Skocz do zawartości

W jaki sposób potrzebę bliskości powinni zaspokajać starsi ludzie?


Rekomendowane odpowiedzi

6 hours ago, Stefan Batory said:

Jak Ty to nazywasz, faceci "wymieniający" kobiety na młodsze to jednak jest margines i w moim świecie uchodzą za pojeb..ych.

[...]

Niektórym facetom też czasami odbija. Nazywa się to kryzys wieku średniego.

Czy margines to bym dyskutował, wystarczy się rozejrzeć.

Raczej dość częste zjawisko, że mężczyzna wreszcie dochodzi do zrozumienia tego, że jest coś wart a nie jest dodatkiem do żony i niekoniecznie musi się jej słuchać.

Właśnie dlatego kobiety używają takich tekstów jak "kryzys wieku średniego" i że im wtedy "odbija", żeby to zjawisko zwalczyć bo działa na ich niekorzyść.

Że ty takich używasz - nie wiem co o tym sądzić.

 

Cóż.

Widocznie oni nie żyją w twoim świecie, bo nie mają się za pojebanych a takich, co wreszcie skończyli koszmar byle jakiego związku i zaczynają żyć.

Ci podporządkowani mówią: "happy wife - happy life".

 

Nie mówię, że tak jest zawsze.

Sądzę, że prawda jest gdzieś w połowie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Stefan Batory napisał:

Facet, który będąc młodym nie miał brania u kobiet również tego brania nie będzie miał jak człowiek starszy. 

Chyba żartujesz :) To akurat jak dla mnie kompletna nieprawda w odniesieniu do mężczyzny, który z wiekiem może jedynie zyskać na wartości - jeżeli oczywiście o siebie zadba, nie tylko w sferze finansowej, ale że tak powiem kompletnej.  Co ja za szczeniaka miałem? Twarz, którą jak to mówią "mogłaby kochać tylko matka"? : ) Mnie wiek dodał atrakcyjności i zdania nie zmienię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Obliteraror napisał:

To akurat jak dla mnie kompletna nieprawda w odniesieniu do mężczyzny, który z wiekiem może jedynie zyskać na wartości

Nie ma nic bardziej wartosciowego niż 20 letnia kobieta i nie ma nic mniej wartosciowego niż 20 letni mężczyzna. Tendencja odwraca się wiekiem. - Jordan Peterson

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi Gdyby był singlem, to pewnie tak. :) "Ludzie wciąż zdają się być niebywale zaskoczeni, że do budowy relacji potrzebna  jest symetria: porównywanie starania. Nagrodą bywa synergia: wartość przewyższająca sumę składników. To jest siła związku przerastająca oczekiwania." Cytat odnosi się do tego, że gdy chłop jest sam, to gdyby miał wybór to wybierze 20 latke ale kiedy jest już satysfakcjonującej relacji gdzie występuje "synergia" to będzie to stanowiło dla niego większą wartość niż ciało atrakcyjnej fizycznie 20 latki.

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, prod1gybmx napisał:

Nie ma nic bardziej wartosciowego niż 20 letnia kobieta i nie ma nic mniej wartosciowego niż 20 letni mężczyzna. Tendencja odwraca się wiekiem. - Jordan Peterson

Nie otrzymacie nic cenniejszego od kobiety niż miłość i wierność (i dzieci) w młodości, a od mężczyzny po latach.

Widać da się, kochać (przez lata) i zestarzeć razem. Jest to jednak praca, a nie coś co przychodzi samo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, prod1gybmx napisał:

Nie mam pojęcia co ma fakt, że Peterson żyje z jedną kobitą od 30 lat, do tego, że 20 letni facet w oczach kobiety jest nic nie warty, a największa wartość dla mężczyzn ma 20letnia atrakcyjnie fizycznie kobieta.

Nie wiem czy rozumiem, chodzi o to, że 20 letnia kobieta ma największą wartość z "biologicznego" punktu widzenia, czyli, że w tym wieku najlepiej mieć dziecko? To była powszechna praktyka w moim pokoleniu. Ale ja np. przy kobiecie lat 20 czułbym się jak pedofil. A z facetem lat 20 to jest nadmierne uproszczenie (że w oczach kobiety jest nic nie warty).

 

46 minut temu, JoeBlue napisał:

Czy margines to bym dyskutował, wystarczy się rozejrzeć.

