Skocz do zawartości

Męskość- co przez to rozumiecie?


Yolo

Rekomendowane odpowiedzi

Męskość i kobiecość, pytałem kiedyś o to często. To podstawowe pojęcia, a czasem mamy je niezdefiniowane.

Odpowiadając sobie lub innym na takie pytania, można się sporo dowiedzieć o sobie, ludziach i skonfrontować tę wiedzę.

 

Dużo się tu pisze o samcach alfa, jakoby o ukoronowaniu ścieżki męskiego rozwoju. Dla mnie to określenie kojarzy się bardziej z egoizmem i nadmiarem hormonów, nad którymi trudno zapanować. Z brakiem autorefleksji. 

Ale to mój punkt widzenia, być może dla wielu dziwny.

 

Męskość to dla mnie władza, przede wszystkim nad sobą. Władza to odpowiedzialność, druga w kolejności cecha. 

Opanowanie, cierpliwość, autorefleksja.

Dystans do spraw, które nie są pierwszorzędne.

Opiekuńczość, ale nie 'matkowanie'.

Zdrowa asertywność, nie egoizm.

Odwaga i jej najwyższy poziom- pokora.

Chyba nic nie kosztuje więcej wysiłku i odwagi, niż przyznanie się do błędu i przeproszenie kogoś, od kogo niczego nie chcemy, a do kogo czujemy złość, bo też świętym nie jest.

Sprawdzone, skonfrontowane z wieloma sytuacjami uchodzącymi za trudne.

Mega trampolina do wzrostu.

Wreszcie, męskość wg. mnie to zestaw wartości i przekonań które wyznaczają drogę i cel, który jest wprowadzany w życie. 

Umiejętność pokonywania trudności. Nonkonformizm.  

 

Jakie są Wasze opinie? 

 

Ps. Temat 'kobiecość', wolicie tutaj czy z koleżankami? Choć tam się może temat rozjechać.  

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue

No popatrz. Najgłupszy temat na forum, a sporów, dyskusji i czasem kłótni co niemiara.

A tutaj, wydawałoby się temat- baza, a wszyscy myślą podobnie. 

Wystarczy spojrzeć na profile bardziej aktywnych członków, pełen przekrój.

Od skrajnych nihilistów po niemalże tybetańskich mistrzów duchowych. 

 

Nie kupuję tego. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   

W dniu 25.04.2019 o 16:21, Yolo napisał:

 

Męskość to dla mnie władza, przede wszystkim nad sobą. Władza to odpowiedzialność, druga w kolejności cecha. 

Opanowanie, cierpliwość, autorefleksja.

Dystans do spraw, które nie są pierwszorzędne.

Opiekuńczość, ale nie 'matkowanie'.

Zdrowa asertywność, nie egoizm.

Odwaga i jej najwyższy poziom- pokora.

Chyba nic nie kosztuje więcej wysiłku i odwagi, niż przyznanie się do błędu i przeproszenie kogoś, od kogo niczego nie chcemy, a do kogo czujemy złość, bo też świętym nie jest.

Sprawdzone, skonfrontowane z wieloma sytuacjami uchodzącymi za trudne.

Mega trampolina do wzrostu.

Wreszcie, męskość wg. mnie to zestaw wartości i przekonań które wyznaczają drogę i cel, który jest wprowadzany w życie. 

Umiejętność pokonywania trudności. Nonkonformizm

   W sumie do tego co powyżej prawie doszedłem.? Dorzucił bym jeszcze kompromis, umiejętność balansowania pomiędzy

białym i czarnym rycerzem, pomiędzy alfa i beta. 

   Osobiście sam jestem w związku, dzisiaj mija 29 lat po wyroku, i wiem już że ten balans jest najważniejszy aby utrzymać związek i jednocześnie

aby kobieta była w miarę uszczęśliwiona.

 

Pozdro.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adolf

Dziękuję za odpowiedź.

 

Myślą moją było zdefiniowanie co dla mnie i zapytanie co dla Was jest męskością, co ją budowało i jak to się ma do życia.

Do kobiet też, ale one męskości nie są w stanie w nas budować.

Choć jako jej papierek lakmusowy, sprawdzają się swietnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie męskość to przede wszystkim psychika, osobowość i charakter. Wyznacznikiem męskości według mnie na pewno nie jest kwadratowa szczęka, bujne włosy i szerokie barki. Ciało jest tylko narzędziem w "rękach" naszego umysłu. Można mieć super narzędzie i nie umieć się nim posługiwać a można mieć narzędzie drugiego sortu i wyczyniać nim cuda.

 

Męskości nie można też definiować poprzez ilość kobiet, które się miało. Tak sądzę.

 

Uważam, że aby dowiedzieć się czegoś o tym zanikającym zjawisku jakim jest męskość należy poznać czasy kiedy męskość była pożądana i hołubiona. Można poczytać książki historyczne o czasach Imperium Rzymskiego, o przygodach legatów i trybunów wojskowych. Powieści o podbojach barbarzyńców i poczynaniach ich wodzów. Ciekawe są również książki o pierwszych Piastach i ich drodze do stworzenia silnego państwa.

 

W każdej takiej książce są bogate opisy ówczesnych wodzów, przywódców, na nasze - samców alfa. I wiecie co? Kobiety są gdzieś tam na odległym końcu całej listy ich pragnień. Zupełnie odwrotnie niż wśród dzisiejszych "mężczyzn".

 

Także - Mniej porno, mniej masturbacji, więcej honoru i zasad moralnych, samodyscyplina, obowiązkowość, słowność. I zapamiętać "wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest dla mnie dobre".

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gr4nt napisał:

Męskości nie można też definiować poprzez ilość kobiet, które się miało

Pytanie, czy kobietę można mieć? 

