Skocz do zawartości

deleteduser93

Starszy Użytkownik
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser93

  1. Dobre pytanie @Zbychu !. Sporo osób kombinuje jak się tu przebranżowić i wejść w IT natomiast niewiele osób które idą w drugą stronę choć znam paru kolegów z pracy którzy się wypalili i po rzuceniu papierami założyli jakieś biznesy z róznym skutkiem. Jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że przez lata pracy za granicą udało mi się zgromadzić spore oszczędności - po powrocie do Polski starczy na zakup mieszkania i/lub na rozkręcenie biznesu. Myślałem o następujących działkach: * Wszelkiego rodzaju domowe/przemysłowe OZE * IT ale od strony fizycznej infrastruktury - stanowiska typu Data Center technican/engineer (nie wiem jak wygląda sytuacja w tej działce w Polsce) * Może nawet w wieku 33 lat pójść do jakieś szkoły zawodowej
  2. @Dassler89 Jak u Ciebie z językami? Z tego co piszesz wynika, że masz całkiem szerokie doświadczenie i może z językiem angielskim + z przeprowadzką do większego miasta miałbyś większe możliwości w odrębie swojej działki. Ja zaczynałem od licencjatu z ekonomii a w tym momencie pracuję za granicą w IT jako Devops engineer. Mimo zajebistej kasy co raz częsciej mam ochotę wykonać ruch w odwrotną stronę i zrezygnować z IT na rzecz czegoś innego. Oprócz świetnego posta o rynku programistów napisanego przez @Zbychu dodałbym parę rzeczy od siebie: * Konieczność ciągłej nauki po godzinach . Standardy, narzędzia, technologie podlegają ciągłym zmianom . W pracy najcześciej będziesz utrzymywał/rozwijał jakiś wąski wycinek większego projektu i jeśli po prostu będziesz robił swoje przez 8h to po kilku latach Twoja wartość na rynku znacząco spada i trzeba zaczynać od początku. * (Dotyczy pracy w korpo) Często będziesz musiał się użerać z kolegami z oddziałów offshore np. Indie co dodatkowo odbiera chęci do pracy. * W związku z powyższymi punktem mnóstwo osób się wypala. * Najwięcej pracy jest w większych firmach. Praca w korpo jest demotywująca sama w sobie. * Jako devops/admin prawie zawsze będziesz miał rotacyjne dyżury nocne (on-call). Jak coś się spierdoli to masz w nocy wstać siąść do kompa i szybko ogarnąć problem. * Nie jest wbrew pozorom tak łatwo znaleźć pracę w pełni zdalną i tak jak @Zbychu wspomniał rynek poza największymi miastami praktycznie nie istnieje. Więc w parze z wysokimi zarobkami idą wysokie koszty życia w większym mieście * Na zachodzie IT nie jest jakoś ponad przeciętnie wynagradzane (z dwoma wyjątkami: Szwajcaria i Londyn). * Globalizacja rynku: Twoją pracę można łatwo i szybko przenieść do krajów z jeszcze niższymi kosztami pracy. Natomiast jest też sporo plusów: * Mimo wszystko ponad-przeciętne zarobki w Polsce i przynajmniej średnie zagranicą. * Znakomite możliwości pod względem emigracji. * Zazwyczaj brak dresscode i ogólny luz - często nie dotyczy korpo. * Komofrtowa praca biurowa często z możliwoscią częściowej pracy z domu.
  3. Na chwilę obecną najbardziej skłaniam się ku Warszawie - pojawiła się możliwość przeniesienia wewnątrz firmy do oddziału w Warszawi. Oczywiście wszystko się donamicznie zmienia - zobaczymy w jakim punkcie będzie Polska gospodarka za pół roku.
  4. Nikomu nie zarzucam białorycerstwa, dodałem na końcu mojej wiadomości emotikonę "?" odnosząc się do koemntarza @Kasownik: "Znaczy się w kombinezonie ochronnym? Po zakończeniu epidemii? Wezmą cię za wariata! W ten sposób nie poruchasz!"
  5. @Kasownik @Esmeron To definicja białego rycerza po 2020 roku :D
  6. Złote czasy nadchodzą dla tych którzy już w tym momencie stoją na szczycie drabinki czyli mają kasę/zasoby. Legendarna hipergamia tylko się wzmocni.
  7. @tytuschrypus Zdaje sobię sprawę że w Polsce w ostatnich latach miały miejsce bardzo dynamiczne wzrosty nieruchomości ale i tak z perspektywy Szwajcarii jest ciągle okazyjnie tanio :). Zresztą podczas kryzysu ceny mogą się istotnie zaktualizować co daje spore pole do negocjacji gdy dysponuje się gotówką. Celuje w 2 oddzielne pokoje z odzielną kuchnią i windą, miejscem postojowym, minimum 50-60m2, wybudowane po 2000 roku. Z tego co widzę na portalach mieszkaniowych w tym momencie przyzwoite lokalizacje w takim standardzie to około 12-15tyś zł co jest dla mnie do przyjęcia. Warto by doprecyzować, że z miast interesuje mnie wyłącznie Warszawa/Kraków/Wrocław i może jeszcze Gdańsk. Mniejszych ośrodków nie biorę pod uwagę ze względu na słabe perspektywy. Najbardziej chyba pasuje mi Warszawa - największy rynek, najlepiej rozwinięta komunikacja publiczna, lubię klimat większego miasta/metropolii. Kraków/Wrocław byłby zajebisty za względu na położenie - bliskość gór! Ale boję się trochę legendarnego smogu w Krakowie. Jak pod tym względem (jakość powietrza) wypadają pozostali kandydaci Wrocław/Warszawa?
