Skocz do zawartości

Wstydliwy

Użytkownik
  • Postów

    175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Wstydliwy

  1. Dzisiaj chcą skanować dzieci w niektórych szkołach, jutro będą skanować wszystkich, a przepustki będą rozwijane o nowe funkcje. To wyjaśniałoby, skąd ten nacisk na szczepienia. Ech, obym się mylił, już wolę być foliarzem niż ofiarą czegoś tak niecnego.
  2. @Perun82, wkrótce po dowiedzeniu się o śmierci Krawczyka przejrzałem kilka wiodących portali, było to wczoraj około godziny 18, i tylko na Onecie wspomnieli o słowach żony. Pierwszy punkt: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/krzysztof-krawczyk-nie-zyje/m352jlp
  3. Zauważyliście, że w artykułach informujących o śmierci Krawczyka bardzo chętnie rozpisują się o jego zmaganiach z wirusem, ale w żadnym nie ma słowa, że niedawno przyjął dwie dawki szczepionki? Mało tego, w większości nawet nie wspomnieli, że jego żona zdementowała, jakoby przyczyną śmierci był wirus. Po co kłamać, skoro można dobrać i przedstawić fakty tak, aby czytelnik wyciągnął "odpowiednie" wnioski.
  4. No proszę, w USA już się mówi o przymusie szczepień. Film jest z 1 kwietnia, ale zważywszy na źródło i temat wątpię, że to żart.
  5. @Iceman84PL, nie odbijaj lajków ode mnie. Pozdrawiam serdecznie.
  6. Pojawia się nowa mutacja, pojawia się nowa szczepionka. Na początku pandemii wszyscy się martwili, zresztą słusznie, że na szczepionkę trzeba będzie bardzo długo czekać, a teraz wyskakują jak grzyby po deszczu. Bardzo podejrzane, z daleka cuchnie bezwzględną gonitwą za zyskami.
  7. Czy ktoś jest w stanie naukowo wyjaśnić, dlaczego mamy się szczepić co rok do końca życia? Nigdy o czymś takim nie słyszałem. I skąd oni to wiedzą, skoro badania trwały tak krótko? Powtarzam, pytam o naukowe uzasadnienie, no bo musi jakieś być, choćby dla pozorów.
  8. Wygląda na to, że jeśli w końcu ulegniesz presji i się zaszczepisz, licząc, że akurat tobie nic się nie stanie, i tak stale będziesz zmuszany do kuszenia losu. Przerażające. 10. Kiedy zakończymy akcję szczepień? Prof. Andrzej Matyja: My nigdy nie zakończymy akcji szczepień. Odporność poszczepienna będzie się utrzymywała rok, czy dwa i będziemy się doszczepiać. Musimy się nauczyć z tym wirusem żyć. Te szczepienia powinny wejść nam normalnie w życie. Wtedy, żyjąc z tym wirusem, będziemy mogli żyć jak przed pandemią. https://portal.abczdrowie.pl/szczepsieniepanikuj-kompendium-wiedzy-o-szczepieniach
  9. Nie wiem, czy widzieliście, jaka nieoficjalna kampania ruszyła na polskim YT z udziałem tzw. kanałów naukowych. Zaangażowali się w to najwięksi gracze, by chórem przekonywać do szczepień. Nawet gdy mówili o wirusie nie widziałem takiej współpracy. Oczywiście w komentarzach wyśmiano możliwość, że ktoś im to zlecił. Szkoda, że to dotyczy również pana od Naukowego Bełkotu, lubiłem go. Podrzucam jego filmik, pozostałych poleca na końcu.
  10. https://www.skijumping.pl/wiadomosci/28993/tcs-w-oberstdorfie-polacy-moga-wrocic-do-gry-warunkiem-wyniki-wtorkowych-testow/?all_comments=1
  11. @Morfeusz, zgadzam się, ale tym razem to nie samo YT zawiniło, filmy były wielokrotnie zgłaszane na wskutek zmowy. Gdyby nie zbyt cięty język doktora Sharpankee, mógł mówić to samo inaczej i lepiej weryfikować informacje, jego kanał na pewno by sobie jeszcze pożył.
  12. Kanał jest właściwie udupiony, bo ludzie z wykopu masowo go zgłaszali. Szkoda.
  13. @yrl, faktycznie, zmiana ustawień nie pomogła. Edit: już jest ok, samo zaskoczyło.
  14. Po zmianie wyglądu każdy temat wyświetla mi się od pierwszego posta, a nie od ostatniego przeczytanego. Czy tak powinno być? To bardzo utrudnia mi przeglądanie forum.
  15. Najbardziej: - maska z podkładu - wyraźnie obskubane, cienkie brwi - przesadnie podkreślone brwi, "jakby walnięte grubym flamastrem" - pomalowane bardzo krótkie lub obgryzione paznokcie (niepomalowane by mnie tak nie odstręczały) - duża nadwaga - duża niedowaga Nic na co nie ma się wpływu.
  16. Całus jest jak najbardziej normalny, ale to zdjęcie zdaje się przekonywać, że doszło do czegoś więcej, bardziej intymnego. Zapewne nie doszło, ale takim zdjęciem bym się publicznie nie chwalił.
  17. Teraz staje się zrozumiałe, czemu masz w avatarze maskę przeciwgazową.
