Wygląd kobiet a wygląd nas

[PanDoktur]

Poziom spierdolenia poszedł jeszcze dalej:
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Sex_Factor

Cytat

The Sex Factor is an online reality TV series produced by xHamster where eight men and eight women compete to become a porn star. The sixteen contestants have never had sex on camera prior to the series.

 

Sam kiedyś wpadłem w spiralę porno i muszę przyznać, że trudno było wyjść z tego marazmu. Teraz naprawdę bardzo rzadko kiedy włączę coś z pogranicza porno, jedynie incydentalnie.

 

A prawdą jest to, co napisał @Subiektywny. Bombardowanie seksem prowadzi do uzależnienia od kobiety, a to pobudza konsumpcjonizm. Chcesz mieć dostęp do waginy? Musisz się stylowo ubrać i to koniecznie MODNIE, by pokazać, że idziesz z biegiem czasu. Zresztą lepiej skopiować styl od trendy designerów niż wypracować swoją indywidualną garderobę, która chociaż w minimalny sposób odzwierciedlałby Twój charakter, takt i dobry gust. 

[Subiektywny]

Drobny przykład kampanii otumaniania, za przeproszeniem chujowizną aka szczucie cycem.

 

 

 

 

 

 

[Długowłosy]

Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość.

Parafrazując:

Ten kto kontroluje swoją chuć rządzi swoim ciałem. Kto rządzi swoim ciałem rządzi drugą płcią.

 

Niestety, zazwyczaj lepiej opanowane są kobiety.

[Brzytwa]

Są miodniejsze przykłady:

[maniks]

Już sam temat wątku wzbudził moje podejrzenie, że jego autor z góry założył, że kobiety rzeczywiście są chodzącymi ideałami i niczego piękniejszego na świecie natura nie potrafiła wykreować. Cóż nie pomyliłem się. Jeżeli już chcemy porównywać się z kimkolwiek (co dla mnie jest absolutnym zaprzeczeniem prawidłowej drogi do przebudzenia oraz zdrowego samorozwoju) to róbmy to na równych zasadach czyli biorąc pod uwagę naturalny aspekt urody a co za tym idzie na wstępie odrzucając kwestię wprowadzania "blacharsko - lakierniczych poprawek". I tutaj moim zdaniem My mężczyźni jesteśmy na zdecydowanie lepszej pozycji wyjściowej.

 

Zauważcie, że kobiecy makijaż i inne zabiegi "upiększające" potrafią zdziałać cuda a efekt przed i po bardzo często sprawia, że kobieta za którą nigdy byśmy się nie odwrócili na ulicy staje się powodem wytrzeszczu gałek ocznych i zwijania jęzora z chodnika wielu przedstawicieli naszego gatunku. Moim zdaniem mimo wszystko + dla Nas.

 

Druga kwestia to figura. Coraz rzadziej widuję tłustych panów maszerujących ulicami mojej "miejscowości" za to obraz, często młodych kobiet, matek z małymi dziećmi woła o pomstę do nieba. Wielkie dupska w legginsach, rurkach czy innych wynalazkach wywołuje u mnie jedynie odruch wymiotny a nadmienię, że niestety jest to coraz częstsza przypadłość. Zdecydowana większość mężczyzn dosiada rowery, biega, korzysta z siłowni pod chmurką itd. na co kobiety odpowiadają w najlepszym przypadku przesiadywaniem z komórkami na ławeczkach popalając (mam nadzieję, że nie zaciągając się) jakieś dziwne papieroski. Zgroza.

 

Przykłady pewnie można by mnożyć co w moim przekonaniu z pewnością nie zmieni faktu, że całościowo rzecz ujmując szeroko pojęty dobry wygląd/wizerunek jest w obecnych czasach domeną nas samców. I tak trzymajmy

 

 

[TPakal1]

Cytat

Druga kwestia to figura. Coraz rzadziej widuję tłustych panów maszerujących ulicami mojej "miejscowości" za to obraz, często młodych kobiet, matek z małymi dziećmi woła o pomstę do nieba. Wielkie dupska w legginsach, rurkach czy innych wynalazkach wywołuje u mnie jedynie odruch wymiotny a nadmienię, że niestety jest to coraz częstsza przypadłość. Zdecydowana większość mężczyzn dosiada rowery, biega, korzysta z siłowni pod chmurką itd. na co kobiety odpowiadają w najlepszym przypadku przesiadywaniem z komórkami na ławeczkach popalając (mam nadzieję, że nie zaciągając się) jakieś dziwne papieroski. Zgroza.

