Skocz do zawartości

Czego ona może chcieć?


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Llobay napisał:

Dokładnie, cieszę się że teraz a nie za ileś lat kiedy było by dziecko i jakieś inne zobowiązania. Mam 38 lat, bez dziecka więc jeszcze matrymonialne szansę na znalezienie kogoś życiowo ogarniętego jako takie są...

tenor.gif

 

w tym wieku to albo kolejna małalota albo jakiś szrot z odzysku, po rozwodzie, z dzieckiem, max wdowa... 
a jak ty taki jesteś łatwowierny to wystarczy że lala będzie Ci kadzić jak to tamta to suka, że takiego wspaniałego mężczyznę zdradziła i już jesteś jej

Posłuchaj sobie

 

https://www.youtube.com/watch?v=5Xt5hJ2TvKU

 

Edytowane przez Red exPUA
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Llobay napisał:

Za dużo razy się w jej oczach upodliłem, za dużo moich łez widziała.

Może dlatego teraz mnie dręczy bo widziała jak mnie zraniła.

Myślę, że demonizujesz jej zachowanie. Jej zachowaniem rządzą pewne mechanizmy, o których ciągle na tym forum mówimy. Często słowem kluczem są emocje. Niestety większość kobiet, nie dostarcza ich sobie sama. Dla przykładu faceci chodzą, albo oglądają w TV mecze. Tam jest pełna wyżywka i upust emocji. Sam  ostatnio oglądam Lecha w LE i się wk...wiłem, bo sędzia nie dał 2 żółtej kartki obrońcy belgijskiemu, a powinien. To taki prosty i banalny przykład jak można swoje emocje rozładowywać.

Wracając do kobiet. U nich (w masie przypadków) emocje muszą dostarczać faceci. U Ciebie w związku, tych emocji prawie wcale nie dostarczałeś, było miło, było wszystko ułożone, spacerki za rąsie. Ona tego nie mogła znieść, dlatego ostro rżnęła się na boku. Ale w psychologii, jak w fizyce obowiązują pewne zasady. Wahadło, które na maxa się wychyliło, wraca do stabilizacji. Tą stabilizacją byłeś Ty i tak żyliście sobie latami.

Teraz w jej wieku może dojść sytuacja, że pojawiła się myśl o dziecku. A ten jak go nazwałeś Alvaro, może zdawać się w jej oczach, mieć lepsze geny. Może w końcu on to takie 2 w jednym, daje stabilizację i emocje. Przynajmniej na jakiś czas. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Llobay po prostu nie byłeś dla niej badboyem. Nie dawałeś emocji. Byłeś miałki i słaby w jej oczach.

 

Chociaż, kiedy czytam twoje posty to wydajesz się być ogarnięty chłopak. 

 

No ale tak to jest że ten j... ny Matrix siedzi w dyni i ciężko czasem w pewne sprawy międzyludzkie uwieżyć. Że one w ten sposób się toczą?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachować formalny kontakt do rozwodu a  tak to usunąć ze swojego życia.

A Ty ją chcesz jeszcze ratować jak gach okaże się zły.

 

Manipuluje i zakłamuje rzeczywistość, za rok będzie opowiadać jaką bestią byłeś a reszta jej zacznie wierzyć. Irracjonalnie odzywa się też bo nie chce utracić tego co miała, jak myślisz dlaczego kobiety tak często mają na orbicie eks partnerów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Słoneczko napisał:

Zachować formalny kontakt do rozwodu a  tak to usunąć ze swojego życia.

A Ty ją chcesz jeszcze ratować jak gach okaże się zły.

