Skocz do zawartości

Mattmi

Użytkownik
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mattmi

  1. 4 lata temu ślubowała mu wierność. Szybko jej się odmieniło.
  2. A jej pomógł psychicznie przyklepać rozwód bo "klamka zapadła".
  3. No, czyli nie ma jeszcze rozwodu, wspólnotę i krechę z mężem, ale już jest cała w skowronkach. Trzeba za gościa trzymać kciuki. Ważne, że ona teraz ma dla kogo chodzić na fitness. To jest teraz najważniejsze.
  4. Wiesz tylko to co ona Ci przedstawiła. Możliwe, że już dawno lata na prawo i lewo. Nie wierz jej tak we wszystko, nie ma przyzwolenia na zdrady nawet jak jest "zaniedbywana". To mnie najbardziej denerwuje, dbaj o mnie, rób to i tamto bo dam dupy innemu. Widziałem już dziesiątki razy takie sytuacje. W większości przypadków facet o kobietę dbał tylko ona musiała się jakoś usprawiedliwić. Poruchałeś, spoko, ale nie miejmy później żalu, że mężatki się puszczają jak sami na to pozwalamy.
  5. Wykształcenie, firmę, inteligentnego super przystojnego faceta, mieszkanie, udany związek i widzi siebie za 5 lat na liście Forbesa.
  6. Ale to rozumiem, że w ten sposób chcesz jej teraz pokazać, że już się pozbierałeś ? Jednocześnie pokazując, że musiałeś ją wcześniej zablokować żeby to zrobić? A może chcesz ją w końcu móc podglądać ze swojego konta? ? Chłopie, ni mniej, ni więcej PO PROSTU CHCESZ JEJ DAĆ ZNAĆ O SOBIE ! I to jak baba, że "niby przypadkiem". To się nazywa inicjowanie kontaktu. W każdym razie... ludzie KURŁA, na prawdę nie macie innych problemów? Nie ma jej to nie ma, masz kogoś innego. Po co w ogóle chcesz z nami o tym dyskutować? Dziecinada.
  7. To jest chyba najgorsze, mnie takie zagrania doprowadzają do furii. Prosisz o wykonanie pierdoły, która zajmie jej dosłownie 30 sekund i robi się amba na pół dnia. Masz wolne, załatw tą sprawę, ja nie mam jak, zajmie Ci to 5 minut... no i dym bo PLANUJE JEJ DZIEŃ ! Wykańczało mnie to. Ogólnie pewnie jeszcze 2 lata z tym trutniem i bym wypikował przez okno. Głupia lojalność mnie trzymała i kredyt, a to pasztet i brudas był jak na chłodno podsumuję. Moja wina, że myślałem, że TAK MUSI BYĆ, każda przestanie mi się podobać, każda zacznie mnie po latach wk******. Chłopie uciekaj, ona Cię zostawi bez mrugnięcia okiem jak przyjdzie co do czego. Skoro nie docierają do kobiety prośby partnera o zerwanie kontaktu z innym gościem, skoro sprawia mu to zajebisty dyskomfort to co byś doradził? Przywalić jej w łeb, może zadziała? Masz 90% prawdopodobieństwa, że już ma rogi dorobione, lepiej liczyć na te 10%, że jednak nie? Większość ludzi, którzy dzielą się tu opinią robią to na podstawie własnych doświadczeń. Nie wiem, nie znam Cię, ale nie życzę Ci żebyś doświadczył życia z osobą, którą podejrzewasz o zdradę i masz ku temu podstawy (kłamie, nie reaguje na prośby zerwania kontaktu). Oberwie jeszcze bardziej jak ona przyzna się do zdrady lub sama odejdzie - uwierz mi zrzuci to na niego i wpędzi jeszcze w zajebiste poczucie winy. Tak zachowa przynajmniej jako taką kontrolę nad zakończeniem relacji.
  8. Kolega z pracy to zawsze ciężka sprawa. Moja poszła z takim gościem rozwalając wszystko co budowaliśmy przez 7 lat. Widziałem o nim wcześniej, pisanie na tel, praca, nie wiele sobie z tego robiłem bo od razu robiła dym o moje paranoje. W tej chwili wiem, że dostała by kopa w dupę jak tylko bym się dowiedział o tym koledze. Wychodzę z założenia, że jak ktoś mi grozi chodzeniem na boki to opuszczam relację. Nawet jakbym nie wiem jak zaniedbywał kobietę.
