Skocz do zawartości

osadnik

Starszy Użytkownik
  • Postów

    339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

Treść opublikowana przez osadnik

  1. Ale to nie jest takie złe pytanie - czasami widać że niektóre pracują a niektóre nie, mimo iż na oko ustawione są pod takim samym kątem i powinny działać.
  2. To jest tak prawdziwe! Moja ex obsmarowała mnie u wszystkich znajomych, ale jej rodzice do końca nie wiedzieli że coś jest nie tak, dopóki miała cień nadziei na urobienie mnie.
  3. Masz przewagę nad wiekszością populacji w postaci wiedzy z tego forum. To wystarczy żeby cię nikt nie "dymał od tyłu". Wiesz co robić i czego nie robić. Ciesz się że jesteś facetem, bo będąc nim i mając wspomnianą wiedzę można mieć naprawdę zajebiste życie.
  4. osadnik

    Co polecacie na sen?

    Działa super, ale po regularnym używaniu odstawienie powoduje czasową bezsenność, więc nie jest to rozwiązanie na długi termin, raczej doraźne. Też mi się zdarza, działa Jest, ale przy stresie nie pomaga. Na mnie nie działa, ale jeśli masz mało seratoniny to może być spoko.
  5. osadnik

    Co polecacie na sen?

    Regularne wstawanie codziennie rano dość wcześnie, wliczając w to weekendy i wszystkie dni wolne. Medytacja na uspokojenie się jeśli przyczyną bezsenności jest stres. Aktywność fizyczna. Światłoterapia (rano).
  6. Jak bym cie na miejscu policjanta zamknął na 48h za używanie takiej czcionki w telefonie.
  7. O ile dobrze pamiętam (ale sprawdź sam) to obligacje skarbowe są zmiennie oprocentowane, zawsze powyżej inflacji (a przynajmniej niektóre rodzaje). Więc jeśli interesuje cię ochrona kapitału, to może być coś dla ciebie.
  8. Zobacz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Fototerapia https://novamed.pl/blog/eczenie-terapia-swiatlem-depresja-lampy-antydepresyjne http://www.swiatlo.tak.pl/1/index.php/depresja-zimowa-a-swiatlo/ Na mieście raczej nie znajdziesz, kupujesz lampę i używasz w domu codziennie rano (słowo klucz - codziennie).
  9. Byłem w bardzo bardzo podobnej sytuacji. Zeszliśmy się z ex na niecały rok. Rozstaliśmy się z tego samego powodu co wcześniej. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że u ciebie będzie podobnie. Moim zdaniem szkoda czasu.
  10. Trzy osoby w kawalerce to hardcore (dwie też..). Jak już koniecznie chce z nią mieszkać, to wynajmijcie (razem!!) większe. Choć ja bym tego nie robił, samotne matki to praktycznie zawsze kłopoty.
  11. Ok, ma to sens. Ale wtedy idziesz z nią na spotkanie, jak jest ok to wracasz do tematu pójścia do niej (szybko, nie po 2 godzinach).
  12. Laska chciała się bzykać a ty odmówiłeś, więc może być już pozamiatane. Na moje oko już spierdoliłeś.
  13. Polecam na wieczór do obejrzenia, daje do myślenia.
  14. Jest mi bardzo trudno w to uwierzyć bracie. Nie ma to zwyczajnie żadnego sensu. Dziękuję za twoją odpowiedź. Pamiętaj, że na kurs waluty ma wpływ wiele czynników, PKB to tylko jeden z nich. Lepiej zauważysz wzrost dobrobytu po tym co możesz kupić za przeciętne wynagrodzenie, a możesz więcej niż kilka lat temu. Wzrost PKB (dobrobytu ogólnie, PKB to tylko wskaźnik i nie jest idealny jak zauważył @Krugerrand ) przekłada się na większe zarobki (statystycznie), nie koniecznie zawsze na wzrost wartości waluty wobec innych walut (choć generalnie, co do zasady, to powinien). Podsumowując, bo zbaczamy z tematu - dobrze ze Ukraińcy u nas pracują, każdy na tym zyskuje.
  15. Mieszasz wydatki państwowe i prywatne. O ile państwowa kasa jest często przewala na głupoty, to własne pieniądze przedsiębiorcy wydają z głową, kierując się zyskiem (co jak udowodnij Adam Smith już w XVIII wieku, jest korzystne dla wszystkich). Teoria spiskowa mocno. Sprowadzanie ma sens ekonomiczny. Faworyzowanie nie ma miejsca.