To już szczyt frajerstwa... jeszcze bym zrozumiał jakby mieli dzieci, no dobra, bo nie chcesz aby matke dziecku zajebali... ale jak ona jest wolnym człowiekiem to po rozwodze choćby ją zabił to już nie jest jego sprawa. A panienki lubią wpierdalać chłopaków krzywe akcje i potem goście siedzą w więzieniu, bo chcieli być bohaterami. One wtedy się tym podniecają - "ah jaka jestem zajebista wystarczyło tylko słowo, a on już poleciał i go pobił. Jolka, Zośka i Elcia to zwariują z zazdrości"... a potem chłopaki garują po 15 lat, bo chciał być bohaterem. A ile to laski wymyślają różne zdarzenia, że niby były przyszedł i ją straszył, aby tylko nowy go pobił. Od takich rzeczy jest policja! Telefon na policję to max co bym zrobił, jeżeli ona nie byłaby wstanie sama zadzwonić. A jak dzwoni do Ciebie to może zadzwonić na 112. Proste.  Ona jak dławiła się jego chujem to nie myślała czy mu przykro.

Cytat

Manipuluje i zakłamuje rzeczywistość, za rok będzie opowiadać jaką bestią byłeś a reszta jej zacznie wierzyć. Irracjonalnie odzywa się też bo nie chce utracić tego co miała, jak myślisz dlaczego kobiety tak często mają na orbicie eks partnerów?

Dobrze kminisz bracie. Dokładnie tak, będzie... jeszcze się dowie, że był potworem co jej kromki chleba wyliczał... a wiadomo ze jak koleś mimo intercyzy (tak zrozumiałem z jego wpisu) daje jej kase na kilka lat życia + nowe auto to musi być nabity flotą. Szkoda by stracić takiego frajera do dojenia.

Edytowane przez Red exPUA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem takiego kurwiszona PO rozwodzie i odejściu od męża. Akurat nie byłem pierwszym Alvarem. Dlaczego się rozwiodła po dziesięciu latach ?

"Bo jej mąż był nieczuły" .

Co to znaczy nieczuły (znam chłopa z roboty spoko koleś).

"Bo gdy miała zabieg usuwania ciąży to nie był z nią w klinice."

Okazało się że miała romans i usuwała efekty (ciąża pozamaciczna)

"Bo on był bezpłodny a ja chciałam dziecko"

Facet po rozwodzie związał się z normalniejszą i urodziło im się zdrowe dziecko.

Miałem z nim kontakt po tym jak już ją kopnąłem w dupę, bo go znam i lubię, zapytałem o to wprost.  Wyjaśnił że brała po kryjomu tabletki , a jemu cały czas pierdoliła o dziecku. A sama się ruchała na boku i dlatego się zabezpieczała.  Ale trwała z nim bo miała wygodnie, bo ją kochał, dawał kasę o a ona pracowała za grosze w kolejnych para bankach gdzie rwała kolesi.  Jak się wkurwił kolejnym romansem (też pozwalał wracać)  i wyjebał to wtedy poszła do Alvaro. Pół roku i kolejny Alvaro. Ja wytrzymałem z pustakiem rok.

Z opowieści to cnotliwy anioł a kochanek był "tylko kolegą" z którym rozmawiała o fotografii i nie wie w sumie o co chodziło temu mężowi. WIERZYŁA w to. W rzeczywistości obrabiała kilku na zakładkę.

 

Problem w tym że one są takie wszystkie , to tylko kwestia w jakim momencie jej życia trafisz. Uważaj  na te 30-35 bo mają ciśnienie na dziecko jak lokomotywa w kotle. Grają nieczysto.

Najgorsze jest to że w tym wieku WSZYSTKIE dostępne to są właśnie takie pojebane kurwy. Bo ktoś je kiedyś kopnął, albo nikt nie był na tyle głupi żeby się z nią ożenić.

Korzystaj bo się prują jak stare skarpety ale pamiętaj, to były czyjeś żony i kochanki a Ty jesteś tylko kolejnym Alvaro.

