieś niedostatki w sobie, co też rekompensuje czy rekompensował sobie uzależnieniami. Jeśli uzależnia się od używek, to czemu nie miałby od ludzi?

 

Cytat

ale powiedz sam- czy Ty byłbyś szczęśliwy z partnerką w LTR gdybyś wiedział, że nie podniecasz jej tak, jak jej ex'y? Domyślam się, że po prostu wymieniłbyś kobietę na inną.

 

 

Olałbym temat, gdyby nie wynikały z tego jakieś przykre dla mnie konsekwencje, czyli np wspominałaby o tych byłych, unikała seksu, nie szanowała.

 

Koledzy wyżej napisali że często bierze się człowieka jaki jest pod ręką, a nie dlatego że to wielka, prawdziwa miłość. Jemu pasuje taki układ, Tobie nie.

 

Cytat

Jestem uzależniona od jego opinii, bo jest dla mnie ważna. Postanowiłam, że zapytam Was o radę- czyli zasięgnę opinii innych mężczyzn, bo mój mężczyzna powiedział mi, że faceci tak mają i że mogę sobie o tym poczytać w necie, że taki jest świat i już- stąd staram się dowiedzieć czy świat naprawdę taki jest, pytam Was, bo nie wydaje mi się, że istnieje miejsce lepsze miejsce na zadawanie takich pytań.

On mi pasuje, ale nie pasują mi moje braki i to, że z tego co słyszę , są przyczyną pewnych jego ograniczeń. Gdyby nie te ograniczenia, to pewnie bym je zaakceptowała. 

 

Też bym powiedział że tak mamy, ale nie wszyscy. Są różne typy facetów. Jak chcesz zapatrzonego w Ciebie romantyka, wrażliwca i rycerza, ktory do tego lubi małe cycki to takiego szukaj.

 

Też lubie porno, też bym oglądał, ale np nigdy nie związałbym się z kobietą która ma duże cycki do pasa. Może i by mi przy niej stawał, może bym ją ruchał, ale sam bym nie był zadowolony i nie wchodził w związek. Dlatego jeśli on wszedł z w niego z Tobą to znaczy że mu odpowiadasz, to jest proste i zero skomplikowania.

 

Grymasisz, co robi miliard kobiet i nie o takie pierdoły nie mogą spać.

 

Dalej nie widze jakie to są ograniczenia. Pytałem konkretnie o co Ci chodzi. O niższe libido? To tak będzie. O to że przyznał się żen ie lubi małych cycków? To wybierz takiego ktory lubi, albo ciesz się że ten jest z Tobą pomimo tego.

 

Ale wiem że ja jedno swoje, Ty swoje. Logiczna rozmowa z kobietą gówno zmieni.

 

I jedno pytanie. Czy Ty w nim akceptujesz wszystko na 100%? Nie. Dlatego jakie zdziwnienie że on też tak ma?

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, OnTakiJakis napisał:

To chyba ostatnie zdanie ode mnie - nie potrafiłbym być z kimś kogo nie akceptuję w pełni fizycznie tak jak nie chciałbym być z kimś kto nie akceptuje mnie.

To obłęd i strata czasu.

To jest chyba mniej więcej taka opinia jakiej szukałam. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Krogulec napisał:

Problem z byciem alfą jest taki, że nie musi wynikać z cech charakteru a z okoliczności. Np w danej grupie wyłania się najsilniejszy lub najbogatszy i on będzie alfa. W innej już nie.

 

Podobnie z kobietą której percepcja świata jest dość ekhę ograniczona, więc jej sie dużo wydaje.

 

Np kobiety odbierają za alfe kogoś kto je całkowicie olewa. Czyli warunkiem bycia alfą często jest to że się nie zakochasz w kobiecie. Wtedy nie ma zazdrości, możesz jej pozwolić na to by się lizała na Twoich oczach z innym. Odczuwasz całkowity luz, bo wiesz że to wybór kobiety że to robi. Ty ją kochasz jaka jest, ale jej dajesz całkowitą wolność. I ta wolność to brak zakochania w kobiecie, tego romantycznego. To co opada po latach.

