Skocz do zawartości

Czy szczęście rodzinne osiąga się jednak sporo ryzykując?


Rekomendowane odpowiedzi

Z moich obserwacji Ci, którzy nie ryzykują, to znaczy chcą albo intercyzy z partnerką, albo aby nie wydawać za dużo, siedzieć sobie na wiosce a ona żeby przyjechała i zaakceptowała takie warunki, itd. - tacy faceci jednak nie wygrywają szczęścia rodzinnego.

Z kobietami jak nie ryzykujesz, to ich po prostu nie masz.

Forum opowiada o tych, co zaryzykowali i źle na tym wyszli. Nie brakuje jednak takich, którzy zaryzykowali, wzięli kredyt na 400 tys. na dom, ożenili się bez intercyzy - i z czasem wyszli na tym szczęśliwie, rozwodu nie było, kredyt się powoli spłaca, a małżeństwo dalej trwa.

Forum  nie mówi o takich osobach z natury rzeczy.

 

Szczególnie ciekawie to wygląda, gdy zaobserwuje się większość rozstań mężczyzn.

Z moich obserwacji historii tego forum, większość rozstań była nierozerwalnie związana nie tyle z brakiem męstwa u faceta i trzymania ramy, a z za niską ofertą/posagiem dla swojej partnerki jak na obecne czasy. Ci mężczyźni np. owszem, nie chcieli ryzykować, np. nie chcieli dzieci. Alimentów owszem nie płacą, ale związek też się rozleciał. Ja np. oferowałem mojej lubej aby do mnie przyjechała, na razie jeszcze nie będę  budował domu, bo chcę sporo odłożyć i być względnie wolny finansowo, najpierw inwestycje, dom za dłuższy czas. Jednocześnie chciałem intercyzy.

Niby się uratowałem, tylko czy na pewno? Związek się rozleciał, z perspektywy kobiety, ja po prostu za mało oferowałem, moja oferta była za słaba, więc odeszła.

 

Z kolei większość tych, którym się udało (czyli. np przyjmijmy kryteria, że są co najmniej 15 lat po ślubie i względnie szczęśliwi) to faceci, którzy zaryzykowali, czyli brak intercyzy, budowa domu, itd.

 

Większość rozstań tutaj  opisywanych zawsze zawierało któryś z warunków:

1. Mężczyzna nie chciał dzieci, zwodził kobietę

2. Mężczyzna nie chciał ślubu, głównie ruchał

3. Mężczyzna chciał aby wszystko było tak jak on chce, był trochę tyranem

4. Mężczyzna chciał jeszcze sobie odłożyć kasę, nie budować jeszcze żadnego domu czy kupować większe rodzinne mieszkanie, wstrzymać się na kilka lat

 

To tutaj jest clue większości rozstań opisywanych na tym forum, a nie w żadnym nie trzymaniu ramy.

 

Oczywiście, gdyby spełnili wszystkie te warunki, część z nich by się rozstała, byłyby alimenty, rozwód, słowem: przejebane.

Ale jednak części z nich mogłoby się udać mieć dłuższe życie rodzinne i względne szczęście.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahah, @arch, Ty jesteś nie do zdarcia, kolego. Zdajesz sobie sprawę, że gdybyś włożył całą tę energię, którą wkładasz na założenie n'tego konta tutaj, żeby prowadzić niekończące się rozmowy o babach i związkach z nimi, na coś innego, to mógłbyś osiągnąć w życiu naprawdę bardzo wiele w wybranej przez siebie dziedzinie? Gdybyś spożytkował tą obsesję związaną z rozpłodem na coś bardziej dochodowego niż mieszkanie na wynajem, to naprawdę miałbyś fajnie w życiu, bo Ty to głupi nie jesteś mimo wszystko.
Chciałbym być tak uparty w życiu w niektórych kwestiach jak Ty. Naprawdę.

A tak poza tym, taka dygresja. Jeden z psychologów głosi, że najsilniejsze związki jakie mogą powstać to są te, gdzie para zdobywa coś razem, gdzie celem nie jest sam związek tych ludzi jako taki, ale coś więcej, coś co tych ludzi spaja - ich wspólny cel, coś poza nimi, co ich łączy, ale nie dzieli. Tematu nie przeczytałem z pewnego względu i może nie oto w tym chodzi, ale tak w ramach ciekawostki to wrzucam.

