Skocz do zawartości

Kangur Z Austrii

Użytkownik
  • Postów

    331
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Kangur Z Austrii

  1. Tylko jaką śmiertelność ma ospa? Pewnie przynajmniej z 30% wśród niezaszczepionych. A COVID ile? 0.5%? Chyba nawet nie. I śmiertelność jest u osób, które mają już problemy zdrowotne. A i nie ma chyba bezobjawowej ospy, co nie? W ogóle kto wymyślił, że choroba wywołana patogenem może być bezobjawowa czy nie powinno się mówić bardziej o nosicielach jak w przypadku HIV i AIDS? Bezobjawowy to może być rak albo cukrzyca... Ktoś ogarnia tę bezobjawowość?
  2. Wznawiam ten temat. Po pierwsze, pytanie żeby nikt go nie przeoczył: był ktoś może na speed dayu w Poznaniu? Jak dobrze trzeba jeździć żeby nie być zawalidrogą w grupie dla początkujących? Po drugie byłem na szkoleniu "Bezpieczny motocyklista" na torze Modlin. Program tego szkolenia jest znacznie szerszy niż "Biblii zakrętów" w Bydgoszczy(na tym szkoleniu też byłem). Obejmuje ono: Manewry poniżej tzw. progu równowagi(jazda przy około 5 km/h): jazda na wprost, slalom i jazda po okręgu Jazda po okręgu z normalnymi drogowymi prędkościami(chodzi o przełamanie się w przechylaniu motocykla) Przeciwskręt(jazda bez trzymanki i zmiana kierunku jazdy jedną ręką) Hamowanie awaryjne z prędkości przynajmniej 50 km/h Było też trochę jazdy po torze(3 serie po jakieś 10-15 minut) Szkolenie w Bydgoszczy polecałbym osobom, które chcą pojeździć sporo po torze pod okiem instruktora, natomiast szkolenie na torze Modlin osobom, które chcą ogólnie zapoznać się z wieloma aspektami jazdy na motocyklu, a nie tylko jazdą po torze i efektywnym pokonywaniem zakrętów. Być może w przyszłości zdam relacje jeszcze z innych szkoleń .
  3. No tak jak wyżej pisałem, wcześniej było OK, teraz jestem trochę zmęczony, znużony i znudzony taką formą pracy. Pytanie też w jakim stopniu wynika to z organizacji(a właściwie jej braku) i bałaganu, nikt nic nie wie, planu działania nie ma i tak skaczemy sobie po zadaniach. Ogólnie mam wrażenie, że wykonujemy niepotrzebną pracę(oczywiście przełożeni twierdzą, że jest inaczej i nie reagują na jakiekolwiek uwagi, ale płacą to mają co chcą). Więc może problem jest nie tyle w formie pracy co w jej organizacji.
  4. Ja u siebie widzę odwrotną tendencje ostatnio, raczej w trakcie pracy łatwo się rozpraszam swoimi sprawami, choć ze wszystkim się wyrabiam póki co i nie rozciągam pracy na cały dzień tylko po ośmiu godzinach wyłączam komputer i tyle. Emeryt, to jest praca dla ludzi z moim wykształceniem A jak z wydajnością u Ciebie? Jest lepiej czy gorzej? A w ogóle wuj z wydajnością, dobrze się w takiej formie pracy czujesz? W zeszłym roku z domu pracowało mi się bardzo dobrze, ale teraz jestem tym znużony, znudzony itd. W ogóle sądzicie, że długofalowo taka forma pracy się sprawdzi? Bo ja mam wrażenie, szczególnie ostatnio, że tak średnio to się sprawdza w środowisku korporacyjnym, wszystko trwa znacznie dłużej, coś co normalnie by się załatwiało w jeden dzień teraz trwa z tydzień. W małych i średnich firmach pewnie jest lepiej pod tym względem,
  5. Jak najbardziej doktor tylko, że nauk ekonomicznych, a nie medycznych : https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Niedzielski
  6. Tak się zastanawiam ilu z forumowiczów, którzy przeszli w zeszłym roku na pracę zdalną wróciła do standardowego modelu tj. pracy stacjonarnej. Jak tak patrzę wokół siebie to ludzie pracują co najwyżej hybrydowo czyli trochę z domu, trochę z biura. U mnie w pracy nikt nie podejmuje tego tematu(sam w "moim biurze" byłem raz w życiu), do biura chodzą osoby, które z powodu obowiązków nie mogą pracować z domu i może jakieś pojedyncze osoby chodzą bo chcą. Jak rozmawiam z ludźmi zza granicy to też cały czas pracują z domu. A jak to u Was wygląda? Wróciliście do pracy stacjonarnej/hybrydowej czy cały czas 100% pracujecie z domu?
