Skocz do zawartości

Suchy orgazm


xxyyzz

Rekomendowane odpowiedzi

Nigdzie nie znalazłem takiego tematu, więc pora go utworzyć!

Witam wszystkich Panów :P

jakie macie doświadczenia z suchym orgazmem? Ile ćwiczyliście, aby osiągnąć "moc" zatrzymywania w sobie spermy i cieszenia się z tej niesamowitej, ale niestety krótkiej rozkoszy jaką jest uwielbiany przez nas orgazm? 

Opisujcie wszelkie Wasze wrażenia i rady dla kolegów, gdyż słyszałem że jest o co walczyć! 

Niestety sam dopiero zaczynam ćwiczenia tych mięśni I jeszcze nie mam doświadczenia w zatrzymywaniu naszego błogiego płynu, ale liczę na wykwintne odpowiedzi i opowieści ( :P ) wyćwiczonych braci! 

Pozdrawiam

Edytowane przez xxyyzz
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podniecaj się za mocno tymi ćwiczeniami Kegla, bo sobie krzywdy narobisz. Zbyt ciasne lub zbyt luźne mięśnie dna miednicy to krok do objawów impotencji lub "involuntary kegels".

 

Jak wyżej kolega polecił przeoraj pegym forums, kopalnia wiedzy i doświadczeń z zakresu męskiej "hydrauliki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to ćwiczyłem, osiągnięcie pełnej przyjemności z orgazmu bez wytrysku to naprawdę wyższa szkoła jazdy. Parę wskazówek:

- trening zwieracza

- podczas orgazmu możesz ucisnąć mięsień między anusem a jajami, nic nie wyleci tylko uważaj żeby sobie krzywdy nie zrobić

- oducz się synchronizacji napięcia zwieracza i mięśni brzucha

- pozwól sobie na inne mimowolne ruchy przy orgazmie

- naucz się najpierw wstrzymywać pulsacyjnie, synchronicznie z mimowolnymi skurczami, przyjemność będzie przytłumiona, ale to już duży sukces

- kontroluj i wyczuj też preejakulat

- praktykuj nofap

- nie spuszczaj się do brzydkich dup

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za aktywność.

W żadnym wypadku nie miała być to żadna podpucha - po prostu słyszałem od paru kumpli o efektach, ale wstydliwi nigdy więcej nie rozwinęli tematu. 

Myślałem, że tutaj też są panowie, którzy mają wyćwiczone mięśnie Kegla A nie są wstydliwi i odpowiedzą o swoich doznaniach, które mają być PODOBNO nieziemskie  :)

dzięki za link pegym.com - nigdy wcześniej nie widziałem takich ćwiczeń, nie wiedziałem że istnieją, a mimo wszystko czasami " z nudów " je praktykowałem ?

Dzięki! Jak ktoś coś ciekawego jeszcze wie to chętnie poczytam(y).

Edytowane przez xxyyzz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kim Un Jest? napisał:

Nie podniecaj się za mocno tymi ćwiczeniami Kegla, bo sobie krzywdy narobisz. Zbyt ciasne lub zbyt luźne mięśnie dna miednicy to krok do objawów impotencji lub "involuntary kegels".

Nie zgodzę się. Jeżeli utrzymujesz prawidłową równowagę mięśni dna miednicy - czytaj - jeżeli wykonujesz tzw. reverse kegels, w których rozluźniasz napięte do granic wcześniej wspomniane mięśnie, to wszystko będzie w najlepszym porządku. Na wyżej wspomnianym forum jest wszystko, tylko trzeba trochę pogrzebać :)

 

45 minut temu, xxyyzz napisał:

Myślałem, że tutaj też są panowie, którzy mają wyćwiczone mięśnie Kegla A nie są wstydliwi i odpowiedzą o swoich doznaniach

Tu już nie chodzi bardziej o doznania, tylko o możliwość zastopowania nadchodzącego wytrysku, nie tylko siłą mięśni, ale też spowolnieniem oddechu. Dzięki temu, możesz przedłużać stosunek i to Ty decydujesz, kiedy dochodzisz. W połączeniu z silnymi pośladkami (mam nadzieję, że nie muszę tłumaczyć ich funkcji w kopulacji), możesz zamienić się w istny młot pneumatyczny :D Ale faktycznie, orgazm bez wytrysku to już wyższy stopień wtajemniczenia, i prawdą jest, że wyzwala niespotykane dotąd pokłady odczuwania.