No, rozejrzałem się. Nadal to jest margines. 

 

28 minut temu, Obliteraror napisał:

Chyba żartujesz :) To akurat jak dla mnie kompletna nieprawda w odniesieniu do mężczyzny, który z wiekiem może jedynie zyskać na wartości - jeżeli oczywiście o siebie zadba, nie tylko w sferze finansowej, ale że tak powiem kompletnej

Właśnie finansowej, ale ten czynnik przyciąga tylko pewien typ kobiet. Typowy facet z wiekiem będzie się starał unikać takich pań. Chyba, że ma rozum Kaza Marcinkiewicza. Miałem na myśli pociąg fizyczny zwany również "chemią".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Stefan Batory napisał:

Nie wiem czy rozumiem, chodzi o to, że 20 letnia kobieta ma największą wartość z "biologicznego" punktu widzenia, czyli, że w tym wieku najlepiej mieć dziecko? To była powszechna praktyka w moim pokoleniu. Ale ja np. przy kobiecie lat 20 czułbym się jak pedofil. A z facetem lat 20 to jest nadmierne uproszczenie (że w oczach kobiety jest nic nie warty).

Tak, w wypadku mężczyzn chodzi o biologiczny aspekt. A w wypadku kobiet, starszy facet jest najprawdopodobniej bardziej doświadczony, perspektywiczny, zaradny, mniej neurotyczny(stawnowi oparcie), dlatego jest bardziej łakomym kąskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, prod1gybmx napisał:

Tak, w wypadku mężczyzn chodzi o biologiczny aspekt. A w wypadku kobiet, starszy facet jest najprawdopodobniej bardziej doświadczony, perspektywiczny, zaradny, mniej neurotyczny(stawnowi oparcie), dlatego jest bardziej łakomym kąskiem.

Tylko, że ci starsi faceci jakich znam, jakoś nie chcą się wiązać z kobietami, które słabo zarabiają i nie mają ochoty dla jakiejkolwiek być oparciem finansowym. Wolą wszyscy jak jeden mąż kobiety z tego samego przedziału wiekowego i podatkowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Stefan Batory napisał:

Tylko, że ci starsi faceci jakich znam, jakoś nie chcą się wiązać z kobietami, które słabo zarabiają i nie mają ochoty dla jakiejkolwiek być oparciem finansowym. Wolą wszyscy jak jeden mąż kobiety z tego samego przedziału wiekowego i podatkowego.

Ciekawe jakby się wam zmieniła perspektywa, gdybyś Ty i Twoi znajomi mieli tyle zer na koncie, że to czy ktoś wam się dokłada do rachunków nie miało by znaczenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, prod1gybmx napisał:

Ciekawe jakby się wam zmieniła perspektywa, gdybyś Ty i Twoi znajomi mieli tyle zer na koncie, że to czy ktoś wam się dokłada do rachunków nie miało by znaczenia

Właśnie ja i moi kumple mamy na tyle dużo kasy, i na tyle dużo zarabiamy, że to czy ktoś się dokłada do rachunków czy też nie, ma drugorzędne znaczenie. Ale z naszych doświadczeń wynika, że kobieta nie powinna siedzieć w domu (poza sytuacjami koniecznymi: choroba, małe dzieci itp.) i powinna pracować. Długotrwałe i bezczynne siedzenie w domu wali w dekiel. Kobieta powinna pracować i być niezależną od mężczyzny. Tak jest lepiej dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się poddaję.

Żyjemy w alternatywnych rzeczywistościach.

 

Przykład:

"Wolą wszyscy jak jeden mąż kobiety z tego samego przedziału wiekowego i podatkowego. "

W mojej rzeczywistości szczupła dwudziestka z dużymi cyckami przebija każdą dojrzałą i mądrą pięćdziesięciolatkę.

Jeśli nawet facet się z żoną nie rozstanie to przeleci wielokrotnie tę dwudziestkę w hotelu a czasem nawet zabierze na wypad na kilka dni jadąc przypadkiem "w delegację".

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2020 o 17:55, JoeBlue napisał:

65-latek ma takie potrzeby jak 30-latkA. Opieram się na biologii. Kobiety mają plusminus 10 razy mniej testosteronu. Przegapiłaś ten fakt.

Czyli ma potrzeby takie jak baba? Ok. Wiele mi wyjaśniłeś.

