Jarecki93 Opublikowano 13 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 Hej Panowie. Mam takie pytanie, pewnie większość użytkowników uzna to za głupie ale czy Macie jakiś lepszy sposób na odbijanie dziewczyn podczas tańca z jej koleżaneczkami w klubie itp co Mówicie, jak reagujecie na odrzucenie propozycji tańca. Chciałbym poznać wasze patenty. Ja np mówię jak stawia pierwszy opór tekst typu: -''przecież jesteś dużą dziewczynką i możesz potańczyć ze mną'' - bywa różnie... To jak... czekam cierpliwy na propozycje;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ObiŁan Opublikowano 13 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 Podbijanie do dup w tańcu na dysce-klasyk. Świnie jak w chlewie bawią się w najlepsze, ego w mini spudniczkach siega 10 piętra a...(tu chciałem brzydko nazwać osobników płci brzydkiej) albo podbijają natrętnie albo udają, że nie podbijają i modlą się, może ona do mnie podbije. No i 3 grupa z browarem w łapie, druga w kielni obcina towarzystwo. UPOKORZENIE. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarecki93 Opublikowano 14 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Dzięki za odpowiedź. Jak lalka nie okazuje oznak zainteresowania mną podczas tańca to już nie latam za nią bo to właśnie takie natrectwo jest też dla mnie upokorzeniem. Ja wiem,że gdy podbijasz do konkretnej dupy w jej gronie to często tak mam, że nie tańczy a gdy zatańczy to zaraz po jednym kawałku jej kolezaneczka złapie ją za rękę idciagnie ode mnie jeszcze się głupiego uśmiechając. To mnie trochę irytuje i nie podbijam po krótkim czasie tylko jak jest sama. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Jeśli chcesz rozmawiać w klubie to k*rwa powodzenia Albo ona Ci się pozwala odbić albo nie. To jak z pożądaniem - nie jest negocjowalne, a Twoja gadka nic nie znaczy - liczy się fizyczność/materialność. Odbijesz loszkę tylko jeśli masz wystarczający wysokie SMV. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek1991 Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 8 godzin temu, Jarecki93 napisał: Macie jakiś lepszy sposób na odbijanie dziewczyn podczas tańca z jej koleżaneczkami w klubie Na to nie ma gotowych patentów. Kluby mają to do siebie, że kobiety, które tam się bawią, z góry są nastawione na to, że będą podrywane, i często spławiają facetów dla zasady, i by podnieść swoje poczucie wartości. Dobrze to ujął brat @ObiŁan, ich noski są zadarte tak wysoko, że musisz mieć na prawdę wysokie SMV, by coś ugrać dla siebie. Spróbuj wyjść do klubu z nastawieniem na dobrą zabawę, a nie nadzieją na wyrwanie dupy. Wyjdziesz na tym o wiele lepiej, bo w takich miejscach kobiety bardziej zwracają uwagę na facetów, którzy dobrze się bawią, a nie pizdeuszy stosujących marne zagrywki, w celach wiadomych. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 (edytowane) Ja jak byłem na Majorce to w nocnym życiu zaobserwowałem ze Hiszpanie (w każdym razie tubylcy). Podbijali do każdej laski w tańcu jakimiś pląsami (śmiesznie to wyglądało). I dostawali ignora od każdej - lub większosci samic. I kurwa nie podawali się - wiec na pewno "moczyli" raz na 50 może. Osobiście dla mnie to było "troszkę" upokarzajace. W ta sama noc ja wiwijalem sam dla siebie i panny same do mnie podbijały, brytyjki najczęściej - no ale były z koleżankami trochę się pomizalismy i psiapsuły potem odciagaly - z zazdrości czy moje svm za niskie - nie miałem z tym problemu nie po to tam poszedłem... Wracając do tubylców to mogli być tez Turcy, mieli słabe svm szczególnie ubiór - słabe obuwie na maksa. Ps. Ile razy moi koledzy mieli laskę z klubu na widelcu, a tu nagle pojawia się ta brzydka koleżanka.... @GluX zamknął temat... @Przemek1991 ostatni akapit mistrz! Edytowane 14 Czerwca 2017 przez zuckerfrei 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drizzt Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Ja jakoś tego zbytnio nie rozkminiam. Staram się tylko złapać kontakt wzrokowy, podchodzę, opcjonalnie