  9. Nooo to ostro fest ! ? W tym wieku się w palcówki bawisz? Myślałem, że to się tak na etapie gimnazjum nudzi. Ogólnie przycisnąłeś za bardzo, i nie oszukujmy się, chciałeś wykorzystać, że jest świeżo po zerwaniu....................
  10. Inteligentni ludzie się nie nudzą, a ludzie z wyobraźnią nie muszą podróżować ! ? Damy radę !
  11. 20 lat małżeństwa, dwójka dzieci, a one potrafią zlać drugiego człowieka po całości, bo poznały jakiegoś trola, który im namieszał w głowie... to jest chore. Czasami myślę, że takie a nie inne podejście do kobiet w krajach muzułmańskich zostało wypracowane właśnie przez taki stan rzeczy. Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to się nie żenić, ale niestety ten model rodziny mamy wbity do głów niesamowicie. Jak już, to traktować małżeństwo jak rozgrywkę i okopywać się z każdej możliwej strony od samego początku. Poważnie, wolę być chyba traktowany za jakiegoś odmieńca, samoluba i bezczelnego pukacza młodych dup i div, niż przechodzić takie rzeczy. Szczerze Ci współczuję bracie, ale na moje oko z tego na prawdę już nic nie będzie. One jak poczują kogoś innego to obecny jest w ich głowach mniej warty niż zeszłoroczny śnieg i to jest nie do zatrzymania. Nie liczy się nic, żadne zasługi, poświęcenia, wywracanie życia do góry nogami, nic. Na koniec i tak będzie to Twoja wina. Ostatnio miałem sytuację, że gdy niedoszłe teściowe się spotkały i jedna drugiej powiedziała "przecież ona miała chłopów, zdradzała go", to ta druga usłyszała: TYLKO JEDNEGO MIAŁA. Oczywiście winny rozstania był niedoszły zięć. To jest k... jakiś RAK.
  12. Zaskoczysz mnie jak pójdziesz do pracy, na tą chwilę masz ten komfort, że nie musisz się sam utrzymywać, bo co byś wtedy zrobił ? Komentarze nie są uszczypliwe, nie spodziewaj się tutaj klepania po plecach. Praca to taka podstawa podstaw i od tego trzeba zacząć. Ludźmi w robocie się nie przejmuj, ale fakt otoczenie potrafi ciągnąć w dół. Towarzystwo w moim pierwszych "gównorobotach" będę pamiętał do końca życia, więc wiem o czym mówisz.
  13. Z jakiego miasta jesteś? Byle jaką robotę w większości miast znajduje się w 1 dzień, nie oszukujmy się. Ja jak bym miał siedzieć w domu to poszedłbym gdziekolwiek. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby w tym wieku nie pracować, to jest dla mnie po prostu nie pojęte. Nie panujesz nad sobą to bierz te leki i tyle. Wpadniesz w wir pracy, wrócisz do domu zmęczony to nie będziesz myślał o głupotach. Nie zmarnuj sobie życia nic nie robiąc, znam takie przypadki.
  14. Powiem Wam Panowie, że strasznie się to czyta. Też swoje przeszedłem, ale bez dziecka. Najgorsze jest to, że z założenia ludzie się kochają, żenią i mają dzieci. A tak na prawdę przerażającą ilość razy kończy się to otwartą walką i nienawiścią. Szczerze Wam współczuję. Gdzie tu sens jest? Najsmutniejsze, że ja chciałbym to dziecko, rodzinę, ale ryzyko jest cholernie duże, że odbije mi się to czkawką do końca życia. Nikt nie jest święty, ale to co one wyprawiają to jest przegięcie.
  15. Zawodowo jak ktoś z innego działu doradza mi jak mam zrobić swoje typowe tematy "daily routine", to szczerze z uśmiechem mu dziękuję i mówię "X jestem Ci bardzo wdzięczny za to, że powiedziałeś mi jak to zrobić, na prawdę otworzyłeś mi oczy na moją robotę". Każdy rozumie ten sarkazm. Jeśli nie, to znaczy, że mam do czynienia z idiotą (zdarza się).
