Skocz do zawartości

Myrmidon

Starszy Użytkownik
  • Postów

    315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Myrmidon

  1. Tu się zgodzę z koleżanką... Kiedyś pracowała u mnie dziewczyna, której narzeczony regularnie wysyłał bukiety róż do firmy... Była co prawda jedyną kobietą wśród grona facetów, ale wyglądało to dość komicznie... Jakby dawał wszystkim do zrozumienia, że Ona była zajęta... Dziewczyna była za każdym razem zakłopotana...
  2. Sprawdź szyjny odcinek kręgosłupa. Często lekkie dyskopatie powodują ucisk na tętnice szyjne co prowadzi do niedotlenienia. Rezonans pokarze wszystko. Do tego dobry laryngolog i tomografia zatok. Te dwie przypadłości to 99% przyczyn z sennością i brakiem witalności.
  3. Podobno kobieta przesiąka poglądami mężczyzny, z którym sypia... Coś w tym chyba jest... Napiszę za żonę: - fotografia - fotomodeling - grafika komputerowa - mtb / bieganie - kulinaria (piecze chleby, robi wędliny... ) - muzyka nowofalowa (winyle/produkcja audio/gra na gitarze) Do tego w domu dwójka małych dzieci. Kasa raz jest, raz jej nie ma więc pieniądze nie bardzo mają wpływ na hobby... Jak się chce to się da...
  4. Martwi mnie całościowo to, co stało się z dzieckiem. Zanim poszedł do zerówki potrafił już czytać i pisać - to zasługa żony. Przez ostatnie dwa-trzy lata sporo i ja go nauczyłem... Mały potrafi manualnie fotografować, bawi się głębią ostrości, przysłoną... Posługuje się sprawnie wiertarką, wkrętarką, umie wbijać gwoździe, malować, wie jak wyczyścić narzędzia po pracy. Sam robi sobie posiłki - śniadania i czasami kolacje... Odkąd poszedł do zerówki obserwuję lekki regres i brak chęci na dalszy rozwój. Oglądam jego prace ze szkoły i mam wrażenie, że bardziej ambitne rzeczy robił w przedszkolu trzy lata wcześniej...
  5. @TheFlorator Wcześniej przez pewien czas syn chodził do przedszkola, gdzie był rozkład płci po połowie... Właśnie - ponad 2/3 rówieśników w grupie to dziewczynki, na czele których stoi wychowawczyni. Syn wielokrotnie mówił, że pani czegoś tam mu zabroniła albo zwróciła uwagę... "bo z dziewczynkami się tak nie postępuje, bo kobiety mają pierwszeństwo" Widzę prace, które tworzą na zajęciach... Są wywieszane w korytarzu. Główne tomaty to tolerancja wobec innych nacji, (pseudo)ekologia, prawa człowieka, prawa kobiet! Ostatnio był plakat, na którym widać było osoby różnego kolory skóry na tle tęczy... Nauczycielka mówi mi wprost - Pan się nie zna, bo Pan nie jest pedagogiem a ja jestem i wiem lepiej... Tu właśnie sam sobie odpowiedziałeś gdzie jest problem z koedukacją.
  6. @mac Staram się przebywać z synami tak dużo, jak tylko mogę. Angażuję w męskie prace przy domu, robimy wypady na rowery, na zakupy, gramy w gry... Dzieciak jednak jest jeszcze za mały aby zrozumieć pewne schematy... W szkole spędza kilka godzin dziennie i wystarczy by doświadczony w indoktrynacji babsztyl nadpsuł budowaną relację...
  7. @Bez-nazwy To było 14 lat temu, za małolata... Ale nie martw się, do tej pory pozostało nam zamiłowanie do szybkich numerków w aucie.
  8. @Bonhart Zamierzam właśnie zapisać go do jakiej sekcji, od jakiegoś czasu uczę go boksować, kupiliśmy niedawno małe rękawice i refleksówkę... Widzę jednak, że mały potrzebuje większej grupy chłopaków, pięściarstwo to jednak dyscyplina mocno indywidualna i może jest trochę za wcześnie na ten sport.
  9. Byliśmy w związku na odległość... 10km Żona miała maturę, ja rozkręcałem biznes... Nieraz przez dwa, trzy tygodnie spotykaliśmy się tylko na szybkie pieprzenie w samochodzie. Był ogień, jednej i drugiej stronie zależało na spotkaniach. A jak jeszcze można było przy tym zaznać przyjemności... Nie straszne były nawet krzaki w okolicy szkoły... Dla mnie temat z dupy, rozterki niegodne dorosłej kobiety... Wybaczcie...
  10. Ja nieraz za kawalerki urywałem się z pracy żeby zaliczyć szybki numerek w samochodzie... Moja żona, zanim się nią stała dość często tak się ze mną spotykała w ciągu dnia... Między godziną zakończenia lekcji a autobusem było ok 30 minut... Trzeba było się uwijać ale żadne z nas tego nie żałowało...