Wychodzi z pań ich całe wrodzone lenistwo i błędne mniemanie, że i tak są zajebiste.  A wśród facetów coraz mniej jeleni łasych na te wątpliwe wdzięki.

 

I tak trzymać!

 

[Krogulec]

Podejde do tematu z innej strony. Czy pożądała Was choć jedna kobieta, tak Jak Wy choć jedną? Bo mnie żadna, a ja kobiet sporawo i byłem w stanie wiele głupich rzeczy zrobić byle mieć stały dostęp do cipki...

[Mocny Wilk]

1 godzinę temu, Krogulec napisał:

Podejde do tematu z innej strony. Czy pożądała Was choć jedna kobieta, tak Jak Wy choć jedną? Bo mnie żadna, a ja kobiet sporawo i byłem w stanie wiele głupich rzeczy zrobić byle mieć stały dostęp do cipki...

Mnie tak  mimo ,że nie uważam się za przystojnego. Jedyna kobieta w grupie 20 osób, bezczelnie przystawiała się wyłącznie do mnie ku zazdrości białych rycerzyków. Ale miała pojebane lewackie poglądy więc uległem jej wdziękom tylko troszeczkę,

[Krogulec]

1 godzinę temu, Italian Stallion napisał:

Mnie tak  mimo ,że nie uważam się za przystojnego. Jedyna kobieta w grupie 20 osób, bezczelnie przystawiała się wyłącznie do mnie ku zazdrości białych rycerzyków. Ale miała pojebane lewackie poglądy więc uległem jej wdziękom tylko troszeczkę,

 

Przystawianie a pożądanie..

Chodzi mi o nieograniczony apetyt na seks, szybkie podniecanie się, wielka chemia, zachwyt ciałem, osobowością, komplementy w Naszym kierunku.

 

Na lewackie poglądy musiałaby sobie upolować jakiegoś mało inteligentnego wsiura

Edytowane 4 Czerwca 2016 przez Krogulec

[Mocny Wilk]

3 godziny temu, Krogulec napisał:

 

Przystawianie a pożądanie..

Chodzi mi o nieograniczony apetyt na seks, szybkie podniecanie się, wielka chemia, zachwyt ciałem, osobowością, komplementy w Naszym kierunku.

 

Mi też o to chodziło. Teraz trochę żałuję, że szybko zrezygnowałem z korzystania z jej "atutów".  Chociaż nieograniczonego apetytu na seks nie potwierdzę w 100% ,bo nie było sposobności do maratonów. 

 

6 godzin temu, Krogulec napisał:

Podejde do tematu z innej strony. Czy pożądała Was choć jedna kobieta, tak Jak Wy choć jedną? 

 Chciała wyruchać mnie bardziej niż ja ją, więc napisałem. Nie chwalę się, bo i okaz wybitnie jebnięty umysłowo.

 

Btw co to pytanie ma wspólnego z tematem wyglądu? Bo trochę pijany byłem jak na nie odpowiadałem 

[Chrumkacz]

Gdyby kobieta chciała mnie wyruchać to bym spierdalał w podskokach w obawie o swój tyłek  Wole być tym co rucha a nie jest ruchany

 

Wracając do tematu, to prawda, na ulicach coraz więcej waleni płci żeńskiej, jeszcze wciskają sie w obcisłe ciuchy,żeby było zabawniej. Zauważyłem też, że mają często paskudny jak ich wygląd charakter, częściej to one sie awanturują publicznie. 

