Lapa

@Mordimer Ale to byłby hit... moskiewski sandbox. Grało by się Może kiedyś powstanie.

Żebyś finalnie to ty nie został wyruchany ?

@Qaikwow A propos tychże SMS-ów...

@Qaikwow Jeszcze nie odpadli, a nuż zaczną grać na miarę swoich możliwości...

Nabywam cenne doświadczenie i staram się wyciągnąć wnioski, aby próbować być lepszą wersją siebie z upływem czasu. Coś jak upgrade/patch wersji jakiejś aplikacji.

Nawiązując do ciągu przyczynowo-skutkowego to oto co następuje: 1. kredyt 20k na pańcię. Ja tego nie zrobiłbym nawet dla matki, którą notabene bardzo szanuję i czuję więź, mimo często różnych efektów interakcji. Równie mocno jednak sznanuję aspekt ekonomiczny. Kurtyna. Dalsze dysputy dotyczą wydarzeń kolejno następujących po tym kluczowym wydarzeniu. Abstrahując od tego czy gość zrobił dobrze z tym filmikiem, czy nie. Każdy brat ma trochę racji. Zależy jak na to spojrzeć ?

Dyskwalifikujące zdanie, zarówno dla ciebie jak i jej. Chyba wiesz, że co by nie zrobiła to zawsze będzie twoja wina (standard). Zdradziła - tam są drzwi. I prowadzenie jeszcze dialogu później... Nie. Ale chyba sam wiesz gdzie niewłaściwie się zachowałeś i proponuję zebrane doświadczone przerobić, usystematyzować i przekuć je na przyszłość, aby uniknąć tylu zaniedbań. Spróbuj przygotować się do całego Ironmana to ci minie i będziesz się o wiele lepiej czuł

Ciesz się, że nie stałeś się "mężczyzną" z horrendalnym kredytem na mieszkanie, samochód, itd. bo myszka/chora presja społeczna/wpisz sobie co chcesz tak chciała i nie było merytorycznych podstaw do wzięcia takiego obciążenia psychiczno-finansowego. A nie... jedna była. Haj. To jest definicja zmarnowanego/mocno utrudnionego życia w wieku 25 lat.

Bardzo kreatywna akcja, chapeau bas!

Witaj.

Mam kilka ogłoszeń na OLX, są wyświetlenia, ale oczywiście nikt nie napisze ? Jak już ktoś napisze "Czy jest możliwość wysyłki?" i odpowiem to co się dzieje? Nie odpisuje!!! Czasem nasuwa się pewna analogia z pewnymi portalami...

Chyba szuka bankomatu. A tak na poważnie... to szuka bankomatu, który zawsze będzie wiedział co ma robić. Ma płacić. Dosyć sensowna teoria. Jednak ciekawy opis mimo wszystko. Można go zinterpretować różnie i może nie ma takich podtekstów... Kto wie, co autorka miała na myśli... ?

Nikt by nie poszedł na wybory to w PiSdu ten cały cirkus zwany "polityką" by się skończył. Przywrócić monarchię i odzyskamy jako państwo trochę spokoju...

@Niepowtarzalny odnośnie cukru to spokojnie zacznij od rzucenia nomen omen cukru. Cukru samego w sobie. Ja przez całe życie cukrowałem przeróżne napoje i nie tylko. Od momentu pamiętnego zaparcia wyjebałem go ze swojego życia, pamiętając te nieprzyjemne wydarzenie. Słodycze i inne produkty cukrowane to co innego. Raz na jakiś czas sobie zjem. I nie ma problemu. Jeśli chodzi o porno... Nigdy mnie do tego nie ciągnęło i nie ciągnie. Jeśli ma się co robić w ciągu dnia to nie ma nawet czasu na takie "rozrywki". Gorzej z masturbacją. Dłużej niż dwa tygodnie rzadko się udaje. Dobrze chociaż, że częściej niż co tydzień się nie zdarza.

Pewien opis z pewnego portalu. Trochę zalatuje trollem, ale napisałem, że nie jest feministką. Tylko feminazistką. Byłem ciekaw reakcji. Nie otrzymałem odpowiedzi ?

Nie ma co rozkminiać - dziwne osoby eliminujesz ze swojego życia i zajmujesz się sobą. Podstawy lektury forum się kłaniają

Oglądamy się, bo mamy nadzieję, że jest inna niż wszystkie.

***

Fajne spostrzeżenia. I nawet takie nauczyły się angielskiego

@Towarzysz_Winnicki Albo iść we dwoje do lasu, nocą wracać. Wtedy nas nie opuści.

Bardzo wartościowe zajęcie Polecam jednak obserwowanie np. na TT kont w obcym narzeczu najlepiej związane w waszymi zainteresowaniami, bo wtedy jest 2 w jednym. W efektywny sposób można podszlifować język i dowiedzieć się co nieco.

A jednak... ciągnie tyle much do gówna , hehe.

Love song? To jakiś hard bass zarzuć A ogólnie tak to jesteś w dobrej sytuacji - dobry poligon doświadczalny, aby nabrać skilli socjal-interpersonalnych. Wyluzuj, weź wszystko na spokojnie i bądź sobą. I najważniejsze - TY jesteś nomen omen najważniejszy w swoim życiu!

Noo, Bracia wcześniej pisali bardzo wiele wartościowych rad, natomiast brat @CalvinCandie ujął sedno całej sprawy. Dla większości wyjazd za granicę nie jest łatwy, a @Niepowtarzalny to zrobiłeś! To już ma wcale niemałe znaczenie! Co do rad co bracia napisali to step by step, zrób to co można w pierwszej kolejności. Na samice lej ciepłym moczem. Przyjechałeś "na skok na kasę" i to jest twój GŁÓWNY i w zasadzie jedyny cel. Nawiązując do mojej osoby to jestem introwertykiem z dobrą samooceną i czasem to nietypowo wygląda, ale jak to się mówi: człowiek uczy się całe życie. Dodam tylko: i także się rozwija, aby PRÓBOWAĆ eliminować swoje niepożądane cechy. Jest to co prawda proces i to długotrwały, jednakże efekt końcowy bardzo pożyteczny. Włącz optymizm.