Skocz do zawartości

Moje życie z mężatką w tle...


Rekomendowane odpowiedzi

@dewastator a jeszcze odniose się do tego, że niektórzy pisali o jakiejś karmie czy coś w tym stylu. Trzeba w to najpierw wierzyć. Jestem przeciwnikiem wiary. Także możesz tak jak pisałeś ponieść konsekwencje z tej relacji i nic wiecej. Że kiedyś dostaniesz po dupie to nawet jak byś nie był w takiej relacji to i tak kiedyś dostaniesz i tyle. 

 

Co do opini na temat bicia, mszczenia się na kochanku przez męża to już trzeba być słabym strasznie człowiekiem.

Konsekwencje wyciąga się od osoby z którą podpisało się umowe.

Do tego jeśli się puszcza to jej sprawa. Jest wolnym człowiekiem. Może robić na co ma ochote, ale musi ponieść konsekwencje swoich czynów i prawne i te moralno społeczne.

 

W życiu by mnie nie interesowało zrobienie krzywdy jakiemuś kolesiowi co by miał romans z moją żona.

Niech się bzykają. Ich życie ich wybór.

 

Jeśli ma ktoś ochote mieć romans z mężatką to niech sobie ma. Jeśli dla niego jest to ok to jego sprawa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Bronisław napisał:

W życiu by mnie nie interesowało zrobienie krzywdy jakiemuś kolesiowi co by miał romans z moją żona.

Niech się bzykają. Ich życie ich wybór.

 

Ty może nie, ale w wielu przypadkach mężczyźni nie myślą wtedy racjonalnie.

 

Co zrobilibyście na miejscu jej męża? Może on zgrywa tylko naiwnego a za plecami szykuje pozew o rozwód z orzeczeniem o winie?

 

Chociaż wszystko zależy od tego jakie są między nimi powiązania finansowe.

 

W karmę nie wierzę. Dla mnie to kolejna teoria ubrana w religijne pierdololo, ale mężatek nie tykam z wielu powodów.

 

Dla mnie jest to kompletnie nieopłacalne. Trzeba być zimnym i odpornym na kobiece wdzięki - bierzmy przykład z kobiet one potrafią się powstrzymać jak im się romans nie opłaca ;)

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek  jeśli nie miałbym intercyzy to zbierałbym dowody. Tym bardziej, że wiem gdzie kochanek mieszka itd. 

 

I tak bym tą sprawą pokierował, aby wyszło na moje. 

 

Wybaczyłbym po wszystkim i życzył szczęścia.

 

A to, że inni by się odgrywali na kochanku to już ich problem. Ludzka głupota nie zna granic. Powtórze, tak robią tylko słabi ludzie.

 

Co mi do faceta który jest wolny i chce pobzykać? Jest ich cała masa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, dobryziomek napisał:

ale mężatek nie tykam z wielu powodów.

Ja wydmuchałem kilka nawet nie wiedząc od razu że mają męża. Kłamały żeby się walić. Jak dobrze komin przeczyszczony to same wracały, a do tego i angażowanie się im włączało. Wtedy dopiero wysłuchiwałem jaki to małżonek jest kawał dziada i idioty. Tylko mnie to waliło co taka zdzira tam brzęczy.

@dewastator Ty czasem nie łudź się, i nie buduj w głowie wizji szcześliwego życia z ta Twoją. Jak jednego zdradza, to i Ciebie zdradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bronisław Też mi się tak wydaje, że koleś właśnie zgrywa głupa i zbiera dowody a żonka mu się pięknie sama wykłada :D

 

Jeszcze go jej kochanek chce na flaszkę zaprosić :D

 

 

 

Nie wiem jaki u nich jest małżeński ustrój majątkowy, czy mają dzieci(nie przeczytałem calego wątku), ale ja bym zbierał dowody, w końcu żona się sama o to prosi :D

 

 

 

Kurwa chroń mnie Boże przed małżeństwem, jestem młody, piękny nie chce umierać :D

 

Byłbym najspokojniejszym zdradzanym mężem na świecie.

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wernon mój przyjaciel taką ostatnio spotkał na portalu i po wszystkim przyznała mu, że ma męża, ale on jeździ często, bo jest kierowcą i ona chce mieć kogoś do seksu itd. On się nie zgodził to go zwyzywała, że wykorzystał, że jak tak może itd. Wiec pewnie szuka dalej... a ilu ją już zaliczyło to nie wiem...

 

@dobryziomek szczerze wątpie, bo ludzie żyją w jakiejś bajce, życzeniowo. Tym bardziej jak koleś jest taki pizduś to we wszystko myszce uwierzy. Może kiedyś się obudzi...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Bronisław napisał:

 

@dobryziomek szczerze wątpie, bo ludzie żyją w jakiejś bajce, życzeniowo. Tym bardziej jak koleś jest taki pizduś to we wszystko myszce uwierzy. Może kiedyś się obudzi...

