Skocz do zawartości

WąsatySamiec

Starszy Użytkownik
  • Postów

    330
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez WąsatySamiec

  1. Jak chcesz na dzieciaka robić 25 lat alimenty płacić, albo mieć z fiuta kaktusa to bez gumy dawaj śmiało.
  2. Z jednej strony skurwysyństwo i już się nie kryją z tym, kto tu rządzi z drugiej strony jesteśmy dorośli i nie ma się co oszukiwać, kto płaci za imprezę, ten mówi jak ma być(fakt, że za imprezę płacimy "my" jako podatnicy, jednak przemiela się to tyle razy, żeby było wrażenie, że to Unia "daje", chociaż co prawda więcej zassaliśmy niż dołożyliśmy na razie, to jednak nie wolno zapominać, że żaden pieniądz nie jest łatwy i prędzej czy później unijne cfaniaki upomną się o "swoje" bo za darmo, to można teraz co najwyżej w pizdę na osiedlu wyłapać jak się ciemno zrobi, a nie euro czesać z UE i się cieszyć, że "frajerzy dają za darmo, to trzeba brać").
  3. W pierwszej chwili myślałem, że chodzi o marketing. To mnie najbardziej wkurwia w kobietach, chceszz skoczyć na innego bolca, to idź i skacz ariwederczi, ale robienie tych szopek udawanek dupochronów do ostatniego momentu jak już amant "przyklepie" że jest okej i że bierze i wtedy dopiero zmienia bolca. Szopka parę tygodnia strata czasu i energii na niepotrzebne domyślania się, zamiast prosto "układ już mi nie odpowiada idę/ spróbuję z tym " to jeszcze Ci potrafi powiedzieć "Ty chyba niepoważny jesteś, ja ? przecież jestem w związku " niby to wiem, niby to nie nowość, ale zawsze mi ręce opadają.
  4. Głośnik kup przenośny, są bardzo małe, tanie i dają na prawdę niezły dźwięk podłącz do telefonu i będzie supcio.
  5. Za mało informacji, co mamy rozumieć jako "galimatias" i dlaczego Ty dostałeś wypowiedzenie i co mamy rozumieć przez " nieposzanowania pracownika przy klientach..." ?? co powiedziałeś przy tych klientach? jak wygląda hierarchia w pracy? czyja to była obiektywnie wina? na chłodno to zrobiłeś, czy pod wpływem emocji? może problemem był sposób w jaki zwróciłeś uwagę? Jeśli wszystko jest okej <<< czyli nie było "overreacted" z Twojej strony, nie zachowałeś się nieprofesjonalnie robiąc trzodę przy klientach, to zgadzając się na takie wypowiedzenie potwierdzasz swoją winę. Jeżeli fakt, że masz teraz "gówno" wynika z tego, że poszła skarga, dziewczyny poszły do szefa w ryk przez co zostałeś uznany za winnego, to powinieneś iść na noże i się postawić. Może się to wydawać śmieszne, ale często takie "nic nie znaczące gówno" może wybić w przyszłości, jak np koledze, to że nie spłacił w czas kredo (spóźnił się ze spłatą o miesiąc) będąc na studiach sprawiło, że nie przeszedł pozytywnie vetingu na b.korzystny kontrakt zagraniczny, który to veting odbył się prawie 7 lat po problemie ze spłatą(dlatego długów najlepiej nie zaciągać wcale, a jak już to spłacać w terminie). Jeśli byłeś jej przełożonym to na chłodno wydajesz polecenie niech posprząta, ale też nie w sposób, że osoba, która usłyszy polecenie poczuje się jak by jej ktoś plaskuna zajebał w ryj(niektórzy nie umieją wydawać poleceń) pewnie ale grzecznie i spokojnie. Jak nie chce wykonać, mówisz na spokojnie "Twój wybór, jak wolisz" lub "to Twoje ostateczne stanowisko?" jak się upiera to sprzątasz sam na spokojnie, a potem wyciągasz konsekwencje. Z osobą na stronie tłumaczysz co było nie tak i dlaczego i z przełożonym tak, aby zrobić takiej osobie jak największy gnój wyolbrzymiając to przewinienie jak się tylko da na jak najwyższym szczeblu hierarchii firmowej(w granicach rozsądku, żeby nie zrobić walki o pietruszkę, ale też nie może to przejść bezkarnie). Atakować samic werbalnie w gniewie i emocjach nigdy nie powinieneś, bo reszta nawet jak nie lubi