Najgorszym jest jednak to, że coraz więcej ich w wieku rozrodczym i młodszym. Jak tak dalej będzie to kiedyś populacja zacznie spadać, bo faceci którzy sie chociaż trochę szanują nie wejdą w wieloryba, już będą woleli panią Rączkowską albo panie na godziny. 

 

Macie Bracia rację, teraz widzi się więcej (przynajmniej w dużych miastach) szczuplych/zadbanych facetów niz kobiety. Tylko czym to jest spowodowane? Lenistwo kobiet, "Polki są najpikniejsze w chooy na świecie, to po co mam coś ćwiczyć, lepiej bedzie jak sobie upieke ciasto z 10000kcal/100g i od razu wpierdole, popije to colą, bo przecież mam polskie geny i zawsze jestem piekna."? Feminazizm? 

 

[Eredin]

Nie chce im się dbać o siebie, bo po co? One żyją dla atencji otoczenia, nie dla siebie - a tej atencji mają aż nadmiar. Żebyście widzieli, za jakimi ,,pięknościami'' rycerze potrafią latać dając im wszystko na tacy...

 

Chłop ogólnie żyje dla siebie (nie każdy), więc jeśli trenuje i zdrowo się odżywia to po to, żeby być zdrowym, sprawnym i atrakcyjnym dla własnego poczucia przyjemności, dla własnej satysfakcji, zdrowia i ogólnie pojętej sprawności życiowej. A kobiety? Trenują i odchudzają się, póki trzeba łowić rybkę na haczyk. Jak rybka w postaci samca haczyk łyknie, panienka wszelkie dbanie o zdrowie wsadza sobie tam, gdzie proktolog zagląda. 

 

Rycerze lecą na zaniedbane babsztyle, tolerują wszystkie negatywne zachowania? Dla nich to istny raj, bo mogą teraz być sobą bez udawania i bez ukrywania się za maską ,,jestem porządna i zadbana''. 

 

Tak naprawdę to rycerstwo doprowadziło do takiego stanu rzeczy swoim służalczym zachowaniem i wychwalaniem księżniczek pod niebiosa bez grama krytyki. Prawda jest taka, że kobiety nie są samodzielnie myślącymi stworzeniami i jeśli ich ktoś nie weźmie ''za łeb'', to same tego nie zrobią.

 

Mnie to co prawda niewiele interesuje, bo dla mnie kobiety są tylko miłym FIZYCZNIE opcjonalnym dodatkiem do życia i nie mam żadnych zobowiązań ani konieczności zadawania się z jedną czy drugą... Ale ogólnie tak się sprawy mają. 

 

Kolejna rzecz, którą @Subiektywny słusznie zauważył i mi też się rzuca od pewnego czasu w oczy: rycerze czują się gorsi od swoich władczyń, co odzwierciedla się również w wyglądzie.

Popatrzcie sobie czasem jak idzie taka ,,typowa polska para'' - panienka na szpilach, świeci się z kilometra, dumne albo cwane spojrzenie, jakby przed chwilą okantowała w pokera najlepszych graczy, a koleżka w szarym dresie z targu, niewyraźny na twarzy, przygnębiony, palący papierocha za papierochem. Idą właśnie do biedronki na promocję, bo on na żarciu oszczędza, byle by księżniczce na osiemnastą parę butów w tym roku starczyło. Księżniczka zaświeci dupcią tu & ówdzie, przeskoczy na lepszą gałąź, a giermek pije Żubrówkę Białą popijając Harnasiem i płacząc, że to zła kobieta była - a sam jej dał takie pole do popisu, postawił się niżej niej, zaniedbał się, chodził w byle łachach, nie wierzył w siebie i w swoje możliwości, czuł się gorszy... i na efekty długo nie musiał czekać. 

[BlueTie]

Dnia 3.06.2016 o 09:36, Subiektywny napisał:

ak, jestem optymistą. A utwierdza mnie w nim ilość zainteresowanych spojrzeń kobiet wokół mnie - jak wzrosła od momenty kiedy uświadomiłem sobie i wdrożyłem z życie pewne wnioski.

Mógłbyś napisać jakie to były wnioski?

