Skocz do zawartości

Edwin

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez Edwin

  1. Niestety czasy, gdy wpłacało się kasę na lokatę albo kupowało bezpieczne obligacje zarabiając te 2-3 procent ponad inflację już minęły. Nadeszła podła era dymania oszczędzających i posiadaczy kapitału, czyli zerowych / ujemnych stóp procentowych, gdzie bez wchodzenia w ryzykowne aktywa nie jesteś w stanie nawet ochronić kapitału, nie mówiąc już o małym zarobku.
  2. Może to brzmi banalnie - mieć zdywersyfikowany, długoterminowy portfel i zwiększać to, co jest w danej chwili tanie i redukować to, co drogie. W mojej ocenie drogie są: złoto, nieruchomości, akcje rynków rozwiniętych, obligacje. Do względnie tanich zaliczyłbym: akcje rynków rozwijających się (w tym Polska), surowce i ewentualnie srebro.
  3. @Stary_Niedzwiedz Co do kredytu w CHF, to byli i tacy, którym oprocentowanie chwilami spadało poniżej zera - ci z marżą z okolic szczytu 2007-2008, czyli nawet około 0,8%, przy LIBOR niżej niż minus 0,8% mieli odpisywane co miesiąc odsetki od kapitału przez bank.
  4. Kontakty na ropę WTI z dostawą na maj 2020, wygasające jutro spadły poniżej zera, chwilami osiągając -40$ za baryłkę. W chwili, gdy piszę te słowa cena wynosi -35$. To że popyt jest skrajnie niski, zapasy bardzo duże, że kończy się miejsce do magazynowania, że większość chce uniknąć fizycznej dostawy i rozliczyć się w gotówce - wszystko rozumiem. Ale ujemna cena? Znaczy, że jak podjadę Passatem po beczki z ropą to załadujo i jeszcze dopłaco? Aktualny wykres: https://www.marketwatch.com/investing/future/clk20
  5. @Rnext „Inflacja w 2020 r. może być wyższa od założonych w projekcie ustawy budżetowej 2,5 proc., ale to nie powód do zmartwień - powiedział dziennikarzom wiceminister finansów Leszek Skiba. Dodał, że wyższa inflacja to wyższe dochody dla budżetu, co oznacza, że nie będzie problemu z jego realizacją.” https://www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Skiba-Wyzsza-inflacja-jest-dobra-dla-budzetu-7801640
  6. Edwin