jednej, to będą przeciw Tobie(w zależności jaki mają respekt wystąpią bardziej lub mniej otwarcie w Twoim przypadku było bardziej, albo bardzo lubi koleżankę, albo mało poważa Ciebie), jeśli chcesz na drugi raz zrobić jak zrobiłeś, musisz sobie zjednać jak najwięcej najbardziej "znaczących ludzi" w grupie która jest obecna (żeby mieć pewność, że nikt otwarcie nie stanie w obronie osoby, z którą będziesz eskalował konflikt) i być postrzegany w pracy jako osoba spokojna i zrównoważona, inaczej nie warto, bo zrobią z Ciebie durnia frustrata nieudacznika i mizogina i kogoś problemowego. Im bardziej uchodzisz za osobę spokojną zrównoważoną i lubianą lub taką, która "z każdym znajdzie wspólny język" tym łatwiej będzie Ci eskalować konflikt i wyjść z tego obronną ręką i nawet jeśli ktoś będzie bardzo oporny na polecenia, sprawić, że nawet jeśli na upartego się postawi, to nie zrobi tego więcej niż jeden raz, a i inni będą wiedzieli, że nie warto. Ale musisz mieć "background" i autorytet i musisz to zbudować zanim wejdziesz w konflikt, to nie jest tak, że jest sytuacja konfliktowa w "koleżeńskim środowisku", a Ty powiesz magiczne zaklęcie i się sprawa rozwiąże.
  6. Ale ona dostała bułę w ryj, tak policja przecież robić nie powinna, a tym bardziej nie publicznie. Prostactwo, buractwo i amatorszczyzna, zamiast zapanować nad emocjami nawet ją na glebę rzucić na wór ziemniaków i obezwładnić. To tak jakby Cię na interwencji zamiast rękę wykręcić i w kajdanki zakuć policjant kafar podniósł nad głową pierdolnął o ziemię, kopnął po żebrach, żebyś się nie ruszał i wtedy skul kajdankami.
  7. Mam negatywny stosunek do patostreamerów zwłaszcza do rafonixa i bystrzaka, jednak tutaj dobrze rafonix zrobił, bo co z tego, że chłopak mały popatrzmy na fakty emocje na bok. Rafon nawet nie widział, że ktoś taki istnieje, do chłopaka nic nie miał, chłop mógł nie lubić treści jakei rafon przedstawie, ale nie skrytykował treści, tylko udostępnił adres, wiedząc, że youtuberzy poza jednym nie lubią jak się ich adres zna, bo głupei rzeczy się dzieją, a rafonix się już przeprowadzał po tym jak wcześniej jego adres wyciekł, więc gość wiedział, że robi coś żeby drugiemu uprzykrzyć życie, gdzie ten drugi nie jest jego bezpośrednim wrogiem tylko zwykłym januszem z internetu co robi patostreamy. Inaczej by było jakby mieli jakąś osobistą kosę, ale jest w chuj rzeczy, które można w internecie robić ze swoim wolnym czasem, granie w gry, słuchanie muzy, filmny, nauka etc. gość natomiast poświęca swój czas aby zrobić komuś, kto nie wie o jego istnieniu na złość i uprzykrzyć życie. Dobrze, że m wyjebał, nie patrzmy na to w ujęciu "jaki on biedny taki mały taki chudziutki, nic nie zrobił wystraszył się", bo w wojence internetowej nie był taki fajny i chudziutki a krwi ludziom napsuł, i to w imię czego? Opluskwiał boxdela, którego nie lubię zrobił na złość rafonixowi nic z tego nie mając, to jest dziwny sposób na spędzanie wolnego czasu, więc myślę, że zarówno to, że dostał lepa jak i to że było to udostępnione publicznie jest pozytywnym zjawiskiem społecznym, bo daje dobre świadectwo, że czasem lepiej się w niektóre sprawy, które Cię nie dotyczą nei wpierdalać, bo po co? jaką gość miał korzyść, że będą rafonixowi zamawiać pizze czy dziwki do domu, czy ,że mogą jakieś karki czekać pod blokiem na rafona? korzyść dla suchoklatesa żadna, a drugiemu człowiekowi krwi psuje. Chciałby się normalnie dojebać, to by zgłaszał konta rafona na youtubie, zgłosił gdzie trzeba z dowodami, kto skąd pieniądze kradnie etc. To co robił było natomiast na zasadzie, rzucę gównem/puszczę plotę i pójdę zrobić popkorn pooglądam jak się biją. Dziwny sposób spędzania wolnego czasu.