 

 


Moze jestem staroswiecki, ale gdybym widzial moja kobiete jak lize sie z innym na moich oczach to bym wypierdolil z zycia z hukiem a jego bym spytal, czy wiedzial, ze ona jest ze mna - odp twierdzaca - strzal w ryj. Odpowiedz negatywna - dziekuje nie bylo tematu.

@allie_ide Dosc gdybania. Pamietaj - pizdeczki szukaja i zwalaja wine na innych w momencie jakis niepowodzen. Najlatwiej powiedziec "bo masz male cycki" gdy gosciowi mieknie faja. Bo zeby poszukac rozwiazania u siebie to trzeba troche wysilku dac, co nie?

Jak ja sobie przypomne 3 akcje, ktore mialem z kobietami w okresach gdy ogladalem porno odrobine/mnostwo/rzadko to wnioski sa pojebane wrecz. Gdy ogladalem niewiele - kutas byl jak ze stali (nie zawsze, ale czesto) mimo iz seks byl taki sobie. Pozniej ogladalem duzo porno i chwile z dziewczyna bylem co mi fundowala takie lody, ze swiatowy top dla mnie. Ale kutas juz potrzebowal duzo mocnych pieszczot. Teraz niedawno przestalem ogladac, gdzies tam czasami cos od swieta i bylem z dziewczyna delikatna, raczej spokojna i faja czuje, ze wraca do porzadku, ale nie jest taka jakbym chcial jeszcze. Orgazmy natomiast jak z kosmosu!

Chodzi mi o to, zebys uzmyslowila sobie, ze porno naprawde ryje banie! (Chuj tam - tez sie chcialem pochwalic :D ). Zacznij szukac tutaj najpierw problemu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, greturt napisał:

 Dosc gdybania. Pamietaj - pizdeczki szukaja i zwalaja wine na innych w momencie jakis niepowodzen. Najlatwiej powiedziec "bo masz male cycki" gdy gosciowi mieknie faja. Bo zeby poszukac rozwiazania u siebie to trzeba troche wysilku dac, co nie?

Jak ja sobie przypomne 3 akcje, ktore mialem z kobietami w okresach gdy ogladalem porno odrobine/mnostwo/rzadko to wnioski sa pojebane wrecz. Gdy ogladalem niewiele - kutas byl jak ze stali (nie zawsze, ale czesto) mimo iz seks byl taki sobie. Pozniej ogladalem duzo porno i chwile z dziewczyna bylem co mi fundowala takie lody, ze swiatowy top dla mnie. Ale kutas juz potrzebowal duzo mocnych pieszczot. Teraz niedawno przestalem ogladac, gdzies tam czasami cos od swieta i bylem z dziewczyna delikatna, raczej spokojna i faja czuje, ze wraca do porzadku, ale nie jest taka jakbym chcial jeszcze. Orgazmy natomiast jak z kosmosu!

Chodzi mi o to, zebys uzmyslowila sobie, ze porno naprawde ryje banie! (Chuj tam - tez sie chcialem pochwalic :D ). Zacznij szukac tutaj najpierw problemu.

Ok, rozumiem. Poprosiłam go też żeby zrobił badania na poziom hormonów, zgodził się. 
Nie wiem tylko jak teraz do niego podejść i znów zacząć rozmowę. Jego bardzo irytuje maglowanie w kółko tego samego. Mam zapytać jak często to robi? Poprosić żeby na próbę zrezygnował całkowicie przez np. 2 tyg.? Myślisz, że mnie posłucha? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zauważ, że jej radzisz by poszukała problemu w nim, ale stosujesz podwójne standardy. On zrzuca wine na nią, a jej radzisz by zwaliła ją na niego.

