Skocz do zawartości

deleteduser68

Starszy Użytkownik
  • Postów

    458
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser68

  1. Moja gotować potrafi, ale ja akurat mam wywalone na to, czy jest ugotowane czy nie. Wracam późno, więc jem na mieście. A skoro moja też pracuje i wraca o 17 zjebana z roboty, to nie będę wymagał żeby stała jeszcze przy garach. Czasem w weekend coś upichci, jeśli akurat jesteśmy w domu. Ale jeśli kobieta przysłowiowo przypala wodę na herbatę, to jest to żałosne. To jakby nie potrafić zawiązać sznurowadeł.
  2. @Zbychu napisałeś to samo co Bullitt, tylko innymi słowami. W którym miejscu u autora jest to napisane, bo nie wiem? Nadinterpretowałeś tekst.
  3. 1. Młodzi mężczyźni czują złość, że ładna dziewczyna w ich wieku leci na ustawionego gościa, a oni muszą obejść się smakiem. 2. Starsi mężczyźni, którzy hajtnęli się z rówieśnicą, czują irytację, że oni muszą ruchać starzejącą się kobietę (bo mało która pani w małżeństwie ćwiczy i o siebie naprawdę dba). Patrząc na to czują się oszukani. 3. Starsze kobiety czują się mocno przeterminowane, kiedy widzą rówieśnika z dużo młodszą kobietą. Ogarnia je strach i złość. 4. Młode kobiety naiwnie myślą, że zawsze będą młode i będą podniecały swoim ciałem chłopaków równolatków. A potem, patrz punkt 2.
  4. Klasyczny przypadek. Niezbyt atrakcyjna dziewczyna, pewnie dręczona w szkole przez kolegów, wyśmiewana, wyzywana, wyrasta na sfrustrowaną kobietę. Teraz ta kobieta toczy wojnę w internetach pod płaszczykiem idei feminizmu lecząc w ten sposób swoje rany z dzieciństwa. Nie tylko nieatrakcyjni chłopcy doznają bolesnego upokorzenia w młodych latach przez płeć przeciwną. Ona tu wraca bo doświadcza tych samych emocji co za czasów szkolnych z tym, że teraz może odpysknąć swoim "prześladowcom", ma poczucie wykonywania ważnej misji i jest zauważana przez mężczyzn. Dziewczyno, tutaj nikogo nie przekonasz do swoich poglądów, marnujesz swój czas, który możesz poświęcić na naukę i może jakąś terapię żeby odreagować swoją przeszłość. Wewnętrzny ból i frustracja nie zmniejszą się w sposób jaki sobie wybrałaś - 1,5 roku tu pisujesz i nadal jesteś w punkcie wyjścia.
  5. Nie powiedziałbym. Najwięcej mężczyzn odpadło przy pytaniu o wzrost i wiek. Jakoś nie przestraszyła ich wiadomość o imprezowym stylu życia kobiety, nadużywaniu alkoholu, ostrym seksie - zignorowali syganły alarmowe, które mówiły, że pani może mieć nierówno pod kopułą. Cytat z artykułu: "Takie kobiety mówią, że chciałyby też być kochane za intelekt, za coś innego niż wygląd, ale prezentują na portalach randkowych w 99% tylko swój wygląd. Nie mają opisów siebie (a co najwyżej wymagania wobec innych, lub tego czego nie lubią), nie mają zainteresowań, pasji, punktu zaczepnego. Nie ma gdzie sprawdzić tego intelektu i nie ma czym można byłoby się zainteresować u takich kobiet. One są na tyle roszczeniowe, że żądają by mężczyzna o nie się starał, tylko dlatego że “są”, albo rozpracowywał, odkrywał je, zabawiał, albo domyślił się, że są wartościowe, pośród tysięcy innych kobiet, które też mają konta i też się czymś mogą wyróżnić ponad." Tylko, że na portalach randkowych najwięcej atencji maja kobiety z dużą ilością zdjęć z cyckami na wierzchu, wypiętym tyłkiem i opisem "jestem jaka jestem". Jakby to nie było skuteczne, to kobiety by w ten sposób nie postępowały. Wrzucałyby fotki w skromnych sukienkach i robiły opisy na 10 stron A4. Bardzo często u mężczyzn wymagania wobec kobiet na wyglądzie się zaczynają i kończą. Ile jest w świeżakowni tematów o kobietach, które wydrenowały partnerów z energii, kasy, poczucia własnej wartości? No, ale była ładna więc drenowała kilka lat, a potem poszła posożytować na kimś innym. Sami tworzymy potwory i pozwalamy im żyć.