  8. Troll? Połóż jaja na pieńku i siekierą utnij, albo mityczny brom do herbaty dosyp. A tak zupełnie serio, to popęd seksualny jest dany po coś, a nie dlatego, żeby uprzykrzyć życie. Poza tym, że możesz wpieprzyć się w śluby i dzieciaka zrobić i zapieprzać na alimenty, popęd jest też, po to ,żeby zmusić się do działania być pro aktywnym i zmienić frustrację wynikłą z nierozładowanego popędu w energię będącą dodatkowym motorem napędowym do działania. Bez popędu byś jak kot wykastrowany siedział spał jadł i w tłuszcz obrastał. Nawet we wszelkiego rodzaju duchowych drogach, farmakologiczne tłumienie popędu to droga na skróty jak branie heroiny żeby poczuć się dobrze zamiast ćwiczyć medytacje.
  9. To jakaś bułgaria czy inna ukraina? laska z łapami a ten zamiast obezwładnić jak należy i nie robić krzywdy, to jej pizdę wypłaca na ryj ? abstrahując już czy słusznie czy nie wydaje się to mało profesjonalne. Nie zauważyłem tego kiedy pisałem post wyżej, za późno teraz żeby edytować, więc skomentuję tu. Nie idź tą drogą przyjacielu.
  10. Drugi raz się w dyskusję tego typu nie dam wciągnąć, bo wielu dyskutantów zamiast wymieniać się argumentami w ostatnim topiku próbowało narzucić innym swoją moralność (wygodną dla nich).
  11. Zgadzam się, ze zwykłem solidarności samczej, nie nalezy pozwalać na to, żeby ojciec zył w nie wiedzy, chyba, że ojciec to typ słabego psychicznie kapciocha, co sobie sam nie poradzi (taki typ człowieka co nie żyje dla siebie tlyko dla innych) to wtedy moze lepiej będzie nie mówić. Ale jeśli to normalny zdrowy chłop, to nie można pozwolić zeby go matka w chuja robiłą za plecami jak frajera. Ale inna kwestia o jakich dowodach Wy mówicie panowie? matka mu mówi, żeby na noc sobie gdzieś poszedł, po dyskotekach chodzi i alwaro w domu był, komu jeszcze jakiś dowód potrzebny ? no chyba, że do sprawy rozwodowej to tak, ale to widać jak na dłoni co się wyprawia.
