Skocz do zawartości

Co to znaczy 'Być męzczyzną'?


The_Man

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to chyba najsilniejszy narkotyk...Nigdze nie napisano i nie poswiecano tyle uwagi tej substancji, wszelkie romanse, ksiazki i tak dalej na ttym sie opiera...A moze chodzi poprostu o sex i rozmnazanie? A zeby to nie bylo puste samo w sobie to dodano do tego przyprawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy u kobiet biologia dziala w tak bezwgledny sposob jesli chodzi o dobor partnera? sex? I tak dalej I tak dalej? Jezeli tak to znaczy ze rozmnazanie jest faktycznie najwieksza potrzeba czlowieka a milosc I te inne bzdety to tylko dorabiana historia o przesmiewczym zabarwieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje ze kobieta to istota pasozytnicza w pewnym sensie, 

 

 Kobieta to istota pasożytnicza. KROPKA. W żadnym, tam 'pewnym sensie'.

Co z utrzymankami? To bety. Kobieta nie drenuje utrzymanka z $$$ ale z energii, czasu, siły itp.

A wszystko dlatego, że jednemu i drugiemu w myśl PRZETRWANIA GATUNKU pod garem furkocze (do kilku lat):

180px-Fenyloetyloamina.svg.png

Seks jest pusty sam w sobie. Ma wartość czysto biologiczną. Ma nadrzędny i określony CEL.

Potrzeba posiadania młotka jest potrzebą wbicia gwoździa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się wtrące misie kolorowe.

gra idzie w 2 strony.zadaniem baby jest przetrwanie i rozmnażanie.faceta zadaniem jest przetrwanie i rozmnażanie.jest to podyktowane naturą.ktos nie chce mieć dzieci?ok jego sprawa.

wszystko to co robimy dążymy itd składa sie na przetrwanie i rozmnazanie.

sa laski które sa perfidne dążąc do przetrwania i rozmnażania typu jebne faceta na dzieciaka.cel dzieciak= rozmnażanie .facet ma sie opiekować nia i dzieckiem = przetrwanie.albo ona go jebnie na dzieciaka i alimenty i ma przetrwanie i rozmnażanie.efekty sa różne dążenie do tego też

faceci tez walą lale na dzieciaki bo one sa z bogatego domu.ale one same na to pozwalają egoistycznie.fajny facet.hajs sie umnie zgadza na tyle że on moze mniej zarabiac.dziecko jest i hooy.takie jest niektórych lalek rozumowanie.On ma przetrwanie w postaci tego ze ona ma hajs.dzieciak jest i wszystko gra i buczy

róznica efektu tylko

związek obojga ludzi to jest tak egoistyczna inwestycja czasu i zasobów że ludzie po prostu sa za tępi by to skumać

poznaje facet super laske.zrobi wszystko by mieć ja tylko dla siebie(albo potem rucha cos na boku jak juz ja ma.albo ze kogos kreci zabawa w swingersów itd.hooy nie mój biznes)

poznaje laska facta i robi wszystko by go miec dla siebie.

gra idzie w 2 strony jak gra dwóch stron jest zgodna to mamy szczesliwy zwiazek.bum.tyle z matematyki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety kobiety sprytnie potrafia go wykorzystywac do swoich celow od tysiecy lat, udaje im sie to, my faceci jestesmy niestety tak zaprogramowani ze praktycznie w tej kwestii zawsze [rzegrywamy, no chyba ze wzbudzimy milosc do siebie samego I nie bedziemy traktowac sexu jako glownego celu. Prawda jest taka ze interesuuje nas tylko przyjemnosc. zauwazylem ze jakiekolwiek relacje z kobietami opieraja sie tylko I wylacznie na checi poruchania. Sam siebie czlowiek potrafi oszukac :)

No wlasnie Pika praktycznie w tym samym momencie to napisalismy. Dlatego pisalem juz dzis gdzies w ktoryms temacie ze ludzie z reguly to istoty czysto egoistyczne, stad cierpienie po odejsciu bodzca w postaci przyjemnosci :) Na tym etapie praktycznie w ogole nie roznimy sie od zwierzat, z ta roznica ze One nie klamia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadaniem baby jest przetrwanie i rozmnażanie.faceta zadaniem jest przetrwanie i rozmnażanie.

 

Myślę że rola/natura mężczyzny jest trochę bardziej złożona. Są jednostki, które potrafią odruchowo zaryzykować swoje życie dla niespokrewnionego przyjaciela, a w szczególnym przypadku nawet dla obcego człowieka, tym samym odbierając sobie szansę na kolejnych własnych potomków.

 

I jest to cecha wśród kobiet niewystępująca, natomiast wśród mężczyzn - występująca, chociaż nie potrafię oszacować w jakim procencie populacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Są jednostki, które potrafią odruchowo zaryzykować swoje życie dla niespokrewnionego przyjaciela, a w szczególnym przypadku nawet dla obcego człowieka, tym samym odbierając sobie szansę na kolejnych własnych potomków.

 

I jest to cecha wśród kobiet niewystępująca, natomiast wśród mężczyzn - występująca, chociaż nie potrafię oszacować w jakim procencie populacji.

Piszesz o poświęceniu. Tak, występowało w społecznościach prymitywnych o liczbie 150-200 osób. Chodziło tylko o przetrwanie puli genetycznej tej społeczności z którą ci pierwotni się utożsamiali, korzystały na tym kobiety ale najbardziej przywódcy tych społeczności. 