  7. Takie bajery chyba niewiele pomogą jak się wystawionym na działanie światła monitora bezpośrednio przed pójściem spać. Światło niebieskie, którego jest bardzo dużo jest emitowane przez ekrany blokuje wydzielanie melatoniny czyli hormonu, który mówi organizmowi, że pora spać. Ogólnie zaleca się dwie godziny przed snem nie używać elektroniki. Ale generalnie sądzę, że nie jest to główny powód przemęczenia, jest to jeden z czynników.
  8. Zacytujesz tę definicję? Bo ja jej nie znam. Wyobrażasz sobie inżyniera, lekarza albo farmaceutę, który jest jakiś ekstrawertyczny? Bo ja nie, a są to niewątpliwie osoby wartościowe społecznie. @Analconda, ryjku, sam na siebie nakładasz pełno ograniczeń(jakkolwiek po kołczowemu to brzmi), jak to ujął @lync: Wracając do eliminacji potrzeby socjalizacji, mało prawdopodobne jest, że uda Ci się ją wyeliminować, nawet buddyjscy mnisi żyją w społecznościach. A z naszego podwórka, nawet chyba najbardziej rygorystyczny zakon chrześcijański czyli zakon Kamedułów też tworzy społeczność. Możemy mieć różny poziom natężenia tej potrzeby, ale zupełna eliminacja wydaje mi się niemożliwa, naczelne(w tym my) raczej żyliśmy w stadach, tak się potoczyła nasza ewolucja. Wyrzucenie ze stada oznaczało najczęściej skazanie na śmierć wyrzuconego osobnika(pewnie dlatego banicja była karą w przeszłości). Zatem zastanów się czy jesteś w stanie wygrać z naturą.
  9. Mi wydaje się, że gdy już przekroczysz pewien poziom posiadanych środków dodatkowe kilka tysięcy miesięcznie nie robi na człowieku wrażenia. No nie chyba ma tutaj innego rozwiązania jak: I jeszcze gdy już zaspokoisz swoje podstawowe potrzeby, zabezpieczysz się na czarną godzinę to zaczynasz bardziej zwracać uwagę żeby robić coś fajniejszego co Cię interesuje w jakiś sposób, a nie zbierać kolejne punkty w postaci waluty na koncie. Jednak uważam, że jest to inny problem niż problem autora wątku i jest to temat na inną dyskusję.
  10. Może miałeś za dużo bodźców w ostatnim(albo nawet dłuższym) czasie? Zapoznaj się z takim czymś jak detoks dopaminowy: Może to coś pomoże.
  11. Po co to tłumić? Był Schopenhauer, ale odzobacz to, zobacz co Nietzsche pisał: Więc bierz co chcesz O co chodzi z tymi wibracjami? Widziałem, że to już się przewijało tutaj kilka razy. EDIT: Już chyba wiem o co z grubsza chodzi z tymi wibracjami, z lenistwa nie przeczytałem całego postu
  12. Nie musisz się od razu podciągać, możesz zacząć tylko od opuszczania się na drążku: No i jeszcze istnieje coś takiego jak podciąganie australijskie: W tym przypadku zamiast drążka możesz np. użyć jakiś większy stół. Ogólnie podciąganie jest dosyć ciężkim ćwiczeniem, ale jak najbardziej warto. Ewentualnie zamiast hantelków możesz używać gum, tym bardziej, że ćwiczysz w domu i niekoniecznie masz miejsce żeby trzymać tonę sprzętu.