  12. Jak Sklepowicz powiedział słynne ""kto to rucha" i że ładne dziewczyny idą na dyskoteke, a te co ich bzykać nikt nie chce idą na demonstracje to było larum, chamstwo ROKU!!, prawicowi troglodyci, Skandaliczna Wypowiedź!! Wkurwiły się środowiska feminiazi i inni umysłowo spierdoleni, bo jest to metoda mająca na celu stygmatyzowanie przeciwnika w dyskusji czy po przeciwnej stronie barykady po to, aby nie musieć się odnosić do jego argumentów tylko powiedzieć, przecież to jest .... brzydka kobieta co jej nikt nie chce albo "incel" śmieszny zwrot, ale feministki najwyraźniej poszły tą samą drogą co pan Sklepowicz i wymyśliły sobie ładną łątkę dla mężczyzn, z których stanowiskiem nie muszą się zgadzać. Zamiast dyskusji wtedy wystarczy powiedzieć "to forum inceli" i end of story, nie trzeba się merytorycznie odnosić. Wezmą jednego czy dwóch pierdolniętych, co zabijali ludzi, ukują jakichś termin, a potem będą go ekstrapolować na wszystko niewygodne jak np: na to forum, bo nie jest wykluczone, że w przyszłości jak forum będzie bardziej znane, jakaś pierdolnięta nie powie "forum inceli trzeba zamknąć" ludzie sobie skojarzą, "A to ci co zabijają i nienawidzą kobiet, co przejeżdżają samochodami, no to trzeba coś z tym zrobić" Nie będzie już dyskusji typu "oni chcą tego i tego, albo to i to się im nie podoba, albo na to mają inny pogląd, tylko oni są "i t uwstaw dowolne określenie". Wkurwia mnie takie stygmatyzowanie, bo jest to może na pierwszy rzut oka zabawne, ale longRun'owo niebezpieczne, bo będzie służyło do "uporania się" z wszystkim co niewygodne.
  13. W Twoim wypadku inwektywy są stosowane, bo nie masz nic rzeczowego do powiedzenia w tym temacie.
  14. To jest retoryka "rób jak ja chcę, bo inaczej będziesz miał oczy cipą zarośnięte.". Już to pisałem w innym wątku ale przytoczę clue, czy ktoś, kto np: przechwala się na grillu, że zarabia więcej niż inny samiec, ma większego bicka i lepsze znajomości i robi to żeby być lepiej postrzegany przez kobiety tym samym obniżając wartość innych samców w tej grupie (zważywszy jeszcze na kobiecą hipergamię, gdzie z natury kobieta woli być kolejną kobietą alfy niż pierwszą kobietą samca będącego niżej w hierarhii) może być nazwany bratem samcem ? Odpowiedź mi @Clarence Boddicker Wychodzisz chłopie z założenia, że wszyscy jak na wyścigu startują z jednego punktu i jak ktoś ma okazję "ściąć" (jak w biegu kiedy się zamiast biec wyznaczoną trasą pomija się "kąt") jest buchajem, ruchaczem i trzeba go potępić. To nie jest sytuacja: chłopaki przygotować się do startu start każdy łapie jedną samicę, kto wydyma koledze samicę jest zły. Jeśli chcesz potępiać podaj jakiś rozsądny argument, nie opowiadam się, po stronie ""ruchaczy" ani po stronie "kaznodziejów" opowiadam się przeciwko ludziom mającym tendencję do potępiania bezmyślnego sytuacji, których nie rozumieją rozumowo, ale emocjonalnie jedynie. Kolejne pytanie (przykład 1) czy można nazwać bratem samcem chłopaka, który np w szkole średniej korzystając z tego, że jest sportowcem i typowym alfą poderwał wychudzonemu przyszłemu informatykowi dziewczynę na studniówkę etc. ? NIE można grał takimi kartami od zycia jakie dostał, zdarzyła się okazja skorzystał, czy myślał, op tym, że pryszczaty chudzina nie zarucha/nie pójdzie na imprezę/ nie będzie miał okazję np. rozkochać w sobie przyszłej matki swoich dzieci? nie nie myśl;ał miał wyjebane, nie można go winić.(przykład 2) Czy gość, któremu mężatka niemal sama się wystawia, podoba się mu to ją grzmoci powinien być w jakichś sposób potępiony? za co ? czym różni się przykład jedne od przykładu dwa? Ty byś chciał człowieku zabronić na forum wypowiadania się po linii, która Ci się nie podoba, nie odnosząc się merytorycznie, tylko nazywając ludzi "gachami" i pisząc "patrzcie jeszcze chcą żeby ich nie potępiać" masz Ty rozum i godność człowieka ?
