Skocz do zawartości

Azizi

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1087
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    10.00 PLN 

Treść opublikowana przez Azizi

  1. Wiem:) Ale militarnie nawet dawał radę, przynajmniej porównując do reszty po Batorym. Ale niech będzie, że głos na Batorego idzie. Rosję pogonił fest z tego co pamiętam. W kraju też było względnie ok.
  2. Strzelałbym, że Batory ale chyba zbyt odlegle się cofnąłem, co? Potem już była tendencja raczej spadkowa z wyjątkiem Sobieskiego.
  3. Uważaj na młode odpowiedniczki pewnej Pani, żeby w Ciebie kamieniami nie zaczęły rzucać;) Na tak młode już nie mam recepty, chyba dlatego że namolnie omijam.
  4. U mnie 29 lat i podobnie jak @Pattonczuję się jak dinozaur. Chyba jakoś brak ochoty na rozmowie o niczym, takim "xD" w słowach
  5. Zaraz forum zostanie posądzone o mowę nienawiści jak mniemam. Wszystko musi być teraz tęczowe. Tolerancja bracia:) Żart.
  6. Zgadzam się z bratem powyżej. Dostałeś dużo rad, dużo wsparcia a nadal sporo wahania się. Leć na żywioł.
  7. Do środowiska znanego pod tytułem "inne miasto", chociażby;) Po prostu wyjdź stamtąd i szukaj siebie. Taki offtop. Nie wiem jak reszta, ale jak widzę "xDD" to aż mnie telepie.
  8. Myślę, że taką checklistę powinno się wręczać chłopcom w wieku 18 lat. Nawet ja, stary, sobie gdzieś ją druknę jakbym zapomniał
  9. Wiesz jak go wykonałem? Rzuciłem z dnia na dzień, tak samo jak cukier w herbacie. Jeszcze bardziej jak? Wykonałem sobie bilans zysków i strat, zmarnowanego na granie czasu i podliczyłem co mogłem w tym czasie zrobić/ile zarobić/gdzie pojechać. Dodatkowo sobie pomyślałem co taki nerd, za 20 lat, kiedy granie już nie będzie jarać, będzie robić w życiu. Jakimi umiejętnościami będzie mógł się pochwalić. Itp. Myślę, że jak sobie szybko zdasz sprawę z tego jak życie szybko zapierdala (admini - sytuacja wymagała takiego słowa) to chęć grania Ci moment odejdzie.
  10. Mocny detoks. Sam spędziłem sporo czasu na grach - nie warto mieć nos w kompie bezproduktywnie non stop.
  11. Nie wiem czemu, ale sytuacje związane z miłostkami najlepiej opisuje gość w filmikach z tego kanału:) a) moment ekscytacji bo złapałeś kobietę (jak trzymanie jadowitego insekta/gada/płaza/cokolwiek) b) moment zdrady/odejścia (jak ukąszenie ww zwierząt) c) ból który trzeba przetrawić (gość się trzyma za rękę i miota się po ziemi) Jesteś w punkcie C i myślę że dasz radę. Ukąszenie Cię wzmocniło i wiesz co robić dalej. PS. Głupie porównanie, wiem, ale mamy sobotę więc brać wybaczy
  12. Będziesz miał nauczkę by robić sobie więcej selfie A tak serio to wykasuj albo ukryj na tyle, że ewentualnie je odkryjesz 30 lat później i będzie Wasz widok razem po Tobie spływał.
  13. @ZamaskowanyKarmazyn zacznijmy do tego że do klubów nie chodzę - dla mnie atmosfera jest gówniana ale każdy robi to co lubi. Myślę, że w klubie po prostu się bujasz, bez nauki też jakoś będziesz się poruszał. Zdecydowanie wolę inne miejsca do tańca typu jakieś bale, dancingi itp. Odcinka na takich balach jak umiesz jako tako tańczyć jest ogromna. Ostatnio byłem na takim balu "ą ę" ze względu na moją partnerkę. Po paru lekcjach tańca (które podjąłem bez jej wiedzy) i jej znajomości tańca (dawniej ćwiczyła) wywijaliśmy, że zewsząd była obczajka kim jesteśmy (dawało to kopa bo wiadomo - atencja sali). A jeszcze dodam tylko, że jak umiesz prowadzić, a do tego prowadzisz pewnie to na takim tańcu towarzyskim każdej partnerce miękną nogi - grunt to prowadzić i być w tym pewny. Sam teraz chodziłem na podstawowe, zwykłe najzwyklejsze dwa na jeden - jak to opanujesz to jakieś 75% tańca masz na plus. Ja do tego będę chciał dorzucić baciatę (sensualny taniec) ale nie łudzę się, że wpierw muszę poćwiczyć pewne prowadzenie - w tym tańcu to jest mus. Tu masz próbkę baciaty. Rozpalenie kobiety plus atencja murowana. Ale w tym wszystkim pamiętaj o jednym - to jest dla Ciebie, nie dla Twojej kobiety. Traktuj to jako rozwój samego siebie. I jeśli Ci nie będzie wychodzić - trudno, nie każdy musi umieć tańczyć. Nic wbrew sobie.
