Skocz do zawartości

Zerwito

Starszy Użytkownik
  • Postów

    518
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez Zerwito

  1. Widzę, że zostałem wezwany do tablicy ? Nie uważam się za autorytet w dziedzinie duchowości, jeżeli ja miałbym wskazać kogoś z forum kto rozwinął świadomość najwyżej z nas tu obecnych to @Messer. Każdy z nas jest na pewnym poziomie i tyle. Babcia @SzatanKrieger jest katoliczką no i co z tego? Niech wierzy w co chce. Chłopak ma swoje zdanie i swoje poglądy. Żal jest czymś normalnym to lament ego po utracie bliskości, wsparcia, wspólnego spędzania czasu. Nie tęsknisz za osobą - tylko za tym co tracisz. Tu ludzki odruch o ile nie ciągnie się latami. Sama ucieczka w duchowość też nie jest rozwiązaniem. Zwiększanie świadomości ma służyć większej głębi życia, a nie ucieczce przed nim Tu się mylisz właśnie paradoksalnie Budda zyskał wtedy kontakt z rzeczywistością - czyli ze swoją własną jaźnią. Nie da się osiągnąć więcej. To szczyt ludzkich możliwości. Tyle ode mnie
  2. De Mello tworzy niejako wyrwe w stereotypym myśleniu. Nie są to jakieś zaawansowane nauki duchowe. Otwierają w prosty sposób oczy, że istnieje coś więcej niż materializm i jeden punkt widzenia. Warto przeczytać ,,Przebudzenie'', ale jeżeli wejdziesz w rozwój duchowy to zrozumiesz, że trzymanie się kurczowo czegokolwiek blokuje przed kolejnymi krokami. Ludzie po porzuceniu chrześcijanstwa potrzebują jakieś alternatywy i biorą co się da: buddyzm, New age, jakieś nauki pseudo-guru. Nieliczni wychodzą dalej i skłaniają się ku prawdziwemu rozwojowi duchowemu, który nie ma nic wspólnego z żadnymi sektami i rytułałami. Powodzenia ?
  3. Lecą pierwsze hejty: - poj*o Cię, że nie pijesz? - Czujesz się lepszy? - Bądź facet a nie.. Idziemy dalej Panowie to tylko mnie motywuję.
  4. Dzięki za odzew chłopaki tak naprawdę chciałem to zrobić już wcześniej, bo do alkoholu mam zerowy pociąg i nie lubię go pić. Wiadomo, że się piję go dla towarzystwa, ale koniec z tym. Jak znajomi odpadną to niech idą. @MaxMen mało i rzadko w moim przypadku to wyjście raz na 2-3 tygodnie z kumplami do baru plus raz w miesiącu jakaś impreza - wiadomo, że wtedy jakaś vodka poleci. Bywały też okresy, gdzie dwa miesiące było bez alkoholu. Szkoda mi na to czasu, zamiast zamulać się browarem to wolę się pouczyć słówek z angielskiego albo poczytać jakaś fajną książkę.
  5. Bracia mam dosyć tego syfu. Piję co prawda mało i rzadko, ale ta trucizna zniszczyła już tyle osób. Moje środowisko jest pijące, więc będę osamotniony w moim postanowieniu. Liczę na Wasze wsparcie, bo od nikogo innego go nie dostanę. Ja Zerwito przysięgam do końca roku nie zbliżać się do alkoholu! Na razie tyle, docelowo chcę całkowicie z niego zrezygnować. Już widzę zdziwione twarze wszystkich znajomych i słynne ,,ze mną się nie napijesz?''.
