Skocz do zawartości

Rozmowa dwóch koleżanek - ależ się uśmiałem...


Rekomendowane odpowiedzi

Myślę że ogólnie polscy faceci są w ciemnej dupie, bo nas w zdecydowanej większości nie stać żeby latać z księżniczkami na Malediwy itp.

A "potrzeby" mają takie same jak kobiety z zachodu gdzie przypuśćmy dla takiego Niemca zarabiającego średnią krajową taka wycieczka to tak jak dla nas podróż Chorwacji... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Myślę że ogólnie polscy faceci są w ciemnej dupie, bo nas w zdecydowanej większości nie stać żeby latać z księżniczkami na Malediwy itp.

A "potrzeby" mają takie same jak kobiety z zachodu gdzie przypuśćmy dla takiego Niemca zarabiającego średnią krajową taka wycieczka to tak jak dla nas podróż Chorwacji... 

 

Stać nas. Tyle że to kwestia dogadania i preferencji. Wielu ludzi nie stać na takie wyjazdy bo konsumują masę innych drobnych towarów. Ktoś jeździ na Malediwy a ktoś co tydzień chodzi do kina, ktoś inny ma nowe auto, jeszcze inny jada często w restauracjach, a ktoś inny jeszcze przepala 280 złotych miesięcznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Libertyn napisał:

Stać nas. Tyle że to kwestia dogadania i preferencji. Wielu ludzi nie stać na takie wyjazdy bo konsumują masę innych drobnych towarów. Ktoś jeździ na Malediwy a ktoś co tydzień chodzi do kina, ktoś inny ma nowe auto, jeszcze inny jada często w restauracjach, a ktoś inny jeszcze przepala 280 złotych miesięcznie. 

No ale właśnie przecież o to chodzi bo przykładowy niemiec nie ma takich dylematów, poleci sobie na malediwy, kupi nowe auto i co tydzień pójdzie do kina. 

 

Oczywiście trochę uogólniam, ale powiedz księżniczce że ciulasz kasę na egzotyczne wakacje i przez rok nie pójdziecie do kina, restauracji i nie sprawisz sobie nowego auta a będziesz jeździł starym rumplem.

 

To jest przykre ale prawdziwe, mamy dostęp do wszystkich dóbr tak jak ludzie na zachodzie, ale nie mamy zupełnie środków na to żeby sobie to kupić/sprawić. 

Po prostu żyjemy w czasach globalizacji i nigdy właśnie przez takie podejście nie będziemy potęga gospodarczą, bo za dużo konsumujemy i za mało inwestujemy.

Jedynym wyjściem jest życie na kredyt, ale wiadomo że to kończy się bardzo źle.

 

Przykładowo kraje zachodu gdy pracowały na swój dobrobyt, to nikt nie przejadal swoich ciężko zarobionych pieniędzy tylko inwestował w biznes i przy okazji żył skromnie, no ale wtedy nie było jeszcze dostępu do tylu pokus i syfu jaki jest teraz.

 

Trochę off top się robi, ale myślę ze to słuszne spostrzeżenie. 

Sam na to niestety się nabierałem i żyłem trochę na pokaz, oczywiście będąc w związku. Teraz mam to gdzieś, nie mam presji od księżniczki że musimy polecieć na wakacje, nie muszę regularnie chodzić do kina do restauracji aby konsumować swoje ciężko zarobione pieniądze.

Zacząłem inwestować każdy grosz i już drugi raz nie dam się wciągnąć w tą grę.

 

Oczywiście nie mówię że wyjazdy, wyjścia itp są złe, ale trzeba znaleźć w tym umiar, ale kobiety go nie znają i mają w dupie argument że trzeba żyć oszczędnie żeby inwestować. Wycisną z nas ostatni grosz "bo przecież im się należy" a jak już wycisną to wyrzucą i znajdą nowego żywiciela. 

 

W czasach kiedy nie było internetu i takiego dostępu do pokus i zachcianek to myślę że mężczyznom było łatwiej budować gospodarkę i dobrobyt. Wiadomo że były jakieś reklamy w tv ale to raczej nie była taka skala jak teraz gdy z każdej strony słyszymy że potrzebujesz tego i tamtego żeby być szczęśliwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Morfeusz said:

Zbyt mocno uogólniasz (...) Pasjonaci, którzy mają gdzieś to, czy to co robią spodoba się jakiejś babie, którą mogą mieć za grosze

Nie uogólniam, i nie zrozumiałeś. Wyjątek nie potwierdza reguły a poza tym jego/ich pociąg do przygód ma biologiczne podłoże. Tym podłożem jest rozmnażanie.