  13. Dokładnie to do końca 2023 skłaniają się podnieść dwukrotnie stopy: https://stooq.pl/mol/?id=19562 Krótkofalowo na pewno dostanie, ale czy długofalowo to zobaczymy, ciężko wróżyć póki nie wiadomo kiedy dokładnie i o ile zostaną podniesione. Niemniej teraz pewnie jest dobry czas żeby powoli szukać dobrej okazji na sprzedaż dolarów jak ktoś ma, a jak ktoś nie ma to być może żeby kupić co nieco kruszcu.
  14. A nie jest to jakaś forma eskapizmu albo jakiejś rekompensaty np. poczucia niewystarczalności(tak jak to było w moim przypadku)? Czytałeś może "No more mr nice guy"? Pomimo tytułu nie jest to wg mnie książka tylko dla miłych osób, może znajdziesz tam coś dla siebie, na chomiku była wersja po polsku, wersja angielska jest w wielu miejscach. Co do umawiania się jeśli Ci to doskwiera, zbliża się okres urlopowy, możesz się rozejrzeć za jakimś wyjazdem zorganizowanym np. do Chorwacji czy innych Włoch(choć w sumie w tym roku mogą być jeszcze cyrki z wiadomego powodu). I tutaj wskazówka- jedź albo sam(w sensie bez znajomych) albo kimś o kim wiesz, że jest w miarę komunikatywny, a nie będzie siedzieć cały czas na telefonie. Podczas takich wyjazdów ludzie są luźniejsi, milsi więc nie ma tylu barier jak na co dzień więc łatwiej jest nawiązać jakiś kontakt, a nuż kogoś poznasz(ale wiadomo, na spokojnie ).
  15. No trzeba by na to uważać przy jakichś mniejszych sprzedawcach, ale wg mnie dla mennicy skarbowej byłby to strzał w kolano, wg mnie są zbyt znaną firmą i taka akcja by im więcej strat przyniosła niż zysku. No i po drugie trzeba mieć na względzie, że mogą od ręki sprzedać np. 1 czy 2 Krugerrandy, a ty chcesz kupić np. 5 i wtedy nie masz innej możliwości jak zamówić z dostawą w ciągu 15 dni. Ja tak miałem jak w marcu kupowałem kangury- jeden od ręki, ale kilka to 15 dni roboczych oczekiwania i koniec, może na miejscu było by inaczej.
  16. Po pierwsze oblicz ile kosztuje uncja złota w PLNach, wchodzisz np. na https://stooq.pl/ i patrzysz na notowania złota(są w USD) i kurs USD/PLN, obecnie: Złoto: ok. 1883 USD Kurs USD/PLN: ok. 3.70 Mnożymy obie wartości- 1883 * 3.70 = 6967,1. Czyli koszt samego złota to 6967.1 PLN. Doliczasz do tego spread(będzie to gdzieś do 10%) i powinna wyjść cena monety czyli gdzieś właśnie w okolicy 7700 PLN. Czyli wygląda, że cena jest w normie. Oczywiście to co powyżej napisałem będzie mieć zastosowanie w normalnych spokojnych momentach, w przypadku gdy popyt na monety wzrośnie spread może wzrosnąć. Nawiasem mówiąc, na stooq są też notowania złota w PLN: https://stooq.pl/q/?s=xaupln, ale znając powyższą prawidłowość poradzisz sobie zawsze EDIT: Cena monety będzie też zależeć od czasu dostarczenia. Np. w Mennicy Skarbowej Krugerrand 1 oz. dostępny w ciągu 24h kosztuje 7753 PLN, a dostępny w ciągu 15 dni 7666 PLN.
  17. Akurat okres letni nie jest miarodajny, część osób może ćwiczyć na dworze(choć w poniedziałek jak byłem na siłowni w parku to byłem sam), część oddaje się innym sezonowym aktywnościom(typu ogródek, motocykl), a część rzeczywiście odpuszcza i idzie na piwerko. System medyczny białego człowieka to w ogóle jest jakaś porażka, my nie chcemy zapobiegać chorobie tylko chcemy magicznej pigułki na wszystko. Problem jest w społeczeństwie- ludzie nie chcą się ograniczać czy zmuszać do minimum wysiłku i odrobiny myślenia. Oj tak, nas nie wirus wykończy tylko rząd...