[Rnext]

Parafrazując klasyczne powiedzenie forumowe - dlaczego kobiety się zapuszczają? Bo mogą. Bo nie ma prawie nikogo, kto od nich czegokolwiek wymaga, tylko co najwyżej uprzejmie oczekuje. Ale jest też druga (i nawet trzecia ;)) strona medalu. 

 

Jeśli rozejrzycie się po zwykłej polskiej ulicy, niemal zewsząd wyziera bieda. Obsrane psami chodniki, dziurawe ulice, zaniedbane kamienice... Zarówno otyłość jak i wizerunek zewnętrzny są pochodną "bogactwa" i nie mam na myśli tylko samej kasy, ale również mentalność. Kobiety nie chcą rodzić dzieci większości Polaków, za to jak tylko wyemigrują do "bogatszych" krajów, natychmiast zabierają się za "gene-shopping" i rodzą. Nie dostrzegam specjalnych różnic w prezencji w ramach tej samej klasy społecznej, niezależnie czy w Berlinie czy w Szczecinie. Tylko wystarczy nie dać się nabrać na polską definicję "klasy średniej" bo to się ma jak klasa średnia w Afryce bo ktoś ma np. dwie krowy.

 

Ludzie dobierają się w pary mniej więcej będąc na tym samym poziomie (klasie) z wyłączeniem szczęściar-kopciuszków. Polki tu na miejscu, powszechnie nie mają niejako o kogo zabiegać i dla kogo dbać o siebie, bo zwyczajnie polskich mężczyzn nie cenią. I to jest ta trzecia strona medalu. 

[Tarnawa vel Lancelot]

2 godziny temu, Rnext napisał:

Parafrazując klasyczne powiedzenie forumowe - dlaczego kobiety się zapuszczają? Bo mogą. Bo nie ma prawie nikogo, kto od nich czegokolwiek wymaga, tylko co najwyżej uprzejmie oczekuje. Ale jest też druga (i nawet trzecia ;)) strona medalu. 

 

Jeśli rozejrzycie się po zwykłej polskiej ulicy, niemal zewsząd wyziera bieda. Obsrane psami chodniki, dziurawe ulice, zaniedbane kamienice... Zarówno otyłość jak i wizerunek zewnętrzny są pochodną "bogactwa" i nie mam na myśli tylko samej kasy, ale również mentalność. Kobiety nie chcą rodzić dzieci większości Polaków, za to jak tylko wyemigrują do "bogatszych" krajów, natychmiast zabierają się za "gene-shopping" i rodzą. Nie dostrzegam specjalnych różnic w prezencji w ramach tej samej klasy społecznej, niezależnie czy w Berlinie czy w Szczecinie. Tylko wystarczy nie dać się nabrać na polską definicję "klasy średniej" bo to się ma jak klasa średnia w Afryce bo ktoś ma np. dwie krowy.

 

Ludzie dobierają się w pary mniej więcej będąc na tym samym poziomie (klasie) z wyłączeniem szczęściar-kopciuszków. Polki tu na miejscu, powszechnie nie mają niejako o kogo zabiegać i dla kogo dbać o siebie, bo zwyczajnie polskich mężczyzn nie cenią. I to jest ta trzecia strona medalu. 

Dbanie o siebie powinno być dla siebie a nie dla kogoś,ten ktoś to tylko efekt uboczny.

Pozatym .AROX chyba coś ,a ten temat pisał ostatnio i jak ktoś miał flejtucha matke i ojca to fłejtuchem i niedbaluchem będzie bieda może jedynie powodować depreche .

[Rnext]

1 godzinę temu, Tarnawa napisał:

Dbanie o siebie powinno być dla siebie a nie dla kogoś

Czyż właśnie nie to wciąż powtarzają, strojąc się i tapetując - kobiety?

I nie fetyszyzujmy też tego mitycznego wszystkiego "dla siebie", zwłaszcza, że przyciągać fajne dupeczki przecież też chcemy "dla siebie".

[Tarnawa vel Lancelot]

38 minut temu, Rnext napisał:

Czyż właśnie nie to wciąż powtarzają, strojąc się i tapetując - kobiety?