 

Może zacznijmy od początku. Ona nie akceptuje sama siebie i nie czuje się wartościowa. Baby tak mają że swoją wartość uzależniają od wyglądu i nie ma chuja we wsi, muszą się podobać.

 

Dopiero teraz przyznał się jej że nie lubi małych cycków, ale gdy to wymusiła. Rzadko sie zdarza by ludzie w związkach byli dla siebie ideałami i byli takimi całe życie. Jeden noge straci, kobieta zbrzydnie i co? Jajco.

 

Oni oboje siebie jakoś akceptują, co nie znaczy że jest dla siebie idealni. Ona by chciała być dla niego ideałem. Najlepsza ze wszystkich jego kobiet.

 

Jest zazdrosna o przeszłość, o to że powiedział jej prawde. Powiedział jej że cycki to jej jedyna wada. Powiedział, ze wcześniejsze kobiety podniecały go mocniej. To nie problem z libido, nie widać?

 

Jak kobieta wierci śrubę, to zawsze wychodzi coś takiego w rozmowach. Z moimi tak wychodziło i być może dlatego mnie zostawiały. One chciały żyć w iluzji że są najzajebistsze, a np wcześniejsza od niej lepiej smarowała chleb kurwa i jakoś o to nie ma pretensji, tylko jak zawsze o wygląd.

 

Problem z libido to problem poboczny, bo nawet jakby zmieniła swoje opakowanie to by wiedziała że jest sztuczną lalką i on nie lofcia jej szczerze. Dalej by się czuła gorsza niż poprzedniczki. To jest babski wydumany problem. Chce kogoś zapatrzonego w nią, to niech takiego sobie znajdzie. 26 lat, kobieta. Chce sie czuć miss polonia. Chce być ruchana na zawołanie, tak jak sobie zażyczy. To niech takiego sobie szuka, ktory jej to da. I przede wszystkim sama ma niską samoocenę i to nie jego wina, bo on jej nie wali w ryj inwektywami co chwila, nie tresuje jej.

 

Związek 1,5 roku czyli powoli haj hormonalny opada. Zaczynają się problemy.

 

Jak typ nie chce się zmienić, to się nie zmieni. Wymuszanie to pierwszy krok do znienawidzenia siebie, a nie pociągnięcia tego dalej. Jak mówi że inne podniecają go mocniej, to jest to prawda którą ona może zaakceptować, lub nie musi. To jej wybór czy zgadza się na to.

 

Edytowane przez Krogulec
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, allie_ide napisał:

Ok, rozumiem. Poprosiłam go też żeby zrobił badania na poziom hormonów, zgodził się. 
Nie wiem tylko jak teraz do niego podejść i znów zacząć rozmowę. Jego bardzo irytuje maglowanie w kółko tego samego. Mam zapytać jak często to robi? Poprosić żeby na próbę zrezygnował całkowicie przez np. 2 tyg.? Myślisz, że mnie posłucha? 

To nic nie ma do hormonów - poziom hormonów to rzecz wtórna - zależna od pożywienia, kondycji psycho-somatycznej i środowiska w jakim się żyje + genetyka.

Szukasz tam gdzie nie ma problemu a są objawy.

Problem jest następujący: spadek libido względem Ciebie

Przyczyna problemu: oglądanie porno - porno ryje mózg dogłębnie - pokazuje, że kobiety - które zazwyczaj wydały po kilkanascie tyś $ na operacje pierdolą się do kamery - nie ma w tym ani pasji, ani uczucia ani zwykłej gadziej reprodukcji. To jest czysto mechaniczne. Po drugie, żadna kobieta tak nie wygląda jak te na pornolach - to są zazwyczaj profesjonalistki - które wybudowały sobie dom za to. To tak jakbym oglądał mecze ligi mistrzów, a potem mówił chłopakom na dzielni że grać nie umieją - nie którzy to robią dla hajsu, bo jest to ich zawód, a inni bo to lubią i sprawia że czują się dobrze z tym. Nie jesteś aktorką porno, tym bardziej on. Ale on sobie już wrzuca w podświadomość, że powinnaś robić to co one na filmach i tak wyglądać.

