Skocz do zawartości

W jaki sposób potrzebę bliskości powinni zaspokajać starsi ludzie?


Rekomendowane odpowiedzi

5 hours ago, Androgeniczna said:

1. Czyli 65 latek ma potrzeby takie jak 30 latek? Biologia temu przeczy.

2. Ja znam przypadki gdzie 45 latek odmawia młodszej od siebie kobiecie (18 lat różnicy) bo już nie daje rady.

3. Opieram się na biologi. Zmniejsza sie testosteron i ochota na seks jest dużo mniejsza. Dodatkowo tryb życia często sprawia że taki męzczyzna nie ma sił lub impotencję. Nie mówie o każdym ale nikt mi nie powie że taki 30 latek ma takie samo libido jak 65 latek...

4. ...i @JoeBlue rozumiem że zbliżacie się do tego wieku i poczuliście się dotknięci :).

Ad 1. i 3.

65-latek ma takie potrzeby jak 30-latkA. Opieram się na biologii. Kobiety mają plusminus 10 razy mniej testosteronu. Przegapiłaś ten fakt.

 

Ad 2.

Cóż. Jeśłi ktoś spala się w korporacji pracując 7 razy 16 godzin tygodniowo to TO jest jego sex.

 

Ad 4.

Nice try.

Zbliżyłem się już kawałek czasu temu do wieku w jakim tak łatwo informacji ze mnie się nie wyciągnie.

Dotknąć tak łatwo też się nie daję a w razie czego potrafię się odgryźć, jednak przede wszystkim wiem, że przegrywa ten kto da się wyprowadzić z równowagi.

(To chyba ze "Sztuki Wojennej" Sun Tzu).

 

 

2 hours ago, tytuschrypus said:

A tak swoją drogą, to ciekawi mnie w jakim wieku są najstarszy userzy na forum :)

Curiosity killed the cat.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Brat Jan napisał:

Popuszczając w trakcie "złotym deszczem" bo "zawory" już nie zbyt szczelne...

Wyobraźnia koledze dopisuje. Ja nawet nie próbuje sobie wyobrażać jak taki sex miałby wyglądać w realu. Przypuszczam że nie gorszy jeśli chodzi o intensywność niż taki atak szwedaczy w walking dead. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, prod1gybmx napisał:

To, że "my" jako jednostki, uważamy się za wyjątkowych i nasze towarzystwo, to tylko nasza opinia i pobożne życzenie.

Dobre zdanie. 

Z wielu bije poczucie bycia lepszym, świadomym, bycia ''wyżej'', a w rzeczywistości są szarzy i raczej mało ciekawi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jan III Wspaniały

Fakt, każda z nas jedzie schematem, ja jestem najtypowszą w świecie babą. 

 

Ale Ty również podlegasz pod schematy - tylko męskie.

 

Ludzie wyjątkowe mają tylko linie papilarne, wszyscy to tylko sterta przewidywanych zachowań. 

Edytowane przez Halinka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem, zobaczę za te dwadzieścia parę lat.

 

Za to widzę że w temacie aż roi się od znawców seksualności starszych ludzi :D

 

Easy boys, niech tam wam Bóg (jeśli istnieje) da dożyć takiego wieku, to sami sprawdzicie, a może i na forum któryś się pochwali?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leto napisał:

Ja tam nie wiem, zobaczę za te dwadzieścia parę lat.

 

Za to widzę że w temacie aż roi się od znawców seksualności starszych ludzi :D

 

Easy boys, niech tam wam Bóg (jeśli istnieje) da dożyć takiego wieku, to sami sprawdzicie, a może i na forum któryś się pochwali?

Ja mam 40+ i już mnie to bzykanie nudzi choć mam czym i z kim. No ale ja też mam różne pasje więc może w tym tkwi szkopuł. Ale nie mnie oceniać. 

3 minuty temu, Brat Jan napisał:

Realizm.

A wiesz, że najprzyjemniej w buzi ma penis, gdy są obie sztuczne szczęki z niej wyjęte.

Bracie, nie wiem co cię opętało.?? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ntech napisał:

Jest zasadnicza różnica między "nie mogę" a "po co" :)

To po prostu wyższy poziom rozwoju..

Rok mieszkałem bez kobity i nie musiałem sobie robić chalenge'y typu nofap i bić rekordy .Nie było z kim to i nie wsadzalem w kaloryfer i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, thyr napisał:

Rok mieszkałem bez kobity i nie musiałem sobie robić chalenge'y

Nie chodzi o challenge. Po 40-tce obserwujesz sobie to z boku . Możesz ,  jeszcze jak, wreszcie się nie spinasz, nie musisz nic udowadniać,nie karmisz już kompleksów murzyńskimi kutasami, ot taka śmieszna , przyjemna czynność..Ale w sumie bez sensu :)

 

 

Edytowane przez ntech
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, thyr napisał:

Ja mam 40+ i już mnie to bzykanie nudzi choć mam czym i z kim. No ale ja też mam różne pasje więc może w tym tkwi szkopuł. Ale nie mnie oceniać. 