  6. Nie zgadzam się. Robi głupie miny.
  7. Więc sprawa jest beznadziejna.
  8. Odwracając sytuację, to równie dobrze kobieta mogłaby ci powiedzieć, że jej poprzedni partnerzy mieli większego. Ciśnij ją i wpędzaj ją w poczucie winy dalej, to na pewno pomoże. Skąd taki wniosek? Od kiedy ludzie są tak samoświadomi i oświeceni? Może być taki jeden sposób na ten problem. Po prostu bądź dominujący, rób swoje i przestań się na niej skupiać i analizować, to co ona czuje i myśli. To może sprawić, że zacznie się pomału otwierać, a jej ciało zacznie odpowiednio reagować - przestanie myśleć, a zacznie czuć. Bądź jak bad boy, który rucha i nie zadaje pytań. Narzuć swoją wolę, prowadź, niech ona za tobą pójdzie. A tak to możecie sobie gadać o problemie do usranej śmierci.
  9. Nie tylko zniewieściali, ale również "przesadnie męscy". Zainteresowania takich osób to często militaria, sporty walki, sporty ekstremalne, motoryzacja, kobiety (zaliczanie jak największej ich ilości). Rzadko idą na ustępstwa, kompromisy, ciężko się z nimi współpracuje czy przyjaźni, bo chcą żeby ich było zawsze na wierzchu. Największa obelga jaką możesz rzucić w ich stronę, to "pedał", "ciota", coś co może podważyć ich seksualność. Ciężko im zbudować stałą relację z kobietą, bo nie wiedzą jak to zrobić - nie mają wzorca. Podejrzliwość, złośliwość, częste wpadanie w złość. Pozornie mają cechy samca alfa, ale wszystko to jest zbudowane na szkle, w rzeczywistości są bardzo niepewni siebie i tego kim właściwie są. Mam takich kilku znajomych, którzy wychowali się bez ojca (umarł, odszedł, albo był w rodzinie, ale za bardzo dzieckiem się nie interesował).
  10. Nic człowieku nie kapujesz. Jeśli schudnie, to poszuka sobie kogoś innego. Ona spasła się przy tobie, czyli doszła do wniosku, że dla ciebie taka wersja jej tobie wystarczy. To trwało latami. Jeśli z tobą zostanie, zrobicie sobie dzidzię, itd. to nawet jeśli spadnie trochę z wagi, to wróci po pewnym czasie do punktu wyjścia. Problemem jest twoje przywiązanie do niej i niechęć do wyobrażenia sobie że możesz z nią nie być oraz to, że nie jesteś dla niej żadnym wyzwaniem. Chcesz wymusić na niej pewne zachowania, a chodzi o to, żeby ona sama chciała się zmienić. Zrobiłaby to chętnie, gdyby uznała, że warto postarać się o waszą relację A to jest na zasadzie: "Jestem z nim z braku kogoś lepszego, jestem w wieku chrystusowym, mam 25 kg nadwagi - kto sensowny mnie zechce, znowu muszę kogoś znaleźć, zbudować z nim relację, potem ewentualne dziecko... itd. Nie mam na to ani czasu, ani możliwości na chwile obecną. On coś jęczy o odchudzaniu, no w sumie..."
  11. To na co liczysz? Aż któryś z braci wlezie jej do głowy i zmieni okablowanie, by zamiast ciastek zaczęła jeść brokuły? Odpowiadając na twoje pytanie "Problem, czy nie problem" w chuj WIELKI problem. Taka idealna, mądra i inteligentna, ale nie wie, że z otyłościa wiąże się wiele problemów: - cukrzyca, miażdżyca, smród ciała, grzybica, itd. - ma również ciebie w dupie i to jak ją postrzegasz jako kobietę. Ważniejsze są ciasteczka i wylegiwanie się na kanapie.
  12. Nie od dziś wiadomo, że otyłość utrudnia zającie w ciążę. To może byc dla niej jakiś motywator do ogarnięcia się. Pytanie @Grzegorzbraun czy ty faktycznie chcesz z nią sobie układać życie, skoro wiadomo, że nawet jeśli schudnie, to waga wróci do stanu początkowego.
  13. 163 i 80 kg + pewnie celulit = toż to Pani Pasztetowa. Po ciąży zapuści się jeszcze bardziej, gwarantuję. Jeśli pani nie ma nawyku zdrowego trybu życia, to wiele się tu nie zdziała. Niektórzy po prostu na cłowa "trening i dieta" reagują alergicznie i nawet młotem pneumatycznym do głowy nic im nie wbijesz.
  14. deleteduser68