Rozwiązanie: Powiedz wprost albo porno albo odchodzisz. Tak czy siak w tym momencie to jest j*bany tytanic a nie LTR. Więc co masz do stracenia - wiem, że go kochasz i dasz z siebie robić szmatę do podłogi i dać się po skalpel bo misiowi tak się podoba. Masz bardzo bardzo niską samoocenę, pozwoliłaś mu się czuć, że choćby srał pod siebie i miał 300kg to i tak będziesz z nim. Zacznij dbać o swoją wartość - siłownia, dobra dieta, zakupy, czytaj dobre książki. Jak się nie zmieni w przeciągu pół roku (a gwarantuję Ci, że się nie zmieni ot tak - bo jest to ogromny wysiłek - jeśli w ogóle się zmieni) to kopnij go w tyłek po prostu.

 

 

 

 

Mam podobnie doświadczenie jak @greturt

Odkąd odstawiłem porno, to mam problem, żeby gdzieś iść w pracy bo mam ciągły wzwód jak nastolatek. Jestem bardzo łasy na kobiety i dużo z nimi rozmawiam - żeby je przelecieć ofc, bo nie spotkałem jeszcze tej z którą bym chciał LTR.

W łóżku żadnych problemów i ostatnio mogę się pochwalić, że byłem gotów 3 razy pod rząd z koleżanką.

 

PS. Robiłem dokładnie co Twój facet z Tobą, gdy waliłem konia - zrzucałem winą na swoją dziewczynę. Dziś wiem jakim dzieciakiem byłem.

 

Tutaj masz mój poradnik na więcej testo.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, allie_ide napisał:

Ok, rozumiem. Poprosiłam go też żeby zrobił badania na poziom hormonów, zgodził się. 
Nie wiem tylko jak teraz do niego podejść i znów zacząć rozmowę. Jego bardzo irytuje maglowanie w kółko tego samego. Mam zapytać jak często to robi? Poprosić żeby na próbę zrezygnował całkowicie przez np. 2 tyg.? Myślisz, że mnie posłucha? 


Jasne. Zaproponuj mu, powiedz ze zobaczy, ze bedzie roznica, moze nie po 2tyg a po miesiacu na pewno. Czas szybko zleci, zacznijcie na silownie chodzic, ja pamietam ze gdy nie ogladalem porno i wieczorkiem wracalem z pracy, prosto na silownie i po silowni tak bylem nabuzowany i pelen energii, ze zdazalo mi sie zajezdzic dziewczyne. Po 2tyg juz powinien zobaczyc roznice.

Ale jesli zgodzi sie bez wahania to sciema. Moze byc jak z terapeuta. Pogadajcie i zaplanujcie sobie szczegolowo. On musi sam chciec sprawdzic czy to podziala. Bo to jak z babcia, ktora mowi wnuczkowi "a nie pal tyle bo to niezdrowe - dobrze, babciu, juz nie bede". Wiesz o co mi chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, GluX napisał:

Problem jest następujący: spadek libido względem Ciebie

Przyczyna problemu: oglądanie porno - porno ryje mózg dogłębnie - pokazuje, że kobiety - które zazwyczaj wydały po kilkanascie tyś $ na operacje pierdolą się do kamery - nie ma w tym ani pasji, ani uczucia ani zwykłej gadziej reprodukcji. To jest czysto mechaniczne. Po drugie, żadna kobieta tak nie wygląda jak te na pornolach - to są zazwyczaj profesjonalistki - które wybudowały sobie dom za to. To tak jakbym oglądał mecze ligi mistrzów, a potem mówił chłopakom na dzielni że grać nie umieją - nie którzy to robią dla hajsu, bo jest to ich zawód, a inni bo to lubią i sprawia że czują się dobrze z tym. Nie jesteś aktorką porno, tym bardziej on. Ale on sobie już wrzuca w podświadomość, że powinnaś robić to co one na filmach i tak wyglądać.

