Cześć kochani! Za oknem nareszcie mamy zimę, nie wiem jak wy, ale ja lubię taką aurę. Śnieg, mróz, wszystko wygląda piękniej w taką pogodę – zdecydowanie miałam już dość szarości.
Coraz więcej osób zagląda na bloga, co mnie niesamowicie cieszy i za co jestem wam bardzo wdzięczna. Każdy czytelnik, każdy komentarz to dla mnie dawka pozytywnej energii i większa motywacja do działania. Zgłębianie wiedzy o Human Design jest i od początku było dla mnie wspaniałą przygodą i podróżą, ale odk
Edit z 5 stycznia 2020 - naniosłam kilka poprawek.
Bardzo dziękuję za wasze komentarze i pochwały pod poprzednim wpisem, było mi niesamowicie miło, że tekst wam się spodobał.
Autorem jednego z komentarzy był @icman. Zadał bardzo ciekawe pytanie - “A co jeśli nie mam wewnętrznego autorytetu?”. Postanowiłam odpowiedzieć na nie w dzisiejszej notce.
Bodygraf Icmana
Jak widać na załączonym bodygrafie, kolega Icman jest projektorem mentalnym. Oznacza to,
Human Design to nie religia ani filozofia. Według mnie to logiczny i konsekwentny system pozwalający na dokonanie jasnego wglądu w samego siebie, umożliwiający zapoznanie się ze swojego rodzaju mapą, schematem tego jacy jesteśmy naprawdę, po zrzuceniu wszystkich łatek, programowania, warunkowania, tego wszystkiego co narzuciło nam otoczenie, religia, rodzina, a wreszcie własny umysł i co znalazło miejsce w białych, niezdefiniowanych obszarach (patrząc na diagram).
HD to efekt syntezy
PODSUMOWANIE 2019
Nadszedł czas aby podsumować to co stało się w tym roku
Praktycznie wszystko co sobie zaplanowałem na rok 2019 udało mi się zrealizować, czasem nie wiem jak to się stało ale cele osiągnięte.
Końcówka roku lekko popsuła mi całoroczny bilans, w każdym razie i tak jestem na plusie i mam nadzieję, że to będzie dobre wejście w 2020.
Z wiadomych powodów nie chcę opisywać szczegółowo co to za rzeczy mi się udały, ect. osoby, które mają wiedzieć, wied
Prezentuję Wam top 5 książek na długie, już zimowe wieczory
Daję zestawienie z listopada, bo grudnia jest jeszcze ponad połowa
1. "Kobietopedia" M. Kotoński
2. "Przebudzenie" A. De Mello
3. "Finansowy Ninja" M. Szafrański
4. "Geniusz Żydów na polski rozum" K. Kłopotowski
5. "Bogaty albo biedny" T. Harv Eker
* kolejność przypadkowa
"Kobietopedię" Marka zakładam, że większość zna ale dobrze jest sobie odświeżyć pamięć, zwłaszcza jeśli
Tytuł pierwszego wpisu powinien mieć podążam, zamiast idę, ale niech pozostanie. Widocznie tak miało być.
Wyrżnięte z wręcz intymnych źródeł.
[...]Póki co juror jest jeden, prawda?[...]
[...] Zaczynajmy, nie ma czasu. Zaraz oddam się czynnościom, które mnie definiują, które mnie uszlachetniają. Pieprzona duma… Chuja tam definiują. Jestem zdefiniowany od dłuższego czasu, ile lat temu byłem 18-to latkiem? Lecz nikt nie podał mi kolorowych kredek, kurwa jaka szkoda. A były
Ahhh, grudniowy sobotni poranek. Brak obowiązków, ciepła kawa, świeżo wzięta kąpiel i jesienny delikatny jazz w tle... Stan idealny by usiąść i napisać kilka słów o mojej walce o siebie , próbie samopomocy w narzędziu , które wszyscy tu zebrani znają jako NoFap.
I choć nie prowadzę już poza kalendarzykiem, żadnego dziennika jak mi to było w poszczególnych dniach, postaram się pokrótce opisać jak się czuje z moim już prawie 40 dniowym ciągiem anty-mastubacyjnym.
A od ostatniego
Hej. Jako, że na kolejny raport z pola bitwy z fapaniem nie mam weny, a mój bój trwa już 35 dni- postanowiłem napisać takich kilka porad, które pomogą Wam wytrwać w walce.
