Skocz do zawartości

salt0

Użytkownik
  • Postów

    242
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez salt0

  1. "Historia się nie powtarza, lecz rymuje" - Mark Twain. "Kto nie pamięta historii skazany jest na ponowne jej przeżycie" - George Santayana. Przed drugą falą hiszpanki ludzie także wychodzili na ulicę, protestowali przeciwko obostrzeniom, buntowali się buńczucznie. Jak to się skończyło - ciekawi dotrą do źródeł. Jadąc samochodem zapinam pasy, cipa ze mnie
  2. Panna mocno podejrzana z tego co widzę, uważaj. Gorzka prawda jest taka, że prawdopodobnie jesteś beta i ona szuka sobie lepszej gałęzi. Spadek libido niekoniecznie oznacza zdradę, może być tak że ma po prostu za mały rollercoaster emocjonalny, nie jest tak przypadkiem, że ostatnio mało się u was działo? Zależy, czy Ci na niej zależy. Dla mnie takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne, to jest jawne budowanie orbiterów i pośredni objaw braku szacunku do Ciebie. Ale pogadaj, powiedz że nie akceptujesz takiego zachowania, zastosuj drabinkę asertywności. Dokładnie jej powiedz jak widzisz sprawę i jakie będą konsekwencje kontynuowania przez nią machania swoim kuprem przed innymi samcami, nakaż zmianę siłowni i obserwuj reakcję. Postaw ultimatum, jeśli w ogóle widzisz w niej jakikolwiek potencjał.... jeśli nie, to sam wiesz co robić.
  3. Super sprawa ten evernote. Też notuję istotne cytaty z różnych źródeł, ale wolę robić to na papierze. Mały notesik + długopis i wszystko w jednym miejscu.
  4. Gratuluję stoickiego spokoju. Otaczaj się ludźmi, którzy Cię inspirują, a nie niszczą. Jak długo jesteście razem?
  5. Rzeczywistość jest obiektywna, taka sama dla każdego z jej obserwatorów. Jednak obserwatorzy rzeczywistości mają tendencję do stronniczości, wybiórczego przedstawiania faktów i wielu innych zakłamań, które w konsekwencji zakłócają odbiór rzeczywistości takiej, jaka po prostu jest. Co więcej często nie rozróżniają faktów od opinii. Im więcej emocji budzi temat tym bardziej przez te właśnie emocje zakłócony jest odbiór rzeczywistości. Klasyczny przykład dysonansu poznawczego w wypadku wielu uczestników tego wątku. Co jest ważniejsze - dojście do prawdy czy "wygranie" dyskusji?
  6. @Libertyn dziwię się, że chce Ci się dyskutować z osobami, które argumentują niemerytorycznie. Ten temat to bagno, tak samo jak bagnem jest rozmowa z większością ludzi o polityce czy religii. Ludzie za bardzo się podniecają i tracą kontakt z rzeczywistością.
  7. Zrozumiecie o co chodzi z obostrzeniami, kiedy zapcha się nasz ultra-wydolny system ochrony zdrowia i część osób chorujących pozostanie bez pomocy. Wszyscy złapiemy wirusa prędzej czy później, to nieuniknione, ale możemy zminimalizować ilość ofiar poprzez spowolnienie jego rozprzestrzeniania się i rozłożenie zachorowań w czasie. Ilość pierdół wypisywanych w tym wątku jest przytłaczająca.