  8. Witam, Od 2016 roku mieszkam w Szwajcarii i tak mnie ostatnio naszła myśl czy by nie rozważyć powrotu do Polski jak tylko sytuacja związana z wirusem się ustabilizuje. Co mnie skłania za taką decyzję: - Nie lubię kredytów a ceny mieszkań w Zurychu to jakaś obstrakcja. Za to z zgromadzonych osczędności już teraz mógłbym bez problemu kupić przyzwoite mieszkanie za gotówkę w którymś z większych miast w Polsce. Dodatkowo po kryzysie/spowolnieniu związanym z wirusem miałbym spore pole do negocjacji z sprzedającymi. - Ogólne ceny życia w Szwajcarii. Pracując w Polsce w branży IT i mając własnośniowe mieszkanie miałbym wyższy poziom życia. - Mimo znajomości języka cieżko jest tu się zintegrować z lokalsami. - Sztywna kultura pracy i chyba lepsze perspektywy rozwoju zawodowego w Polsce. Co o tym myślicie? Miał ktoś z Was podobne rozterki? Kolejna sprawa które miasto w Polsce Waszym zdaniem jest w tym momencie najlepsze jeśli chodzi o pracę w branży informatycznej?
  9. Skyscanner.pl i nic więcej nie potrzebujesz po co tracić czas na jakieś facebooki?
  10. Oby nie zaczęła zarabiać na miarę swoich możliwości (uroda + materializm/wyrachowanie) czyli jakimiś sponsoringami itd.
  11. A nie przeszkadza Ci, ze w kraju w którym obecnie mieszkasz (Niemcy) płacisz większe podatki za sam fakt bycia singlem (1 klasa podatkowa)?
  12. Bardzo dobry wątek @leto Jak dla mnie poniższy post użytkownika @RealLife obfituje w bardzo mądre przemyślenia które podsumowują temat w znakomity sposób:
  13. @Król Jarosław I Pozostałe 20% to chady i to oni indukują zachęty seksualne kobiet względem siebie :D
  14. Jakiekolwiek prawne regulacje są bezsensu i nie do wyegzekowania natomaist jestem zdania, że poparta dowodami zdrada powinna być decydującym czynnikiem podczas orzekania o winie w trakcie rozwodu (slyszałem, że bywa z tym różnie).
  15. Mam tylko nadzieję, że poprzez alienację od ludzi nie masz na myśli abscynencji od forum
  16. @Ważniak Nie wiem co tam palicie, ale wygląda na dobry towar
  17. @self-aware Po pierwsze, jeśli zdecydujesz się na chwilę zawiesić obecność na forum to życzę powodzenia - i mam nadzieję, że sobie wszystko uporządkujesz wrócisz ogłaszając sukces. Trenowałeś kiedyś jakiś sport na serio? Chyba nie. Było w moim życiu parę lat kiedy to alkohol zdecydowanie rządził - zaczynając od bezsensownych melanży na studiach po równie głupie picie w piątki z kolegami z pracy ("work hard play hard"...). Ogarnąłem się i całkowicie poszedłem w zdrowy tryb życia i sport. Uwierz mi, że najlepsze wspomnienia mam właśnie z niektórych treningów. Po dwóch latach ćwiczeń dopadła mnie stagnacja. Za ch*j nie mogłem przebić 100kg w wyciskaniu na ławce. Analizowałem technikę, zmieniałęm plan i nic. Ale końcu ten moment nadszedł, kiedy jebane 100kg zostało pokonane (i uwiecznione na filmiku z telefonu). Zdecydowanie bardziej ten trening zapadł mi w pamięci niż jakieś imprezy z dragami na studiach.
  18. @Krugerrand Wpadła mi w ręce ostatnio ciekawa publikacja naukowa na ten temat, polecam przeczytać: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5784910/
  19. Polecam się również zastanowić czy problem nie wynika z noszenia jakiś chujowych butów z CCC?
  20. Miałem dokładnie tak samo - od melanżowania na studiach do totalnej absynencji (ostatni raz miałem butelkę alkoholu w ręku w okolicach 2017) zamiast tego podszedłem na poważnie do sportu. Moje życie zmieniło się tylko na lepsze.
  21. 22 - po tym jak skończyłem licencjat z ekonomii i odkryłem, że bankiera to ze mnie nie będzie :) Przez przypadek dostałem jeszcze w trakcie studiów pierwszą robotę w IT i wiedziałem, że jest to przyszłościowa branża z sporymi możliwościami.
  22. W pełni się z powyższym zgadzam!. Przeszedłem przez całkiem podobną drogą co pan Mentzen = od skrajnej biedy w rodzine, głodowania na studiach i jakiś gównianych prac na zachodzie do przyjemnego życia w Szwajcarii. Nikt mi za darmo nic nie dał. Więc się da.
  23. Jak dobrze wyglądasz to zaruchasz, jak nie jest 'hot' to tymbardziej z taką zadbną 30+ nie zaruchasz, proste.
  24. Byłem w przeszłości moderatorem na kilku innych forach i nie widziałem nic złego w tym gdy użytkownicy podchodzili do sprawy konkretnie i w treści posta zawierali słowo "usunąć", "do usunięcia", "do zmiany" itd sygnalizując wymagane działanie. Zwyczajnie oszczędzało mi to czas na czytanie prywatnych wiadomości. No ale Twoje forum @Marek Kotoński, Twoje zasady :) Swoją drogą moderacja robi póki kawał dobrej roboty, wypowiedzi trolli są szybko wychwytywane i usuwane a a forum ogólnie panuje ład i porządek. Pozostaje tylko podziękować za poświęcony czas (I 3 uzyskane bany za jakieś drobne literówki ?)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.