    Różnice libido

    Z doświadczenia powiem, że nie da się aktywować, bo ten typ tak ma. Im bardziej będziesz kombinował i naciskał, tym bardziej ona się będzie zamykała. Seks w końcu stanie się dla niej przykrym obowiązkiem, czymś co trzeba odbębnić, żebyś dał jej spokój.
  15. Co w tym jest nieetycznego i z czym chcesz walczyć? Ma problem z cerą, wstydzi się tego, więc to ukrywa. Gdyby nie nakładała szpachli, to wzbudzałaby tylko litość, pogardę i słyszała za plecami złośliwe komentarze, bo ludzie potrafią dowalić, by się dowartościować.
  16. Przecież to proste. Dziewczyna chce związku i boi się, że jak będzie nadstawiać tyek i gardło za często, to potraktujesz ją jak laskę do ruchania, a nie potencjalną partnerkę. Powiedziała ci to wprost bez owijania w bawełnę. I tu nie ma co kombinować. Co zrobić z tą wiedzą? Nie mam pojęcia, bo nie napisałeś nic o swoich zamiarach względem niej.
  17. Jeśli masz gwarancję, że żaden ex-alfa, czy ktokolwiek z jej szemranego towarzystwa nie potnie ci twarzy, to idź. Czemu nie?
  18. Skoro była ładna to miałeś OBOWIĄZEK jej szybko udzielić pomocy. Jeśli by była brzydka to wtedy powinieneś ją poinformować, żeby szybko się pozbierała bo blokuje przejście. Podstawowych zasad savoir vivre nie znasz?
  19. @Szninkielka myślę, że jesteś bardzo uczciwa w tym, że nie dajesz tym mężczyznom nadziei na coś więcej. Niestety z tym wiąże się to, że nie nie chcą mieć z tobą "koleżeńskiej" interakcji i uciekają. Jeśli kobieta jest atrakcyjna, to mężczyzna nie potraktuje jej jak kumpelki. Masz do wyboru albo mieć to co teraz, albo wrzucać ich na orbitę (czytaj: dawać im nadzieję na bzykanko pod płaszczykiem "przyjaźni"). Innej drogi nie widzę.
  20. Kobiety są z natury niezdecydowane i chwiejne w swoich decyzjach, podejmując je często pod wpływem emocji. Kiedy ona tobą popomiata, to wywołuje w sobie negatywne uczucia i tym samym przekonuje samą siebie, że dobrze zrobiła odchodząc.
  21. Czyli podpinasz pod cudze zasługi bo tak jak tamci też jesteś mężczyzną? "Nie teraz kobieto, właśnie buduję zachodnią cywilizację".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.