Skocz do zawartości

Podrywanie/Interakcja z dziewczynami - kiedyś, a dziś.


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Wernon napisał:

Angielki w wieku szkoły podstwowej sa tak zseksualizowane ze wracając w tych swoich mundurkach i spódniczkach mini zaczepiają i kokietują facetów 40 letnich.

Prawda. Widziałem kilka razy na sobie. Stoję kiedyś na przystanku i wychodzi gwiazda z autobusu. Lat może 15 na oko, dupa opięta w legginsach, cycki na wierzchu prawie, patrzy na mnie i lizaka pożera jakby to była moja pała. Za chwilę papierosek, jakiegoś gościa też zaczepiła i dawaj w następny autobus. Na ulicach to samo - laski nastoletnie ubrane jak u nas tirówki. Legginsy albo szorty, cipa prawie na wierzchu, top, bez stanika i dawaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet się człowiekowi nie chce wchodzić w interakcje.

Mało która się coś stara podtrzymać rozmowę, czy zadbać żeby było miło.

 

Ona sobie robi casting, pisze z 5 i odznacza wirtualne checkboxy.

Żygać mi się już tym wszystkim chce.

 

I ktoś ma takim pannom za 5 lat wierzyć w deklarowaną miłość jak będą chciały dzidziusia, jak one nie potrafią nikogo kochać poza samą sobą.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mgławica_Oriona napisał:

Mam 24 lata. Chciałbym się was zapytać czy nie odnosicie wrażenia, że kiedyś znacznie łatwiej i przyjemniej można było wejść w interakcję z kobietą/dziewczyną? Obecnie jest naprawdę ciężko.

 

Echhh...

Serio?
Znaczy się że te 5-6 lat temu było "zupełnie inaczej" niż teraz?

Czy porównujesz swoje czasy przedszkolne do obecnych? ?

 

Dziś jest bajecznie prosto, bo dzięki technologii możesz wejść w interakcję z praktycznie nieograniczoną liczbą ludzi.

Minusem tego jest pojęcie zwane "spoiled for choice" - mamy ZA DUŻY wybór (i my, i kobiety!), przez co - zwyczajnie - ciężko jest wybrać, bo jednak chcemy IDEAŁU (a nie najlepszego z parunastu dostępnych w okolicy).

Ma to też plusy - można łatwo porzucić "nie rokujący" egzemplarz - na jego miejsce jest przecież stado innych...

 

Kiedyś (jako STARY niedźwiedź z kobietami prowadzałem się jak Ty jeszcze w pieluchę robiłeś - nie odbieraj tego osobiście, po prostu stwierdzam różnicę w doświadczeniu) było...

W gruncie rzeczy TAK SAMO.

Też były księżne Monako, też były zjebane baby, też były laski, z którymi dało się pogadać (i też te ostatnie były w mniejszości)

Trudniej było spuścić taką zjebaną Karynę po brzytwie, bo wokół... nie było z czego wybrać ?

Więc trzeba było się wachlować z taką aż do usranej...

 

Aha, pamiętaj też, że kobieta nie facet. Facet jak ma parcie, to i dziurę po sęku wydyma.

Babie wyłącza się libido i tyle.

Więc argument "jakby nie miała z kim, to by swojego mężusia rżnęła jak dzika" jest inwalidą.

 

Tak, osobiście znam panie, które po parę lat (!) nie poruchały i nie miały z tym problemu.

Facet po takim poście to wydymałby nawet kota sąsiadów :D 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, The Motha napisał:

Angielki ogłaszają się że z chęcią pociągną komukolwiek bo mąż wyjechał w delegacje, rozwiązłość rozwiązłością poganiana...

Na imprezach i po imprezach, szczególnie na mieście widać tabuny zapijaczonych ''dam'' poruszających się po ulicach.

Napiszesz coś więcej?