Przeczytaj ze zrozumieniem tę książkę to ci się oczy otworzą. To, że władza w ludzkim stadzie wyrosła na samodzielny byt nie znaczy, że po to wyewoluowała. W przyrodzie nie ma przypadkowych wynalazków i zarówno władza, jak i ryzykanckie zachowania czy cokolwiek, wyewoluowały  z jakiegoś konkretnego powodu. Najważniejszym powodem w toku ewolucji jest ROZMNAŻANIE. Nie przetrwanie, a rozmnażanie. (Samo przetrwanie nic nie znaczy, bo nie można go sobie zapewnić. W końcu cię coś zje albo ulegniesz wypadkowi i tyle z ciebie zostanie.) To nie jest na rękę żadnemu organizmowi, bo łatwiej jest nic nie robić, zjeść jak się jest głodnym i pobyczyć - po co komu jakieś potomstwo, którym na dodatek trzeba się zajmować itd. ... Dlatego ewolucja wyposażyła organizmy w instynkty i żądze, żeby to nie legło w gruzach. Szympansy nie rozumieją skąd się biorą dzieci. Nie rozumieją, że to młode co się właśnie urodziło to wynik igraszek 33 tygodnie temu, a mimo to nie przeszkadza im to się troskliwie zajmować potomkiem mimo, że to uciążliwe. Samce prą do władzy bo to daje dostęp do samic a nie dlatego, że władza daje ci cokolwiek innego bo władza się kiedyś kończy, zawsze, i często, a w ludzkim stadzie bardzo często, kończy się śmiercią. Pchanie się do władzy nie ma zbyt wielu plusów a minusów jest sporo, a mimo to się do władzy pchają wszyscy. Dlaczego? Dla seksu. A to, że urosła władza do rangi samodzielnego bytu to taki trochę chichot historii/ewolucji. To samo jest z innymi niebezpiecznymi zachowaniami. Przecież jazda na motocyklu jest bardzo niebezpieczna, dużo bardziej niż jazda autem a to jest przyczyna bardzo wielu śmiertelnych wypadków a mimo to wielu się do niej garnie. No i wielu samicom bardzo się to podoba. Co sami stwierdziliście. Jeżdżą po to żeby się zabić? Czy tez po to żeby poruchać?
 

Pewne zachowania są zrozumiałe tylko na gruncie biologicznym i trzeba głęboko kopać, żeby się dokopać ich pierwotnej przyczyny ale jeśli zachowanie nie służy przetrwaniu, a zwłaszcza gdy działa przeciwko niemu to jest to kwestia rozmnażania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, wrotycz napisał:

Pewne zachowania są zrozumiałe tylko na gruncie biologicznym i trzeba głęboko kopać, żeby się dokopać ich pierwotnej przyczyny ale jeśli zachowanie nie służy przetrwaniu, a zwłaszcza gdy działa przeciwko niemu to jest to kwestia rozmnażania.

Pytanie - czy my rządzimy mózgiem, czy mózg rządzi nami? Chyba to pierwsze. Nasza cielesność zaczyna doskwierać.

 

Jesteśmy ubezwłasnowolnieni biologią, czy nam się to podoba czy nie - jedyne co nam zostało to ograniczać jej wpływ - chemicznie, fizycznie etc. Żeby zabrać się za daną rzecz musimy najpierw dogodzić mózgowi i ciału. Inaczej gówno zrobimy.

 

I jeszcze jedno. Jako zwierzęta musimy walczyć o WŁADZĘ. Co daje władza - bezpieczeństwo, zasoby i stabilizację (pozorną, ale zawsze).

 

 

 

 

 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze gadasz, ale wyciągasz wnioski odwrotne niż ja.

Niby dlaczego mamy ograniczać biologię skoro dostaliśmy ją z chwilą urodzenia?

Ja właśnie bym walczył o jej prawa co też robię w miare swoich skromnych możliwości.

Stworzyła mnie natura do pieprzenia laleczek - robię to - eee - w miare swoich skromnych możliwości.

Ja się o penisa nie prosiłem ani o to żeby się tak napalał a tak na koniec dnia okazuje się, że on i tak wiedział najlepiej.

 

Nawiasem mówiąc - tak właśnie robią kobiety.

Idą z zamkniętymi oczami za nakazem cipek.

Cała reszta ich filozofii życiowej to chęć zjedzenia ciastka i posiadania jeszcze kilku co się dadzą zjeść.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

No ale właśnie przecież o to chodzi bo przykładowy niemiec nie ma takich dylematów, poleci sobie na malediwy, kupi nowe auto i co tydzień pójdzie do kina. 

Może tak było kilkanaście lat temu. Teraz już tak nie jest. Mam znajomych Niemców i wcale nie jest tak dobrze, zwłaszcza na Wschodzie

Cytat

Oczywiście trochę uogólniam, ale powiedz księżniczce że ciulasz kasę na egzotyczne wakacje i przez rok nie pójdziecie do kina, restauracji i nie sprawisz sobie nowego auta a będziesz jeździł starym rumplem.

Są takie co na to pójdą. Kwestia mindsetu. Są takie co starego Wolksvagena Transportera bardziej pożądają niż np. Porshe.

Cytat

To jest przykre ale prawdziwe, mamy dostęp do wszystkich dóbr tak jak ludzie na zachodzie, ale nie mamy zupełnie środków na to żeby sobie to kupić/sprawić. 

Nie mamy źle. Serio. Dostęp do tych dóbr jest wszędzie. Ale my możemy je zyskać. A tacy Pakistańczycy? Tadżycy?