Rozwiązanie: Powiedz wprost albo porno albo odchodzisz. Tak czy siak w tym momencie to jest j*bany tytanic a nie LTR. Więc co masz do stracenia - wiem, że go kochasz i dasz z siebie robić szmatę do podłogi i dać się po skalpel bo misiowi tak się podoba. Masz bardzo bardzo niską samoocenę, pozwoliłaś mu się czuć, że choćby srał pod siebie i miał 300kg to i tak będziesz z nim. Zacznij dbać o swoją wartość - siłownia, dobra dieta, zakupy, czytaj dobre książki. Jak się nie zmieni w przeciągu pół roku (a gwarantuję Ci, że się nie zmieni ot tak - bo jest to ogromny wysiłek - jeśli w ogóle się zmieni) to kopnij go w tyłek po prostu.

 

 

PS. Robiłem dokładnie co Twój facet z Tobą, gdy waliłem konia - zrzucałem winą na swoją dziewczynę. Dziś wiem jakim dzieciakiem byłem.

 

Tutaj masz mój poradnik na więcej testo.

 

Dziękuję Ci bardzo. Dbam o swoją wartość, dbam o swoją figurę, ćwiczę, ogólnie jestem "fit" (mam niestety problem z 'masą', ale pracuję nad tym). Staram się dobrze jeść, tzn. nie jem śmieci, jedyny problem jest taki, że kiedy się stresuję, a ostatnio jest to coraz częściej, to po prostu nie mogę jeść. Wlewam w siebie koktajle, miksuje płatki owsiane z różnymi rzeczami żeby to było bardziej wartościowe, bo wiem, że muszę jeść, ale wiem też, że to za mało. Czytam średnio 2 książki tygodniowo. Dobre książki, potrafię się zając sama sobą, tj. chodzę do kina, na wernisaże, do muzeów - sama i on o tym wie, choć czasami jakby nie może uwierzyć, że chodzę tam sama. To jest ten czas, który ja mam dla siebie i tylko siebie- przeznaczam go na swoje zainteresowania. 
Poradnik czytałam chyba miesiąc temu. :) 

 

21 minut temu, greturt napisał:


Jasne. Zaproponuj mu, powiedz ze zobaczy, ze bedzie roznica, moze nie po 2tyg a po miesiacu na pewno. Czas szybko zleci, zacznijcie na silownie chodzic, ja pamietam ze gdy nie ogladalem porno i wieczorkiem wracalem z pracy, prosto na silownie i po silowni tak bylem nabuzowany i pelen energii, ze zdazalo mi sie zajezdzic dziewczyne. Po 2tyg juz powinien zobaczyc roznice.

Ale jesli zgodzi sie bez wahania to sciema. Moze byc jak z terapeuta. Pogadajcie i zaplanujcie sobie szczegolowo. On musi sam chciec sprawdzic czy to podziala. Bo to jak z babcia, ktora mowi wnuczkowi "a nie pal tyle bo to niezdrowe - dobrze, babciu, juz nie bede". Wiesz o co mi chodzi.

Dziękuję, spróbuję.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Dopalacze i trawa ryja psychike i funkcjonowanie Twojego ciala. Tego pierwszego nigdy nie tknalem, ale ziola zjaralem wystarczajaco, zeby wiedziec, jakie sa tego skutki. Z seksem jest duzo gorzej i potencja marna, czlowiekowi sie nic nie chce w wiekszosci aspektow zycia. Poza tym po zaprzestaniu musi minac dobrych kilka miesiecy zanim organizm wroci do normalnosci. Brzuch i cycki u faceta mogly i wziely sie nie tylko z tego ze sie zapuscil a z tego, ze marihuana obniza poziom testosteronu i tak sie to wlasnie konczy jesli nie uprawia sie aktywnie sportu.

2) Z porno jest podobnie, mozg sie uzaleznia co przeklada sie na relacje i lozko.