  6. @Paterialista najważniejsze żeby nie było bodźców - zdjęć, filmów, opowiadań przesiąkniętych erotyzmem. Jak najdzie ochota to albo ćwiczenia fizyczne albo jakaś dobra technika oddechowa. Zacznij od czegoś prostego np. jak poczujesz chęć na pucowanie torpedy to weź 20 bardzo spokojnych oddechów albo zrób 20 pompek. Nie będzie bodźca to powinno być łatwiej.
  7. Przede wszystkim musisz wyjść z nałogu, bez tego nie ma sensu nic naprawiać i zmieniać. Jeżeli walisz konia i oglądasz porno - nie masz energii na nic, a życie staje się smutne i bezwartościowe. To powinien być Twój priorytet. Załóż temat w dziale z przysięgami, że rezygnujesz z masturbacji i porno na miesiąc. Taka publiczna przysięga da Ci siłę żeby wytrwać. I nie ma, żadnego gadania, że nie dasz rady. Kto rządzi Ty czy Twój popęd? Wejdź mocno w ideologie no- fap. To daje mnóstwo benifitów. Jeżeli będzie kusić mocno to uciekaj w sport + ćwicz mięśnie kegla albo tantre. Pokaż że jesteś kozak i wytrzymasz miesiąc ? zobaczysz co się zacznie dziać. Pozdrawiam.
  8. Dokonałeś wyboru i to jest w porządku. Mogłeś mieć seks/relacje/ff - zdecydowałeś się pozostać sam. Masz do tego pełne prawo. Nie okazałeś się napaleńcem, który biega za dupką, tylko ceni sobie spokój. Co w tym dziwnego dla doświadczanego faceta? Ładnie Cię wzięło musiałby dobra zawodniczka.
  9. Nie mógłbym tak żyć ? Twoja żona kopulowała z gachem i nadal jesteście razem... No cóż Powodzenia - przyda się.
  10. Zdrada to zdrada. Dla mnie koniec relacji. Mężczyzna zdradza kobietę z którą jest w związku - nie popieram takich zachowań. Powtarzam po raz kolejny, w dzisiejszych czasach związek to jakiś żart
  11. No bracie ? widzę, że przechodzisz przez to samo co ja w czerwcu. Moja ex też mówiła, że to tylko kolega z Anglii - dzisiaj są szczęśliwą parą. Zaczyna się od takich rozmów, potem będzie wysyłanie zdjęć w bieliźnie, a następnie ona do niego pojedzie. Sam wszystko przeżyłem. Naprawdę te uśmieszki do telefonu i romantyczne teksty w stylu: już za Tobą tęsknie i wieczorne pisanie dobranoc z buziaczkiem - to dopiero początek. Wydajesz się być inteligentnym facetem. Poradzisz sobie, ale musisz być przygotowany na najgorsze. Pozdrawiam.
  12. Zimne okłady - ja sobie kupiłem takie specjalne, które trzyma się w zamrażalniku. Inwestycja na lata, bo zawsze może się przydać. Polecam też płukanie naparem z rumianku u mnie bardzo pomagało.
  13. Zerwito