I nie fetyszyzujmy też tego mitycznego wszystkiego "dla siebie", zwłaszcza, że przyciągać fajne dupeczki przecież też chcemy "dla siebie".

Kobiety sie stroją żeeby coś ugrac zazdrość złapać gałąź itp.

Jeżeli facet nie wyrobi sobie nawyku dbania o siebie to przegrał z kretesem bo jego kobieta tego napewno nie zrobi jej jest to poprostu nie na ręke.

Facet który dba o siebie wyróżnia sie z tego szarego tłumu i nie mówie tu o jakimś modniachu jedynie o schludnym czystym wyglądzie.

[Długowłosy]

4 godziny temu, Rnext napisał:

Kobiety nie chcą rodzić dzieci większości Polaków, za to jak tylko wyemigrują do "bogatszych" krajów, natychmiast zabierają się za "gene-shopping" i rodzą.

(...)

Polki tu na miejscu, powszechnie nie mają niejako o kogo zabiegać i dla kogo dbać o siebie, bo zwyczajnie polskich mężczyzn nie cenią.

 

Powiedzmy sobie wprost - istnieje duża grupa Polek, która gardzi Polakami i wiąże się z nami z "braku laku". Nie wierzycie? To przejdźcie się po ulicy w Polsce i przypatrzcie się minom większości kobiet. Nie jest ona taka?

 

 

A jeśli pojawi się jegomość o ciemniejszej karnacji zmienia się na taką (mówiący po angielsku / hiszpańsku bez polskiego akcentu):

 

 

To jest idealny przykład - na d.pie legginsy w ciapki, cyc wywalony jak w ladzie chłodniczej, z przodu kilo szpachli na twarzy oraz stado Januszy "Polki są najpiękniejsze". Nie trzeba się starać bo Heniek i Zbyszek i tak w dupę włażą ale są swojscy, tacy sami, jak mają te 1000 jurków wypłaty to jest ich maks życia ale za to nie da się przecież żyć jak w serialach. Ale taki Hernando, Abdul czy ciemny jak pasta John... Przecież oni są z zachodu, a tam, jak wiadomo z tysięcy seriali, nic się nie robi tylko hajs leci z nieba. I Dżesika z Joasią myślą - na co mi Zbyszek czy Romek jak oni nie mają hajsu, a ja chcę mamonę bo wtedy a) nie muszę pracować (bo po pedagogice poza kasą ciężko robotę znaleźć) no i b  ) będę mogła osiągnąć swój cel życiowy (dzieciak).

 

Polka mając do wyboru Polaka, a cudzoziemca, o podobnym statusie, wybierze tego drugiego. W "Cosmo" napisali, że bycie z ciemnoskórym jest cool, Baśka z handlowego na wakacjach obrabiała Egipcjaninowi ("a taki był piękny i tak mówił że mnie kocha") to i ja nie mogę być gorsza. 

 

Popatrzcie sobie co odstawiają Polki na Erasmusie za granicą i co się dzieje z obcokrajowcami w akademikach - urządzają sobie dymalnie z kilkoma polkami-orbiterkami.

 

Stąd mnie śmieszy tak częste białorycerstwo w Polsce co do Polek i ich związków z obcokrajowcami - jak ona mogła, jak tak można - burzą się Janusze. Moja odwiedź - krzyż jej na drogę i wio

 

Cytat

Ludzie dobierają się w pary mniej więcej będąc na tym samym poziomie (klasie) z wyłączeniem szczęściar-kopciuszków.

 

Szkoda, że na naszym forum istnieje grupa ludzi, którzy tego nie rozumieją i zawzięcie ten pogląd zwalczają... Ale pobudka będzie bolesna. Jest dokładnie tak jak piszesz, a co więcej, jak kobieta ma być na stałe, to raczej musi mieć niższy status od faceta - niższe SMV.

 

 

 

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez OnTakiJakis

[Krogulec]

5 godzin temu, Rnext napisał:

Polki tu na miejscu, powszechnie nie mają niejako o kogo zabiegać i dla kogo dbać o siebie, bo zwyczajnie polskich mężczyzn nie cenią. I to jest ta trzecia strona medalu. 