Po kolei:
zerwij z alkoholem - serio? zbierasz testosteron, który potem zabijasz lecząc kaca na następny dzień i nie mając na nic siły? Ziom, weź się za siebie! Ja po alkoholu mam nasilone objawy spierdolenia pt. strach przed kontaktem wzrokowym, spuszczona głowa, obniżenie samoooceny. Nie rób sobie tego, nauczcie
Początek listopada. Dostaję zaproszenie na imprezę andrzejkową. Ludzie, z którymi nie miałem kontaktu w przedziale ok. 3 lat.
Ominęła nas 1/7 naszego aktualnego życia.
No więc przyjechałem, poszedłem tam sam z zupełnie innym nastawieniem, niż to ze wspomnień.
Przywitanko, zapoznanie z wszystkimi i lecimy. Kiedyś w głowie były obecne cały czas myśli: Co teraz powinienem, o kurwa, siedzę sam, muszę się odezwać – blokady, urojenia, poczucie wstydu, brak pewności siebie.
No więc do
Witajcie!
Będąc małym chłopcem wiele razy wystawiałem cierpliwość moich zapracowanych rodziców na próbę zadając im całe mnóstwo
niewygodnych i podchwytliwych pytań. Zarówno treściwe jak i zbywające odpowiedzi i tak mi nie wystarczały więc notorycznie
musiałem dopytywać 'a dlaczego?', 'a po co?', 'a czemu?' itp.
Zapracowani rodzice nie chcąc zostawić swojej pociechy w niewiedzy a może i w poczuciu bezsilności w próbach zaspokojenia mojego
głodu wiedzy podrzucili mi k
Z samym ruchem noFap spotykałem się kilka razy, za każdym razem wtedy, gdy byłem sam (czytaj, nie-w-związku).
Poobijany, bez widoku na dzień kolejny szukałem każdej formy pomocy. nawet tej najmniejszej.
Swój poprzedni, wypalony pod każdym kątem półtorejroczny związek zakończyłem definitywnie w październiku 2019. Wtedy to właśnie na nowo zacząłem swoją przygodę z noFap, w wierze, że ten na nowo przyniesie mi "drajw" do rozwoju, do poznawania kobiet, i do bycia lepszą wersją sieb
Jasne, zgadzamy się co do tego, że Conchita Wurst - to alter ego piosenkarza Thomasa Neuwirtha, wykreowana postać na potrzeby środowisk LGBT.
Jest jednak całkiem zabawną rzeczą, że podczas tej kreacji stworzył coś, co przypomina postępowe, samodzielne, silne i wyzwolone kobiety.
Nie da się bowiem ukryć, że nie można być trochę mężczyzną i zarazem trochę kobietą, czemu usilnie próbują zaprzeczyć feministki.
Chcą by kobiety coraz bardziej dorównywały mężczyznom na wszelkich p
Witajcie!
Temat strefy komfortu ciąży mi na wątrobie już od jakiegoś czasu. Nie do końca wiem jak go ugryźć ale też nie chcę wykrwawiać się w nowym temacie. Naskrobię co nieco tak z pewnym chaosem żeby zbyt łatwo się wam nie czytało i coby zobrazować własne bolączki, tęsknoty i zagwostki. Planuję szersze wynaturzanie się i rokuje sobie ku temu casus 'bo tak', więc będę rozwlekał się i skracał kiedy uznam to za stosowne. No wiecie, takie tam samo dowartościowywanie się własne i osobis
Mamy to szczęście, że żyjemy w czasach, w informacje na praktycznie każdy temat, jaki nas interesuje są na wyciągnięcie ręki.
Niestety społeczeństwo jakby na upór dąży do tego aby dodatkowej wiedzy przyswoić jak najmniej- śmieszne filmiki, gierki, alkohol czy inne używki są na 1 planie.
Jasne, generalizuję ale ogromna część nas właśnie żyje w ten sposób, beztrosko, nie obchodzi ich, co będzie jutro, liczy się tu i teraz.
Tymczasem teraz - w dobie internetu mamy możliwości j
Był sobie człowiek, mieszkał w domu wielorodzinnym jak wielu z nas, normalny facet. Od dzieciństwa nie unikał pracy, dbał o siebie w miarę możliwości, trenował.
Jedną z jego wad, było patologiczne przekonanie o tym, że tylko druga połówka da mu szczęście. Żył tą wizją chciwie i łapczywie szukał możliwości by ją urealnić.