  • Like 5
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, symisz napisał:

Forum opowiada o tych, co zaryzykowali i źle na tym wyszli.

Aha...

 

Cytat

Nie brakuje jednak takich, którzy zaryzykowali, wzięli kredyt na 400 tys. na dom, ożenili się bez intercyzy - i z czasem wyszli na tym szczęśliwie, rozwodu nie było, kredyt się powoli spłaca, a małżeństwo dalej trwa.

Aha !

 

To ci sami tylko 3 lata wcześniej...

Każdy z nas uważał że jest wspaniale i o to chodzi w życiu. Ah ta Myszka !

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, symisz napisał:

Z moich obserwacji Ci, którzy nie ryzykują, to znaczy chcą albo intercyzy z partnerką, albo aby nie wydawać za dużo, siedzieć sobie na wiosce a ona żeby przyjechała i zaakceptowała takie warunki, itd. - tacy faceci jednak nie wygrywają szczęścia rodzinnego.

Bo oni uważają że rodzina to układ. Dlatego związki wyglądają jak wyglądają.

10 godzin temu, symisz napisał:

Ja np. oferowałem mojej lubej aby do mnie przyjechała, na razie jeszcze nie będę  budował domu, bo chcę sporo odłożyć i być względnie wolny finansowo, najpierw inwestycje, dom za dłuższy czas. Jednocześnie chciałem intercyzy

I chcesz mieszkać z rodzicami? Czy do Ciebie czyli do twojego mieszkania?

10 godzin temu, symisz napisał:

2. Mężczyzna nie chciał ślubu, głównie ruchał

Tu jest odpowiedź dlaczego kobiety chcą ślubu. Jeśli żyją bez ślubu to jest opinia że facet je po prostu rucha a nie chce sie zobowiązać.

 

8 godzin temu, pillsxp napisał:

No chyba żebym zarabiał po 10 tys zł miesięcznie to wtedy nogę pomysleć czy warto ryzykować alimentami.

Czy ja wiem. Im wyższe zarobki tym wyższe alimenty. Lepiej mniej zarabiać lub mieć ukryte dochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bruxa napisał:

@Messer nie rozumiem po co go banować w kółko? Dla zasady za multikonto?


Po paru postach @arch nie wytrzyma i zacznie obrażać wszystkich wokół. A jak masz inne zdanie niż on.. no cóż, to chłopak włoży bardzo dużo energii i jadu w to, żeby Ci bezpośrednio udowodnić jak bardzo się mylisz. Jego pierwsze konto złapało bana bodajże z tego powodu, że chłopak obrażał wręcz każdego, kto mu się nawinął. Teraz robi to samo, właśnie dlatego jest ciągle banowany, a mimo to nie odpuszcza i popełnia te same błędy, bo ma w głowie ciągle ten sam syf. Myślę, że jego obecność mogłaby być nawet tolerowana, gdyby rozmawiał normalnie, ale ma za duże problemy z samooceną i poczuciem własnej wartości w życiu realnym (stąd też te ciągle przechwałki o mieszkaniach, nie wiadomo czy w ogóle realne, ubliżanie innym i deprecjonowanie kobiet, sugerując że pani za 200-300 zł to lepsze rozwiązanie dla "świadomego" - czyli lepszego jakościowo, czyli jego, warto to podkreślić, mężczyzny), dlatego tak długo jak będzie miał z tym problem w rzeczywistości, to tak długo będzie patologicznym trollem, który nie da rady się opanować, bo to co jest wewnątrz musi się wydostać na zewnątrz i znaleźć ujście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Tu jest odpowiedź dlaczego kobiety chcą ślubu. Jeśli żyją bez ślubu to jest opinia że facet je po prostu rucha a nie chce sie zobowiązać.

Czyli ma sie zobowiazac zeby one mogly udawac dziewice ?

A nie moga po prostu dawac PO slubie ?

Motywy kobiet to zawsze obluda, podwojne dno i pozory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, symisz napisał:

 

Z moich obserwacji historii tego forum, większość rozstań była nierozerwalnie związana nie tyle z brakiem męstwa u faceta i trzymania ramy, a z za niską ofertą/posagiem dla swojej partnerki jak na obecne czasy.