 

Zdziwiłbyś się.

Byłem w Niemczech i tam jedna z drugą nie cenią Niemców. Szukają egzotyki, lubują się w dżihadystach łapczywie parskając szkoda że mnie nie zgwałcił. Na trzeźwo tego nie powie bo się boi wyśmiania ale tak myśli, taka jest głupota.

Azjatki nie cenią azjatów.

Murzynki murzynów.

 

Kobiety najwidoczniej niczego nie cenią i nikogo. Może na chwilę kogoś jako egzotyka i tylko dzianego. $$$$$$$$$$$$$

 

Stopień kurestwa w polskim społeczeństwue wśród kobiet jest zniewalająco duży masz racje z poziomu biedy, a kobiety chcą być bardzo przewyższone tym śmiesznym smv, żeby niczego nie musiały same uzyskiwać, a wszystko dostać na tacy i wtedy wystarczy tylko udawać zakochaną, zgodną. Dla mamony wszystko

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez Krogulec

[Tomko]

Dnia 3.06.2016 o 23:04, Krogulec napisał:

Podejde do tematu z innej strony. Czy pożądała Was choć jedna kobieta, tak Jak Wy choć jedną? Bo mnie żadna, a ja kobiet sporawo i byłem w stanie wiele głupich rzeczy zrobić byle mieć stały dostęp do cipki...

 

Tak. Byla taka chemia i iskry, ze 30min w pubie/restauracji/randce nie moglismy usiedziec z rekami na stole... Fajne to to, ale ryje banie po pewnym czasie, bo czlowiek glupoty robi.

2 godziny temu, Krogulec napisał:

 

Zdziwiłbyś się.

Byłem w Niemczech i tam jedna z drugą nie cenią Niemców. Szukają egzotyki, lubują się w dżihadystach łapczywie parskając szkoda że mnie nie zgwałcił. Na trzeźwo tego nie powie bo się boi wyśmiania ale tak myśli, taka jest głupota.

Azjatki nie cenią azjatów.

Murzynki murzynów.

 

Kobiety najwidoczniej niczego nie cenią i nikogo. Może na chwilę kogoś jako egzotyka i tylko dzianego. $$$$$$$$$$$$$

 

Stopień kurestwa w polskim społeczeństwue wśród kobiet jest zniewalająco duży masz racje z poziomu biedy, a kobiety chcą być bardzo przewyższone tym śmiesznym smv, żeby niczego nie musiały same uzyskiwać, a wszystko dostać na tacy i wtedy wystarczy tylko udawać zakochaną, zgodną. Dla mamony wszystko

Polki nie cenia polakow, wejdz sobie na jakiekolwiek forum dla bab. Raz, ze kreci je egzotyka, dwa ze szczegolnie polki wydaje mi sie chca faceta spantoflic. Facet spantoflony zamienia sie w Janusza. Janusz juz nie kreci tak jak arab czy inny co wyjebie dobrze i nie da sobie nawet koszuli kupic w prezencie jesli mu nie bedzie lezec, wiec polki szaleja. Jaka w tym meska wina? Statystyczny polak musi rywalizowac z kazdym dookola. Kazde spotkanie z kumplami to kurwa praca/polityka i cos tam o kobietach. Do porzygu kurwa. Nie dziwie sie kobietom, no bo ile mozna sluchac o biznesie, KODach, Ferrari, ktore sobie Janusz kupi kiedys, kto ma lepsza prace, kto wyciaga wiecej na reke... Nawet z kumplami o seksie pogadac juz nie mozna, kto co ostatnio swojej zajebistego zrobil bo podejzewam, ze tam to kurwa pustynia.

Reasumujac - syndrom ksiezniczki i syndrom zdobywcy pierwszej bazy. Lala chce atencji i uwielbienia jedynie za wyglad a koles, ktory wyhaczy dobra partie ma wyjebane po miesiacu juz. Bo zaklepane.
 