Poznał kobietę, lat kilka młodszą od niego, gość był typem romantyka a jego zakorzeniona postawa uległości wobec kobiet i obsypywania kwiatem za obelgi - nie działała.
Słyszałem już kilka razy opinię o tym, że polskie społeczeństwo nie nadaje się do tego aby nie trzeba było zezwolenia do kupienia broni.
Broni, która powinna służyć tylko i wyłącznie do obrony osobistej, jeśli uważasz inaczej, to jesteś jednym z tych idiotów, dzięki którym jest jak jest.
Mało tego, choć sam przychylam się do zdania, że KAŻDY normalny, zdrowy psychicznie obywatel powinien mieć dostęp do broni palnej to czasem mam wątpliwości.
Eksplorując portal Youtube można
Chciałbym dziś poruszyć pewien istotny temat, żeby jednak dobrze go zrozumieć, każdy z nas musi się cofnąć do lat swojej młodości.
Przywołajcie wspomnieniami szkolne czy uniwersyteckie mury i wspomnijcie co robiliście mając od nastu do 20 paru lat?
Nocne eskapady, litry browarów, wódki, whisky i wina, nowe znajomości, intensywne życie, multum mocnych wrażeń.
Nie każdy przeżywał podobnie, niektórzy pewnie jeszcze do tej pory żyją w ten sposób i nie ma w tym absolutnie nic zł
No cóż, ostatnio był apel a teraz będzie pokazanie jak daleko eskaluje patologia. Na pewno słyszeliście o fetyszystach, którzy kupują noszone przez laskę gacie?
Właśnie. To jest dziwny fetysz, żeby nie powiedzieć, że bardzo dziwny ale natrafiłem na coś znacznie lepszego
Zachęcam do tego aby usadowić swoje cztery litery wygodnie i najlepiej odchylić się do tyłu, co by nie rozbić sobie twarzyczki.
Gotowi? Ok, to lecimy. A co gdybym powiedział Wam, że istnieje coś głupszego ni
Bracia, widzę co się dzieje, kobiety i ich wymagania wręcz wariują, do czego niestety w bardzo dużym stopniu przyczyniają się biali rycerze.
Jest masa nowych mediów, w których to panie są wręcz zasypywane pytaniami, uwagą, prośbami, skomleniem o numer, zdjęcie czy o to, żeby.. odpisała?
I tych gości nie jest 5, 10, 100.. nie. Większość facetów, to Ci goście - desperaci, którzy łakną cipki nade wszystko.
Chcą mieć seks ponad przyjaźń, ponad jakiekolwiek zasady, ponad honor o
Wiele razy, również na forum i zwłaszcza ze strony świeżaków oraz pań spotykam się z dziwnym niezrozumieniem treści tego miejsca i brania wszystkiego dosłownie
Jest to co najmniej niezbyt mądre i trąci manipulacją niczym film pana Dominika nagrany w odpowiedzi na materiał Marka, gdzie znajdował się cudzysłów.
Tytuł filmu brzmiał "Dlaczego nie pomagać kobietom w "depresji"? Rozumiecie już całą sztukę manipulacji? Nie depresji, tylko "depresji".
Sugestia, że coś z tą rzeczoną dep
Chciałbym tym tematem zacząć nową serię wpisów poświęconych ciekawym postaciom z internetu, gdzie postaram się ową postać przybliżyć, dać swój komentarz oraz ocenić skalę nieodzobaczenia (0-10).
Przejdźmy zatem może do meritum, żeby nie przedłużać zbytnio i tak oto po paru słowach wstępu wrzucam owy materiał niżej, zapraszam do oglądania.
W tym wypadku bohater dzisiejszego wpisu główną sławę zdobył dzięki programowi transmitowanemu na Polsat Play - "Chłop
Ile to już lat, nawet nie liczę,
Mam siwe włosy i smętne oblicze,
Ciągle w rozjazdach, wciąż nowe drogi,
Wsiadam na konia, buty w ostrogi,
Jeżdżę i szukam swojej królewny,
Wszystko się rusza, obraz jest chwiejny,
Gnając tak wściekle 100 dni i nocy,
Wielkie mam serce, nie szczędzi mocy,
Widzę drogowskaz, pani jest chętna,
Jadę więc szybko, dostąpić jej piękna,
Jestem nachalny, won inne chuje,
Lecz ona rzecze "nie wiem co czuje",
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.