    Niechciana ciąża

    Jest jeszcze opcja urodzenia tego dziecka i oddania go do adopcji/okna życia. Wiem, że dziecko będzie miało traumy po czymś takim, ale to chyba lepsze wyjście niż aborcja.
  14. Zerwito

    Niechciana ciąża

    98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: - Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna.Doktor myśli chwilę i mówi: - Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?- Nie - odpowiada staruszek.- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał strzelić z boku!- I do tego punktu właśnie zmierzałem...
  15. @Byłybiałyrycerz pomysł dobry, ale to upublicznianie wizerunku osoby bez jej zgody ? na to są artykuły. Chyba, że jakoś zasłonimy twarz, ale wtedy cały pomysł jest bez sensu.
  16. @Isildur piszesz inteligentnie, ale mam wrażenie, że narazie to ona górą. Olej temat, bo możesz zaprzeczać, ale zaczynasz się angażować ? niby wszystko pod kontrolą, ale nie doceniasz przebiegłości Pani i mam wrażenie, że to ona się z Tobą bawi, a nie Ty z nią. Nie traktuj tego jako atak, tak mi to wygląda z pozycji osoby trzeciej. Pozdrowienia i życzę udanych łowów ?
  17. Dostałeś dobrą lekcje - zrozumiałeś jak działa kobieta i wyszedłeś z tego bez szwanku. Nie straciłeś: dzieci, mieszkania, majątku ani honoru. Tak naprawdę wygrałeś życie, ale zanim do Ciebie to dotrze to minie dobrze ponad rok. Do tego czasu ma boleć. I to jest dobry symptom. Niech boli 10 razy bardziej - świetna lekcja. Zobaczysz ile zyskasz za jakiś czas. Za rok wstaniesz z łóżka - i będziesz miał ją totalnie w nosie. Choćby miała 50 kochanków i miliony na koncie, Ciebie to już nie będzie ruszało. Będziesz dumny, że nie zrobiłeś z siebie frajera i o nic się nie prosiłeś i nie latałeś za dupką, żeby wróciła. Teraz będzie ciężko, ale musisz wytrwać. Małe porady ode mnie: - jak będzie bolało mocno, to wchodzisz na forum i czytasz tematy braci o kobietach - pisz z chłopkami i udzielaj się na forum - zdobędziesz masę wiedzy - addycje i książki mistrza - sport - jaki lubisz; ostro daj sobie popalić - zimne prysznice i no- fap - pasję i pozytywna muzyka - rozwój w pracy + nauka czegoś nowego np. języka - medytacja albo nauka relaksu - zmiana środowiska też pomaga Nie załamuj się tylko czytaj wszystko co jest na forum, po prostu to zrób - później mi podziękujesz. W nowe związki się nie pchaj, ani nawet w ff, bo za mało wiesz. Jeszcze wiele musisz się nauczyć Będzie dobrze chłopaku - przekuj ten ból w coś pięknego. Masz jakąś ciekawą pasję? Powodzenia. Ps. podziękuj Bogu za taką lekką lekcje i że tu trafiłeś, bo jeszcze nie wiesz ile zyskałeś
  18. Współczuję bracie. Nie ma co zmieniać ojca - sam raczej też się nie zmieni. Nic nie usprawiedliwia darcia mordy na drugą osobę. Ojciec może się zasłaniać wojskiem, ale sam wie, że to nieprawda. Ma nieprzepracowane emocje, które go jedzą od środka. Bardzo współczuje takim ludziom - to co musi przeżywać w środku to jedne wielkie bagno. Odetnij się od niego i utrzymuj kontakt z mamą. Do niego podchodź na chłodno - zero emocji - totalna olewka. Wiem, że będzie ciężko, bo to twój tata, ale nikt nie ma prawa na Ciebie krzyczeć, jeżeli nie zrobiłeś czegoś specjalnie. Masz swoje życie, on ma swoje i tyle. Tylko nie wpadnij w pułapkę nienawidzenia go. Spróbuj wybaczyć i iść dalej. Dobrze, że z siebie to wyrzuciłeś higiena pod kopułą to ważna sprawa.
  19. Z moich obserwacji wynika, że 90% to biologia. Przykro mi, ale one są napędzane przez popęd i chęć posiadania dzieci. Reszta to dodatki i w sumie mało ważne. Większość mężczyzn ma to samo: seks, wypić piwo i iść spać - jakoś to będzie do emerytury. Nie ma co czuć się lepszym ani od napędzanych przez hormony kobiet, ani przegranych przez brak wiedzy mężczyzn. Trzeba iść po swojemu i przełamywać schematy. Bohater z Twojej opowieści taki schemat przełamał i to logiczne, że będzie niczym bolący wrzód - wyłamał się ze stereotypów. System go wypluwa, ale jak ktoś jest ogarnięty to ma takie opinie w.. nosie Nawet nie chodzi o obgadywanie go przez kobiety, jeżeli zostanie przy swoich poglądach to system januszy-męzów również go nie zaakceptuje. Tak jak byś przestał pić w towarzystwie ludzi, którzy lubią trunki. Normy społeczne są ważne dla kobiet. Zobacz, że to mężczyzna przełamuje schemat: odkrywa coś nowego, zostaje pustelnikiem żeby odnaleźć Boga, podbija nowe tereny, tworzy i kreuje. Kobieta tak nie zrobi, bo musi być akceptowana przez grupę - jeżeli straci akceptacje to automatycznie szanse na przeżycie jej i dziecka maleją. Nawet jeżeli norma jest szkodliwa, ale pożądana przez daną społeczność, to kobieta tej normy będzie przestrzegać, żeby nie wyjść na ,,inną". Wszystko to pierwotne atawizmy tyle, dlatego w obecnych czasach posiadanie stałej partnerki uważam, za odrobinę chybiony pomysł no, ale cóż - psy szczekają, karawana idzie dalej. Pozdro brat i dzięki za temat
  20. Haha widzę @SzatanKrieger faza na serie filmików z ,,run", ale ten z żółwiem był najlepszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.