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez greturt

[Krogulec]

2 godziny temu, greturt napisał:

Polki nie cenia polakow, wejdz sobie na jakiekolwiek forum dla bab. Raz, ze kreci je egzotyka, dwa ze szczegolnie polki wydaje mi sie chca faceta spantoflic. Facet spantoflony zamienia sie w Janusza. Janusz juz nie kreci tak jak arab czy inny co wyjebie dobrze i nie da sobie nawet koszuli kupic w prezencie jesli mu nie bedzie lezec, wiec polki szaleja. Jaka w tym meska wina? Statystyczny polak musi rywalizowac z kazdym dookola. Kazde spotkanie z kumplami to kurwa praca/polityka i cos tam o kobietach. Do porzygu kurwa. Nie dziwie sie kobietom, no bo ile mozna sluchac o biznesie, KODach, Ferrari, ktore sobie Janusz kupi kiedys, kto ma lepsza prace, kto wyciaga wiecej na reke... Nawet z kumplami o seksie pogadac juz nie mozna, kto co ostatnio swojej zajebistego zrobil bo podejzewam, ze tam to kurwa pustynia.

Reasumujac - syndrom ksiezniczki i syndrom zdobywcy pierwszej bazy. Lala chce atencji i uwielbienia jedynie za wyglad a koles, ktory wyhaczy dobra partie ma wyjebane po miesiacu juz. Bo zaklepane.
 

 

 

Śmieszne. Ich działania są podporzadkowane temu by ich facet stał się nieatrakcyjny w ich oczach. Co za głupota.

 

[Tomko]

8 minut temu, Krogulec napisał:

 

 

Śmieszne. Ich działania są podporzadkowane temu by ich facet stał się nieatrakcyjny w ich oczach. Co za głupota.

 

To u bardzo wielu kobiet syndrom sabotowania wlasnego zwiazku, zeby mialy o czym pozniej rozmawiac z kolezankami. Bo przeciez "babskie spotkania" nie moga sie obyc bez narzekania na swojego M, Ż czy chuj wie jak ich tam zwa na damskich forach. Mysle, ze to wystepuje szczegolnie u nudnych lasek, ktore o niczym innym nie moga rozmawiac bo ani pracy ciekawej, ani zainteresowan, ani aktywnosci. Tez wystepuje u tych, ktore rywalizuja w zwiazkach. Uwielbiaja wrecz na kazdym kroku udowadniac facetowi, ze sa lepsze i maja zawsze racje. Facet tego nie widzi albo olewa takie blahostki a one wlasnie wynosza damskie ego BARDZO wysoko. Bylem z taka dziewczyna kiedys - ona musiala miec wszystko wg zwojej mysli i zawsze racje. Dawala zludne wrazenie kompromisu albo wplywu na cokolwiek. Doszlo do tego stopnia, ze ciezko bylo jej dogodzic, wypady, wycieczki przestaly spelniac swoje zadanie "bo nie bylo tak jak ona sobie to wyobrazila". Nici z czerpania przyjemnosci, relaksu o reszcie nie wspomne. Strasznie toksyczne to jest.

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez greturt

[Krogulec]

5 minut temu, greturt napisał:

To u bardzo wielu kobiet syndrom sabotowania wlasnego zwiazku, zeby mialy o czym pozniej rozmawiac z kolezankami. Bo przeciez "babskie spotkania" nie moga sie obyc bez narzekania na swojego M, Ż czy chuj wie jak ich tam zwa na damskich forach. Mysle, ze to wystepuje szczegolnie u nudnych lasek, ktore o niczym innym nie moga rozmawiac bo ani pracy ciekawej, ani zainteresowan, ani aktywnosci. Tez wystepuje u tych, ktore rywalizuja w zwiazkach. Uwielbiaja wrecz na kazdym kroku udowadniac facetowi, ze sa lepsze i maja zawsze racje. Facet tego nie widzi albo olewa takie blahostki a one wlasnie wynosza damskie ego BARDZO wysoko. Bylem z taka dziewczyna kiedys - ona musiala miec wszystko wg zwojej mysli i zawsze racje. Dawala zludne wrazenie kompromisu albo wplywu na cokolwiek. Doszlo do tego stopnia, ze ciezko bylo jej dogodzic, wypady, wycieczki przestaly spelniac swoje zadanie "bo nie bylo tak jak ona sobie to wyobrazila". Nici z czerpania przyjemnosci, relaksu o reszcie nie wspomne. Strasznie toksyczne to jest.