  15. Żaden z moralizatorów nie poda konkretnego powodu, a tezy przedstawione w filmie chuja się mają do dyskusji. SPytacie jak to nijak się mają? rozumiem, że większe dobro ogółu, które przekłada się na dobro "moje" więc jak każdemu jest dobrze to i mnie będzie. ALe to jest zasada dla "ogułu" to tak jakby powiedzieć chińczykowi zapierdalającemu na tAŚmie 16 godzin dziennie za miskę ryżu, że jest wszystko okej bo buduje moc gospodarki, tak trzeba wszystkim będzie lepiej. Owszem będzie lepiej bo przez mordęgę kilku pokoleń i rozkręceniu kapitalizmu w chinach już nie są golcami i zaczynają się liczyć, są potęgą. Ale jak bym był tym gościem na taśmie to koło chuja by mi latało, że mój kraj będzie potęgą, że tak trzeba, że rozwój, jak bym żył jak wyrobnik bez perspektyw (dzieci/wnuki czy prawnuki miałyby być może lepiej) to w dupie bym miał mędrków, pomimo, że to co mówią to prawda. Zgadzam się w pełni i podpisuje "obiema rencami" pod treściami filmu, jednak powiedzcie mi szczerze panowie jakbyście byli takim wyrobnikiem jak to opisałem chińskim, gospodarka by nie była rozbujana, mielibyście możliwość spierdolić do kraju socjalnego nie poszlibyście? Można ot roztrząsać na 2 płaszczyznach: 1. spierdalasz zadbać o swój doczesny byt, z punktu widzenia "ogółu" robisz źle, bo nie pomagasz rozhuśtać gospodarki, nie dokładasz cegiełki do tego, żeby wnuki/prawnuki miały fajnie żyły w potężnym szanowanym państwie, 2.godzisz się na rolę wyrobnika, chuja z tego masz, robisz w praktyce za nawóz, na którym dopiero może wyrosnąć sprzyjające środowisko, z którego skorzystają albo i nie Twoje wnuki. Dodajmy do teorii w pełni słusznej filmowej aspekt ludzki. Chcesz laske ładną zaruchać, ona też chce, to nikt normalny nie będzie prowadził debat socjologiczno-historycznym o wpływie wolności seksualnej na rozwój społeczeństw . Chociaż nasi moralizatorzy pewnie myślą wtedy w kategoriach "nie mogę się na to zgodzić, dbam o to, żeby państwo rozwijało się, jeśli nie zarucham ja, nie zrobi tego też kolega z pracy i sąsiad i inni i dzięki temu prześcigniemy gospodarczo Niemców za 100 lat, liczy się to dla mnie bardziej niż spuścić z krzyża w cycatej mężatce bez zobowiązań". Zauważyłem, że za często wypowiadam się w tego typu kontrowersyjnych tematach muszę ograniczyć tę tendencję.
  16. Ja robię sobię zwykle test obiektytwizmu w takich sytuacjach, żeby sprawdzić czy wkurwia mnie jakichś układ jak np FwB czy moze też wkurwia mnie to,że partycypowanie w tym układzie jest dla mnie mało korzystne. Wtedy mogę sprawdzić czy na prawdę wkurwia mnie to, że jak napisałeś : Zrób eksperyment myślowy, wyobraź sobie, że taka laska z poziomu 9-10 niemal jak z pornusa brazzers wolna zgrabna pachnąca młodziutka mówi "dawej na friends with benefits ze mną się grzmocić bez zobowiązań" a Ty masz dwie opcje mówisz: 1. nie, nie jestem płytkim pustym emocjonalnie gnojkiem, jestem wzniosły i brzydzi mnie coś takiego, 2. idziesz grzmocić. Odpowiedz sobię serio na to pytanie, a będziesz miał odpowiedź, co CIę naprawdę wkurwia.