  18. Wydaje mi się, że problem jest znacznie głębiej, jest nim cały system monetarny i jego efekty- wysoka inflacja i niskie stopy procentowe. Przez to ludzie, którzy mają gotówkę, a chcą ją chronić kupują mieszkania często w największych miastach co z kolei powoduje wzrost cen. Tanie kredyty też robią swoją robotę. Żadne interwencje nie pomogą jak system jest zły ze swojej natury. No właśnie, wszyscy chcą mojego dobra... Chyba je pod dębem zakopie póki nikt mi go jeszcze nie zabrał 😕
  19. Dobra, to rezerwujesz sobie nocleg np. na booking.com Z miejscowości, które mi przychodzą do głowy to Ustrzyki Dolne są chyba dosyć łatwo osiągalne bo leżą jeszcze na drodze krajowej 84. Jak chcesz coś jeszcze nieco bliżej szlaków to mi się kojarzy Dwernik i Czarna Góra, miejscowości te leżą wzdłuż drogi wojewódzkiej 896 jeśli dobrze pamiętam, więc może tam rzucić okiem. O ile dobrze pamiętam to do żadnej z tych miejscowości nie dojeżdża pociąg więc pewnie musiałbyś pojechać pociągiem do np. Sanoka i stamtąd dalej jakimś autobusem. Albo wypożyczyć samochód. Ze szlaków to możesz rzucić okiem na Tarnicę i Połoninę, w Mucznej jest zagroda żubrów, możesz też zrobić sobie wycieczkę nad Solinę. I bonus, znaleziska z gogli(nic z tego nie czytałem jak coś ) https://hasajacezajace.com/bieszczady-szlaki-najpiekniejsze/ https://zieloniwpodrozy.pl/szlaki-w-bieszczadach-sciagawka-dla-poczatkujacych/ http://www.karolnienartowicz.com/6-najpiekniejszych-szlakow-w-bieszczadach/
  20. A w kilka osób potrafisz na wakacje pojechać? Bo to jest tak samo tylko, że rezerwujesz jedno miejsce. Jest taka strona booking.com i tam możesz zarezerwować jakiś nocleg. W Bieszczadach żyją z turystyki więc tam właściwie w każdej miejscowości masz noclegi, celuj w miejsce, które się tobie podoba. A jak zaplanować dzień? Ja może jestem trochę szalony, ale w góry jeździłem chodzić po górach, może taką opcje rozważysz? Mam nadzieje, że to pytanie to jest jakiś eksperyment społeczny.
  21. Oj kłamczuszek z Ciebie, jak nic nie masz? A kto ostatnio napisał takie oto słowa: Po prostu jesteś minimalistą i mało kupujesz
  22. Może i jest trochę narzekania, ale tematy co zrobić z gotówką też się przewijają, zapraszam do działu Inwestycje i hazarad(w sumie dlaczego inwestycje i hazard stanowią jeden dział? 🤔) A odpowiadając na pytanie co zrobić z gotówką to jak ktoś się w ogóle nie interesuje tematem to chyba warto trzymać oszczędności w złocie, ale fizycznym. Po ogłoszeniu w Polskim Ładzie dopłat do mieszkań można przypuszczać, że nieruchomości też mogą być dobrą ochroną kapitału, ale tutaj żeby mieć pewność musimy poczekać do jesieni jak pojawią się ustawy(o ile się pojawią). Jak nie boisz się ryzyka to rynki finansowe dają multum możliwości- waluty, kryptowaluty, akcje, obligacje(ale teraz to chyba tylko spekulacyjnie na zmianę kursu), kontrakty terminowe, wszelkiego rodzaju ETFy. Wszystko zależy od posiadanej gotówki, wieku, wiedzy i tolerancji ryzyka.