Bardzo mnie to zaciekawiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A faceci? Większość w wieku 25 ma już wyhodowany brzuszek, niektórzy nawet "męskie" piersi. Smutni, ubrani w dziwne ciuchy zwane kloszardową elegancją, do tego koniobijcy przed lalami porno, żyjący z weekendu na weekend byle w piątek o 22 być już nawalonym. To działa w dwie strony. Panny mniej prezentują sobą, faceci też.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kontakty i relacje międzyludzkie zaburzyły smartfony. Ok. 8-10 lat temu jak te świecące prostokąty nie były popularne to ludzie byli bardziej otwarci, nawiązywali kontakt wzrokowy, podjęli jakiś, flirt, jakąś grę, uśmiech.. A teraz? Zero odzewu, kontaktu wzrokowego, jakbym widział zombie, albo nie.. jak bota w Counter-Strike ze źle ustawionymi waypointami. Moim zdaniem w miarę dobrze było gdzieś do 2012 roku.

 

Sytuacja 1. Moja mama pracuje w jednej restauracji. Zauważyła ciekawe zjawisko. Siedzi sobie grupka 4-5 osób. Pewnie gadają ze sobą/ żartują/ chichrają się.? Ależ skąd. Każdy z nich siedzi wlumpiony w smartfona i nawet słowem do siebie się nie odezwą? Co to ma być? Matrix?

 

Sytuacja 2. Znajomy widział sytuację jak stał na światłach. Koło przejścia stała dziewczyna - wlumpiona w telefon jak sroka w gnat oczywiście. Podszedł chłopak - ani cześć, ani me, ani be. Także wlumpiony w smart-shit. Poszli razem obaj gapiąc się w smartfona non-stop...

 

Coraz częściej widzę, że nawet kutfa samochodu prowadzić ludzie nie umią bez smartfona. Coraz częściej widzę, jak ktoś prowadzi samochód, a w drugiej ręce pisze SMS'a. Smartfony zamieniają ludzi w umysłowe zombie. Niestety.

 

P.S Nie mówię, że technologia jest zła, ba.. sam używam smartfona do niektórych celów, głównie hobbystycznych (mapa nieba - astronomia - obserwacje teleskopowe). Ale gdyby ludzie używali jej z rozsądkiem.

 

Sorry za off-top, bo temat był bardziej o dziewczynach niż o smartfonach, ale chciałem bardziej podkreślić sytuację.

Edytowane przez Mgławica_Oriona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie ma co dywagowac i zgłębiać mało istotny temat. Najważniejsza kwestia jest taka, że to wszystko, ten cały termin relacji damsko-męskich to jest jeden wielki rynek matrymonialno-seksualny. Przebieranie ofertami, szukanie najbardziej do Ciebie pasującej. Kobiety robią to w sposób bezczelny i brutalny o czym przekonałem się na własne oczy nieraz, a nie tylko na forum. 

Jeśli jesteś dobrą partią to nie będzie patrzenia w telefonik, a dyskretnie będzie spoglądać i udawać, że patrzy w tel lub uśmiechnie się mniej lub bardziej bezpośrednio. 

 

Poza tym gdy baba zobaczy, że masz hajs to nie będzie patrzeć w telefon hehehe

 

A co do uśmiechów to ja ich trochę widzę co najmniej jeden dziennie jak się gdzieś wybieram na dłużej. Wczoraj zaczepilem jedną panienke na tym zadupiu gdzie teraz mam trip. 

Kwestia rozmowy. Musisz być rzeczywiście nudny, ponieważ ja bez przerwy rozmawiałem z pańcia ponad godzinę. Wiesz jak zacząłem rozmowę? Zacząłem do niej krzyczeć coś po angielsku i robić sobie jaja.

Niezawsze działa podejście do laski bo gdy wizualnie się nie podobasz to owszem jak masz charyzme i obycie z babami to coś zdziałasz, ale po co marnować tyle energii, zamiast podejść do takiej od której czuć chemię? 