Cytat

Po prostu żyjemy w czasach globalizacji i nigdy właśnie przez takie podejście nie będziemy potęga gospodarczą, bo za dużo konsumujemy i za mało inwestujemy.

Tak było zawsze. Zastaw się a postaw się. Mase rzeczy robimy na pokaz.

Cytat

Jedynym wyjściem jest życie na kredyt, ale wiadomo że to kończy się bardzo źle.

Raczej refleksja. Robimy rzeczy których nie lubimy by kupować rzeczy których nie potrzebujemy by zaimponować ludziom których nie lubimy. Po co. Ja mam 19 letni samochód. Następny kupię też w podobnym wieku. Zegarek mam po dziadku, produkcji CCCP. Nowego nie kupię. Po co. By kumpel popatrzał z zachwytem?

Cytat

Przykładowo kraje zachodu gdy pracowały na swój dobrobyt, to nikt nie przejadal swoich ciężko zarobionych pieniędzy tylko inwestował w biznes i przy okazji żył skromnie, no ale wtedy nie było jeszcze dostępu do tylu pokus i syfu jaki jest teraz.

Hue hue. Oni robili tak samo jak my, ludzie wszędzie są tacy sami. Z tym że w odpowiedniej chwili my zniknęliśmy z map a oni kolonizowali świat. Gdy my ginęliśmy za wolność naszą, oni pompowali ekonomie rynkami kolonijnymi. Gdy u nas rwano sejmy, u nich panowali absolutyści.

Cytat

Trochę off top się robi, ale myślę ze to słuszne spostrzeżenie. 

Sam na to niestety się nabierałem i żyłem trochę na pokaz, oczywiście będąc w związku.

A przedtem? Myslę że lubimy się czuć lepsi i się popisywać. Ale to nie ma sensu bo to nas nie zaspokaja.

Cytat

Teraz mam to gdzieś, nie mam presji od księżniczki że musimy polecieć na wakacje, nie muszę regularnie chodzić do kina do restauracji aby konsumować swoje ciężko zarobione pieniądze.

Gratulacje. Ja kupuję to co chcę dla własnej satysfakcji

Cytat

Zacząłem inwestować każdy grosz i już drugi raz nie dam się wciągnąć w tą grę.

Oby nie w kryptowaluty

Cytat

Oczywiście nie mówię że wyjazdy, wyjścia itp są złe, ale trzeba znaleźć w tym umiar, ale kobiety go nie znają i mają w dupie argument że trzeba żyć oszczędnie żeby inwestować.

Są takie i są takie. Kwestia tła rodzinnego, aspiracji. 

Cytat

Wycisną z nas ostatni grosz "bo przecież im się należy" a jak już wycisną to wyrzucą i znajdą nowego żywiciela. 

Nie tylko kobiety tak się zachowują niestety. Czasem to może być syn czy brat.

Cytat

W czasach kiedy nie było internetu i takiego dostępu do pokus i zachcianek to myślę że mężczyznom było łatwiej budować gospodarkę i dobrobyt.

Tym co mieli możliwości to tak, innym o wiele gorzej. Chyba że budowa gospodarki to praca po 16 godzin dziennie.

Cytat

Wiadomo że były jakieś reklamy w tv ale to raczej nie była taka skala jak teraz gdy z każdej strony słyszymy że potrzebujesz tego i tamtego żeby być szczęśliwym.

I ekonomia się buduje.  Na naszej pogoni za szczęściem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, SSydney napisał:

@Wolverine1993 ale ktoś kogo stać na porsche może uważać, że woli kupić T4 a resztę kasy zainwestować. Auta to kiepska inwestycja.

@Libertyn moje auto ma 21 lat. 

Btw ostatnio dziewczyny miałem młodsze niż auta. No ale ja wolę starsze auta i młodsze kobiety. ?

 

Jak ktoś już nie ma co robić z kasą to może sobie pozwolić ot co.

Nie rozumiem trochę ludzi na dorobku którzy zaraz po otworzeniu swojej działalności, widząc że biznes się rozkręca to odrazu biorą nową furę klasy premium w leasing. A później wychodzą takie kwiatki nie ma z czego płacić ludziom, bo trzeba tu i tam przykombinoeac żeby mieć kasę na spłatę kredytu. Później ludzie chodzą wkurwieni bez motywacji do pracy bo szef nie płaci. A na końcu oczywiście obroty firmy spadają, nie ma klientów, bo widząc wkurwionevo pracownika rezygnują z usług. Na końcu firma upada i szef wyjeżdża zadłużony za granicę.

 

Ileż to w Polsce mamy takich przypadków jak wyżej? Myślę że bardzo bardzo dużo.

 

W Niemczech nikt kto zaczyna rozkręcać działalność to nie żyje ponad stan, tylko inwestuję praktycznie wszystkie środki w rozwoj firmy, płaci pracownikom uczciwie i na czas, a ci odwdzięczają się solidnie i szybko wykonaną pracą.

I wszyscy są zadowoleni.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.