 

Dokładnie mówisz o mojej byłej. To samo kropka w kropke. Wiecznie niezaspokojona i zawsze najmądrzejsza. O szacunku do innych pojęcia nie miała, ale dla siebie wymagała na każdym kroku. Gdyby nie pożądanie, którego nie mam do innych, oraz jej niebywałej umiejętności uspokajania mnie (jestem cholerykiem) to bym najprawdopodobniej spławił ją po kilku dniach. Głupia nigdy nie wiedziała swojej winy w tym że niszczy związek, mnie i na dodatek siebie.

 

Albo mam inną wersje. Być może obie nasze laski udawały zakochanie do nas, były z nami z braku laku, tak naprawde marząc o kimś z dużo wyższym smv. Być może ich by szanowały i nie sabotowały? Kwestia oszustw kobiet.

[Tomko]

12 minut temu, Krogulec napisał:

Albo mam inną wersje. Być może obie nasze laski udawały zakochanie do nas, były z nami z braku laku, tak naprawde marząc o kimś z dużo wyższym smv. Być może ich by szanowały i nie sabotowały? Kwestia oszustw kobiet.

Moglo tak byc, ale popatrz na przyklad na johhnego deppa i jego SMV! Gosc za 2mies straci 200baniek, bo laska odwala szopke i robi robote podczas gdy on z jakimis dupami w szwecji sie buja. A mozna by pomyslec, ze podrzedna aktoreczka i Johnny Depp!!! Ja to pierdoli, ze co druga dwudziestka wzdycha do niego i ma mokro bo jest 200 baniek do zgarniecia Nie umniejszaj swojego smv, nie ma sensu. Zawsze, ZAWSZE bedzie ktos z wiekszym smv. Nic na to nie poradzisz. Po prostu taki typ kobiet mi sie wydaje.

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez greturt

[Krogulec]

5 minut temu, greturt napisał:

Moglo tak byc, ale popatrz na przyklad na johhnego deppa i jego SMV! Gosc za 2mies straci 200baniek, bo laska odwala szopke i robi robote podczas gdy on z jakimis dupami w szwecji sie buja. A mozna by pomyslec, ze podrzedna aktoreczka i Johnny Depp!!! Ja to pierdoli, ze co druga dwudziestka wzdycha do niego i ma mokro bo jest 200 baniek do zgarniecia Nie umniejszaj swojego smv, nie ma sensu. Zawsze, ZAWSZE bedzie ktos z wiekszym smv. Nic na to nie poradzisz. Po prostu taki typ kobiet mi sie wydaje.

 

Tyle że smv Deppa obniża jego słaba psychika. Czytałem o nim sporo, to w szkole był gnębiony i przez to całe życie ma niską samoocene, przez co popadł w fobie społeczną. Z jakąś tam laską był to go cały czas związku przytłaczała kompleksami wyglądu, a on starał się jej pomóc. Kasa nie miała tu nic do rzeczy, oprócz tego że wydawał się łatwym celem do ograbienia przez lesbe udającą hetero. To chore babsztyle ale jak ładne, jak potrafią grzecznie się zachować i to jest zmyłka.

 

Staram sie nie umniejszać sobie, ale wiele lat upokarzania przez kobiety wgrało w podświadomość że jednak jestem gorszą płcią i to one sobie przebierają, one mogą się źle zachować, a ja mam zapierdalać jak debil i ciągle udowadniać że jestem najlepszy, bezbłędny i hola wola wieczny maczo z koziej wólki, który nie ma prawa mieć z niczym problemu, nie może miec uczuć. Kompletnie nie może być sobą. Dowodem jest ten temat, który wgrał mi program że to kobiety to płeć piękna, płeć z charakteru dobra z natury. Pracuje nad tym.