  14. @ZamaskowanyKarmazyn podobnie mam ze sobą, a raczej miałem. Zapisałem się na parę lekcji indywidualnych tańca. Laska podpowiedziała jak się ruszać etc i teraz nie ma problemu. Poza tym z drugiej strony ruszasz się tak jak czujesz muzykę, więc tu jest kwestia raczej tego byś nie myślał nadmiernie o tym czy Twój taniec jest ok czy nie - nie jesteś na zawodach tanecznych tylko masz się dobrze bawić wewnątrz siebie. Myślę, że jakbyście się zapisali parą na parę lekcji tańca to byś zaplusował, a przede wszystkim nauka by Ci została w głowie na przyszłość jako kolejny skill.
  15. W tym czasie kiedy zastanawiasz się jak upiększyć profil na fb akurat podszedłbyś do kawiarni i zagadał tą i ową. Lepszym planem przez ten czas było by też obmyślenie jak polepszyć swoją wartość jako osoby. Co z tego że wypicujesz profil jak przy okazji spotkania Pani wyjdzie do łazienki i zniknie zostawiając Cię z rachunkiem bo Twoja realna wartość (nie w internecie) nie będzie ją interesować? Poza tym walić fejsbuki, lepiej zająć się swoją osobą bez patrzenia jak Cię odbiera płeć przeciwna.
  16. Kurde, dopiero dzisiaj zauważyłem że coś tutaj piszecie, rychło w porę. W dużym żołnierskim słowie: w finale chciałbym zobaczyć jedną z trzech drużyn (od razu zastrzegam że to nie moje ulubione drużyny): Manchester City, Juventus, Tottenham. Każda z tych drużyn mnie w jakiś sposób zachwyca. I zastrzegę jedną rzecz - wielkim fanem Premier League nie jestem, jednak Tottenham i jego oszczędna polityka transferowa mnie rozwala, z drugiej strony silny MC oraz wychodzący jak feniks z popiołów Juventus (szczerze? wolałbym żeby w nim Christiano Ronaldo nie było). Nudzi mnie Barca, nudzi mnie Real, do Atletico mam sympatię ale nie chcę by Hiszpanie zdominowali całkowicie piłki. Niemiecka piłka na finał gotowa nie jest. Z francuską piłką - PSG po prostu nie lubię (a miało być obiektywnie, nie wyszło:P), Lyon - outsider. I Liverpool zostawiam na koniec. Sądzę że raczej do finału nie dojdą. Porto, Roma, Porto - płotki.
  17. Przyjaźń z byłą to najgorszy scenariusz jaki możesz sobie zafundować. Po dwóch (nieślubnych) związkach obu paniom podziękowałem, nie mamy kontaktu nawet na urodziny czy święta. Oczywiście, nie warto palić mostów jak ktoś wspomniał bo różnie może być ale na pewno nie traktowanie kobiety jako przyjaciółki bo wtedy sam się upadlasz. Po niemal 30 latach mam dwóch przyjaciół w wersji męskiej i do tego wąskiego grona nie zamierzam wprowadzać kobiety, a na pewno nie którejś byłej. Radzę Ci to samo;)
  18. Myślę, że sensowne. Sam z chęcią chciałbym pójść pod skrzydła jakiegoś ogarniacza UI/UX, nawet jakbym miał przez rok zlecieć z i tak skromnych zarobków. Najwyżej rok trybu życia pustelnika ale późniejsze profity lepsze. Co do benefitów to gówniana sprawa tylko po to by zrobić złudzenie wielgachnego dbania o pracownika. Jak @slavex wspomniał - lepiej dostać hajs na rękę niż pakiet świadczeń (w większości procent i tak te osoby nie korzystają bo nie mają czasu zasuwając 10h dziennie).
  19. To są takie powierzchowne czasy. Oceniamy ubiór, maski a te prawdziwe nasze ja skrywamy gdzieś głęboko, bo nie wypada, bo są jakieś utarte schematy itp itd.. Co za filozofia, widać że zbliża się piątek
  20. Kiedyś myślałem o tym by się dziarać. Ale zawsze było coś ważniejszego niż kasa na tatuaże. Mimo, że mam już od lat wybrany wzór do dziarania (b&w samuraj - motyw mocno dla mnie symboliczny, nie kwestia mody), plus znam wycenę na wylot, to im jestem starszy tym bardziej zrobienie tatuażu nie kojarzy mi się z czymś ekstra. Myślę, że tak jak ktoś powyżej wspomniał, teraz wyróżniają się osoby, które tatuaży nie mają @Lalka można podgląd tatuażu? Jestem ciekaw co wybrałaś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.