  18. Jestem producentem muzycznym z małymi sukcesami i dużym apetytem na więcej. Wszystkie swoje pieniądze inwestuję w pasję, inwestuję w nią też większość wolnego czasu. Uwielbiam tworzyć, żyję tym i dlatego. Gdybym musiał przepracowywać całe dnie i marzyć o powrocie do swoich zajęć, prędko bym zwariował. Ale nie polecam mnie naśladować, mnie jest dobrze, bo jestem skrajnym introwertykiem i nie towarzyszy mi potrzeba wychodzenia do ludzi oraz imponowania im, polecam raczej działać w zgodzie ze sobą.
  19. Jestem przed trzydziestką i mieszkam z rodzicem. Zgadzam się, że to rodzi liczne ograniczenia, konflikty, stres, chwilami wstyd, ale daje mi tez dużo swobody, która moim zdaniem jest cenniejsza. Dzięki temu, że się nie usamodzielniłem, mogę pracować dorywczo i mieć mnóstwo czasu na zainteresowania. Bez problemu przeżyję bez wygód, kobiet, podziwu, ale nie bez pasji. Wybrałem świadomie.
  20. Wygląda karykaturalnie, jak żywcem wyjęty z komiksu. Założę się, że te rozsiane po necie zdjęcia i zachwyty są sprawką wyłącznie mężczyzn, a większość kobiet czuje niesmak, tak jak my na widok ust glonojada i baloniastych cycków. Skrajności nie są atrakcyjne, w żadną stronę.
  21. Ja rozumiem, co mówią, a i tak tego nie łapię.
  22. Jeśli chodzi o wygląd, wystarczy, że nie będzie przesadnie otyła i jej twarz mi się spodoba. Paradoksalnie jestem zdecydowanie mnie wybredny względem urody, gdy chodzi o kandydatkę na długą i poważną relację. "Dziesiątek" szukam w pornosach, natomiast w bliskich relacjach najbardziej cenię komunikację. Kobieta moich marzeń jest bystra i nadaje na tych samych falach, ale nie chodzi o podzielanie zainteresowań, tylko wyjątkowo wysoki poziom wzajemnego zrozumienia, gdy nie męczą i nie nudzą mnie długie rozmowy, gdy nie muszę udawać, gdy śmiejemy się z tego samego, gdy dobrze na siebie oddziałujemy. To może się wydawać naiwne, ale wiem, o czym mówię. Ponadto nie obawiam się mimetycznych zdolności kobiet, bo jestem w stanie bardzo szybko wyczuć, czy to jest to.
  23. Ja jestem bardzo ciężkim przypadkiem, wystarczy powiedzieć, że moje tzw. maratony to 8, 10 lub więcej razy, aż jestem wyczerpany i obolały. Wiem, że to szokujące, ale tak to jest, gdy pozwolisz nałogowi totalnie nad sobą zapanować. W takich chwilach tylko ból potrafił mnie przystopować. Dla większości 2, 3 razy to już wyczyn, a dla mnie to zwyczajny dzień. Nic dziwnego, że mój rekord wstrzemięźliwości jest mizerny, bo wynosi zaledwie 12 dni. Ale jest jeden plus tej beznadziejnej sytuacji - No Fap naprawdę na mnie działa, i to jak jasna cholera. Jeśli ktoś spuszcza się tak często, najbardziej odczuje korzyści zaprzestania. Gdy pierwszy raz w życiu wytrzymałem tydzień, pobiłem wszystkie rekordy siłowe, nie miałem odwiecznych problemów z lenistwem, zniknęła chętka na słodycze, miałem nieustannie dobry nastrój, wychodziłem z domu dla samego wyjścia, nabierałem chęci na socjalizację, zwyczajnie mnie roznosiło, jakbym nie był sobą. Niestety wkrótce nałóg o sobie przypomniał i wszystko przepadło. Jednak chciałem to powtarzać, dlatego od tamtej pory, a minęło już kilka lat, nigdy nie odpuściłem, nieustannie walczę. Wytrzymuję najwyżej 4, 5 dni, ale wiem, że w końcu uda mi się to przełamać. Rozumiem wątpliwości wobec idei No Fap, ale w takich przypadkach jak mój to naprawdę ma sens.
  24. Dziwisz się, że uznała, że jesteś nią zainteresowany, dziwisz się, że nazwano cię chujem, a ja się dziwię, że nie bierzesz pod uwagę rozmów, w tym osobistych zwierzeń, oraz spotkań. Dlaczego nie postawiłeś sprawy jasno, gdy domyśliłeś się, że jest zauroczona? Czego oczekiwałeś? Zdecydowanie mniej...
  25. Z ciekawości chciałem sobie poczytać o działaniu boru i krzemu, ale wyszukiwarka wypluwa głównie nachalne reklamy jednego produktu, dokładnie tego, który kupujesz. Do tego to nie jest tania zabawa, bo litr tego cuda kosztuje ponad 130 złotych, a biorąc pod uwagę zalecaną dzienną dawkę to nie wystarczy nawet na miesiąc. Mnie się to nie podoba. Przypominam sobie twoje zalecenia okraszone niekończącymi się listami ziół i suplementów, dodatkowo drogich firm, i zastanawiam się, ile ty ładujesz w to pieniędzy i czy naprawdę uważasz, że to konieczna inwestycja w zdrowie? Mówisz, że bor i krzem dały niesamowite efekty przy wsparciu innych czynników, a mnie się coś wydaje, że to zasługa wyłącznie diety. Przypominasz mi dbających o zdrowie wegetarian, którzy uważają, że wszystko zawdzięczają rezygnacji z mięsa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.