Życie ;)

 

Edytowane przez ntech
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Red exPUA napisał:

panienki lubią wpierdalać chłopaków krzywe akcje i potem goście siedzą w więzieniu, bo chcieli być bohaterami. One wtedy się tym podniecają - "ah jaka jestem zajebista wystarczyło tylko słowo, a on już poleciał i go pobił. Jolka, Zośka i Elcia to zwariują z zazdrości"... a potem chłopaki garują po 15 lat, bo chciał być bohaterem. A ile to laski wymyślają różne zdarzenia, że niby były przyszedł i ją straszył

He he, jakbym miał deżawju.

Też mam taką jedną eks, co od ponad roku czasu dupę mi truje, chociaż siedzi cały czas z innym, swoim byłym do którego wróciła, ale chuj.

No i na początku było przepraszanie, sranie w banie. Potem było narzekanie jak ma teraz źle. Potem było płakanie jaki on dla niej okropny i niedobry,

chleje, ćpa, awanturuje się ciągle (że niby o mnie) samochody rozbija (jej i swój) przetykane z tęsknotą za normalnością przy mnie i może gdybym coś zrobił... 

a ja cały czas olewka sikiem prostym i rzadko kiedy mi się chciało w ogóle jej odpisywać na te smęty, no to ostatnio gdzieś ze dwa miesiące temu mi napisała,

że on tak się teraz wkurwił, że mnie szuka i mam uważać. Ja wyjebane jajca, to miesiąc później znów sms, że on już do mnie jedzie i mówił straszne rzeczy...

 

W chuju mam typa, a ją tym bardziej, nie chcę jej nawet widzieć po tym co odjebała jak z dnia na dzień do tego debila polazła,

ale widocznie ona nie może się z tym pogodzić i wymyśla coraz to nowe historie, tydzień temu się napierdoliła u starych na jakiejś tam rocznicy czegoś 

i zaczęła w środku nocy mi pompować w telefon, dlaczego jestem taki obojętny i nic mnie nie rusza, pewnie już nic dla mnie nie znaczy i nigdy nie znaczyła...

Laska w tym roku skończyła 40 lat, więc jak sami widzicie z wiekiem im to nie mija, muszą być ciągle w centrum naszej uwagi, nawet jak mają nas w dupie.

Taki mamy klimat.

Edytowane przez marcopolozelmer
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Llobay napisał:

Myślicie, że lepiej nic nie odpowiadać czy jej po prostu wypunktować i przypomnieć jak mnie potraktowała? Podejrzewam że już jej się zapomniało że sama szukała Alvaro a nie była to "miłość" która sama do niej przyszła np. w pracy...

Tylko, jeśli potrzebujesz ewentualnie dowodu na później. Punktujesz, ona potwierdza że postępowała źle. I cyk dowód w razie czego.

Jeśli oczywiście tak poprowadzisz rozmowę.

 

W innych wypadkach nie warto odpowiadać absolutnie nic, ewentualnie to zdawkowo, po kilku godzinach, albo najlepiej dniach.

 