  8. Zaznaczę na wstępie, że w tym poście wiele zagadnień upraszczam, pomijam wątki poboczne, oraz używam prostych skrótów myślowych, które są ogólnie znane i powszechnie stosowane. Moim celem jest skupienie się na zależności pomiędzy poziomem energii seksualnej mężczyzn a zachowaniami kobiet, głównie na poziomie ogółu społeczeństwa. Jest to nienaukowy wywód opierający się w dużej mierze na założeniach opartych o wiedzę powszechną, wiedzę dostępną na forum, moje własne opinie oraz doświadczenia. Przez poziom energii seksualnej rozumiem procent tej energii utylizowany naturalnie (z kobietą) w stosunku do procenta tej energii utylizowanego syntetycznie (porno). Dla osób, którym nie odpowiada pojęcie "energii seksualnej" – proszę wyobrazić sobie tą energię w postaci ilości spermy, która trafia w objęcia kobiet w stosunku do spermy, która trafia w objęcia skarpet. Na przestrzeni ewolucji do tej pory kobiety absorbowały 100% energii seksualnej "spływającej" z mężczyzn (dla dalszego uproszczenia pomińmy mniejszości seksualne, koncentrujemy się na sytuacji z perspektywy heteroseksualnego mężczyzny). W dzisiejszych czasach, prawdopodobnie pierwszy raz w historii, mają znacząca na sile konkurencję – porno. W konsekwencji upowszechnienia pornografii spadła ilość energii seksualnej, którą otrzymują od mężczyzn, gdyż mężczyźni część swojej energii seksualnej poświęcają syntetycznym bodźcom, czyli pornografii. Dzięki porno mężczyźni w bardzo prosty sposób, wręcz tożsamy z wciśnięciem guzika, mogą zaspokoić żądze, na których zaspokajanie do tej pory miała praktyczny monopol żywa kobieta. Możemy w tym miejscu wyobrazić sobie okrągły tort, który kobiety od zawsze konsumowały same, który od niedawna w wyniku upowszechnienia pornografii o pewną część zmalał (bardzo istotną, lecz niemożliwą do dokładnego oszacowania). Poprzez zwiększone, regularne korzystanie z guzika przyjemności ogólny poziom napięcia seksualnego wszystkich mężczyzn spadł. Przyczyniło się to bezpośrednio do zmniejszenia intensywności starań o zdobycie partnerki. Zdrowa ścieżka dopaminowa wygląda tak: potrzeba -> wysiłek -> nagroda. Syntetyczna ścieżka dopaminowa natomiast: potrzeba -> wciśnięcie guzika -> nagroda. Jeśli przyjmiemy ściśle matematyczne podejście do powyższego schematu, to widzimy jak na dłoni, że "wysiłek "został zamieniony na "wciśnięcie guzika". Popatrzmy teraz na dzisiejszych mężczyzn w tym właśnie świetle, popatrzmy na siebie. Kiedy całe życie wciskamy guzik zamiast pracować, zbieramy tego gorzkie żniwa w postaci tego, jakimi ludźmi się stajemy. To jakimi ludźmi się stajemy warunkuje jakie prowadzimy życie, jakie mamy relacje, jakie zarobki... Roszczeniowość, szukanie gotowych rozwiązań, lenistwo, depresje, brak chęci życia, samotność, niechęć do pracy i rozwoju siebie, marazm, prokrastynacja. Ten wątek zostawiam do własnych przemyśleń każdego z nas. Wielu mężczyzn zostało całkowicie wchłoniętych w syntetyczne ścieżki dopaminowe, wielu mężczyzn częściowo. Część siedzi w innych dopaminowych pułapkach, nie tylko seksualnych, przez co tracą swoje męskie, atrakcyjne dla płci przeciwnej cechy. Zamiana "wysiłku" na "wciśnięcie guzika" na przestrzeni całego życia powoduje budowanie adekwatnych cech charakteru. W ogromnej mierze przez ten właśnie mechanizm wszyscy badboye, czadzi i tym podobni mają aż tak dysproporcjonalne powodzenie, gdyż z powodu genetycznych uwarunkowań od młodości mieli branie wśród kobiet i ich nawykiem jest "realizowanie" swojej energii seksualnej spółkując z kobietą. Ten nawyk został zbudowany i utrwalony już od najmłodszych ich lat. Żaden z nich nie jest nałogowym masturbatorem. Stracili natomiast dużą część swojej konkurencji, która została złapana w pułapkę dopaminową. Są to mężczyźni o obecnym SMV załóżmy od 2/10 do 5/10, którzy mieliby SMV o wiele wyższe, jeśli całe życie od dziecka praktykowaliby zdrowe ścieżki dopaminowe, czyli potrzeba -> WYSIŁEK -> nagroda. Obejrzyjcie sobie Arnolda Schwarzeneggera, całe życie wysiłek, jak wyglądałby, gdyby tego nie robił? Organizm mężczyzny kochającego skarpety żyje w fałszywym przeświadczeniu, że ciągle zapładnia, dlatego też nie wydziela bodźców zmuszających do prokreacji. Przecież wszystko jest w porządku, ciągle przekazujemy geny, po co starać się jeszcze bardziej, prawda? Lepiej odpocznij, połóż się i nabierz sił przed następnym.... Marnotrawienie męskiej energii seksualnej na syntetyczne bodźce powoduje bezpośredni "deficyt" tejże właśnie energii u kobiet, które na przestrzeni dziejów przyzwyczaiły się do otrzymywania od nas większej niż dotychczas jej ilości. Zmiana proporcji na tak istotnym polu musi rodzić istotne konsekwencje. Jak mawia ludowe przysłowie "Baba bez bolca (...)". Wiem, znowu upraszczam, lecz uproszczenie to jest zastosowane w celu uwypuklenia pewnych zbieżności i zależności. Zdaję sobie sprawę, że powodów takiego zachowania kobiety jest więcej, lecz omawiam w tym momencie ten jeden, dla wielu oczywisty, potwierdzony zarówno przez mężczyzn, jak i wiele samych kobiet schemat, w którym kobieta zachowuje się wybuchowo/nieracjonalnie/podstaw_własną_obserwację jeśli nie spółkuje. Czy odniesiemy sytuację do kontekstu globalnego, czy też do pojedynczej, statystycznej pary to widzimy dokładnie to samo, czyli drażliwe, zbuntowane, niekiedy agresywne kobiety, które otrzymują mniej energii seksualnej niż dotychczas. To są moim zdaniem dwa kluczowe fakty, które da się obiektywnie stwierdzić. Kobiety w dzisiejszych czasach są bardziej agresywne, oraz otrzymują od mężczyzn mniej energii seksualnej. Z drugiej strony seksualnego równania widzimy mężczyzn, którzy zostali złapani jak szczury w pułapkę. Jest to przerażająca pułapka, bo dla generowania zy$ków wykorzystuje ich biologię. Od dziecka programuje i utrwala seksualne (i nie tylko) ścieżki dopaminowe oparte o syntetyczny bodziec i "wciskanie guzika". Rynek oparty o ten mechanizm rośnie wprost proporcjonalnie do procenta energii seksualnej wysysanej z mężczyzn. Im więcej tej energii odbiera nam, tym więcej wody na młyn generujemy dla ruchów feministycznych oraz branży porno. Śmiem nawet twierdzić, że właśnie to my, mężczyźni jesteśmy powodem całego zamieszania feministycznego, zgodnie z filozofią energii Yin&Yang, gdzie mężczyzna jest energią aktywną, a kobieta energią pasywną. Obcięli nam jaja, a nasza słabość jako ogółu rodzi patologie społeczne, prawdopodobnie nie tylko feminizm. Jako kontrargument możecie na pewno powiedzieć, że przecież w dzisiejszych czasach kobiety są bombardowane atencją, mają sznurek samców za sobą i mogą kręcić się na karuzeli kiedy tylko zechcą. Jest to prawda, jednak zmotywowanych, pełnych seksualnego napięcia samców jest o wiele mniej niż chociażby kilka pokoleń wstecz. Sumaryczny procent męskiej energii seksualnej ukierunkowanej w kobiety spadł. Niestety nawykiem mniej atrakcyjnych fizycznie mężczyzn stały się ścieżki dopaminowe potrzeba -> wciśnięcie guzika -> nagroda, przez co w bezpośredniej konsekwencji duża część naszej wspólnej, męskiej energii seksualnej ląduje w skarpetach, a nasze kochane panie za nią po prostu tęsknią, lecz nie potrafią tej tęsknoty ubrać w zrozumiały dla nas język.
  9. Jeśli na etapie pisania nie wzbudziłeś jej zainteresowania, to masz 99,9% szans na bycie uznanym za natręta/desperata, jeśli byś kontynuował temat.
  10. Durne przepisy. Jak muszę jechać rowerem ulicą i jest ciasno to jadę zgodnie z przepisami środkiem pasa, tak aby żaden tuman nie myślał nawet o przyciskaniu mnie do krawężnika. Polecam. Co do ucieczki według filozofii większości sztuk walki jest to preferowane, najlepsze wyjście z potencjalnej bójki. Chowasz do kieszeni ego i w długą. Swoją drogą też bym prawdopodobnie gościowi klepnął auto, masz prawo być wkurwiony w sytuacji, kiedy ktoś bez pardonu naraża Twoje zdrowie i życie.