3) Jakbys se zrobila cycki dla niego to musisz byc w glowe kopnieta, w zyciu bym swojej pannie nie kazal czegos takiego zrobic. Chyba wiedzial jak wygladasz wiec taka wymowka jest z dupy i swoja kobiete nie wpedzalbym w kompleksy w ten sposob. Badz co badz Twoje cialo, Twoja decyzja.

4) Zdrowy, normalny, poukladany facet nie szuka rozladowania emocji/potrzeb w porno, wiadomo, ze moze sie zdarzyc...natomiast seks to przyjemnosc i trzeba miec niezle spierdolony gar zeby szukac uciech ogladajac video. To tak jakby grac w pilke nozna na konsoli zamiast na boisku.

5) Jak jestes pewna siebie kobieta to zastanow sie do czego to wszystko Cie prowadzi bo jak dla mnie niezbyt to dobrze wyglada, a Twoj koles z calym szacunkiem ma objawy gara spierdolonego a nie Samca Alfa. A dlaczego tego sam nie skonczy? Bo widocznie mu wygodnie i pewnie z przyzwyczajenia. Brak decyzji dla mnie to nie decyzja.

Edytowane przez Poziom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do małych cycków.....ja zauważyłem jedną rzecz. 

Jeśli posiadaczka małego biustu ma w związku z nim kompleksy, wstydzi się swoich piersi, nie dotyka ich podczas seksu, nie chce być dotykana, nie lubi się rozbierać - to będzie miało to negatywny wpływ na jej partnera i on stwierdzi, że tylko duże cycki go podniecaja. Nie do końca tak musi być.

 

Miałem w życiu i laski z dużymi bimbałami i z cyckami jak u dorastającej nastolatki.

Zawsze uważałem, że przy małych mi nie stanie.

Na szczęscie grubo się myliłem, bo jeśli trafiłem na kobiete, która w ogóle się nimi nie krępowała i je kochała, to mnie to nakręcało jeszcze bardziej niz niejedne wielkie bimbały.

 

Dlatego wniosek prosty jest - z dala od skalpela i silikonów, pracuj nad swoim podejściem do cycuszków. A jeśli facet tego nie doceni, to trudno, bedzie następny i na pewno będzie zadowolony.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samiec alfa, który pozwala, aby inni zabawiali się z jego kobietą? Absurd. Spójrzcie na społeczności zwierząt - samiec alfa nie tylko nie pozwala innym kopulować z jego samicą. Wszystkie samice należą do niego. Pamiętam pewien program na National Geographic, w którym porównywali zachowania ludzi i małp. Gdy do obserwowanej grupy mężczyzn dołączyła kobieta, panowie aspirujący do miana lidera, czyli samca alfa, niemal natychmiast okazali jej zainteresowanie, rywalizując o jej względy. Bo samiec alfa okazuje swoją dominację nad pozostałymi samcami między innymi poprzez samice.

 

Przechodząc do tematu, tak jak większość kolegów, przyczynę problemu widzę w pornografii. Wiem coś o tym, bo sam się zmagam z tym uzależnieniem. Pornografia dzięki swojej różnorodności, dostępności, wyidealizowaniu (makijaż, odpowiednie oświetlenie, perspektywa), bardzo łatwo zaspokaja wszystkie pragnienia, nawet te tkwiące głęboko w podświadomości, z czym, moim zdaniem, żadna kobieta nie jest w stanie się mierzyć. Należy zacząć od uświadomienia problemu, na przykład poprzez lekturę tego bloga: http://nadopaminie.blogspot.com/ a następnie całkowicie porzucić wirtualne uciechy, CAŁKOWICIE. Niestety, droga autorko wątku, wszystko zależy od Twojego partnera.