To zakładając, że wszystkie sprawy materialno-papierowo-urzędowe masz już na tyle ogarnięte, że nie potrzebujesz jej dobrej woli. Bo może u niej nastąpić faza mściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem 28 lat to przygarnęłam do siebie dupę. Ona piękna 22 lata. Żeby nie zanudzać to będę się streszczał. Laska miała wszystko. Włącznie z orgazmami dzień w dzień i hard core dupczeniem. Na pewno seksu je nie brakowało. Mieszkała za free. Żarła za free. Alko za free. Ćpanie za free. Wycieczki za free. Jak masz dużo kasy to Cię naprawdę pierdoli to czy laska płaci czy nie, zresztą wtedy zarobiłem tyle że rok nie pracowałem tylko się ruchalismy dzień w dzień czasem po kilka razy. Jak zwierzeta ..a i tak po roku okazało się że znalazłem 3000 tak 3 tysiące wersów konwersacji na FB z byłym bolcem.2 dni przed Wigilią i wiecie co się dowiedziałem? Że ze mną imprezy to słabe bo nie tańczę... Kurwa jebana max. Taxi za moje. Ciuchy za moje, nawet papier którym podcięta dupę za moje a I tak źle. Znalazłem je i jeszcze 3 inne konwersacje z innymi typami. Nawet typ chciał zruchac ją w moim mieszkaniu na moim łóżku i jedynym problemem było to że mieszkałem wtedy w apartamencie z portiernia 24 h i bała się że się dowiem. Znalazłem tam numer tego typa i zadzwoniłem do niego. Wytłumaczyłem mu że ja nie będę zanim biegał ale chciałem sprostować jedną rzecz że ona tam zrobiła ze mnie potwora, a prawda jest zupełnie inna i to że jak ona pisze że ja nie tańczę na imprezach to dlatego że lata pracuje przed kompem i mnie plecy bolą. Mówię mu dalej że laska jest goła jak mysz kościelna,ja ją utrzymuje w 100%, Nawet jej później pracę załatwiłem i CV napisałem... I ja głupi wpadałem z obiadem do jej pracy prawie codziennie. Nawet płaciłem za karmę jej królika.tak Panowie tak dobrze się ruchała... Koleś o tym nie wiedział i o był jakiś typ kilka leveli niżej ode mnie w każdym aspekcie życia. Tłumaczył się że jego też kiedyś dupa zdradziła i to ma usprawiedliwić jego zachowanie. Pech chciał że mój znajomy był dowódcą w jednostce wojskowej w której pracował on jako starszy szeregowy... Dojechali go choć prosiłem aby dali spokój. Walenie cudzych kobiet jak widać wg niektórych przystoi żołnierzowi wojska polskiego. A co śmieszne to był wspaniały związek. W życiu bym się nie domyślił. Ale tknęło mnie .. tknęło mnie aby sprawdzić i znalazłem.... I tak zrobiła ze mnie potwora wśród znajomych i rodziny. Ja też miałem że 2 okazję na romans ale olałem bo jednak dziewczyna w domu. No cóż szkoda. Ostatnio sprawdziłem ja na Facebooku . Kilkuletnie dziecko. 15 kg na plusie. Samotna matka. Mogła mieć wszystko. Jej wybór. Wydawało mi się że jestem w super związku. Dlatego zdrady nie zatrzymasz. Jak nie będziesz chciał zatrzymać to może nienastapi. Przeżywanie zdrady. Odwety. Dramatyczne zachowania... To tylko problemy. Dlatego ślub teraz nawet z intercyzą. Nie jest gwarancją niczego. Ja gdyby nie chęć posiadania dziecka to bym już się nigdy nie związał. Takie czasy. Za 50 lat juz nie będzie chyba instytucji małżeństwa.

 

 

 

Kobieta zawsze sobie i innym przedstawi wygodną wersję. 

Edytowane przez Red exPUA
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Red exPUA napisał:

 

Kobieta zawsze sobie i innym przedstawi wygodną wersję. 


Co by tu rzec... kurwa czytając Twój cały post to aż mi się przykro zrobiło. Idealnie zilustrowałeś mechanizm relacji damsko-męskich. Powiedz mi tylko czy jeszcze pamiętasz z jakiej rodziny te dziewczę pochodziło? Zakładam, ze wychowanie w konserwatywnym środowisku minimalizuje szanse na takie ekscesy jak u CB 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Bartek2 napisał:


Co by tu rzec... kurwa czytając Twój cały post to aż mi się przykro zrobiło. Idealnie zilustrowałeś mechanizm relacji damsko-męskich. Powiedz mi tylko czy jeszcze pamiętasz z jakiej rodziny te dziewczę pochodziło? Zakładam, ze wychowanie w konserwatywnym środowisku minimalizuje szanse na takie ekscesy jak u CB 