  17. Jak miałeś pogróżki i ktoś pod Twoim domem wystawał i o pedofilii wspominał, to może jednak lepiej nie mieć wifi przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy, żeby Ci nie zrobili czegoś, typu "child drop" etc. Zwłaszcza, że kursów typu "etyczny hacking" (na stronach z kursami typu udemy itp.) etc. ostatnimi czasy jest od luja w necie, za bardzo niską cenę i nawet półgłówek może się nauczyć z nich często szkodliwych społecznie rzeczy, chociaż nie są to "wysokie arkana wiedzy" jednak aby komuś kłopotów napytać często wystarczą np. wkurwić somsiada ze słabo zabezpieczonym wifi. Nie umniejszając nikomu, ale wydaje mi się, że janusz ze stróżówki, podstarzały bloger troll czy pan "mensa" raczej nie są ludźmi, którzy byliby w stanie się włamać do względnie dobrze zabezpieczonego wifi, ale jednak jeśli nie ma potrzeby posiadania, to lepiej losu nie kusić moim zdaniem.
  18. Tak jak papier przyjmie wszystko tak i z gęby wyjdzie wszystko, można mówić co się chce, jednak nic z tego jeśli zaleje CIę fala negatywnych odczuć. Będziesz sobie powtarzał "wyjebane w niego mam" , "jebie mnie to" ."nie przejmuje się" a emocje negatywne swoje, bo mają wyjebane w racjonalne argumenty. Może to zabrzmieć źle i przedstawiać mnie jako buraka, ale odkąd zacząłem lepiej zarabiać niż średnia krajowa dbać o sylwetkę i osiągać jakieś efekty swojej pracy buduję na tym (z początku nieświadomie) poczucie własnej wartości i to co o mnie myśli np: pani w sklepie osiedlowym, "somsiad" czy ludzie w rodzinnym mieście, którzy są dość pasywni zyciowo, tak na prawdę mnie ani grzeje ani ziębi bo wiem, że w kluczowych aspektach życia idzie mi lepiej niż im i zawdzięczam to tylko sobie i o ile szanuje ich jako ludzi, to ich opinia nie jest dla mnie wartościowa, ani pozytywna ani negatywna, bo nie stanowią dla mnie autorytetu. Z ludźmi jakich subiektywnie uznaję, za podobnych do siebie jest inaczej, ale sądzę, że to normalne, nie wszystkie społeczne ograniczenia są złe. Drugim aspektem sprzyjającym nieprzejmowaniu się co ludzie pomyślą, jest nawyk nie "nie jarania się komplementami". to jest paradoksalnie istotne, bo jeśli przyjmujesz pozytywny feedback nie możesz według mnie odciąć się w pełni od negatywnego, jeśli natomiast masz wyjebkę, czy ten ktoś CIę chwali, to wyrobisz sobie też nawyk nieprzejmowanie się krytyką i tym, ze ktoś może o Tobie źle pomyśleć.
  19. @Piter_1982 Nie rozumiem, jak chcesz obcemu dziecku zrobić testy dna? zaczepić chcesz na placu zabaw/ w szkole etc ? nie rozumiem jak to ma wyglądać według Ciebie? jak Ty chcesz ten materiał genetyczny pobrać?