    Opadający penis

    Zapal światło, żeby coś widział. Nie wiem jak Twój chłop, ale ja jestem wzrokowcem i lubię widzieć to i owo, na pewno lepszą podniętę mam za widności niż po ciemku, może on ma podobnie.
  7. @Adams wiesz co, przekonałeś mnie. Nawet jak składka wzrośnie, to pewnie niewiele, a dla mnie temat jest zamknięty. A co do złączki, to jest już w lokalu za licznikiem, więc wina moja. @rarek2 tytuł clickbait ?
  8. Panowie, moja Mama mieszka w bloku i wskutek pęknięcia złączki od zimnej wody został zalany sufit sąsiadki z dołu. Powstała niezbyt duża plama, ale sufit u niej wymaga przemalowania i w zasadzie szkoda naprawiona. Koszt takiej naprawy wraz z robocizną wyceniałbym na jakieś 150 zł. Mieszkanie Mamy jest ubezpieczone, jest też OC od takich zdarzeń. Zastanawiam się tylko co będzie bardziej opłacalne - zgłoszenie ubezpieczycielowi z OC czy po prostu sam wpadnę do sąsiadki, wałek w dłoń i ogarnę temat w jedno popołudnie. Szkoda nieduża, ale pytanie o ile może wzrosnąć składka przy zgłoszeniu. Macie jakieś doświadczenia w podobnych sprawach?
  9. Zagrożenia są takie, że jak to państwo się rozleci, to będzie można zrobić z tymi obligacjami to samo, co dziś z obligacjami II RP. W krótkim terminie ryzyko nieduże, ale też zysk żaden. Inflację oficjalną raczej liczyłbym w okolicach 3%, a nie 1%, czyli realnie i tak strata przy obecnym oprocentowaniu. Oficjalna inflacja swoje, a ceny w sklepach swoje.
  10. Wzywają mnie tylko do podania numeru konta listownie, na szczęście nie muszę iść do sądu. Jeśli nie podam w ciągu miesiąca, to przekażą kolesiowi moje dane, aby mógł mi przesłać przekazem pocztowym. Odpiszę, że nie mam związku z tym człowiekiem, nic mi nie jest winien, tak jak zeznawałem. Numeru konta nie podaję.
  11. Cześć. Z półtora roku temu zostałem wezwany przez Dzielnicowego na przesłuchanie w sprawie rzekomego oszustwa, jakiego padłem ofiarą na OLXie. Musiała zajść jakaś pomyłka, bo ani nie zostałem oszukany, ani nawet nie znam człowieka, który rzekomo mi to zrobił, nie miałem też w planach w ogóle kupować przedmiotu, na który rzekomo mnie oszukał. No generalnie nic się nie zgadzało, nie znam człowieka ani nie wchodziłem z nim nigdy w żadne transakcje, nic nikomu nie płaciłem. Wszystko to zeznałem na komendzie, Dzielnicowy zaprotokołował i zapomniałem o sprawie. Ostatnio otrzymałem pismo z Sądu, że kolesia skazano (rok w zawieszeniu na pięć) i zobowiązano do naprawienia szkody, czyli zwrotu wszystkim pokrzywdzonym (z 50 osób) wpłaconych kwot. Na liście jest moje nazwisko, gość ma mi przelać 5 stów i proszą mnie o podanie numeru konta. Zastanawia mnie czy ktoś w sądzie w ogóle przeczytał moje zeznania, bo w nich jasno i wyraźnie było napisane, że ja z gościem nie mam nic wspólnego, nic mi nie zrobił i niczego od niego nie chcę. Co mam im odpisać? Że zgodnie z zeznaniami złożonymi na komisariacie nie mam związku ze sprawą? Obawiam się, że on tak czy inaczej będzie zobowiązany do zapłaty mi tych 5 stów, bo tak jest w wyroku, który już zapadł. Na razie wymyśliłem, że odpiszę, że nie mam związku z tą sprawą, tak jak zeznałem na etapie przesłuchania, koleś nic nie jest mi winien, ale jak już musi mi zrobić ten przelew, to podam numer konta i zobowiążę się do niezwłocznego zwrotu przysłanej przez niego kasy - będzie OK?
  12. Autorze tematu, czy podjąłeś jakieś działanie, które mogłoby zmienić stan, w którym się teraz znajdujesz? Czy masz jakiś cel, plan działania, który realizujesz?
  13. Poniżej pokrewny temat: I dorzucę swoich parę groszy. Byłem z dziewczyną na mieście, podszedł facet handlujący kwiatami i je zaproponował, podziękowałem i poszliśmy dalej bez zatrzymania. Dziewczyna pół żartem, pół serio z shit testem, że jej żałuję, że nie jest warta 10 zł i jakieś tam pierdololo. Odparłem również żartobliwie, żeby nie wyłudzała. Na to ona foch i wieczór w zasadzie już popsuty, ale i tak kierowaliśmy się już do domu (każde do swojego). I w zasadzie do tego momentu nie mam jakichś zastrzeżeń do swojego zachowania, ale co potem odjebałem? Tak się przejąłem tym fochem, tym shit testem, że na drugi dzień rano stałem u niej pod oknami z wielkim szyldem "Kocham Cię", który wydrukowałem na kilkunastu kartkach A4 i skleiłem. To była pierwsza moja dziewczyna, a ja miałem niskie poczucie wartości i pamiętam, że gówno-fochy wywoływały u mnie spory lęk, że ją stracę przez co dawałem sobą manipulować i się tresować.
  14. Tu chodzi o podstawowe zasady higieny świadomego człowieka, o wiedzę gdzie się zarażamy i jak do tego dochodzi, a nie o jakąś obsesję.
  15. I myć ręce, szczególnie po witaniu się z innymi ludźmi, podróżach autobusem, kontakcie z gotówką, koszykiem w sklepie, po dotykaniu klamek, korzystaniu z kibelka, zawsze po powrocie do domu i zawsze przed jedzeniem. Nie dotykać oczu, nosa brudnymi paluchami. Popularny nawyk - nawilżanie palców o język przy kontakcie z papierem albo banknotami. Obrzydlistwo.