 

Polecę cytatem :

 

,,Człowiek bez strategii, który lekceważy sobie przeciwnika, nieuchronnie skończy jako jeniec.''

Sun Tzu

 

Jaką strategię może mieć ktoś, kto myśli cipą?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bronisław napisał:

mój przyjaciel taką ostatnio spotkał na portalu i po wszystkim przyznała mu, że ma męża, ale on jeździ często, bo jest kierowcą i ona chce mieć kogoś do seksu itd. On się nie zgodził to go zwyzywała, że wykorzystał, że jak tak może itd. Wiec pewnie szuka dalej... a ilu ją już zaliczyło to nie wiem...

Sam znałem taką. Do spotkania nie doszło bo mieszkała daleko, a mi się nie chciało jechać specjalnie żeby ją puknąć. Ale raz było tak, że pisaliśmy a ona mówi "teraz nie pisz proszę bo przyjechał". Za godzinę napisała " wpadł tylko po trasie po jedzenie. strzelił mi minetę i pojechał".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźcie sobie sytuacje, gdzie zdradzacie swoją żone i ona się o tym dowiaduje. Co robi?

 

Dzwoni do Twojek kochanki. Wyzywa ją od najgorszych.

Zbiera koleżanki lub sama idzie obić jej buźkę.

Do tego mówi, że to wina jej, bo za słabo się starała i tej kochanki, bo namawiała i kusiła żmija.

 

Co w takiej sytuacji myślicie o swojej żonie?

 

Bo ja myśle, że ma coś z głową, nie szanuje się a do tego nie jest pewna siebie.  

 

A co myśli kobieta o facecie, który zrzucił z niej odpowiedzialność na kochanka? 

 

Hmm chyba to logiczne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udając się do prostytutki nie tylko płacimy za jej tyłek, ale również za spokój.

Dla młodego szczeniaka będzie to burza emocji , tysiące myśli w głowie, dla starszego zwykła czynność.

 

Płacisz za "nic nie mówienie", za zrozumienie, za wypisane zasady na jebanej "stufce" rzuconej na stolik.

 

Ruchając mężatkę więcej niż jeden raz pochłaniasz jej życie, jej problemy, jej męża. Jeśli nie masz grubej skorupy to zaczniesz wchłaniać te informacje.

Myślisz, że jesteś lepszy od gościa, któremu wcześniej ślubowała wierność, uczciwość.... to się mylisz.

 

Mężatkę należy posuwać jak prostytutkę, której nie płacimy , ale musimy wysłuchać życiowe bajki w które nie uwierzymy

 

okrutne w huj, uwierzy następny po nas

 

 

 

Edytowane przez IgorWilk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, dobryziomek napisał:

Ciekawe jak to się może rozkładać procentowo, ile jest faktycznie zdrad w małżeństwach.

Zdradza lub romansuje ok. 52 proc. mężczyzn i 33 proc. kobiet. Oczywiście istnieje jakiś próg błędy statystycznego. +- 5-9%. 

 

Ps:  Czy zdrada w momencie ustania pożycia małżeńskiego fizycznego to też zdrada czy już nie? Względem prawa, nie. 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy spotykanie się z mężatką podczas jej rozwodu to też grzech ? :P

 

Z prawnego punktu widzenia, rozpad związku (pożycia małżeńskiego) już nastąpił, papiery już były w sądzie :)

 

Ogólnie, to mnie jakoś odtrąca od męzatek i dziewczyn w związkach. Zgodnie z zasadą: "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe".

Ale są tacy któzy tłumaczą że skoro kobieta (mężatka) chce to jesteśmy rozgrzeszeni.

 

Więc analogicznie, jeśli sąsiad zostawi przez pomyłkę niezaryglowane drzwi do domu to znaczy że mam iść i mu mieszkanie okraść? ;)

W końcu, jakby zamknął to by nie miał teraz problemu.

 

A pomyślcie że są kraje w których ludzie zwyczajowo nie zamykają swoich domów na klucz ;)

I jakoś tam nikt nie kradnie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zbuntowany analogicznie do ryglowania dzwi by było jak by Pani nie chciała a facet by ją zgwałcił. 

 

A do nie zamykania dzwi. Jeśli właściciel domu by pozwolił brać z tego mieszkania co chcemy to myśle, że z chęcią ludzie by z niego sporo rzeczy wynieśli.