łapię delikatnie za biodro, nachylam się i mówię coś typu "Siema, potańczmy razem." Jeśli nie to idę od razu do kolejnej, nie zastanawiam się. Często walę od razu do jej przyjaciółki, te często są chętniejsze. Często jednak wolę się właśnie po prostu powygłupiać (jak ktoś już tu pisał) niż użerać się z atencyjnymi loszkami. Dobra zabawa, na wyjebce poobserwować to napuszone towarzystwo Ogólnie rzadko imprezuję, ale z tego co zaobserwowałem, to laski są coraz mniej skore do tańczenia z partnerem, a raczej nabijają sobie tylko zajebistość. Żal.pl 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudy.bolek.3891 Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Hmm. W sumie od 3 miesiecy zacząłem łazić po lokalach tak raczej dla fanu No i żeby przełamać jakis swój bialorycerski element. Ani razu nie zastanawiałem się co zrobić i jak wyrwac. Po prostu podchodziłem i brałem jak swoje bez żadnych słów i dyskusji. Chwyt za rękę, biodro i juz jest przy mnie. A później blisko kolo siebie. A jak ucieka to jej strata nie moja. Szukam następnej. W klubach oceniasz tylko po pierwszym wrażeniu, kilku ruchach czy twarzy. Jak coś mi nie pasuje idę dalej one robią tak samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bojkot Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Upatrz sobie i ostentacyjnie się jej przyglądaj, jak odwzajemni spojrzenie raz, drugi, trzeci, podbijaj. Im więcej razy spojrzy i im dłużej, wiedz, że twoje szanse rosną. Ale jeśli będziesz zwlekał zbyt długo, znudzi się, no bo ile można wabić. Spojrzała raz i więcej nie (ostentacyjnie odwraca głowę), upatrz sobie jej brzydszą koleżankę i powtórz ćwiczenie. Jest pewna szansa, że poczuje coś na kształt zazdrości. Jak wyczujesz, że połknęła haczyk, podejdź ostentacyjnie zatrzymaj ją w tańcu, tak żeby wszystkie widziały i powiedz jej (daj do zrozumienia), że masz jej coś niezwykle ważnego do powiedzenia. Jak masz stolik zaprowadź ją do niego (lub w inne miejsce gdzie w ogóle można coś powiedzieć, tak, żeby druga strona cokolwiek zrozumiała), posadź/ oprzyj o ścianę i zacznij poważnie/zadziornie, patrząc jej w oczy, że zwróciłeś dziś na nią uwagę i nie możesz przestać jej się przyglądać, bo tak świetnie się rusza i to cię .... itd., itp. Jak chcesz tylko zatańczyć, jak muza jest do tańca w kontakcie z partnerką, łapiesz za rękę i lekko, ale zdecydowanie, ciągniesz do siebie. Stawia opór, ponawiasz pociąg, stawia opór porzucasz ją i bierzesz następną. Żadna nie chce, idź odpocznij, schłódź się nieco. Znajdź kolejny cel. Jeśli muza nastawia do tańca bez kontaktu z kobietą, stań na przeciwko niej i gibaj się jak umiesz. Pozostanie naprzeciw ciebie, bodziecie mieli kontakt wzrokowy, jest twoja. Odwróci się bokiem nie naciskaj szukaj następnej. Nie znajdziesz, odpoczynek i lustrowanie otoczenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 @Bojkot aka Terminator! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bojkot Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Jak się kto dobrze giba, to nawet nie trzeba wyrywać, same się przyłączają do gibacza, a wtedy, to ty wybierasz. Działa to jak jakiś taniec godowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deleteduser02 Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Ja jak wchodzę do klubu, to idę na parkiet i bawię sie na luzie, podczas tańca, spoglądam na kobiety, szukam tej, która jest zainteresowana, wesoła, uśmiechnięta i patrzy na mnie co jakiś czas, czesto niektóre kobiety lekko wpadają na Ciebie lub tańczą praktycznie przy Tobie i czekają na Twój ruch. Jeśli podchodzę do kobiety, a ona odrzuca mnie, to nie odchodze smutny do baru, tylko uśmiecham sie do niej, przybijam piateczke i życzę milej zabawy i z usmiechem dalej tańczę. Wtedy nie wychodzisz na frajera, a na gościa, ktory się dobrze bawi i nie jest zdesperowany;) Po prostu się nie poddawaj, próbuj, a z czasem nabierzesz w klubie więcej pewności i laski to zauważą, takie jest moje zdanie w tej kwestii.;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niepozorny Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 W Twoich oczach tak to wygląda, a w oczach loszki wychodzisz właśnie na frajera. Jakby było inaczej to by z Tobą zatańczyła. Zresztą jaka różnica czy uważa Cię za wyluzowanego gościa czy desperata skoro Ci nie dała? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Donovan Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 wygląd & ubiór & zwykła ochota na seks bez kombinowania. Same zaczną zaczepiać. Tylko PUA-pizdy robią podejścia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarecki93 Opublikowano 14 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 Łoł! Nie spodziewałem się takim zainteresowaniem tematem. Dzięki wszystkim za dające do myślenia i na pozwalające spojrzeć z innej perspektywy odpowiedzi. Jeśli chodzi o mój wygląd to jest całkiem spoko, może nie jestem Justinem Bimberem- hehe, ale jestem szczuply w miarę wysportowany i dobrze ubranym jak na moje możliwości. Słyszałem kilka razy komplement od kobiet to chyba nie jest tak źle. Podobają mi się szczególnie propozycje Panów: Przemek1991 i Bojkot - zastosuję i jak coś to dam znać. Jeśli chodzi o łażenie za laską, która nie wykazuje zainteresowania to odpuszczam. Jak niekiedy widzę co się dzieje jak koleś prosi o uwagę laski a ta go zlewa a on się produkuje to po prostu nie wierze jak można tak się szmacić. PS. Jak zrobić, żeby zwrócić się do konkretnego użytkownika, by jego nik był w tym szarym tle? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deleteduser02 Opublikowano 14 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2017 8 godzin temu, Niepozorny napisał: W Twoich oczach tak to wygląda, a w oczach loszki wychodzisz właśnie na frajera. Jakby było inaczej to by z Tobą zatańczyła. Zresztą jaka różnica czy uważa Cię za wyluzowanego gościa czy desperata skoro Ci nie dała? Różnica taka, ze często po tym jak.jedna mnie odrzucala, a ja sie tym nie przejalem i tanczylem z inna lub sie dobrze bawiłem, to potem sama mnie zaczepiala, a raczej frajera sie nie zaczepia w ogóle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarecki93 Opublikowano 15 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2017 (edytowane) 8 godzin temu, SearcherofPerfection napisał: Różnica taka, ze często po tym jak.jedna mnie odrzucala, a ja sie tym nie przejalem i tanczylem z inna lub sie dobrze bawiłem, to potem sama mnie zaczepiala, a raczej frajera sie nie zaczepia w ogóle. Właśnie ostatnio miałem podobne zajście. Wyrwałem laske potanczylismy sporo czasu, była eskalacja dotykiem- myśle jest dobrze;-). I podchodzę do niej ostani raz tańczyła na scenie, a ona ze daj mi spokój itp. To coś jej odpowiedziałem, że jest arogancka i lubię takie i dałem se spokój, ale cały czas tańczylismy obok sisiebie. No tak ja wtedy wziąłem na jeden kawałek inną pannę do tańca i po tym tańcu zacząłem bujać się sam na tej scenie. Wtedy tamta nagle zaczęła tańczyć blisko mnie niby jakieś przypadkowe otarcia, jak ja się trochę odsunąłem to ona spowrotem bliżej, lecz ja wtedy jak kamień Czyli mówi jedno że nie, a tak to się po tym tańcu z inna przymilała- wiedza z forum w praktyce Po tym wszystkim przyszedł po mmnie kumpel, że jedziemy do domciu. Wychodzę stoję przed salą ze swoimi i patrze jak ona wyszła z kolezaneczka też. Patrzy się na mnie może bała się podejść bo byłem w grupi, czyli była zainteresowana. Na tym się zakończyło bo pojechaliśmy. Edytowane 15 Czerwca 2017 przez Jarecki93 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niepozorny Opublikowano 15 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2017 (edytowane) @SearcherofPerfectionTeraz piszesz że zaczepiała Cię jak widziała że tańczysz z inną. Wcześniej pisałeś, że sam tańczyłeś. To jest kolosalna różnica dla loszki, Twoje akcje automatycznie poszły w górę przez to że inna się Tobą zainteresowała, jeśli była atrakcyjna lub loszka się wkurwiła że dajesz atencję