Skocz do zawartości

Błędy faceta w związku, małżeństwie


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, dobryziomek napisał:

W skrócie kobieta się starała, dbała o mnie a ja jej nie doceniałem

,? czekaj czekaj to tak jak u mnie, niby obiadki, słodkości wszystko dla mnie a ja taki chuj nie doceniłem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adams napisał:

Po drugie - kobiety pierdolą o partnerskim traktowaniu, ale w praktyce oczekują przewodnika, a przystawanie na ich warunki poczytują jako słabość.

O, to to. Wiele czasu zajmuje zrozumienie, że jakoś postępowanie według wskazówek dawanych przez Panie nie prowadzi do sukcesów w relacjach z nimi, a wręcz przeciwnie.

 

Człowiek słucha o złych nieczułych facetach, jest dobry i czuły a potem dostaje w pizdeczkę od kobiet tak długo, aż nie odnajdzie na nowo jaj. Ale najpierw kmini o co chodzi, przecież one chciały fajnego dobrego dla nich kolesia. Czemu ona tyle gada o tym paskudnym Krzychu co to się z niej ciągle naśmiewa? Czemu mówi, że go nie znosi jak psa a mimo to ciągle z nim rozmawia? 

 

Pytasz się kobiety co chce robić bo uczono Cię, że nie można kobiety traktować przedmiotowo. Ona też umie podejmować decyzje. Nie chcesz być szowinistą. No to pytasz, co woli czy film ten i tej. Ale coś nie gra, jej się ciągle nie podoba. No to pytasz dalej, żeby była zadowolona. I tak podpisujesz na siebie wyrok. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo rano przyjeżdżała robiła mi śniadania, kupowała mi koszule, była dla mnie dobra a ja wszystko stawiałem wyżej od niej.

 

Spotkanie z kumplem było ważniejsze niż ona. Teraz sobie obiecałem, że w następnym związku (jeśli taki będzie) będę doceniał każde dobre zachowanie kobiety, dawał też dużo od siebie.

 

Ogólnie byłem dla niej bardzo zimny, zero czułości-chociaż trzeba mi przyznać, że jak miała poważną tragedię rodzinną to stanąłem za nią murem i zachowałem się jak facet, znalazłem rozwiązanie problemu i załatwiłem ten temat tak jak należy ;), ale zdecydowanie wolę być jej kumplem czy nawet przyjacielem niż facetem - ona na całe szczęście jest tego samego zdania.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie jak długo zbierałem opierdol za nie zamkniętą klapę kibla?

Aż przestałem wyciągać jej kłaki z odpływu wanny i zacząłem za nie opierdalać :P

 

Po mniej więcej dwóch latach życia razem znasz wszystkie wady i większość zalet partnera/partnerki. Pytanie na czym się skupisz?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, tytuschrypus said:

postępowanie według wskazówek dawanych przez Panie nie prowadzi do sukcesów w relacjach z nimi

To jest bardzo cenna uwaga, którą każdy powinien sobie zapamiętać.


Jak panie zaczynają się mądrzyć, jak powinien postępować samiec, to zawsze mam takie kluczowe pytania:

- ile kobiet wyrwałaś stosując tę metodę?

- w ilu związkach z kobietami stosowałaś się to tych zaleceń i jakie to przyniosło skutki?

- jak kobieta powinna odwzajemnić takie postępowanie, żeby można było powiedzieć, że obie strony starają się po równo?

W 100% przypadków następuje zmiana tematu, próba obrócenia w żart albo idiotyczne 'jestem kobietą i wiem, czego oczekują kobiety'. Ale równocześnie jestem inna niż wszystkie. I w ogóle każda kobieta jest inna.

 

Wniosek jest taki, że kobiety plotą bzdury jakie im akurat ślina na język przyniesie i nie należy tego brać na poważnie.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja raz w ciągu jednej godziny strzeliła na mnie sześć fochów.(Jakiś rekord)

 

W sumie to jej się teraz nie dziwię. Panowie zanim zdecydujecie się na związek to pomyślcie dziesięc razy czy jesteście na to gotowi.

 

Lepiej być samemu niż przez swoją obojętność ranić drugiego człowieka. Nie warto.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że gdyby teraz w moim życiu pojawiła się niska blondynka w okularach i z dużymi cyckami to bym zupełnie inaczej postępował.

 

Nie byłbym tak bardzo zimny, ale nie byłbym też białym rycerzem. Coś po środku - doceniał ją, motywował, wspierał, ale też bym wymagał.

 

Tylko, że tym razem dawałbym również dużo od siebie byłbym przewodnikiem w związku ;), ale dalej byłbym troszkę zdystansowany bo taką mam naturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Still napisał:

.................................... Czy my tak naprawdę jesteśmy tacy idelani i święci w związkach ??? ............................

Witam

 

Naczytałem się za dużo książek w których to kobiety są idealizowane (zaczęło się od 4 klasy samo pranie mózgu) Zawsze usprawiedliwiałem moje kobiety za ich postępowanie które mi nie odpowiadało. Nie wstydziłem się płakać przy nich (zdarzyło się 3 raz - więcej się nie zdarzy) Dużo gadam ! gadam więcej niż kobiety z którymi się zadaje!  Zawsze starałem się sprawić aby czuły ze są najważniejsze i że daje im wszystko co mam. Dodam ze dawanie IM sprawiało ze czułem się zrealizowany jako mężczyzna byłem zadowolony z tego że stanąłem na wysokości zadania ( nigdy nie docenione zawsze odbierane w druga stronę) Dopiero kilka miesięcy temu zrozumiałem ze nigdy mi się nie uda żony uszczęśliwić i dotarło do mnie ze czas zadbać o własne szczęście. W miedzy czasie po udało mi się pchnąć ja oraz kilka razy mocno chwycić za szyje twarz, nigdy nie uderzyłem  - ale i tak twierdzi ze się boi. Obarczyłem ja skutkami mojego zawodu przez co musi się zajmować dzieci ( ale czy to faktycznie jest to złe , jestem pewny ze są kobiety co lubią dzieci)