A tam przykro. Stary, nie było wielu kłótni, rzadko coś się zdarzało, a jak były to godzenie się seksem. W życiu bym sie nie domyślił, że jest ktoś inny. W życiu! To był jeden z moich lepszych związków, wszystko było, dupa, zupa, anal z nią to był normalny seks,  ruchanie gdzie popadnie. Przytulanie, czułe słówka, kręcenie pornosów, dokumentowaliśmy nasz związek, Zapierdalnie po chacie na golasa całymi dniami bez wychodzenia z domu. Był naprawdę klimat wolnej miłości. Ba znalazłem sobie po niej dość szybko kolejną jeszcze ładniejszą i lepszą w łóżku dziewczynę o tym samym imieniu (ale z nią niestety tak często anala nie było, choć iskry boże szły dzień w dzień) :) i pech chciał, że jak z nią mi się związek kończył to ona wygrzebała na moim kompie (nie wiem jak bo sam tego folderu nie mogłem rok znaleźć tak schowałem - choć może wpisała swoje imię w opcje szukaj :P czego ja nie zrobiłem) . no i ona obejrzała te wszystkie pornole moje z nią i wiesz o co miała największy wyrzut - Bo Ty na tych filmach byłeś szczęśliwszy niż ze mną!!! 
Czemu nie usunąłem tamtych filmów? Stary, też byś nie usunął jakbyś je obejrzał :D no ale później usunąłem i z jedną i z drugą...kurde sporo tych pornoli nakręciłem, lubię kręcić pornosy. Dobrze wtedy wyglądam :) 

A co do rodziny....  biedna rodzina z miasteczka pod Legnicą. Stary był inksentem w provident, matka, nie wiem. Siostra we Włoszech u faceta. Bieda. Po prostu bieda...ale to się dowiedziałem po pół roku. Wiesz jak laska się dobrze rucha to nie powiesz jej - Spierdalaj, bo mamy mezalians. Zresztą ja też pochodzę z biedy i to takiej paskudnej , to co miałem oceniać. Wiesz wszystkko było... ba ja się chciałem oświadczać w wigilię... dziecko planowaliśmy.

Edytowane przez Red exPUA
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bartek2 napisał:

 Zakładam, ze wychowanie w konserwatywnym środowisku minimalizuje szanse na takie ekscesy 

Hhehe, jedna z moich chodziła do kościoła się spowiadać jak się ruchała ze mną i z innymi na boku. Rodzina ze wsi , wierząca. Bolało ją że nie chodzę do kościoła , ale żeby np. ruchać się ze mną w weekend a z innymi w tygodniu to już nie :)

Wychowanie ma znaczenie jak się zachowuje w relacji ,ale NICZEGO nie gwarantuje. Największe kurwy w kościołach siedzą w pierwszych ławkach..

Edytowane przez ntech
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ntech napisał:

Hhehe, jedna z moich chodziła do kościoła się spowiadać jak się ruchała ze mną i z innymi na bolcu. Rodzina ze wsi , wierząca. Bolało ją że nie chodzę do kościoła , ale żeby np. ruchać się ze mną w weekend a z innym w tygodniu to już nie :)

Wychowanie ma znaczenie ,ale NICZEGO nie hwarantuje. Największe kurwy w kościołach siedzą w pierwszych ławkach..

To prawda. Konserwatywna rodzina to najgorzej.

Co moim zdaniem jest najważniejsze to (choć teraz to prawie niemożliwe), aby dziewczyna pochodziła z całej (przykro mi to pisać, bo moje dziecko nie będzie pochodzić z całej) rodziny, która zaszczepia jej zdrowe poczucie własnej wartości, daje dużo miłości i akceptacji. Z tych pobożnych i konserwatywnych rodzin częsty wychodzą największe szajbuski. Ważne aby matka i ojciec kochali córkę. Wtedy jest szansa na powodzenie. Kochali zdrową miłością i nie wpierdalali jej poczucia winy za własną seksualność.

Jest taka rada wtłaczana młodym chłopakom z mojego otoczenia. Nie wiem jak u Ciebie. Jak miałeś podobnie to daj like pod tym wpisem, aby nie zasmiecac forum.