  23. Ja w swojej pierwszej programistycznej pracy zarabiałem ok. 3.3k netto(5k brutto). Tylko, że było to w zakresie systemów wbudowanych. I było to już prawie 7 lat temu. I byłem tak w połowie studiów inżynierskich czyli nie kończyłem studiów tak jak Ty więc może warto nieco więcej zaproponować. Możesz jeszcze rzucić okiem jak się z grubsza kształtują wynagrodzenia na podobnych stanowiskach w twoim regionie. Chyba na pracuj była nawet taka porównywarka. Pracowałem w korporacjach, w sumie dalej pracuje, o ile nie jesteś zaangażowany w projekty badawcze lub w implementacje czegoś nowego to często zadania wyglądają dosyć powtarzalnie albo dostajesz jakiś swój fragment systemu/oprogramowania i się nim zajmujesz. I gaszenie pożarów, to jest zmora korporacji. Masz być wdrożeniowcem więc pewnie będziesz dużo siedział z klientami, być może prezentował oprogramowanie przyszłym użytkownikom i pewnie dostosowywał produkt pod wymagania klienta. Co do drzewek rozwoju i planowania kariery, niemalże co roku miałem taką pogadankę, jak to się mówi, plany planami, a życie życiem. Jak jest robota do zrobienia i klient krzyczy bo coś mu nie działa to nikt się nie będzie przejmował twoimi planami ustalonymi z kierownikiem. Na pewno się czegoś nauczysz tym bardziej, że jest to pierwsza praca tego typu, jednak sądzę, że po kilku miesiącach czy roku praca będzie dla Ciebie monotonna(jak większość prac zresztą). Jeśli chcesz zostać wyjadaczem JS to nawet jakbyś miał pracę w której będziesz tego używać to i tak będziesz musiał poświęcić swój prywatny czas żeby się douczyć tej technologii.
  24. Możesz rzucić okiem na tę książkę: "Factfulness. Dlaczego świat jest lepszy, niż myślimy, czyli jak stereotypy zastąpić realną wiedzą" Garść informacji z której rzeczywiście wynika, że jest OK, a nawet dobrze. I tak i nie. FB stał się formą medium komunikacyjnego, czasami jest to jedyna forma komunikacji z niektórymi grupami. Inną kwestią jest to, że niektórzy cały czas coś robią na telefonie bo muszą być na bieżąco... Nic nie jest jednoznacznie złe. No może oprócz brukselki. Wszytko jest kwestią użytkownika.
  25. Możesz przeczytać książkę nielubianego przez wielu, ale już wspomnianego Cezarego Głucha a.k.a. Trader21 przede wszystkim dlatego, że wyjaśnia działanie poszczególnych instrumentów finansowych. Jak się nie znasz na analizie spółek mógłbyś zwrócić uwagę na ETFy i inwestować np. w całe indeksy. Ale najpierw musisz się zaznajomić czym to jest. Z książek wydaje mi się, że godna polecenia jest też "Książka o inwestowaniu" R. Janika. Opisuje ona dosyć dokładnie jak podejść do analizy fundamentalnej. Warto zapoznać się z tym jak działa psychika w obliczu rynków finansowych, na ten temat też jest całkiem sporo książek np. "Giełda i psychologia" P. Zielonki. Jak chcesz się zapoznać z analizą techniczną to możesz rzucić okiem na "Zawód inwestor giełdowy" Eldera albo "Analizę techniczną rynków finansowych" Murphy'ego. No i zawsze warto wykorzystać swoje atuty, jesteś programistą zdaje się więc jak masz zacięcie do analizy danych możesz zainteresować się analizą ilościową(quantitative analysis). Ale zacząłeś od wpłacenia 500 PLN i tak chcesz co miesiąc dopłacać? W mojej opinii trochę mało i bezwzględne wartości zysków(ale strat też) będą bardzo małe nawet jak spółka by poszybowała kilkadziesiąt procent do góry. W takiej sytuacji nie możesz też za bardzo otworzyć kilku pozycji i wszystko stawiasz na jedną kartę. Inwestowanie/spekulacja nie jest takie łatwe, może lepiej sobie postawić za cel utrzymanie wartości nabywczej swoich oszczędności? I też dużo zależy z jakiego pułapu startujesz. Jak startujesz np. z 50 tys. to będzie ciężko szybko przekształcić to w równowartość mieszkania bo byś musiał pomnożyć majątek ok. 8-10 razy na inwestycjach. To jest popierdółka, a nie strata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.