  11. Z urody bardzo podobają mi się kobiety z Ameryki Południowej, np. z Wenezueli, Peru, Chile czy Brazylii. Podobny typ urody występuje też w Nepalu. Niestety jeszcze nie miałem okazji poznać żadnej osobiście
  12. 1. Historia, którą przytoczyłeś nie rokuje o niej źle, wydaje się przyzwoitą, normalną kobietą. Pamiętaj, że oceniamy to na podstawie kilku wersów, a Ty masz dużo szerszy wgląd. 2. Nie wiem. Napiszę tylko, że specjalistów radzę dobierać sceptycznie, to znaczy nie brać pierwszego lepszego. Nie bać się też przerwać terapii jeśli uważasz ją za nieskuteczną. 3. Nie uważam, żeby którykolwiek z nas był kompetentny to oceniać bardziej od Ciebie. Czytaj forum, czytaj książki, ze sposobu pisania i rozumowania wnioskuję, że masz łeb na karku. Pamiętaj też, że jesteście oboje w szczycie haju hormonalnego, to znaczy że Wasza percepcja siebie nawzajem jak i świata wokół jest mocno zniekształcona przez silne stany emocjonalne, jakie przechodzicie. Jeśli chcesz odpuszczać fajną babkę dla wyszalenia się, to zdefiniuj sobie dokładnie to wyszalenie. Co dokładnie przez to rozumiesz, jakie czynności, jak będziesz się czuł robiąc to, jak będziesz się czuł po. Jeśli chodzi o seksy, to najlepsze jakie w życiu miałem to te, w trakcie długich związków, kiedy ludzie dopasowują się do siebie i czują nawzajem wyjątkowo dobrze. Czy zamieniłbym jedną stałą, fajną partnerkę na 50 ONS w tym samym czasie? Nie zamieniłbym, ale to jestem ja. Ty decyduj za siebie, to Twoje życie, nie szukaj walidacji na zewnątrz, szukaj jej w środku. Edukuj się, korzystaj z doświadczenia braci, aby podejmować najlepsze dla siebie samego decyzje. Tyle ode mnie, szerokości, pozdrawiam.
  13. Tak wypowiada się mądry, popularny człowiek, na temat rzeczy o których nie ma pojęcia. Wystarczy podmienić frazę "Football Manager" na "Celebryta" oraz "koronawirus" na "LGBT", żeby odnieść się do naszego kontekstu. Dzisiejsi celebryci to wyniesieni na wieloletniej fali dobrobytu plebejusze, nie mający do zaproponowania naszej kulturze nic więcej, poza tym co wnoszą w ramach swojego wykonywanego zawodu. Gdzieś w równoległej rzeczywistości największą sławę zdobywają hydraulicy, a ich opinia na kontrowersyjny temat sposobów karmienia niemowlaków dociera do milionów, które później biorą tą opinię jako swoją własną i bronią jej zaciekle, niczym jedynej słusznej prawdy. To my jesteśmy źródłem problemu w tym sensie, że uznajemy za autorytet kogoś, tylko dlatego że jest popularny. Nasze społeczeństwo jest spaczone, każda jedna jednostka która czyta takie rzeczy jest bezpośrednim powodem, dla którego takie rzeczy w ogóle powstają. Chcemy to czytać, bo się tym emocjonujemy, klikamy, nakręcamy algorytmy, nabijamy hajs. Bardzo zła trajektoria, na której w przyszłości mogą znajdować się ofiary śmiertelne, prześladowania i inne piekielne syfy, których nikt nie chce oglądać, a tym bardziej w nich uczestniczyć. Jak zawrócić pędzący pociąg?
  14. Jeśli jeden mężczyzna ma w głębokim poważaniu higienę czy też zdanie partnerki, to nie oznacza, że mężczyźni jako ogół odpowiadają za taki stan rzeczy. Za dane zachowanie odpowiada dany osobnik. Swoją drogą może on być zarówno płci męskiej jak i żeńskiej, sytuacje tego typu zdarzają się w każdej możliwej konfiguracji płci jej uczestników. W mojej opinii wystarczy zwykła komunikacja werbalna, najlepiej w tonie oznajmującym lub pytającym. W ten sposób odbywa się większość efektywnej komunikacji pomiędzy ludźmi. Fakt, że niektórzy ludzie to debile nie powinien być moim zdaniem bezpośrednio korelowany z płcią męską, lub nie powinna być płeć męska w takim wypadku w sposób uwypuklony i tendencyjny podkreślana w przykładach, gdyż jest to objaw dyskryminacji osób na tle płci. Pozdrawiam.