  11. Masz jakieś doświadczenie z sieciami? Podałeś dość szerokie spektrum programowe... Na kursie pewnie tylko liźniesz tytuły. Przydałby się osobny kurs na każdy punkt. Ja po kilkunastu lat grzebania w sieciach specjalizuję tylko w jednej dziedzinie...
  12. Moja żona tańczy. W domu. Zamontowałem jej rurę w salonie. Kiedyś trenowała gimnastykę artystyczną, przeskok na Pole Dance to była dla niej pestka... Widowisko przednie, nieraz wywożę chłopaków do dziadków, otwieram zimnego Grolscha i "paczę" sącząc trunek... To doskonała forma gry wstępnej.
  13. Mój starszy syn właśnie skończył zerówkę... Uczęszczał cały rok do placówki zorganizowanej w szkole podstawowej, nie w przedszkolu... Otrzymał kilka dni temu "promocję" do klasy pierwszej, okazało się, że grupa praktycznie przetrwa w niezmienionym składzie, odejdą tylko cztery osoby i dojdzie kilka nowych postaci. Niby super, bo grupa zintegrowana, znająca się, odejdzie dziecku stres związany z adaptacją... Ale jednak.... W klasie było 18 dziewczyn i 6 chłopców. W kolejnym roku dysproporcja się jeszcze zwiększy, pozostało 6 chłopaków, ale doszło kilka nowych młodych dam... Wychowawczynią klasy jest pani po '50, bardzo ciężko mi się z nią porozumieć. Ma nawyki wyniesione z poprzedniego ustroju, jest wszechwiedząca, nie toleruje słów krytyki i ma rodziców za nic. Generalnie przedstawia stanowisko, że to jej klasa i będzie tak, jak ona zapragnie, nie inaczej... Rodzice to stado baranów, prześcigają się w przyklaskiwaniu, dawaniu prezentów, na koniec roku bukiety kwiatów, czekoladki, albumy pamiątkowe i podziękowania ze łzami w oczach... Ojcowie również liżą jej dupę jakby była wysmarowana miodem, rzygać się chce jak patrzę na takie pajacowanie... To jeszcze akurat mogę przecierpieć, olać, nie przejmować się... Kto chce niech się płaszczy, jak mam to gdzieś... Niestety po roku przebywania w takich warunkach widzę istotne zmiany w zachowaniu syna. Stał się bardziej nerwowy, płaczliwy, dużo krzyczy... Potrafi w miejscu tupać nogami ze złości, trzaskać drzwiami... Zaczął ciszej mówić, gdy czegoś chce. Wcześniej stał z podniesioną głową, do wszystkiego chętny, pierwszy rwał się do pomocy przy pracy w domu, teraz mu się nie chce... Młodszy syn potrafi dać mu kuksańca w nos, popchnąć, nawet na niego nakrzyczeć a starszy stoi jak sierota i zaczyna płakać... Zanim poszedł do zerówki zachowywał się całkowicie odmiennie. Był cwany, sprytny i szybki, pełny werwy i wigoru. Ostatnio chodził dwa dni smutny, w końcu zorganizowałem męski wypad we dwoje i otworzył się... Jego ulubiona koleżanka powiedziała na placu zabaw, że teraz woli kolegę Przemka, a jego od tej pory ma za nic i może być jedynie jej służącym. Po roku przyjaźni przestała się do niego odzywać. Powiedziałem mu, żeby jej powiedział, że w takim razie On ma ją w nosie, bo nie będzie niczyim służącym i taka przyjaźń go nie interesuje, i że to tylko ona na tym straci, bo odejdzie jej wartościowy chłopak, który do tej pory był skory jej pomagać. Zastanawiałem się, czy nie przepisać go do innej klasy, ale w całej szkole występuje problem dysproporcji płci, dziewczyn jest dwa, trzy razy więcej niż chłopców... Robię rozeznanie w innych okolicznych szkołach. Żona podziela moje zdanie, uważa, że syn robi się zniewieściały... Teraz na szczęście zaczynają się wakacje, będzie odpoczynek od babskiej spierdoliny. Ja też w tym czasie więcej jestem w domu i mniej pracuję, muszę spróbować naprostować światopogląd małego...
  14. Dwa razy w swoim życiu próbowałem przestać jeść mięso (za namową lekarzy).. Okazało się, że stan znacznie się pogarszał więc na szczęście wróciłem do codziennego schabowego. Dzień bez mięsa to dzień stracony, nieraz zjadam trzy posiłki mięsne, na śniadanie, obiad i kolację, oczywiście okraszone porcją warzyw... Czuję się bardzo dobrze, po odstawieniu nabiału (oprócz jaj) zaczynam leczyć chore od lat zatoki... Czasami jak zdarzy mi się dzień bez mięcha to wieczorem nie mogę zasnąć, pomimo, że skonsumuję 50kg młodego ciała i tak tuż przed snem muszę zajrzeć do lodówki. Na szczęście moja żona i dzieciaki też właściwie jedzą tylko mięcho z warzywami więc zawsze jest co zagryźć