Retoryczne, przypomniała mi się rozmowa Geralta z Vilgefortzem, gdzie takie pytanie padło.

 

Zgadzam się, nie chodzi o ilość kobiet.

Pisząc o papierku lakmusowym miałem na myśli nasze reakcje i sposób postępowania w związku z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w ogóle warto mówić o męskości przez pryzmat kobiet? Czy jeśli facet nie obcuje z kobietami, to traci na męskości? Albo nie może jej w żaden sposób zweryfikować? 

Moim zdaniem nie da się zbudować własnej wartości (męskości) w oparciu o kobiety. Wiem to po sobie - zainteresowanie ze strony dziewczyn wprowadzało do mojego życia tylko komplikacje i kolejne wątpliwości co do siebie. Dobrze to wyglądało z dystansu, dla kolegów, którzy mogli zazdrościć randek i powodzenia. Nic z tego nie wynikało, poza utwierdzeniem się w przekonaniu, że dla niektórych liczy się tylko powierzchowność, a emocjonalne zaangażowanie można łatwo udawać. 

 

Do opisu męskości najbardziej pasuje mi pierwsze zdanie napisane przez autora: 

W dniu 25.04.2019 o 16:21, Yolo napisał:

Męskość to dla mnie władza, przede wszystkim nad sobą. Władza to odpowiedzialność, druga w kolejności cecha. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Męskość?

 

Ja ją definiuję trochę w staroświeckim stylu, jak w określeniu z dawnych wieków - "prawy mąż". To mężczyzna spokojny, opanowany, którego niezwykle trudno wyprowadzić z równowagi. Tak jak pisałem kiedyś, nie naiwny biały rycerz, ale taki dżentelmen trochę w starym stylu. Ktoś, kto trenuje zarówno ciało, jak i umysł, stawiając na holistyczny rozwój. Wyzbyty zbędnej zapalczywości i agresji, jednakże w sytuacji zagrożenia życia, zdrowia lub majątku swojego lub bliskich, reagujący błyskawicznie i zdecydowanie.  To mężczyzna umiejący dopasować się do różnych środowisk, nie będący besserwisserem i nuworyszem, niezależnie od poziomu drabiny społecznej, jaki osiagnął. Lubiący ludzi i szanujący inne poglądy, wymagający jednocześnie szacunku dla siebie. To ktoś mający odwagę cywilną i świadomy swego słowa. Dotrzymujacy obietnic, zachowujący dyskrecję. Emanujący klasą i kindersztubą.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Odpowiedzialność za swoje słowa

-Ideały i przede wszystkim JAK dużo jesteś w stanie poświęcić w ich imię (oczywiście weryfikacji dokonujesz sam opcjonalnie z ludźmi których poważasz) żadnej społecznej indoktrynacji

-Szacunek do bliskich i to jak się o nich troszczysz

-Jak postępujesz ze słabszymi i czy potrafisz postawić się w ich obronie

-Czy potrafisz zrezygnować z gratyfikacji na rzecz tego w co wierzysz

-Czy interesuje Cię cokolwiek poza dobrem i wygodą własnego tyłka

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie bardzo przemawia poniższa definicja pióra Mordechaja, którą raz na jakiś czas sobie odświeżam.

Z własnego doświadczenia, powinnością jest stwierdzić, że atrybuty męskości byłyby naznaczone synkretyzmem. Póki co :>

W dniu 7.12.2014 o 01:30, Brzytwa napisał:

To wstawanie każdego dnia, tak jakby to była sobota.

To mówienie z pełną stanowczością 'nie'.

To nieuleganie modom i opiniom.

To nieuznawanie autorytetów.
To pełna niezależność finansowa, emocjonalna i fizyczna.

To posiadanie własnej przestrzeni twórczej.

To odczuwanie satysfakcji, tak często jak się da.

To szacunek i miłość własna.

To odrzucenie 'wartości' rodzinnych i społecznych.

To wyznaczanie swoich zasad.

To konsekwencja w mowie, piśmie i czynie.

To akceptacja swojego strachu.

To umiejętność rozmowy o przedmiocie, nie o podmiocie.

To zgłębianie praw rządzących światem.

To bycie tu i teraz.

To mówienie, pisanie i robienie tego, na co ma się ochotę.

To nieustanne zdobywanie wiedzy.

To edukowanie i przekazywanie wiedzy.

To czytanie instrukcji obsługi.

To wyzbycie się kłamstwa i mówienie prawdy, zawsze.
To brak nienawiści i niechowanie urazy.

To ćwiczenie swojego ciała.

To dystans do swojego ego.

To ciekawość poznawcza.

To ustalanie celów i ich realizacja.

To odwaga w każdej postaci.

To brak fałszywej skromności.

To wyśmiewanie hipokryzji i kłamstwa.

To konstruktywna krytyka.

To poczucie humoru.

To żelazna logika.

To ufanie swojej intuicji.

To docenianie przeciwników.

To zrzucenie mentalnych kajdan.

To zaprzestanie bycia niewolnikiem.

To hobby i pasje.

To częsty śmiech.

To wybaczenie sobie i innym.

To nieżałowanie swoich działań i wyborów.

To zaprzestanie rozpamiętywania przeszłości.

To realizacja marzeń.

To pokora wobec sił natury.

To pogodzenie się ze swoją śmiertelnością.

To brak kurczowego przywiązania do materii.

To znanie swojej wartości i potencjału.

To umiejętność przyznania racji innemu.

To elastyczność poglądów.

To niezawisłość sądów.
To waleczność dzielnych.

To mądrość we władaniu.

TO PEŁNA SUWERENNOŚĆ.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.