 

Ponadto dołożę cegiełkę do muru sprzeciwu wobec operacji plastycznej - dziewczyno, nie warto, dla żadnego chłopa.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale moge spytać jeszcze raz o co chodzi w tym temacie?
To że on lubi duże cycki? Z czym tu dyskutować? Tego się nie da zmienić.
To że ogląda porno? Z byłymi oglądał i nie było problemu.
To że mu przestaje stawać? Rozwiązania już są podane. Pytanie czy on widzi problem w tym i będzie chciał się zmienić, odstawić porno, zacząć żyć zdrowiej.
Twoja samoocena, stresowanie się, niemożność jedzenia? Sama musisz sobie z tym poradzić.

 

Może tu być problem

 

Cytat


mam bardzo nieprzyjemne doświadczenia z przeszłości, które powodują u mnie ogromny stres, wręcz panikę (wiem, że to może być dla Was nieracjonalne, jednak podświadomość robi swoje) kiedy myślę, że mój mężczyzna ogląda pornole w momencie kiedy ja jestem w pobliżu, nie chcę się w to wgłębiać.

 

 

Nie chcesz się zajmować tym, a to może być podstawa Twoich problemów ze sobą. Czemu sie tym nie zajmiesz?
Jego problem jest jego, ludzie się niezbyt zmieniają, swoje nawyki, od tak bez powodu. Musiałby sam doświadczyć traumy. Być może byłoby to Twoje odejście.

 

Dla mnie niedopuszczalne. 1,5 roku i takie problemy. To nawet nie jest czas kiedy haj mija.

 

Wszystko jakby załatwiane od dupy strony.

 

Najlepiej to niech sobie poczyta ten temat. Jak jest alfa to focha nie strzeli :lol:

Edytowane przez Krogulec
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Wstydliwy napisał:

Samiec alfa, który pozwala, aby inni zabawiali się z jego kobietą? Absurd.

 

 

Dokladnie! Co te pierdolenie i jeszcze doradzanie jakis trojkatow?! Kobieta dla innych samcow jest niedotykalna. Popatrzec to sobie oni moga. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kazda kropelka spermy, ktora wychodzi z fiuta, facet staje sie coraz mniej meski i schodzi z niego energia zyciowa. O tym pisal juz cesarz chinski w latach 1000 naszej ery. Oczywiscie nie napisal tego doslownie tak jak ja. Druga sprawa - "gdyby pornografia (masturbacja) dawala korzysci to NIE BYLABY ZA DARMO!!!" - pamietajcie o tym.

Twoj facet najwyrazniej poderwal cie na swoim szczycie meskosci, zakochalas sie, a teraz wszystko idzie w dol. Dlaczego? Nie odpowiem od razu. Ale odpowiedz sobie na kilka pytan: wiesz jak smakuje chleb z maslem po 7 dniowej glodowce? A wiesz jak smakuje prysznic po ciezkich treningach, gdzie zwymiotowalas? Wiesz jak smakuje stosunek seksulany, kiedy facet nie robil tego od tygodni/miesiecy? No wlasnie. On tego nie wie, bo nie chce mu sie walczyc. Wszystko ma pod nosem. Jest po prostu za wygodny. Z takich facetow NIGDY NIC NIE BEDZIE. Facet musi lubic bol, miec wyrzeczenia, wyzwania, byc dumny. On nie jest zadnym alfa. Nie jest gotowy na wojne. To pokazuje jaka ty jestes nieswiadoma. Nie masz grama wiedzy o facetach, jak wiekszosc kobiet i wybralas pozera, ktory w srodku jest jamnikiem, a szczekał przez moment jak Pitbull.   

Ty sie prosisz o seks, a on powie: dobra, wyloze wacka, mozesz sie nim pobawic, ale ZA TO masz posprzatac cale mieszkanie i wyprac moje brudne gacie, bo mi sie nie chce. A ty przytakujesz, zeby tylko cie przelecial. Tez jestes slabizna.  

Taka puenta na koniec - przejedzony Bulterier to nie Bulterier. Glodny Bulterier to kurewsko silny Bulterier. 

 

 

Edytowane przez Dyktator
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.