  15. Uroda nie ma nic wspólnego z wiernością/niewiernością... To kolejny mit taki jak skala SMV. Prym wiedzie tu zasada wzajemności - akcja- reakcja na partnera... To, że panna X zdradziła pana Y nie znaczy, że będąc w związku z panem Z też będzie to robić...
  16. LTR, SMV... LTR, SMV... Trzecia Rzeczpospolita Polska Ludowa, to samo od nowa, to samo od nowa...
  17. https://www.youtube.com/watch?v=t6maVVFs0As W połowie lat '90 byłem dj'em... Tematyką anime nigdy specjalnie się nie interesowałem ale wtedy jarał mnie mocno ten kawałek (mam do tej pory na winylu), video też do tej pory mnie kręci...
  18. Zrobiłbym jak bracia piszący wyżej... Sprawę zgłosiłbym na policję i zerwał wszelki kontakt. Jeżeli miałoby dojść do spotkania to wyłącznie przy świadkach.
  19. Cel szczytny... Trzymam kciuki. Niestety idzie kryzys i jest bardzo ciężko praktycznie w każdej branży... Ja też staram się odkładać 1000 zł tygodniowo, niestety nie jest to proste... Nawet jak działalność przynosi hajs trzeba liczyć się z inwestycjami i podatkami... Różowo zazwyczaj jest tylko na papierze... Ale powodzenia
  20. Jak zadbana, zgrabna, ma długie włosy i choć nutkę seksapilu to mogę się bawić i z 50+. I tak czasami bywało... Choć im starsze tym więcej automatyki w pościeli. Zaletą dojrzałych kobiet 30+ jest to, że można z takimi sobie na wiele pozwolić - jak się dobrze wszystko rozegra granice przyzwoitości praktycznie nie istnieją....
  21. 38 lat. Od 15'go do 25'go roku życia byłem dj'em, później produkowałem muzykę... Kolekcjonuję winyle z alternatywną muzyką elektroniczną... Grzebię w sprzęcie audio ze złotej ery... Uprawiałem wiele lat kolarstwo szosowe, później MTB... Równolegle trenowałem boks przez wiele lat... Od 10 lat fotografuję, głównie akt kobiecy, czasami portret... Hobbystycznie serwisuję sprzęt fotograficzny...
  22. @foaloke Pisałem o hipotetycznej sytuacji... Znając siebie i swoją porywczość wolałbym się nie dowiedzieć o jednorazowym wyskoku żony, jeżeli sam nie zauważyłbym symptomów zdrady. Hipotetycznie - jeżeli moja żona nie miałaby podejrzeń a mi zdarzyłby się incydent, też bym jej nie powiedział. Co do reszty Twojego postu - nadinterpretujesz... Ja jestem w związku ponad 10+ z dzieciakami i zawsze byłem fair wobec rodziny... Zakładam, że moja żona też, przynajmniej żadnych niepokojących oznak nie widzę... Dlatego nie węszę i nie sieję złego ziarna, cieszę się szczęściem. Zatem pudło, Winetou!
  23. Obcych unikam. Reptilianki, wiadomo... Mają gadzie mózgi... Nie warto...
  24. Ja właśnie tak zrobiłem. Najpierw wszyscy znajomi się żenili, potem prawie wszyscy się rozwodzili... Jedne jak i drugie strony chciały abym stanął w czyjejś obronie... Wplątywano mnie w intrygi, kłamstwa, mataczenia... A pierdolę! Cała paczka trzymająca się ponad 20 lat się rozpadła. Przez kilka lat towarzysko spotykałem się tylko z własną żoną i to bardzo umocniło moje małżeństwo... W międzyczasie wróciłem do hobby i to nie jednego, poprzez zainteresowania poznałem wielu ciekawych ludzi, którzy mają na karku przeróżne życiowe doświadczenia i zupełnie inaczej patrzą na świat. Dobijam do '40, poza przyziemnymi problemami z kasą i własną działalnością na prawdę chce się żyć! 90% moich znajomych z dawnych lat odzywa się tylko wtedy, gdy coś potrzebują ode mnie kupić - oczywiście z dużym rabatem, po znajomości... No bo jak to, koledze nie opuścisz? Co z ciebie za kolega... nawet nie odbieram od nich telefonu. Po 10 latach ciszy odezwał się niedawno "były" kumpel - przyjechał z córką wracając z rowerów... Bo małej bardzo chciało się pić. najpierw był zdziwiony, że nie mamy w domu słodkiego soku do wody, później wąchał szynkę na kanapce, czy świeża...
  25. Myrmidon

    Szacunek do partnerki

    U mnie związek zaczął się od seksu. Zaskoczyło od razu, ogień od samego początku. Jestem jej pierwszym i jedynym. Uczucie pojawiło się później... Wynik 14 lat razem, 10 lat po ślubie... O braku szacunku żadna ze stron nie może powiedzieć...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.