Skocz do zawartości

Sman

Użytkownik
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Sman

  1. @Ragnar1777 To ze zdrada nie jest przestępstwem nie ma nic do rzeczy. Prawo jest jakie jest, powinno stać w zgodzie z moralnością, różnie to bywa. Moralność każdy ma inną, trzeba wyśrodkować. No więc kolega z przykładu jest współwinny przestępstwa, taksówkarz nie. Kochanek też jest współwinny - zdrady może nie, ale rozpadu małżeństwa już tak. I całosć rozbija się o to, czy go karać. Tu nie dojdziemy ładu. Życzę tylko opanowania, gdy kochanek będzie wam zasilał żonę. Winny czego, że nie dotrzymał zobowiązania? Ok, w takim razie jedyne czym możesz go pokarać to zerwanie znajomości. I szczęśliwie jest to zgodne z prawem - pobijesz gościa to ty pójdziesz siedzieć, nikt inny.
  2. Weźmy dwa scenariusze 1. Złodziej okrada jubilera. Do domu wraca na przypale taksówką. 2. Złodziej okrada jubilera. Do domu wraca umówionym transportem - z kolegą. Czy taksówkarz i kolega są niewinni? Czy ich wina jest taka sama? Druga sprawa @Byłybiałyrycerz, napluł byś w twarz koledze za dymanie dziewczyny. Za żonę pewnie byś się napierdalał. A czemu jest winny twój kolega?
  3. Nie wiem skąd ten wniosek, ale niech będzie że idziemy w dobrym kierunku. :)
  4. Mam to, chodzi o CEI. Całkiem śmieszne, dla kumpli akurat. + sissy
  5. Kurcze, niestety ze wzrokiem masz wszystko ok. @paazik wiedział co trzeba, czas się też zgadza, widziałeś sprzęt 3h po oddokowaniu https://blogs.nasa.gov/spacestation/2018/08/03/dragon-ends-stay-at-station-on-its-way-home/
  6. Autorze, czy nie masz zeza? Trochę siedzę w astro, zawsze gdy ktoś twierdził, że widział ufo to okazywało się to jakimś prostym zjawiskiem najczęściej były to flary, satelity, albo planety. Choć gwiazdy też się zdarzały ;p. Najlepsze jest to, że ja, mając setki godzin poświęconych ściśle na obserwację nieba nigdy nie widziałem czegoś niewytłumaczalnego, a potem idzie taki koleś, który spojrzy raz na tydzień i mówi, że widział coś niewytłumaczalnego ( pewnie UFO? ). Naprawdę trzeba powstrzymywać się od wybuchu śmiechu, kiedy po kilku słowach już wiesz o czym nawija i tworzy i tworzy... @Dodarek Najprawdopodobniej miałeś coś na oku co zniekształcało obraz. Byle łza. Obiekty o jasności i rozmiarach jak ISS, są tak kontrastowe na niebie, że nie powiesz, nie wydają się punktem, a powinny. Zresztą możesz zobaczyć kolejne przeloty ISS, polecam tą stronkę: calsky.com . To, że stała na początku - one tak mają . Jest jeszcze opcja, że widziałeś UFO, ale pewnie jakbyś zanotował dokładny czas, to pokryłby się z tym przewidywanym dla ISS. Aha i ten obiekt do którego nie byłeś pewny zwykle można skasować zrobieniem przesłony dla oka za pomocą palców, zrobi ci się wtedy 2mm zamiast 5mm i nagle okaże się że faktycznie jeden punkt a nie dwa. Czasem pomaga zwykłe przetarcie oka, czasem okulista, kwestia do wyczucia i pamiętaj nikt nie ma idealnego wzroku, zawsze są jakieś wady, które w nocy ujawnią się mniej lub mocniej. Choć zdarzają się sokoły, znam człowieka, który widział księżyce Jowisza i był w stanie rozpoznać fazę Wenus gołym okiem! No ale, wtedy miał koło 15 lat i był bez wad. Ale to wyjątki. Z historii którą wciskał mi kolega, twierdził że nad ranem widział coś jasnego z pięcioma satelitami dookoła. Jak później ustaliłem była to Wenus, głównie dlatego, że miejsce na niebie się zgadzało. No dobra ale 5 satelit? Po pierwsze, patrzył przez okno co oczywiście potrafi zdziałać cuda. Po drugie jest to częsty efekt, gdy światło rozprasza się na rzęsach + syfy na oku.
  7. Jak nie weźmiesz tej oferty za 3500 w tej sytuacji to będzie "ku*** dramat". Sam będąc w branży się zastanawiam... Szkoda, że oferta nie jest skierowana do mnie. 3.5k ? TO JEST NIC! Łatwo powiedzieć, ale przejdź kilkanaście rozmów to możesz się zacząć zastanawiać. Głowa do góry Nie wiem gdzie mieszkasz (miasto/wieś), ale zastanów się nad przeprowadzką do np. takiego akademika. Całość operacji to będzie trochę ponad 1k miesięcznie z utrzmaniem, a w większym mieście spokojnie znajdziesz pracę. Pamiętaj, że tutaj promocje łączą się: akademik + praca + @baron Ungern von Sternberg.