 

To jest analogia jeśli już o to takie porównywania Ci chodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, zbuntowany napisał:

Ale są tacy któzy tłumaczą że skoro kobieta (mężatka) chce to jesteśmy rozgrzeszeni.

a czy jeżeli mężatka chce zabić męża i szuka chętnego, to też jesteśmy rozgrzeszeni? Bo "jak nie my to ktoś inny" a "akurat potrzebuję piniendzy by zalać gazem fabię" więc "natura" ?

 

Zastanówmy się, dlaczego nie sadzimy kloca za przystankiem czekając na autobus? No? A przecież są tacy co sadzą (niedołężni, otępiali itd.). Otóż podaję prawidłową odpowiedź:

 

WSTYD

 

więc jednak można przepotężną naturalną potrzebę srania jakoś kulturowo za pomocą wstydu i norm opanować. NIEMOŻLIWE. Przecież to NATURA. Jak to? Z tym pytaniem pozostawiam szanownych mędrców. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, KurtStudent napisał:

a czy jeżeli mężatka chce zabić męża i szuka chętnego, to też jesteśmy rozgrzeszeni? Bo "jak nie my to ktoś inny" a "akurat potrzebuję piniendzy by zalać gazem fabię" więc "natura" ?

Teraz to popłynąłeś. W przypadku seksu ona rozporządza SWOIM ciałem a nie ciałem męża (zabójstwo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KurtStudent napisał:

Zastanówmy się, dlaczego nie sadzimy kloca za przystankiem czekając na autobus? No?

Mówisz to w kraju gdzie palenia (nałóg) jest bardziej tolerowane niż potrzeba fizjologiczna.

 

A taki kochanek sra ci po kryjomy w Twojej gniazdo, a ty napawasz się zapachem wracającej samicy mówiąc że gówno cie obchodzi co robiła. Bo wróciła, jednak kocha.

 

Godzinę temu, KurtStudent napisał:

więc jednak można przepotężną naturalną potrzebę srania jakoś kulturowo za pomocą wstydu i norm opanować. NIEMOŻLIWE. Przecież to NATURA. Jak to? Z tym pytaniem pozostawiam szanownych mędrców. 

Masz racje, sranie opanujesz ale DO CZASU, bo będziesz musiał i tak wydalić. To, że ogarniesz zwieracze na 1 dzień nie świadczy, ze wygrałeś z naturą. Taka jest nasza powłoka cielesna. 

 

Tak samo z użycie Wacława. Możesz to opanować, ale i tak ową czynność wykonasz ( czy to fapiąc, czy zapinając samice w dowolne otwory). 

 

I teraz pytanie, ilu facetów nigdy w życiu nie użyło Wacława do innego celu niż złoty deszcz? 

 

Cytat

 

,,Człowiek bez strategii, który lekceważy sobie przeciwnika, nieuchronnie skończy jako jeniec.''

Sun Tzu

 

Amen. Razem z Nicolo M stanowią duet obowiązkowy do zapoznania. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wydaje się być z moralnego punktu widzenia prosta ale nie jest. Poczyńmy założenie, jest żona która pracuje w biurze, jest mąż który również pracuje ale w innym biurze i jest amant, który pracuje w tym samym biurze co żona.

 

Amant uwodzi żonę, komplementuje itd. Żona mówi mu spieprzaj dziadu.

 

Przy takim założeniu amant zasługuje na cios w szczękę od męża a żona na kwiatka. Mędrcy chyba się zgodzą?

 

Idźmy dalej - drugie założenie. Amant uwodzi, adoruje, żona się opiera czyli jak wyżej. Aż pewnego razu na pytanie amanta "Pójdziemy na kawkę?" żona odpowiada "Chętnie". I co teraz?

 

Amant dalej zasługuje na cios w szczękę ale żona na kwiatka już nie. Czy taki obrót sprawy uniewinnia Amanta? Kolejne pytanie do mędrców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Gr4nt napisał:

Amant dalej zasługuje na cios w szczękę ale żona na kwiatka już nie. Czy taki obrót sprawy uniewinnia Amanta? Kolejne pytanie do mędrców.

Oni traktują samice jako swoją własność, przedmiot. Myślą, że jak prawnie ostemplują tyłek swojej żony napisem -  "nie ruszać - mężatka" to mają gwarancję jakości wierności.  Problem jest taki, że to tylko umowa między 2 osobami. Właśnie..osobami.

 

Krótki opis mechanizmu.Ironią jest to, ze jak podrywali swoje przyszłe żony to stosowali te same triki co kochankowie. Ale wtedy im się udało. "Ona się zgodziła" - wyraziła zgodę ( czyli jednak człowiek), ale jak kochanek działa - "ona została zmuszona", "nie wiedziała co robi". Pozdro

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.