 

W drugą stronę też to działa - kobiety z mocnymi mięśniami dna miednicy, potrafią tak docisnąć faceta w środku, dosłownie i w przenośni wycisnąć z niego ostatnie soki :D Wszystkim Wam Bracia życzę przeżycia czegoś takiego :D

Edytowane przez Spartan
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Spartan napisał:

Nie zgodzę się. Jeżeli utrzymujesz prawidłową równowagę mięśni dna miednicy - czytaj - jeżeli wykonujesz tzw. reverse kegels, w których rozluźniasz napięte do granic wcześniej wspomniane mięśnie, to wszystko będzie w najlepszym porządku. Na wyżej wspomnianym forum jest wszystko, tylko trzeba trochę pogrzebać

Ale ja to miałem na myśli. Same reversy też mogą miec negatywne skutki, sa tam doświadczenia. Własnie chodzi o równowagę, która cięzko w praktyce osiagnąć, bo mieśnie dna miednicy to nie tylko ćwiczenie tychże, ale też ogólny stan fizyczny ciała. Nie ma złotego konceptu na jedną częśc ciała, tak jak nie ma chudnięcia miejscowego, nie da sie schudnąc tylko z brzucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, Bracie @Kim Un Jest? - bardzo ciężko jest znaleźć zdrową równowagę, nie tylko w mięśniach dna miednicy. Co chciałem przez swój post przekazać jest to, że jeżeli robimy kegle w jednym treningu, to w ramach cooldownu wskazane jest wręcz rozluźnienie mocno spiętych mięśni przez wykonywanie reverse kegli właśnie :) I przy dobrze wykonanym treningu, robionym z rozsądkiem i głową, możemy sporo zyskać.

 

A o wszystkich tych pseudo treningach na spalenie smalcu z brzucha z litości nie wspomnę - w sensie - masę ludzi nadal wierzy w magię treningów z mens healtha (specjalnie z małej litery) :D Mam wrażenie, że oni co miesiąc mają nowy super trening, który zrobi z Ciebie następnego Jaya Cutlera :D Zresztą, nieodpowiedni temat :D

Edytowane przez Spartan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@xxyyzz Trenowałem mięśnie dna miednicy przez kilka tygodni. Udało mi się osiągnąć orgazm bez wytrysku wielokrotnie. 

Jednak w moim przypadku jest on słabszy, od tego z uwolnieniem nasienia. Dlatego porzuciłem orgazm bez wytrysku. 

Sam trening męskich mięśni Kegla polecam. W moim przypadku poprawił jakość wzwodu i czasami do niego wracam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
On 9/26/2019 at 4:07 PM, xxyyzz said:

Opisujcie wszelkie Wasze wrażenia i rady dla kolegów, gdyż słyszałem że jest o co walczyć! 

Wczoraj Partnerka która ma akurat okres uraczyła mnie takim długim 1,5 godzinnymi pieszczotami oralnymi i chyba z pieć razy dochodziłem na sucho. Miałem tak pierwszy raz i powiem że jest to fajne ale tak jak @Morfeusz pisał mokry orgazm jest silniejszy. Takie doznania miałem po pewnym "zielonym" którym poczęstował znajomy. Co mogę powiedzieć od siebie to fakt "zielonej" substancji zawsze polepsza doznania seksualne u obojga partnerów. Chciałem zdobyć książke "Mężczyzna multiorgazmiczny" i zdobyć tą więdzę ale nie mam jej nigdzie w sprzedaży. Jak widać można i bez książki

 

@xxyyzz jak u Ciebie z tematem ? udało się ?

 

Ma ktoś " "Mężczyzna multiorgazmiczny" do sprzedaży ?  na rynku to biały kruk którego szukam już długo

Edytowane przez Lexmark82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.