 

 

No właśnie. Świat stanął na głowie.

Kiedyś kobieta wnosiła posag do małżeństwa - teraz to facet nie dość że ma utrzymywać, spełniać zachcianki to i jeszcze posag on ma wnosić.

 

Ha, normalnie..

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Messer napisał:

Zdajesz sobie sprawę, że gdybyś włożył całą tę energię, którą wkładasz na założenie n'tego konta tutaj, żeby prowadzić niekończące się rozmowy o babach i związkach z nimi, na coś innego, to mógłbyś osiągnąć w życiu naprawdę bardzo wiele w wybranej przez siebie dziedzinie? Gdybyś spożytkował tą obsesję związaną z rozpłodem na coś bardziej dochodowego niż mieszkanie na wynajem, to naprawdę miałbyś fajnie w życiu, bo Ty to głupi nie jesteś mimo wszystko.

Co prawda nie wiem co masz na myśli zwracając się do mnie jakbyśmy się znali, ale co do osiągnięć: nie przyszło Ci do głowy, że ja osiągnąłem już wszystko co chciałem, dlatego po pracy, w wolnym czasie, nie czuję straty czasu pisząc sobie tutaj lub czytając?

 

Zarabiam blisko 10 tys. mam do tego mieszkanie pod wynajem, więc razem mam ponad 10 tys. na rękę, pracuję jako programista, w moim życiu pracowałem w 7 firmach IT (sam zmieniałem, za każdym razem chcieli abym został), do tego miałem wiele ofert pracy u innych, a do tego pracowałem w kilku językach programowania, Java, .NET i kilka innych - w każdym języku pracowałem komercyjnie, wygrywałem rekrutacje. Pracowałem też jako projektant - w dwóch firmach byłem osobą która dowodziła kierunkiem strategicznym w jakim pójdzie system który dostałem w swoje ręce.

Zawodowo uważam, że osiągnąłem wszystko jako programista, w dziedzinie IT. Mam się teraz szczypać, że koniecznie musi to być 15 tys.? A po co? Przestań...

 

To może wielki projekt? Wystarczy mi świadomość, że mnie na to stać i gdybym chciał to bym mógł, mam do tego zdolności. Ludzie tworzą wielki projekt po to, aby sobie coś udowodnić. Ja nie mam co sobie udowadniać, bo wiem, że stać mnie na to w cuglach. Osiągnąłem zawodowo wszystko to, co chciałem osiągnąć już w wieku 29 lat. 

Edytowane przez symisz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@symisz Cześć Arch, tylko do nikogo się nie przypierdalaj, to może moderacja przymknie na Ciebie oko. 

 

21 godzin temu, symisz napisał:

Większość rozstań tutaj  opisywanych zawsze zawierało któryś z warunków:

1. Mężczyzna nie chciał dzieci, zwodził kobietę

2. Mężczyzna nie chciał ślubu, głównie ruchał

3. Mężczyzna chciał aby wszystko było tak jak on chce, był trochę tyranem

4. Mężczyzna chciał jeszcze sobie odłożyć kasę, nie budować jeszcze żadnego domu czy kupować większe rodzinne mieszkanie, wstrzymać się na kilka lat

Spójrz na to z drugiej strony:

1. Kobieta odeszła, bo facet nie dał jej dzieci - czyli uważała go za środek do celu, nie kochała go, tylko przyszłe bombelki, ja bym uciekał z takiego układu.

2. Kobieta chciała mieć zabezpieczenie, czyli zasoby samca w zamian za dupkę. Takie układy to na znanym portalu "matrymonialnym" a nie w związku. Podpisz papier a dupka będzie baardzo ograniczana.

3. Mężczyzna jest głową domu, kobiety nie są od decydowania, najwyżej można je wziąć pod uwagę. Gdyby słuchał kobiet, to byłbym teraz pod mostem. Podziękujmy zachodnim wpływom.

4. Pani tykał zegarek i nie miała czasu na przyziemne rzeczy typu zabezpieczenie na przyszłość, odbezpieczona kutanga potrzebna na JUŻ! A potem niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.

 

Polecam spojrzeć na te punkty jako całość, to są jakby nie patrzeć realne przykłady, które tylko potwierdzają moją interpretację punktu 3.