  20. Pełnoletnie będzie, szkołę skończy to wtedy testy rób xD A tak na serio to ciężki temat. Jak męża ma to i tak będziesz niedzielnym tatusiem głównie do płacenia, z drugiej strony samiec drugi powinien wiedzieć, że to nie jego bo będzie zapieprzał być może na nie swoje dziecko i kurewice co mu rogi przyprawiła. Ja widze tu trzy opcje: 1. Dobro dziecka czyli nie wpierdalać się; 2. dobro samca, czyli czemu chłop ma chować nie swoje dziecko i utrzymywać szlaufa co skacze na boki, 3.Twoje dobro tzn czy będziesz w stanie zyć z tym, że być moze to Twoje dziecko, byc moze nie, i ze wychowuje je inny koleś a dzieciak nie wie, że jest Twój Ostatnia opcja jest najbardziej samolubną, żadnej nie należy rozważać jeśli nie chcesz płacić alimentów. Jeśli natomiast CI to nie przeszkadza i zdajesz sobie sprawę w co się pakujesz to możesz też wysłać anonim do mężula i poczekać jak się sprawy potoczą, sam zrobi testy jak babę w dupę kopnie, a ta zmieni status na fejsbuku będziesz wiedział, że nie jego i warto się zainteresować. Ostatnia opcja zadziuałą tylko jeśli mąż, to nie białorycerz herbu pizdeusz. A w tym wypadku anonimowy donos nie jest hańbiący, bo jeśli okaże się, że dzieciak nie Twój a mężula, to uznają anonim za żart, albo akt zawiści natomiast jak przyjdzie chłop i powie, że żonkę dymał i żeby testy robić na pewno nie będzie tak kolorowo i ich relacja ucierpi nawet jeśli nie będzie to Twoje dziecko. A jak okaże się, że dzieciak nie mężula, to też przynajmniej chłop nie będzie na nei swoje robił, ciężko nazwać to sytuacją win-win jednak z dostępnych opcji najbliżej temu rozwiązaniu do tego.
  21. Zgłosiłem to, nie będziesz dopierdalał żeby sobie ulżyć zamiast odnieść się rzeczowo do dyskusji, a potem edytował post jak tchórzliwa pizdka i udawał, że jesteś w porządku chłopakiem. Mam nadzieję, że moderatorzy coś z tym zrobią, bo edytować ą,ę czy składnie zdania to jedno, a dopierdolić komuś w emocjach, a potem usuwać i udawać, że nic nie było to drugie.
  22. Chcesz sprawdzić to się postaraj, co kolacje wam też przygotować ? wino kupić mam też ? hotel zamówić? pokój opłacić ? może Twój numer im dam co będziesz impulsy tracił, niech dzwonią jak się taki wspaniały kawaler człowiek czynu trafił, sprawdzę o której masz PKS do Gdańska i dam CI znać telefonicznie żebyś czasu nie tracił też. Jeśli to miał być argument "a Tobie nie będzie przykro?" to argument nie trafiony zupełnie, nikt normalny swojej matki, siostry ani ciotki nie dymał, więc nie wiem jak te przykłady możesz dopasować do omawianej problematyki. To czy zdradzą czy nie powinien się martwić kolejno: ojciec, szwagier i wujek nie ja. Kto wie czy ktoś nie podrywa w robocie matki siostry czy ciotki, mam rozumieć, że Twoja matka siostra i ciotka z pasem cnoty w klasztorze siedzą, żeby nikt w robocie ich nie podrywał tak ?
  23. To żeś mi dogadał "po kobiecemu". Nazywanie degeneratem kogoś, kto nie gra według Twoich zasad świadczy o tym, że musisz być bardzo dojrzały, albo najzwyczajniej nie świadomy tego, że stosujesz loszkologikę jak nasze drogie panie. Wytłumaczę Ci jaśniej: jeśli ktoś stosuje się do cudzych reguł, które mu nie sprzyjają, a bronią interesów osoby, która te reguły narzuciła a która nie potrafi wyegzekwować tego w inny sposób niż używając shaming language jak Ty w tym poście to nadzwyczajni dureń i głąb. Jak się mylę, to mnie popraw argumentacją,możesz oczywiście napisać, że mnie jakaś zdradziła/zraniła z cyganem nie wszystkie są takie etc.tak po kobiecemu jak lubisz, mniej jest to warte merytorycznie, ale kto co lubi.
  24. To narzędzie wykorzystywane w tzw grywalizacji czyli bazowanie na głęboko zakorzenionych ludzkich mechanizmach aby skłonić ich do pewnych działań i nawet jeśli świadomie człowieka to "nie jara" to podświadomie będzie odczuwał "przyjemność" wydaje mi się, że tego się nie przeskoczy jeśli się istnieje w strukturze w której to istnieje. Jedyna opcja to nie bawić się. Dałem lajka autorowi, niech chłop ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.