 

 

Przedwczoraj jakaś małolata uśmiechnęła się i pokazała mi język gdy jechała z chłopakiem skuterem. Później jak ich mijalem to nie mogła oderwać ode mnie wzroku :)

 

Musisz umieć poruszać się po rynku. 

Flirtowac z każdą, która jest na to chętna by później nie było płaczu gdy jedna z nich pójdzie do starszego i bogatsze od ciebie :)

 

Smartfony i inne duperele owszem niektóre przy tym dużo siedzą i bezproduktywnie przeglądają jakieś insta story czy snapy. W tej sytuacji gdy mam do czynienia z taką to po prostu każe jej to wyłączyć w moim towarzystwie. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 Minus tego jest taki, że sami musimy podchodzić, musi być dobra sztuka, żebym ruszył.

Uwielbiam ten moment jak kupuję coś w sklepie, a wszystkie panny za mną nie wiedzą co ze sobą zrobić i te spojrzenia jak wychodzisz. To wszystko jest ch**a warte, ahh, samorozwój to dobra partnerka.

Spotkaliście się kiedyś z opinią, że jak ktoś nie ma dziewczyny/chłopaka to coś jest z nim nie tak? Pojeb w sensie, no jak to tak bez partnera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Rodryg Diaz de Vivar napisał:

 

Spotkaliście się kiedyś z opinią, że jak ktoś nie ma dziewczyny/chłopaka to coś jest z nim nie tak? Pojeb w sensie, no jak to tak bez partnera.

@Rodryg Diaz de Vivar

U mnie w pracy myślą że jestem z tego powodu pedałem. I jeszcze wciskają kit że w tym wieku to powinienem być w związku.

Edytowane przez Patton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Garrett napisał:

No a w jakim wieku? :P

Dla nich to widac nienormalne zeby byc samemu i mierzą swoją miarą.

@Garrett

Często mówią np że ja w twoim wieku to jeździłem na dyskoteki, ruchalem itd A tobie się nie chce. I mówią to osoby z czego jedna jest po rozwodzie ale drugi raz się ożenił, drugi jest po rozwodzie ale wziął sobie taka z dwójką dzieci. A trzeci który się najbardziej śmieje to wpadł z kobieta z którą nie chcial, potem zrobili sobie jeszcze jedno dziecko i na dodatek pije i mieszka u tesciowej.

 

@IgorWilk

Przypomniało mi to jak na spotkaniu klasowym przez przypadek sprawilem na takiej jednej wrażenie że chce ja poderwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat zmienia się bardzo szybko, a wraz z postępem technologicznym zmieniają się także relacje międzyludzkie. Można się przystosować i korzystać, można też olać to wszystko i żyć swoim życiem.

 

Tindery, portale randkowe, smartfony i różne aplikacje to dobra opcja dla introwertyków i ludzi, którzy niekoniecznie lubią się gimnastykować po klubach celem znalezienia partnerki/partnera na drapnięcie. Kto lepiej się czuje w otoczeniu ludzi i szybko nawiązuje kontakty może pójść sobie na dyskotekę lub koncert i tam poszukać szczęścia - dzisiejsze czasy oferują bardzo szerokie możliwości, które są dostępne zarówno dla intro- jak i ekstrawertyków. Realia są takie, że podrywanie to dla chcącego nic trudnego - problem zaczyna się dopiero, gdy szuka się odpowiedniej kandydatki na żonę, wtedy zaczynają się schody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rodryg Diaz de Vivar napisał:

Spotkaliście się kiedyś z opinią, że jak ktoś nie ma dziewczyny/chłopaka to coś jest z nim nie tak? Pojeb w sensie, no jak to tak bez partnera. 

Tak, wielokrotnie.

 

U podłoża takiego wyszydzania leży wiele mechanizmów psychologicznych.

Co do zasady - należy się tu uzbroić w grubą skórę i nie wdawać się nadmiernie w dyskusje.

 

"Wiesz, ja szukam PRAWDZIWEJ miłości i dlatego to tyle trwa".

Po czym robić swoje ?

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.