Po trafie być chamski co czasami jej nie odpowiada ponoć :) Potrafię wysłuchać ale i tak finałową decyzje podejmuje sam i dociskam w tym kierunku w którym chce jeżeli na czymś mi zależy. Do niedawna próbowałem wymusić na niej współudział w ważnych decyzjach ale brak tutaj sukcesu - dopiero kilka tygodni temu odpuściłem..... No i największa wada w domu przebywam 5 miesięcy (w przerwach) ale za to 24h/24h. 

Ponoć rodzina mnie nie lubi bo jestem zarozumiały i patrze tylko na kasę (wg moje żony) dziwne trochę w pracy 90% mnie lubi.

 

Jak to mówią ideałem nie jest ale upijam się co najwyżej raz na 3 lata hahahha (piwa nie pije) , fajek nie pale, dbam o wagę i wygląd, kasy jest na tyle ze żadne z nas dokładnie nie wie ile hahahha No i co z tego .... i tak nie szczęśliwa! Zatem odnosząc się do pierwszego postu / tematu tak poprawiaj , pracuj nad sobą ale dla siebie nie licz na to że to coś poprawi cokolwiek w twojej relacji z kobieta. 

koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Still said:

Albo wpierniczasz obiad, który staje ci w gardle i mówisz pyszności zlotko, aby nie zranić myszki. A nagroda? A nagrodą jest rozstrój żołądka pół dnia. 

Zdradzę Ci rozwiązanie tego problemu. Wiesz, co robili Rzymianie w trakcie uczt? A ucztowali, niejednokrotnie przez wiele dni. Po prostu palec do gardła, wymioty i po sprawie.

 

Quote

Noo rano przyjeżdżała robiła mi śniadania, kupowała mi koszule, była dla mnie dobra

Chciała, żebyś byl jej malutkim synkiem.

Edytowane przez Les
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Les napisał:

Zdradzę Ci rozwiązanie tego problemu. Wiesz, co robili Rzymianie w trakcie uczt? A ucztowali, niejednokrotnie przez wiele dni. Po prostu palec do gardła, wymioty i po sprawie.

Teraz to ja sam sobie gotuję. I nie powiem smakuje, ale radę zapamietam na przyszłość, jak jakaś myszka bedzie;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem święty i to był mój grzech! Teraz jestem grzesznikiem i świętości na mnie spływają.

 

Raz chwyciłem księżniczkę tak, że oczy zaszły jej strachem! Tego żałuję, gdyż słabe to było i nic dobrego nie wniosło. I nic mnie nie tłumaczy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Les napisał:

Zdradzę Ci rozwiązanie tego problemu. Wiesz, co robili Rzymianie w trakcie uczt? A ucztowali, niejednokrotnie przez wiele dni. Po prostu palec do gardła, wymioty i po sprawie.

to byli jak ci wędkarze, którzy po złapaniu pięknej ryby wypuszczają ją do wody :D

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo o kobietę trzeba się starać, zabiegać, komplementować. Jak nie powiesz co dzień z rana "jesteś piękna, kocham Cię" to kobieta uznaje - on mnie już nie kocha. Wtedy kolega z pracy dostaje zielone światło, "przecież ja zasługuję na miłość".

 

Mężczyźni podchodzą do związków zbyt logicznie, uznają, że skoro weszli w związek, mają ślub czy inna obietnicę to ona obowiązuje cały czas. A to tak nie działa ponieważ obietnica obowiązuje do momentu kiedy kobieta uzna, że nie warto jej dalej spełniać. A kobieta uznaje to wtedy kiedy nie jest odpowiednio adorowana i nie dostaje odpowiednio dużo emocji od danego mężczyzny, wtedy zmienia go na innego.

 

Więc to wszystko nasza wina. Nie możemy traktować kobiet jak ludzi mężczyzn.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gr4nt napisał:

Mężczyźni podchodzą do związków zbyt logicznie, uznają, że skoro weszli w związek, mają ślub czy inna obietnicę to ona obowiązuje cały czas. A to tak nie działa ponieważ obietnica obowiązuje do momentu kiedy kobieta uzna, że nie warto jej dalej spełniać.

A nowa przysięga w kościole wg kobiety powinna brzmieć :

Ja Karyna egoistka biorę Ciebie Januszu, moja naiwna ofiaro za męża i ślubuję Ci, że w dobrej i złej doli będę się troszczyła tylko i wyłącznie o siebie i że nie opuszczę Cię tak długo, jak będzie mi wygodnie . Amen!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 7/1/2018 at 7:15 PM, MMorda said:

Ja nawet nie miałem możliwości chodzić na boki bo każda moja potencjalna znajomość została na etapie rozkręcania ukrucona przez moją panie, kontrolowała wszystko zaczynając od bilingów rozmów.,? Ale wiedziała co robi bo sama latała na boki ?

Dokładnie taką samą miałem sytuację suka ogrodnika....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja zawsze obwiniam siebie.

 

I zastanawiam się jak mogłem to przewidzieć, jak mam się następnym razem zachowywać itd itp

 

Nie jestem odpowiedzialny za innych, wiec jeśli dostaje po dupie to przez swoją naiwność i głupote.

 

A ludzie jacy są tacy są. Czy kobiety czy faceci jeden ch... ??

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.