  16. Wpisz na portalu z aukcjami PROFESJONALNY DYKTAFON CYFROWY 8GB VOX PL 384 S120 Osobiście mogę polecić, bateria trzyma baaardzooo długo, jakość dźwięku bardzo dobra nawet z szuflady lub pod łóżka. Sprawdzony w terenie, spełnił swoje zadanie jak ex pojawiała się w mieszkaniu gdy mnie nie było.
  17. Moja ex była tak poje...ana, że mimo, że od co najmniej pół roku bolcował ją "kolega" z pracy to kupiła ze mną mieszkanie na kredyt. Miałem całą masę czerwonych lampek i symptomów zdrady, ale skoro zdecydowała się na taki ruch to uznałem, że to moje wymysły. Pół roku później okazało się, że jednak nie. Ba ! Okazało się, że ich było więcej niż 1. Z "kolegą" z pracy się związała i przeżywa wielką miłość. Moje szczęście, że przytyła i wygląda w tej chwili okropnie i ja już się z nią nie męczę, bo już od dłuższego czasu nie mogłem na nią patrzeć, ale uznałem, że po czasie tak będzie z każdą. Mam nadzieję, że nasze drogi już nigdy się nie skrzyżują. Zmarnowałbym sobie z nią życie, to jak teraz jestem szczęśliwy z młodymi laskami jest nie do opisania. One są do granic bezwzględne i bez jakiegokolwiek honoru. Wszystkie ruchy dozwolone, gdy poczuje nowego bolca. Oczywiście na koniec przerzucenie całej winy na mnie i zero słowa na fakt, że mnie zdradzała. Korci po prostu na koniec przypie...ć w łeb.
  18. Robisz dramę....czasami jak tu wchodzę i widzę tematy tego typu to zastanawiam się, czy nie powinno być osobnego działu "Bracia Gimnazjaliści"....
  19. Dokładnie. Była, już jej nie ma. Wyjazd. Każdy nasz ruch z jej stronę to dla niej prezent.
  20. Polecam zasadę NO CONTACT. Zerowy feedback na jakiekolwiek zaczepki. Jeśli już mamy jakieś "urzędowe" sprawy do załatwienia to załatwiamy je jak z urzędnikiem. I to je boli najbardziej, czyli tak, nie, podpisz tutaj, dziękuje, to wszystko, do widzenia. Pokazówki nowych podbojów co najmniej je śmieszą, a najpewniej są dla nich po prostu żałosne. Jak nie jesteśmy jakimiś nieudacznikami to one doskonale wiedzą, ze za moment ułożymy sobie bez nich życie rewelacyjnie.
  21. I zobacz do czego doprowadziło to, że uległeś presji otoczenia. Przy ewakuacji presja będzie jeszcze większa, ale tym razem jej nie ulegnij bo to Twoje życie, a nauczkę już masz.
  22. Duże mieszkanie. Sam dla siebie takiego dużego bym nie kupił, ale teraz tego nie żałuję i nie wyobrażam sobie mieszkania w mniejszym. Mieliśmy kupować dom, na szczęście głównie ze względów finansowych nie wypaliło. W domu jednak nie chciałbym sam mieszkać, przynajmniej zaraz po rozstaniu byłoby to traumatyczne przeżycie i mógłbym sobie nie dać rady.
  23. Też robisz się zależny, będziesz miał dom na jej działce, której wartość zapewne jest co najmniej kilka razy mniejsza niż dom który na niej stanie. Wszystko na siebie, o dziwo zyskasz tym jej szacunek i szybko nie pójdzie w długą. Jak tylko dasz jej możliwość myślenia, że jesteś od niej zależny w jakikolwiek sposób to już tracisz w jej oczach strasznie. Ten sam mechanizm co diametralna zmiana zachowania kobiety po ślubie. Zapytaj o kredyt na działkę i na dom z zaznaczeniem gospodarstwa jednoosobowego. Uwierz mi, teraz można na prawdę konkretne kredyty wyszarpać w pojedynkę. Banki już dawno nie biorą pod uwagę tego czy ktoś ma ślub, czy nie, bierze się to z ich czysto matematycznego podejścia do tematu rozwodów - 40%, więc co to dla nich za gwarancja? Nie opłaca się, podobno niekiedy to nawet gorzej bo zapowiadają się dzieci, więc będziesz miał większe wydatki = mniejszą zdolność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.