- "Znajdź sobie dziewczynę z biednego domu, jak dasz jej więcej niż miała to doceni i będzie Cię kochać"

To akurat bullshit, bo takie laski albo zżera poczucie winy (co sabotuje Was zwiazek i ona go zniszczy), albo dzieje się to co dzieje się w takich przypadkach, czyli poznajesz dupę, wyciągasz ją z biedny, ubierasz, robisz zęby, cycki, włosy , ciuchy itp itd. Zmieniasz jej środowisko i nagle z brzydkiego kaczątka robi się piękny łabędź z amnezją... i temu łabędziowi odpierdala i myśli, że przeciez skoro nagle świat padł do stóp to co ona będzie z Tobą siedzieć, przecież stać ją na więcej.

 

- "Znajdz sobie dupę ze wsi, będzie gospodarna i pracowita" 

Gówno prawda, jak laskę ze wsi weźmiesz do miasta to im odpierdala!!! Teraz i tak mają instagramy...i patrzą... na wsi jebie gównem, tyra od rana do nocy, a tu Pani z insta reklamuje kremik i  tylko wyciecki, tipsy, ząbki jak klawisty fortepianu, cycki z gumy, bogaty, napakowany, opalony badboy... ja też tak chcę! No i zwożą się do miasta i to właśnie często im najbardziej odpierdala.
A prawda jest tak że często właśnie rodzice liczą, ze wpierdolą się na gospodarkę, albo chociaż ze friko będzie mleko, jaja i mięso ze wsi... tak kurwa... własne rodzina może Cię przehandlować za pół świnie raz do roku. Dokładnie tak.

17 minut temu, ntech napisał:

Hhehe, jedna z moich chodziła do kościoła się spowiadać jak się ruchała ze mną i z innymi na bolcu. Rodzina ze wsi , wierząca. Bolało ją że nie chodzę do kościoła , ale żeby np. ruchać się ze mną w weekend a z innym w tygodniu to już nie :)

Wychowanie ma znaczenie ,ale NICZEGO nie gwarantuje. Największe kurwy w kościołach siedzą w pierwszych ławkach..

Kolejna rada...

 

- "Z ładnej miski się nie najesz"

Czyli weź sobie brzydszą to będzie bardziej pracować i będzie lepszą żoną, a Ty będziesz mieć spokój bo nie będą ją podrywać.. To nieprawda, bo to jaką laska ma urodę juz się nie przekłada na jej zdolność do związku. Paradoksalnie te brzydsze częściej się puszczają, bo one czują się ciągle zakompleksione i muszą coś sobie udowodnić. Brzydka dupa, nie pewna swojej wartości będzie Cię ciagle posądzać o zdradę, bo sama czuje się gorsza i w głębi duszy myśli sobie - Co ty robisz z takim bazylem jak ja?

Ech słuchajcie, każdy z nas ruchałbym jak Rocco , gdyby chociaż w połowie tyle walił co podejrzewają nas partnerki o zdradę.

1 godzinę temu, ntech napisał:

Z opowieści to cnotliwy anioł a kochanek był "tylko kolegą" z którym rozmawiała o fotografii i nie wie w sumie o co chodziło temu mężowi. WIERZYŁA w to. W rzeczywistości obrabiała kilku na zakładkę.

To w 99% jest ktoś z najbliższego otoczenia. To dawanie dupy po baletach obcym to tak robią tylko porządne żony. A jak będzie się puszczać na zagranicznych wycieczkach (Tak jak Ty) to bardzo dobra kobieta... a jak przyjdzie i powie Ci - Słuchaj, nudzi mi się w łóżku, mogę Cię zdradzić. To trzeba takiej kobiecie wręczyć bukiet kwiatów i w czółko pocałować. Zresztą wiele sytuacji dałoby się inaczej rozwiązać jakby ludzie ze sobą gadali uczciwie.