  8. Nie, są to ściśle regulowane procesy. Sporą część można opisać chemicznie (hormony, enzymy, kwasy i ich powinowactwo do receptorów). Zdecydowanie ciekawszy i bardziej magiczny wydaje mi się proces rozwoju człowieka - od zapłodnienia do narodzenia, że w sumie z "niczego" powstaje tak złożony organizm.
  9. @SzatanKrieger Czy chciałem wyśmiać? Trochę tak. Bo przewidywać gadżety przyszłości nie jest trudno i jak mamy dziesiątki mistrzów, to któregoś wizja się ziści i będzie wysławiany po wieczne czasy. Sądzę że nie ma inteligentnej siły w moim oku, a nawet całym układzie nerwowym. I nikomu nie udało i możliwe, że nie uda tego wykazać. Z energią to zależy do czego bijesz. Na poziomie ogólnym fizyka chyba dość dobrze to wyjaśnia i obalenie tych teorii nie jest proste. Kto by to zrobił, jego nazwisko zostanie zapamiętane na bardzo długi czas. Wiara zdecydowanie może pomóc w życiu, mimo iż nie trzyma się kupy ( choć niewiele tutaj widziałem ). Wyższe ja i Hunę pominąłem bo zupełnie nie wiem co to jest. Czy wyższe ja posiada tylko człowiek?
  10. @SzatanKrieger W przyszłości będzie takie coś: staniesz i jak sobie pomyślisz gdzie chcesz być to nagle się tam znajdziesz, ot tak, po prostu. Nazywać się to będzie teleportacją. Ale przed tym ludzie będą mogli latać - podczepią się pod kręcące śmigiełka. Na początku będą to niewielkie odległości, wraz z rozwojem będzie można latać kilometrami. A potem będą takie roboty, co będą robić minety. Jestem mistrzem?
  11. Nie myl przyczyn ze skutkami. To że masz tendencje do bycia pozrastanym koreluje z siłą. Popatrz na kobiety są zdecydowanie bardziej gibkie od mężczyzn, a ogólną sprawność mają na niższym poziomie. Nie mam dużego stażu, ani nie trenuję intensywnie, ale na mnie dobrze działa rozciąganie dynamiczne - zwiększa zakres ruchu, poprawia kontrolę nad mięśniem, a po wszystkim czuję ulgę na wiecznie spiętych mięśniach. Trzeba by podejrzeć sportowców na poziomie światowym, jak oni trzymają formę i unikają kontuzji.
  12. Chyba sam zacznę zgłaszać niepodobające mi się kanały. Przydałaby się instrukcja jak to zrobić. Najlepiej na przykładach.
  13. Mamy też ilu kontroluje. I wychodzą z tego takie liczby, że jak weźmiesz losowo gościa to jest 0.4% szans, że jedzie na podwójnym gazie. I te 0.4% powoduje 6% wypadków. Przekładając pijany za kierownicą zwiększa ryzyko wypadku ponad PIĘTNASTOKROTNIE. Ile to według Ciebie jest? Mało, dużo? Czy dalej powiesz, że są bezpieczniejsi na drogach, bo jak pijany to widać i zatrzymuje się ich dziesięciokrotnie częściej? Z czym i tak się nie zgadzam, bo pijani często jeżdżą ostrożniej i starają się nie zwracać na siebie uwagi. Do reszty wywodów nie ustosunkuję się, bo: Wszystko prosto wynika z właśnie napisanego, tego posta. Robisz założenia z którymi się nie zgadzam i jeszcze przy tym mieszasz, przykładowo: Wcześniej liczyłeś prawdopodobieństwo zatrzymania przez cały rok, po czym zastosowałeś to dla pijanego podczas jednej przejażdżki. - To nie zadziała. Po za tym, gdyby szansa zatrzymania kierowcy pijanego wynosiła 10% na przejażdżkę i robił by dwie na miesiąc, to po pół roku (12 jazd), prawdopodobieństwo jego zatrzymania pod wpływem nie wyniosłoby 63%. Hint - nie ma to nic wspólnego z rozkładem normalnym.
  14. @AR2DI2 "W 2016 roku uczestnicy ruchu pod wpływem alkoholu spowodowali 2295 wypadków, czyli 6,8 proc. ogółu. Wśród nich aż 1686 osób kierowało pojazdami mechanicznymi.... Maleje również odsetek kontroli zakończonych wykryciem nietrzeźwości u kierowcy pojazdu mechanicznego. W 2016 roku kończyło się tak w 0,44 proc. przypadków użycia alkomatu" Zrodlo Czyli mamy 0.44% nietrzezwych vs 6.8% wypadkow. Hmmm.
  15. Tak jak wyglądali, tak samo się pewnie czuli. Doszukujesz się jakiejś drugiej strony akcji?
  16. Polecam freediving, na mnie działa bardzo dobrze. Ciężko o coś bardziej relaksującego i zmuszającego do bycia tu i teraz, bo w czasie nurkowania odpalają się pierwotne instynkty i jest to jedyny sposób aby je wyzwolić. Naprawdę znakomita sprawa wymuszająca adaptację organizmu do innych warunków.
  17. Sman