  15. Nie chodzi o to co powiesz, tylko jak się czujesz kiedy to mówisz.
  16. Pozdrowienia z drugiej strony kabla internetowego. Good luck & have fun!
  17. Stary kotlet odgrzany Bardzo uporczywego trądziku (nie trądziku młodzieńczego) pozbyłem się dzięki medycynie alternatywnej, tj. akupunktura + ziółka przypisane przez panią doktor akupunkturzystkę. Zbadała mnie, stwierdziła, że mam problem z trawieniem oraz trzustką i to jest przyczyna, którą co ciekawe w 2 miesiące zlikwidowała za pomocą wspomnianych środków. Wcześniej około 12 lat nieskutecznej walki różnymi syfami bigfarmy - maściami, tabletkami i podobnymi trującymi rzeczami, łagodzącymi objawy i nierzadko powodującymi skutki uboczne. Izoteku nie dotykałem z troski o własne zdrowie. Po rozpoczęciu kuracji alternatywnej efekty widoczne były już po 2 tygodniach, utrzymują do teraz - wiele lat później. Efektami ubocznymi kuracji było także "odmulenie", czułem że ogólnie organizm stał się zdrowszy i silniejszy.
  18. Chłopie, na żywo jej nawet nie widziałeś, a już snujesz plany o zakładaniu rodziny? Po przeczytaniu Twojego posta odnoszę wrażenie, że zaczynasz budować relację ze swoim wyobrażeniem na temat tej dziewczyny, co może nie być zdrowe, a na pewno nie jest rzeczywiste. Spotkajcie się i zobacz jak razem będzie się spędzało czas, poznajcie się lepiej, wyjdź zza ekranu tego telefonu. Masz jakiekolwiek inne opcje towarzyskie?
  19. @pillsxp Tutaj nie chodzi o dostępność seksu. Przelotne znajomości weekendowe równoznaczne są z masturbacją za pomocą ciała kobiety, kiedy jesteś samotnym dziadem bez rodziny.
  20. Nie jesteś w stanie poświęcić dziadkowi i babci tak dużo uwagi, ile dostaną w takim domu. Dobry dom spokojnej starości to miejsce gdzie dostają opiekę fizyczną (nie każdy jest w stanie w podeszłym wieku sobie podetrzeć dupę czy się wykąpać, a bardzo krępujące jest prosić o to rodzinę), medyczną oraz spędzają czas w gronie rówieśników, gdzie razem socjalizują się i często dobrze bawią. Mam znajomego w wieku 55 lat, który dopiero teraz założył rodzinę, to jest spłodził syna. Generalnie zarobki dobre, mieszkał sam. Pomijając szczegółową historię - zanim poznał swoją obecną żonę był na równi pochyłej. dziwaczał, odpływał społecznie i socjalnie. Pomimo rozwijania swoich pasji i pomnażania kapitału nie był szczęśliwy. Moim zdaniem były to zalążki depresji. Po poznaniu swojej damy i wejściu w związek z nią dostał wiatru w żagle,. Wziął się za siebie i za swoje mieszkanie, znowu w jego oczach widać blask i chęć życia, bardzo dużo się zmieniło odkąd na świat przyszedł jego pierwszy potomek. Być może ten związek przetrwa, być może nie przetrwa, kto wie, ale najważniejszy jest w tym wypadku powrót do społeczeństwa oraz budowa własnej rodziny. Odpowiadając na Twoje pytanie - ta historia, pomimo że jest to historia jednostki, pokazuje jak ważni są inni ludzie w naszym życiu, w szczególności rodzina i dzieci. Jesteśmy zwierzętami stadnymi, kiedy wypadamy poza stado dostajemy schizy, dosłownie schizy - stres związany z tym ma podłoże biologiczne i dokładnie opisany jest naukowo , poparty wieloletnimi badaniami (biologia behawioralna). Kiedy wypadamy poza hierarchię dominacyjną stada jest to jeden z największych czynników stresowych, jakich możemy doświadczyć. Jest to bezpośrednie zagrożenie dla naszego życia oraz możliwości dalszego przekazania genów. Dlatego właśnie sceptycznie podchodzę do każdej racjonalizacji mającej odwrotne wnioski, zwłaszcza jeśli wybrzmiewa ona z ust młodych mężczyzn.
  21. Jeśli Twoim celem jest schudnąć to zacznij liczyć kalorie i pilnować makro. Jak już ustalisz swoje zapotrzebowanie kaloryczne (co może zająć 1-2 tygodnie) to odejmij od niego 10%, waż się codziennie z rana i obserwuj efekty. Poszukaj też info na jutubie, dużo osób prowadzi dobre kanały tematyczne. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.