Edytowane przez Red exPUA
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ntech napisał:

Największe kurwy w kościołach siedzą w pierwszych ławkach..

Dla uściślenia. Uważam, że tym paniom jest obojętne, czy siedzą w pierwszych ławach kościoła, czy wiodą prym na parkiecie klubu. Ważne by być w centrum uwagi. Gdyby je zapytać o czym było I czytanie w kościele, myślę że nie umiałyby odpowiedzieć. Zatem to bardziej sprawa kulturowa i społeczna, niż religijna. 

Wiem. W naszym pięknym kraju, bardzo trudno to rozdzielić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intercyzy przed ślubem nie było.

Wiedziałem że muszę działać póki motyle w brzuchu szaleją i ona na wszystko się zgadza aby tylko być z Alvaro...

 

Intercyzę załatwiłem przed jej wyprowadzką aby móc podzielić kasę wspólną dorobkową (inaczej się nie da) i aby moje wypłaty nie były w połowie jej (zarabiam kilka razy tyle co ona). To trawa 10 min u notariusza, godzinę później podpisaliśmy umowę podziału majątku wspólnego (były same pieniądze i ruchomości więc bez notariusza bez płacenia pcc bo jeszcze formalnie jesteśmy małżeństwem więc mogę jej dać ile chce).

Po prostu po dalej połowę kasy z konta i samochód tak aby dostała połowę. 

Tyle jej się należało bo po weselu zostały jakieś grosze. W sumie odeszła z 90k (licząc gotówkę i samochód).

Bogolem nie jestem ale udało się uściubolić prawie 180k aby ruszyć z budową domu (działkę mieli dać jej rodzice).

Pieprzyć odrobię się, kasa nie jest ważna....

Szkoda tylko tych lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Llobay napisał:

Intercyzy przed ślubem nie było.

Wiedziałem że muszę działać póki motyle w brzuchu szaleją i ona na wszystko się zgadza aby tylko być z Alvaro...

 

Intercyzę załatwiłem przed jej wyprowadzką aby móc podzielić kasę wspólną dorobkową (inaczej się nie da) i aby moje wypłaty nie były w połowie jej (zarabiam kilka razy tyle co ona). To trawa 10 min u notariusza, godzinę później podpisaliśmy umowę podziału majątku wspólnego (były same pieniądze i ruchomości więc bez notariusza bez płacenia pcc bo jeszcze formalnie jesteśmy małżeństwem więc mogę jej dać ile chce).

Po prostu po dalej połowę kasy z konta i samochód tak aby dostała połowę. 

Tyle jej się należało bo po weselu zostały jakieś grosze. W sumie odeszła z 90k (licząc gotówkę i samochód).

Bogolem nie jestem ale udało się uściubolić prawie 180k aby ruszyć z budową domu (działkę mieli dać jej rodzice).

Pieprzyć odrobię się, kasa nie jest ważna....

Szkoda tylko tych lat.


Czyli wszystko przebiegło w sposób cywilizowany. Nie było kursu kolizyjnego. Gratki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Llobay napisał:

Intercyzy przed ślubem nie było.

Aż się wybudziłem, że tak zjebałeś... laska Cię zdradziła.  Ty wziąłeś ślub bez intercyzy. Gdzie Ty chłopie miałeś mózg

46 minut temu, Llobay napisał:

Wiedziałem że muszę działać póki motyle w brzuchu szaleją i ona na wszystko się zgadza aby tylko być z Alvaro...

no ale tu miałeś więcej szczęścia niż rozumu

46 minut temu, Llobay napisał:

Intercyzę załatwiłem przed jej wyprowadzką aby móc podzielić kasę wspólną dorobkową (inaczej się nie da) i aby moje wypłaty nie były w połowie jej (zarabiam kilka razy tyle co ona). To trawa 10 min u notariusza, godzinę później podpisaliśmy umowę podziału majątku wspólnego (były same pieniądze i ruchomości więc bez notariusza bez płacenia pcc bo jeszcze formalnie jesteśmy małżeństwem więc mogę jej dać ile chce).