    600cm3 na start?

    Musisz wiedzieć że większe i cięższe moto to zdecydowanie słabsza zwrotność. Dodatkowo w sportach nie pomaga względnie wysoko umieszczony środek ciężkości w zasadzie im bardziej torowy sprzęt tym wyżej. W takich motocyklach od 100 kph możesz cisnąć na kierownice w zasadzie na chama. Nie muszę mówić, że w sytuacji stresowej poskutkuje to zafiksowaniem się na jazdę praktycznie prosto? Przy dwustu złożenie się zajmuje już dość długą chwilę i jeszcze większą odległość. W bardziej stonowanych moto masz miększe zawieszenie. W sporcie natomiast dostajesz zabójczy pakiet - wyższy środek ciężkości + twarda zawiecha co przy poślizgu w złożeniu (a granica jest tu zdecydowanie trudniejsza do wyczucia niż w innych sprzętach) skutkuje glebą, najczęściej poprzez katapulte z fotela. Jednym słowem taki bike jest trudniejszy w opanowaniu, lubi zaskoczyć kiedy nie trzeba i wcale nie chodzi tylko o moc jak to się zwykle przyjmuje. Pizganie po kasku przy 150(zwykle wyrasta się z tego) również nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Owiewki zdecydowanie pomagają w takich sytuacjach, jednak nie spodziewaj się, że dzięki temu poobcujesz z przyrodą. Wszytko zależy gdzie i jak chcesz jeździć.
  18. Sman

    600cm3 na start?

    Dużo zależy od twoich tendencji do odkręcania, weź pod uwagę, że im mocniejszy sprzęt tym większa chęć. F4i powinna być ok, jest zdecdowanie wygodniejsza od typowych sportów. 600RR czy R6 to zadziorne przecinaki, trzeba je mocniej kręcić na mokrym ciężkie do opanowania przy szybszej jeździe. Każdy z nich zbiera dość żwawo, wystarczająco aby po starcie z czerwonego zginąć po drugiej stronie skrzyżowania. Do czego Ci to moto potrzebne i jakie masz doświadczenie z większymi prędkościami niekoniecznie na 2 kołach? Może inna klasa bikeów?
  19. Różnica spora, bo składając zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i wiedząc jednocześnie, że takie nie miało miejsca automatycznie dostajesz Art. 238 KK po głowie. Weź pod uwagę, że autor przebywał za granicą - same adresy IP mogą być tutaj dowodem na to kto sobie flirtował.
  20. @rarek2 Nie zapędzaj się, jeśli tak nie było to @pewny będzie miał prze****ne. Natomiast jeśli faktycznie pisała żona, to inna sprawa.
  21. Może da się z policją to tak załatwić, żeby pańcia dostała wezwanie nie wiadomo od kogo i po co.? Przesłuchiwać będzie ją pewnie kobieta, ale jest niewielka szansa, że nieprzygotowana powie prawdę.
  22. Co wy tu wypisujecie? Zadnych perfum i usmiechu. Musisz udawac rasowa pizde. Jestes w idealnej sytuacji do rozwodu - zona mysli ze jestes golodupcem. Rob podzial majatku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.