  16. Albo zrób tak - idź i oddaj głos nieważny (tylko nie oddawaj czystej karty...), różnica taka, że liczy się do frekwencji.
  17. Pamiętaj, że na trzeźwo, to co napisałeś wydaje się oczywiste. Ale... przyjdzie odpowiednio silny haj hormonalny, będzie tak super zajebiście i cudownie, że możesz o tym zapomnieć. Raz byłem w takim stanie, tak odurzony, tak bardzo zakochany i naćpany, tak bardzo wypchany tęczowym pluszem, że aż mi uszami wychodził, że jakby mi ktoś powiedział, że moja myszka "inna niż wszystkie" okaże się jednak taka, jak wszystkie, to bym go w najlepszym razie wyśmiał, że co on pierdoli, a i nie wykluczam wystartowania do niego z rękami. A na to forum bym nawet nie spojrzał. Szczęśliwie nie podjąłem wtedy żadnych głupich decyzji, których bym teraz żałował, ale to nie moja zasługa, a po prostu farta.
  18. Byłem w tym roku w podobnej sytuacji. Zaproszony na wesele, jeszcze jako świadek, z mózgiem rozjebanym po ostatnim rozstaniu. Postanowiłem, że idę sam, że nie chce mi się nawet nikogo zapraszać i miałem generalnie wszystko w dupie. A nie jestem duszą towarzystwa ani osobą, która lubi być w świetle reflektorów, jestem dobry raczej w kontaktach sam na sam, niż w dużej grupie. I do tego kompletnie nie potrafię tańczyć. I co? Posadzili koło mnie wolną pannę, też po przejściach, też przyszła sama. Kilka głębszych i przeszedłem transformację z introwertyka w ekstrawertyka. Normalnie dusza towarzystwa, sam zagadywałem do ludzi, kupa śmiechu, kurła żart gonił żart. Co chwilę na parkiecie z tą nowo poznaną koleżanką z krzesła obok, chociaż bardziej były to jakieś głupkowate wygibasy niż taniec, ale bez spiny i było wesoło. Koleżanka tak pozytywnie nastawiona, że zostaliśmy do samego końca, a potem imprezę kontynuowaliśmy u mnie przez resztę weekendu Było naprawdę fajnie. I pomyśleć, że moim największym życzeniem było nie iść i mieć to z bańki. Po prostu idź, nie ze skwaszoną miną, jak trzeba to porób się wódą i daj się ponieść. Zagaduj do ludzi, nie bądź odludek, nie bądź dupa wołowa. Świetna okazja, aby się trochę przełamać interpersonalnie, jeśli to nie jest Twoją mocną stroną. I nigdy nie wiesz, jak się wydarzenia potoczą... A jak mimo wszystko będzie słabo - zawsze możesz się ulotnić.
  19. A skoro już jesteśmy w temacie PPK - dzisiaj się z tego wypisałem, składając deklarację w moim korpo. I wcale nie byłem pierwszy
  20. Na korzyść srebra dziś przemawia choćby gold / silver ratio: https://stooq.pl/q/?s=xauxag&c=100y&t=l&a=lg&b=0 Wykres jest z ostatnich 100 lat. Stosunek srebra do złota wynosi obecnie 85, czyli do złota srebro jest bliskie historycznych rekordów niedowartościowania. Tak wysokie poziomy mieliśmy w ostatnich stu latach jedynie dwa razy - w latach 90 i przed wojną. W obu przypadkach wahadełko odbiło dość znacznie na korzyść srebra. W ostatnim rajdzie cen metali zakończonym w 2011, srebro dość szybko przeszło z 80 do 40 uncji za uncję złota. Wynikałoby z tego, bardziej opłacalne byłoby w tej chwili kupowanie srebra zamiast złota, a nawet sprzedaż części złota i zakup srebra w celu zwiększenia jego udziału w portfelu. Przy zjeździe znowu w poziomy około 40, ewakuacja ze srebra i akumulowanie złota. Uważam, że jest to dobra strategia, jeśli chce mieć się zawsze metale w portfelu, bez względu na koniunkturę, oszczędzając na emeryturkę na przykład. Co jakiś czas sprzedajesz przewartościowany metal i kupujesz więcej niedowartościowanego.
  21. Gdzie trzymać? W mojej ocenie najlepiej w domu, złoto jest małe i ma dużą koncentrację kapitału. W domu masz przewagę nad złodziejem - jesteś u siebie, doskonale znasz wszystkie zakamarki, puste przestrzenie w zupełnie niepozornych miejscach. Odrobina inwencji i w jeden wieczór można ogarnąć naprawdę dobre skrytki. Co do dilera, to również z czystym sumieniem mogę polecić 79th Element, o którym wspominał @Rnext. Ma też kanał na youtube o tej samej nazwie, z którego możesz sobie ogarnąć podstawy, jeśli chodzi o lokowanie środków w kruszce.
  22. Polacy chcą... Gdyby zorganizować referendum i zadać pytanie: „Czy jesteś za tym, żeby wypłacić każdemu obywatelowi tylko za to, że żyje kwotę 100000 zł i sfinansować to z deficytu budżetowego” to pewnie z 95% głosujących byłoby na tak i to przy rekordowej frekwencji. Nie jesteśmy Szwajcarami.
  23. 4000 brutto w 2023, 6 tysi w 2028, potem 7 i pstryk! Wszyscy Polacy w drugim progu podatkowym, niezmiennym od lat ?
  24. Cześć, dysponuję kodem rabatowym do sklepu z elektroniką Avans.pl na 100 zł przy zakupach za minimum 500 zł. Więcej szczegółów poniżej: Kod jest prawdopodobnie jednorazowy i mam nadzieję, że nie jest przypisany imiennie do mnie. Oczywiście można sprawdzić czy działa przed zapłaceniem za towar. Kto chce - kod jest powyżej, kto pierwszy ten lepszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.