 

Jak jesteś wystarczająco zdesperowany to sobie ryzykuj, chociaż lepiej wyjdzie diva za 200-300zł.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Imiennik napisał:

1. Kobieta odeszła, bo facet nie dał jej dzieci - czyli uważała go za środek do celu, nie kochała go, tylko przyszłe bombelki, ja bym uciekał z takiego układu.

A czemu nie spojrzysz na to jako na odejście bo facet miał w dupie jej potrzeby. Związek to zaspokajanie swoich potrzeb. Ona zaspokaja Twoje w sensie bliskości, seksu, itd. a Ty jej w postaci dzieci. W żaden sposób nie wynika z tego, że odeszła to, że byłeś dla niej środkiem do celu. Ona mogła na to spojrzeć tak, że miałeś wywalone na jej potrzeby, a przecież związek to potrzeby obojga. Ja np. mojej byłej mówiłem, że nie ma sprawy, mogę jej strzelić dziecko, wiedziałem, że jest kobietą i jej na tym zależy, ma zew instynktu macierzyńskiego, nie czułem się w tym wcale środkiem do celu. Oczywiście ona mi w zamian gotowała, etc.

To, co mogło zaważyć jednak to to, że nie chciałem inwestować kasy we wspólne mieszkanie czy dom, uznałem, że to nie jest najważniejsze, zamieszkać można i w wynajmowanym, a najważniejsze aby najpierw odkładać na wolność finansową. Bo w wieku 35 lat, też będzie Ci się chciało żyć tak samo bardzo jak dziś, a jakbyś wtedy był wolny finansowo, bo nie pakowałeś wszystko od razu w domeczek i duże mieszkanko, to coś pięknego. Jesteś wolny, masz spokój psychiczny, brak stresu, nie ma nic lepszego w życiu niż spokój psychiczny, luzik i brak stresu.

 

Pozostałe punkty - spojrzenie analogiczne, ona miała klasyczne kobiece potrzeby, Ty nie chciałeś ich spełnić, ale chciałeś aby Twoje (seks, obiady, itd.) było spełnione.

Czyli chcesz brać, a nie dawać. Jesteś po prostu śmierdzącym egoistą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Androgeniczna napisał:

Jak mogłeś się takim wpisem zdenerwować? 

Ja się nie denerwuję, czytałem Wasze wpisy zanim się zarejestrowałem i pamiętam, że ta mała lubi zbierać ziółka, hehe.

Tak czy inaczej, przejdźmy już do merytoryki, proponuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, symisz napisał:

Mała, a Ty żeś kurwa nazbierała dzisiaj ziółek?! Buehehe

A żebyś wiedział! Choć nie ziółka, ale liście malin dla żółwia. A Ty dziś zapłaciłeś jakiejś pięknej pani 300zł zarobione na wynajmie mieszkań?

Arch chłopie- Twoje problemy można leczyć, multikonta już przestają być zabawne, tylko zastanawiające. Wiecznie piszesz to samo, nic w swoim żyćku nie zmieniasz (a jeśli owszem, to nie wspominasz), a trujesz tyłki każdemu. Zajmij się już swoimi Azjatkami, może któraś w końcu Cię odwiedzi i forum zazna chwili spokoju. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Hatmehit napisał:

Zajmij się już swoimi Azjatkami, może któraś w końcu Cię odwiedzi i forum zazna chwili spokoju. 

Jak na razie to ja chcę zaznać spokoju od Ciebie. Wchodzisz na mój temat i piszesz niemerytoryczny bełkot. Jeśli skończyłaś, to możesz wracać do ziółek, żółwia czy czego tam.

Ja Cię tu nie wołałem, więc czego Ty tu chcesz? I jeszcze dziwne wstawki o moim życiu, mała daj no mi żyć i się odwal ode mnie i nie mów za pozostałych, to oni zdecydują czy temat im się podoba, czy nie.

Jakbym Cię miał pod ręką, to bym Cię przynajmniej po piwo wysłał i na coś byś się przydała, a tak tylko przeszkadzasz, hehe.

 

Abstrahując już, że jesteś kolejną osobą która mnie ma za jakiegoś innego użytkownika, nie wiem czemu.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.