Po prostu po dalej połowę kasy z konta i samochód tak aby dostała połowę. 

Tyle jej się należało bo po weselu zostały jakieś grosze. W sumie odeszła z 90k (licząc gotówkę i samochód).

To to są te pieniądze, że ona może kilka lat niepracować? Gdzie? w jakim cywilizowanym kraju? To To jest ten nowy samochód? Co to jest Fiat Tipo? VV Up? 

46 minut temu, Llobay napisał:

Bogolem nie jestem ale udało się uściubolić prawie 180k aby ruszyć z budową domu (działkę mieli dać jej rodzice).

O boże, boże...boże widzisz kurwa i nie grzmisz.. przecież jakbyście to wybudowali na działce jej rodziców to byś tego domu nie zobaczył

@Mosze Red napisz coś tu chłopu bo mamy do czynienia z butnym bratem. 

46 minut temu, Llobay napisał:

Pieprzyć odrobię się, kasa nie jest ważna....

Szkoda tylko tych lat.

Oj Panie powiem Ci tak, może Ty się wykarskasz z tego, ale kogoś tak butnego, tak naiwnego i jednocześnie tak nieświadomego to ja dawno nie wiedziałem. Kupi kilka książęk @Marek Kotoński np. poradnik rozwodnika. Dokształć się chłopie, bo to co odpierdalasz to o pomstę do nieba wołasz. Ja już wiem czemu Cię zdradziła. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Red exPUA napisał:

Ja już wiem czemu Cię zdradziła. 

Niby dobrze gadasz ale po co takie cos jak powyzje. Szon poszedl bo mógł. Tylko pokazuje ze nie ważne czy Chaddd czy inny biedka miliarder....

Niewiasta koniec końców i tak okazuje sie szonem. Nie ma tutaj znaczenia co my robimy i kim jesteśmy dla nich. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Red exPUA napisał:

Ja już wiem czemu Cię zdradziła. 

 

Tak Ci się tylko wydaje. Znasz skróconą relację jednej ze stron. Na forum każdy z nas może strugać kozaka, a w rzeczywistości? W rzeczywistości być zdesperowanym betą co z konieczności chodzi na divy i męczy rezerwatki o atencję. 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, horseman napisał:

Tak Ci się tylko wydaje. Znasz skróconą relację jednej ze stron. Na forum każdy z nas może strugać kozaka, a w rzeczywistości? W rzeczywistości być zdesperowanym betą co z konieczności chodzi na divy i męczy rezerwatki o atencję. 

Masz rację.

38 minut temu, Staś napisał:

Niby dobrze gadasz ale po co takie cos jak powyzje. Szon poszedl bo mógł. Tylko pokazuje ze nie ważne czy Chaddd czy inny biedka miliarder....

Niewiasta koniec końców i tak okazuje sie szonem. Nie ma tutaj znaczenia co my robimy i kim jesteśmy dla nich. 

A tam przesadzasz. Musisz tylko znaleźć tę właściwą. Himalajkę. Posłuchaj Jakuba Czarodzieja, on wie jak uszczęśliwić kobietę, potem Oczami mężczyzny, a na końcu jak dojrzejesz i zrozumiesz, że jej łzy to Twoja porażka i prawdziwy mężczyzna żyje tylko po to aby uszczęśliwić swoją kobietę to wtedy może (sic!) jakaś staruszka po 30 roku życie spojrzy na Ciebie. Pamiętaj! Kobieta wybiera! Gdyby on dbał o nią to by go nie zdradziła. Kobieta nigdy nie zdradza bo chce, kobieta zdradza bo musi. Nie miała wyjścia. Pewnie płakała gdy to robiła... bo pisior tego drugiego walił po same migdałki :)

 

Edytowane przez Red exPUA
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.