W dniu 23.04.2020 o 17:55, JoeBlue napisał:

Cóż. Jeśłi ktoś spala się w korporacji pracując 7 razy 16 godzin tygodniowo to TO jest jego sex.

Akurat on pracuje fizycznie i nie daje rady z przemęczenia. Ci pracujący w biurach raczej mają siłe na seks po pracy w tym wieku.

W dniu 23.04.2020 o 17:55, JoeBlue napisał:

Zbliżyłem się już kawałek czasu temu do wieku w jakim tak łatwo informacji ze mnie się nie wyciągnie.

Właśnie widzę że jednak Cię dotknął fakt o którym wspomniałam. Po tym wnioskuję że musisz być wiekowy ale ok niech będzie że dalej jak 30 latek potrafisz jeszcze kilka razy dziennie.

W dniu 23.04.2020 o 19:35, leto napisał:

PS. Trzy słowa: Janusz Korwin-Mikke. (Hmmm, czy to były 2 słowa?)

To że Janusz może tego nie neguję. Nie mówię że 65 latek nie uprawia w ogóle seksu ale że uprawia go mniej bo już nie jest tak jurny jak 30 latek. W niektórych przypadkach woli nawet popatrzeć niż uprawiać seks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa.

https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,24767181,coraz-mniej-seksu-wspolczesny-swiat-i-tempo-zycia-nie-sprzyjaja.html

 

Tylko 41 proc. kobiet i mężczyzn wskazało, że w ciągu ostatniego tygodnia kochało się więcej niż jeden raz

Największe spadki częstotliwości seksu wystąpiły wśród osób mieszkających razem lub żonatych i tych powyżej 25. roku życia. Bo najbardziej dotknięte brakiem seksu są właśnie osoby w średnim wieku - od 35 do 44 lat. Między 2001 a 2012 rokiem ich kontakty seksualne zmalały z czterech do dwóch zbliżeń w miesiącu wśród kobiet i z czterech do trzech u mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, JoeBlue napisał:

Jeszcze nigdy brak czasu nie przeszkodził pieprzyć się ludziom, co tego chcą.

A myslisz ze czemu te osoby o ktorych wyżej napisałeś nie uprawiają seksu? Jedynie brak czasu przez prace itp. Jakby cały dzień siedzieli w domu bez obowiązków to uprawialiby seks codzinnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Androgeniczna napisał:

 Jedynie brak czasu przez prace itp. Jakby cały dzień siedzieli w domu bez obowiązków to uprawialiby seks codzinnie.

"JestemZmęczona,ZnowuNiePoodkurzane,LekcjeNieOdrobione,MuszęJeszczeWyprać,GotujęNieWidzisz,NogiMnieBolą,GłowaMnieBoli,JestJużZaPóźno,TobieNicInnegoWGłowie,TylkoObejrzęTenOdcinek,WeźNieNawalajSięTak,JestemJużŚpiąca,JutroMuszęWcześnieWstać,DajJeszczePospać,JakiTuBałagan,MuszęPoprasować,NieWidziszŻeMyłamWłosy,GraWstępnaTrwaCałyDzień,TyMnieJużChybaNieKochasz"

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, Androgeniczna said:

A myslisz ze czemu te osoby o ktorych wyżej napisałeś nie uprawiają seksu? Jedynie brak czasu przez prace itp. Jakby cały dzień siedzieli w domu bez obowiązków to uprawialiby seks codzinnie.

A nie czytasz o tym, że pary spędzające obecnie czas ze sobą w stylu 24x7 nie wytrzymują tego?

Chcą uciec od siebie a nie się pieprzyć, bo mają siebie przesyt.

 

Przez pracę?

W tej chwili nie dojeżdżają do pracy więc mają 2-3 godziny dziennie więcej niż wcześniej jako i ja mam.

Gdy mnie brakowało czasu bo np. miewałem dyżury weekendowe - pieprzyłem się w pracy.

W weekend mało się dzieje w robocie, przyjeżdzała kobieta i dyżur od razu biegł dużo szybciej i przyjemniej.

 

Czemu ludzie nie uprawiają sexu?

Na pewno nie z braku czasu.

Mężczyźni bo nie mają z kim a kobiety bo nie mają z kim, bo żaden facet nie jest dość dobry.

 

Też chyba żyjemy w alternatywnych rzeczywistościach, ja i ty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.