  16. Nie jestem ekonomistą, więc tłumaczę tak jak to rozumiem: PKB - ilość wyprodukowanych dóbr. Bierze się to z pracy ludzi i kapitału - ludzie produkują dobra przy pomocy kapitału. Im więcej ludzi pracuje, tym więcej wyprodukowanych dóbr, więcej do podziału - ludzie mają więcej. Upraszczając - lepiej jeśli pracuje i wytwarza dobra 1000 osób niż 500 osób. Więcej ludzi pracuje - więcej podatków, więcej kasy w budżecie - każdy na tym korzysta. Na marginesie - nawet to że jakaś rodzinka gdzieś dostaje 500+ przekłada się pośrednio na twój dobrobyt (co nie zmienia faktu, że można z ekonomicznego punktu widzenia te pieniądze wydać lepiej niż rozdając). Konstruktywna krytyka mile widziana
  17. I bardzo dobrze, przyjazd tych ludzi generuje nam w znacznym stopniu wzrost PKB. Mając taką demografię jaką mamy są 2 opcje - kurczenie się gospodarki (ubożenie społeczeństwa), lub przyjęcie imigrantów. Uważam że to, że mamy tych ludzi tuż za granicą to błogosławieństwo. Popatrz na kraje Europy zachodniej gdzie przyjęto imigrantów z innych kultur i jakie problemy to często generuje. My mamy szczęście że ci ludzie chcą do nas przyjeżdzać. Oby ten trend trwał jak najdłużej. Zrozumcie że my wszyscy na tym korzystamy, cała ekonomia rośnie jeśli więcej ludzi pracuje, płaci podatki i tak dalej. Głosy typu "zabierają nam pracę" uważam za niedorzeczne. W naszym kraju praktycznie nie ma bezrobocia, każdy kto chce pracuje. Aż nie chce mi się wierzyć ze powstał taki temat, skąd w 2019 roku ludzie mają w ogóle takie pomysły to ja nie wiem. Nie wolą, to jakaś teoria wyssana z palca. Dla pracodawcy liczy się interes, zatrudniają tego kto chce pracować i akceptuje warunki.
  18. Opieranie się towarzysko na przyjaciołach czy kumplach ma moim zdaniem jedną zasadniczą przewagę nad opieraniem się na kobiecie - kumpli możesz mieć wielu. Kobieta będzie zazdrosna o inne, kolega / przyjaciel nie powinien (a jeśli jest, to coś chyba nie halo, albo macie po 12 lat). Moja strategia polega na swoistej dywersyfikacji - utrzymywaniu kontaktu w wieloma osobami. Po pierwsze staram się pielęgnować już istniejące znajomości, dzwonić na urodziny, odzywać się raz na jakiś czas, proponować spotkanie. Jak zauważyłeś generalnie większość ludzi jest w związkach, zapierdala na kredyt itp. więc ciężar dbania o te relacje spoczywa na tobie. Wybierając taki tryb akceptujesz to, że to ty jesteś stroną aktywną, nie licz że stary kumpel żyjący z laską, kredytem i dziećmi będzie się do ciebie co tydzień odzywał - nie będzie. Część znajomych pójdzie na zatracenie na zawsze, część kiedyś wróci do gry i wtedy twój kontakt może zaprocentować. Im więcej znasz ludzi tym większa szansa, że będziesz miał z kim spędzić czas. Niektóre osoby z czasem odpadną, ale jeśli twoje grono towarzyskie jest odpowiednio duże, nie będzie to stanowiło aż takiego problemu. Drugą stroną tego równania jest poznawanie nowych ludzi. Tutaj musisz wykazać się otwartością, ale także prowadzić aktywne życie - hobby, wyjścia - generuj okazje do poznawania ludzi, wymieniaj się kontaktami, raz na jakiś czas coś wyjdzie i poznasz kogoś w "twoim typie". To trochę jak randkowanie tylko bez dramatu na końcu i bez alimentów Tak ja to widzę, przyjąłem taką strategię po zakończeniu ostatniego związku i póki co się sprawdza.
  19. Nie polecam, wyjdziesz na pieniacza. Jak się znają od przedszkola, to jakby coś miało być, to by już dawno było.
  20. Tak i dlatego polecam bo objawy masz bardzo typowe.
  21. Gościu twoja wiara nie ma tu nic do rzeczy. Pytasz o pomoc a jak dostajesz konkretną poradę to w nią "nie wierzysz" - w takim razie nie zawracaj głowy i nie męcz braci swoimi problemami skoro rozwiązanie cie nie interesuje. Fototerapia jest bardzo dobrze zbadana i udowodniona naukowo przez masę badań, pomaga w około 80% przypadków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.