Teraz w dobie promowanego na siłę w Polsce neoliberalizmu jest to bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o poświęceniu. Tak, występowało w społecznościach prymitywnych o liczbie 150-200 osób. Chodziło tylko o przetrwanie puli genetycznej tej społeczności z którą ci pierwotni się utożsamiali, korzystały na tym kobiety ale najbardziej przywódcy tych społeczności.

 

Poświęcenie występuje i współcześnie. Może coraz rzadziej, bo na niektóre stanowiska następuje selekcja negatywna. Ale ogólnie w cywilizacji europejskej - występowało.

Myślisz, że legenda "kapitan schodzi ze statku ostatni" to fikcja? I przecież to był przywódca - który dbał bardziej o przeżycie innych niż siebie.

 

Nijak sobie tego nie udowodnimy, ale wg mnie w tych małych społecznościach to właśnie przywódca jest tym najbardziej zdolnym do zaryzykowania swojego życia. Bo w małej społeczności nie wyłania się przywódcy w konkursie kto najlepiej kłamie. Tylko posiada cechy, dzięki którym inni instynktownie mu ufają, bo wiedzą że w razie zagrożenia nie zostawi ich samym sobie. A mają mnóstwo czasu, by przekonać się, czy potencjalny przywódca tylko udaje, czy rzeczywiście te cechy posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Polecam trzy książki Stanisława Grzesiuka, które przedstawią Wam model mężczyzny sprzed 60 lat. 

 

1) Boso ale w ostrogach.

2) Pięć lat karceru.

3) Na marginesie życia.

 

W tej kolejności, ponieważ składają się w spójną chronologiczną historię.

Pewne wartości, które zostały tam przedstawione są ponadczasowe  ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Co to znaczy "Być Mężczyzną" i jak w tych trudnych dla nas czasach zdefiniować "Mężczyznę"... Ostatecznie jak to mawiają Amerykanie: 'First things, first...'

 

....

 

... Proponuję zatem byśmy rozpoczęli tu dyskusje o tym jak postrzegamy definicję bycia męzczyzna - jak zwykle pozwole najpierw wypowiedziec sie Wam a pózniej dodam swoje obserwacje i opinie... 

 

Co to znaczy być mężczyzną? 

 

Czy to jest odfajkowanie kolejnych szczytów zadaniowych w postaci zaliczenia kolejnej kobiety, kupienia droższego auta czy udanego biznesu?

Czy bycie mężczyzną jest swego rodzaju niezłomną postawą charakteru na który składa się m.in. spokój i opanowanie?

A może reagowanie w sposób jednoznaczny, zdecydowany, bez agresywności?

A może konfrontacja z samym sobą w sytuacjach granicznych, jak cierpienie, choroba, śmierć i konsekwencji płynących z nich?

A może bycie mężczyzną to odpowiedzialność za osoby całkowicie zależne od nas?

 

To chyba każdy facet musi sam sobie na to odpowiedzieć

 

Wydaje mi się że postawy, zachowania męskie nabywa się poprzez doświadczenie bezpośrednie czyli wzorce wyniesione z domu, albo gdy ich nie ma - przez doświadczenie pośrednie, z książek, filmów, środowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego wszystkiego co napisaliscie powyzej dodalbym od siebie jeszcze to ze bycie mezczyzna to zdolnosc do niepoddawania sie manipulacjom - czyli realizacja swoich zadan zgodnie ze swoimi wewnetrznymi przekonaniami (oczywiscie na tyle na ile mozemy miec wewnetrzne wolne od wplywow zewnetrznych przekonania), dazenie do wolnosci, umiejetnosc pracy w zespolach, sila i konsekwencja, na koniec - umiejetnosc funkcjonowania samemu, bez innych ludzi - czy to prowadzac swoje zycie bez rodziny (oczywiscie nie jest to warunek konieczny), czy to bedac na wyjezdzie, czy to realizujac jakies zadanie 'out in the wild'.... Swiadomosc i akceptacja naszej smiertelnosci, umiejetnosc fukkcjonowania z ta swiadomoscia. Zapewne jeszcze duzo innych rzeczy ktorych teraz sobie nie uswiadamiam albo nie pamietam - wlasnie mi sie przypomnial cytat z Brudnego Harrego - a man needs to know his limitations... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Dnia 7.12.2014 o 12:04, Gość Saint napisał:

 

Prawdziwego mężczyznę wymyśliły kobiety, żeby straszyć nim swoich mężów. :)

 

Oraz żądać więcej i więcej i jeszcze więcej:D

 

Brawo ty! niestety nie wiem jak dać ci mocnego bo się ikonka nie wyświetla...

 

Brzytwa mam do ciebie pytanie. Nie uważasz, że jak mężczyzna rozwija siebie i zdobywa wiedzę o świecie i o sobie trochę marnotrawstwem jest zabierać ją do grobu razem ze sobą. Nie mieć komu jej przekazać...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 13.12.2014 at 10:26 PM, Guest marcel said:

 

Co to znaczy być mężczyzną? 

 

Czy bycie mężczyzną jest swego rodzaju niezłomną postawą charakteru na który składa się m.in. spokój i opanowanie?

A może reagowanie w sposób jednoznaczny, zdecydowany, bez agresywności?

A może konfrontacja z samym sobą w sytuacjach granicznych, jak cierpienie, choroba, śmierć i konsekwencji płynących z nich?

A może bycie mężczyzną to odpowiedzialność za osoby całkowicie zależne od nas?

A tu żeś trafil. Brawo za to podsumowanie.

Niezlomnosc. Spokoj. Opanowanie.

POSIADANIE CELU DO KTOREGO DĄŻYSZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.