W wieku lat powiedzmy 40+ typowy człowiek ma tego bzykania dokładnie tyle, ile organizm potrzebuje (zwykle tyle ile chce) i już nie lata z wywieszonym jęzorem za dooopami jak dwudziestolatek, który seksu ma zwykle za mało w stosunku do potrzeb organizmu. Z seksem jest tak jak z pieniędzmi. Trzeba ich mieć tyle, żeby się nimi zupełnie nie interesować. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Stefan Batory napisał:

. Z seksem jest tak jak z pieniędzmi. Trzeba ich mieć tyle, żeby się nimi zupełnie nie interesować. 

Sex z jedną partnerka nudzi się szybko to fakt a ci co mają dryg do robienia kasy są przeważnie opętani wizja robienia większej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Halinka napisał:

@Jan III Wspaniały

Fakt, każda z nas jedzie schematem, ja jestem najtypowszą w świecie babą. 

 

Ale Ty również podlegasz pod schematy - tylko męskie.

 

Ludzie wyjątkowe mają tylko linie papilarne, wszyscy to tylko sterta przewidywanych zachowań. 

Zgadzam się z Tobą, fakt że mężczyźni są bardziej indywidualistami ale i tak wszyscy krążymy po tym świecie zaprogramowani jak mrówki. Przynajmniej ludzie tacy jak ja, wiodący normalne, standardowe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Stefan Batory said:

W wieku lat powiedzmy 40+ typowy człowiek ma tego bzykania dokładnie tyle, ile organizm potrzebuje (zwykle tyle ile chce)

Kolejne twierdzenie niczym nie poparte.

Gdyby tak było - czy mężczyźni w tym i starszym wieku wymienialiby kobiety na nowsze?

Czemu to robią?

Dla pochwalenia się pewnie też, ale czy to jedyny powód?

Bo według mnie właśnie dlatego, że nie mają bzykania, żona zrobiła się tłusta a oni wreszcie mogą sobie pozwolić robić co chcą i ich na to stać i co w młodości było jedynie nieosiągalnym marzeniem.

Teraz jest czas na wypłatę dywidend za lata inwestycji i wyrzeczeń.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, JoeBlue napisał:

Bo według mnie właśnie dlatego, że nie mają bzykania, żona zrobiła się tłusta a oni wreszcie mogą sobie pozwolić robić co chcą i ich na to stać i co w młodości było jedynie nieosiągalnym marzeniem.

Żonka może śmigać jak w zegarku, cały czas umalowana itd. A i tak z czasem na tą jedną konkretną będziesz mniej nagrzany. Nie chcąc jej zdradzić, naturalnie tego seksu z czasem będzie mniej. Zjawisko nazywa się habituacją bodźca. 

Znasz ją już dosłownie z każdej strony, znasz na pamięć zachowania itd. Nie jest w stanie Cie niczym zaskoczyć, może seks z nią nie będzie tak rewelacyjny jak z nowo poznaną kobitą(do czasu) ale jeśli nie będzie awantur, kupczenia dupą i innego szajsu, to będzie dalej przyjemny. Ludzie potrzebują nowych bodźców w każdej sferze życia. Im częsciej powtarzasz jakaś czynność, która na początku potrafiła Cie wprawić w ekstazę, to z czasem się po prostu nudzi, jeśli jakieś czynniki w niej nie są zmieniane. (stąd pewnie eksperymenty w seksie, zmiana otoczenia, plener  itd).

 

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, JoeBlue napisał:

Kolejne twierdzenie niczym nie poparte.

Gdyby tak było - czy mężczyźni w tym i starszym wieku wymienialiby kobiety na nowsze?

Czemu to robią?

Dla pochwalenia się pewnie też, ale czy to jedyny powód?

Bo według mnie właśnie dlatego, że nie mają bzykania, żona zrobiła się tłusta a oni wreszcie mogą sobie pozwolić robić co chcą i ich na to stać i co w młodości było jedynie nieosiągalnym marzeniem.

Teraz jest czas na wypłatę dywidend za lata inwestycji i wyrzeczeń.

Twierdzenie jest poparte moim długoletnim doświadczeniem, doświadczeniem moich kumpli czy też rodziny. Jak Ty to nazywasz, faceci "wymieniający" kobiety na młodsze to jednak jest margines i w moim świecie uchodzą za pojeb..ych. Tylko skończony idiota związałby się z młodą kobietą lecącą na kasę. Facet, który będąc młodym nie miał brania u kobiet również tego brania nie będzie miał jak człowiek starszy.  Ty opisujesz zjawisko zwane "prostytucją małżeńską". Ty kopulację z kobietami nazywasz nieosiągalnym marzeniem? No nie, no bez jaj. 

 

Jak żona robi się tłusta, to zwykle mąż też zamienia się w spaślaka. Niektórym facetom też czasami odbija. Nazywa się to kryzys wieku średniego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiek nie jest tak istotny... Ważniejsze, czy uda się wytworzyć atmosferę dominacji/uległości. 

Ja podobnie jak @Stefan Batory jestem w długoletnim małżeństwie i nie latam na boki a minąłem magiczną granicę 40 lat życia. Ale za kawalerki liznąłem co nieco młodszego i starszego różu i gdy udało się zapanować nad kobietą emocjonalnie to zawsze było miło, a niektóre akcje wspominam z wypiekami na twarzy. Czasami wystarczy chwila, jedno, dwa spojrzenia, wymiana kilku zdań i wiesz, że pomimo tego, że kobieta jest sporo starsza od Ciebie i może ma jedną fałdkę za dużo to nie schodziłbyś z niej przez całą noc...  

Edytowane przez Tacritan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.