innej. Loszki zaczepiają "frajerów" dla beki na przykład. Edytowane 15 Czerwca 2017 przez Niepozorny literówka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deleteduser02 Opublikowano 15 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2017 1 godzinę temu, Niepozorny napisał: @SearcherofPerfectionTeraz piszesz że zaczepiała Cię jak widziała że tańczysz z Loszka... Jak tańczysz z Loszka, to z pewnością, potegujesz to uczucie, ale nawet jak sam się dobrze bawiłem to gdzieś tam próbowała jednak zatanczyc, zbliżyć się;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waginator Opublikowano 15 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2017 Dnia 14.06.2017 o 08:34, Przemek1991 napisał: Spróbuj wyjść do klubu z nastawieniem na dobrą zabawę, a nie nadzieją na wyrwanie dupy. Wyjdziesz na tym o wiele lepiej, bo w takich miejscach kobiety bardziej zwracają uwagę na facetów, którzy dobrze się bawią, a nie pizdeuszy stosujących marne zagrywki, w celach wiadomych. Może ja mam jakieś złe podejście, ale dla mnie klub i samotne gibanie się kompletnie nie kojarzą mi się z dobrą zabawą. Kluby są po to, żeby poznać (często dogłębnie) osobników płci przeciwnej. Jak już się tam wybieram to nie po to, żeby poznać przyjaciół, prowadzić dyskusje przy stoliku, relaksować się czy słuchać muzyki. Ani też nie po to, żeby samodzielnie tańczyć po nocach w dusznym pomieszczeniu, ścisku i przy muzyce o głośności uszkadzającej słuch. Mogę to zrobić w domu przy o wiele lepszych warunkach. Idę tam po to, żeby spełnić przynajmniej program minimum i zatańczyć z jakimiś kobietami. Więc pytanie autora jest jak najbardziej zasadne, bo opiera się o zwiększenie szansy na spełnienie celu w jakim przyszedł - kontaktu z kobietą. Przy moich obserwacjach mogę potwierdzić to co napisał @GluX, albo się podobasz i laska będzie chętna do tańca albo się nie podobasz i w ogóle się nie zgodzi albo z łaski swojej zatańczy jedną piosenkę i sobie pójdzie. Wynika z tego prosty, statystyczny wniosek - im więcej będziesz miał podejść tym większa będzie szansa powodzenie. A te, które tańczyć nie chciały trzeba po prostu olać i nie tracić więcej czasu, ostatecznie kobiet jest na tyle dużo, że nawet przy samych odmowach nie zdążysz wszystkich obejść Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 15 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2017 Dawniej (bom małżonek i nie chodzę ) dla mnie dużym plusem było wybranie się z koleżankami, łatwiej się poznawało nowe. Niż z niekumatymi kolegami którzy tylko z browar w łapie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarecki93 Opublikowano 15 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2017 59 minut temu, Waginator napisał: Więc pytanie autora jest jak najbardziej zasadne, bo opiera się o zwiększenie szansy na spełnienie celu w jakim przyszedł - kontaktu z kobietą. Właśnie o to mi chodzi, żeby przyjść do klubu nie tylko potańczyć, pobawić się niekiedy coś wypić, ale właśnie żeby bardzej poobcować z kobietami, popodrywać, poznać ich zachowania postawić sobie jakiś cel, że dzisiaj np wezmę nr telefonu. Jak byłem nastolatkiem to wyjscie do klubu było po to by głównie sie nayebać, lecz teraz wydaje mi sie to troche słabe- nie mówię żeby w ogóle nic %, przynajmniej mam kontrolę nad sobą, a po alko jak przesadziłem to przeważnie byłem troche nachalny. Tak samo jak tańczenie w gronie swoich znajomych - nie przynosiło mi to rzadnych nowych znajomości. Zacząłem ostatnio sam ruszać na polowania i jestem bardzo zadowolony z efektów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snk Opublikowano 20 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2017 On 6/14/2017 at 10:45 AM, Bojkot said: Jak się kto dobrze giba, to nawet nie trzeba wyrywać, same się przyłączają do gibacza, a wtedy, to ty wybierasz. Działa to jak jakiś taniec godowy. Taniec to pionowe odzwierciedlenie poziomego pożądania - chuja tam, nie znam autora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi