Skocz do zawartości

Wielki Reset czyli banksterzy rozrabiają


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu zachęcam do połączenia tego co się dzieje z rosnącymi bilansami zadłużenia i spojrzenia na państwa jako na kredytobiorców ostatniej szansy.

Jeśli ktoś teraz nie widzi realizowanego planu (oraz kierunku w którym zmierza), to już nie zobaczy, ale może sobie obejrzeć dzisiejszy podcast Tradera21 z czysto ekonomicznego punktu widzenia i wiedzy o kontrolowaniu świata emisją "pieniądza". 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trader 21 w ostatnich materiałach zarzucił ciekawy temat dotyczący dominacji banków centralnych nad bankami komercyjnymi, sektorem bankowości detalicznej w znaczeniu kreacji pieniądza. Teraz bazujemy na rezerwie cząstkowej, głównie związanej z bankowością detaliczną, natomiast banki centralne przejmują, otrzymują nowe kompetencje w zakresie dodruku pieniądza i tego zasilającego budżety zadłużonych krajów i tego pieniądza o wartości 0 przeznaczonego do skupu aktywów. Do tego banki centralne odpowiadają za podtrzymywanie nierentownych gigantów gospodarczych, obniżają produktywność i prowadzą do zubożenia społeczeństwa. Im większy dodruk, tym większe zubożenie.

 

Krótko mówiąc Trader 21 zakłada, że bank centralny za pewien czas obsłuży kredytowanie i inne funkcje banków detalicznych, a nawet wypromuje nowy rodzaj waluty tymczasowej, coś w stylu kryptozłotówka z ogromnymi wahaniami. Im szybciej wydasz, tym lepiej, bo to gówno. Może nawet jakaś waluta z terminem przydatności, jak czerstwy chleb, który musisz wyrzucić następnego dnia.

 

Ciekawe czasy nadchodzą prawdopodobnie, a Trader 21 dobrze gada. To jest temat zaledwie liźnięty przez niego, ale zostawiam, bo daje ciekawe pole do dyskusji moim zdaniem.

 

Patrzcie, jaka zmiana paradygmatu potencjalna. Jeden bank, żeby wszystkimi rządzić :) Pojmujecie porównanie, prawda? ? Skojarzenie z czarnym "łokiem" Sałrona ?

 

Zarządzanie długiem to zarządzanie życiem ludzkim.

 

Ryzyko wprowadzenie ujemnych stóp procentowych - istnieje.

Jedynie amerykańskie obligacje dają jeszcze jakieś stopy zwrotu, natomiast i tak przegrywają z inflacją CPI fałszywie mierzoną ze względu na nieustanne zmiany koszyka, uśrednianie do dołu powiedzmy. Koszyk nie jest bezwzględny, tylko musi pasować do interesów.

 

Obligacje zdechły. Na Catalyst ok. 17% małych emisji i tak nie spłacało inwestorów, a dawało zarobić ok. 5%. Chory biznes. A to przed kryzysem, a co teraz będzie się działo? Polecam najnowszy materiał Trader 21, Wielki Reset. Daje do myślenia. Świetne tezy.

 

 

Przeniesione i połączone z wcześniej założonym

Rx

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext promował(a) i przestał(a) promować ten temat

Z ciekawości @mac jak sądzisz co się będzie działo na wiosnę. Jak byś miał zgadywać. Widzę że trochę się orientujesz w finansach itp. Mnie się wydaje że walnie spora część sektora prywatnego. 11-go Listopada zaczną się w Polsce rozróby (choć nie mam pewności), a nowy rok spędzimy zamknięcie w domach z dala od rodzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zmienił(a) tytuł na Wielki Reset czyli banksterzy rozrabiają

Trader21 wszędzie doszukuje się teorii spiskowych (momentami mam wrażenie jakbym czytał tłumaczenia artykułów z zerohedge.com) więc nie wiem czy na siłe nie próbuje dopasować danych makroekonomicznych do swoich wniosków.

Może nie ma żadnej grupy bankierów rządzących światem a obecny system monetarny po prostu upada pod swoim własnym ciężarem?

 

Jedno jest pewne czeka nas jeszcze więcej dodruku pustego pieniądza  przez banki centralne a do czego to ostatecznie prowadzi można sprawdzić w książkach historycznych. Wystarczy otworzyć na dowolnej stronie - od upadku  cesarstwa rzymskiego, poprzez republikę weimerską po radosną hiperinflację w Polsce z lat 80-90.

Edytowane przez somsiad
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Trevor napisał:

Z ciekawości @mac jak sądzisz co się będzie działo na wiosnę. Jak byś miał zgadywać. Widzę że trochę się orientujesz w finansach itp.

Mogę powiedzieć, co ja robię tylko. Dywersyfikuję działalność, funkcja większy zapierdol, utrzymanie relacji z klientami, jeszcze większe rozszerzenie tego, co robię, wejście do nowej opcji biznesowej. Mocno wznowiłem projekty, które gdzieś tam zawsze czekały, czyli automatyzacja sprzedaży. Dominacja sektora e-commerce, jeżeli internetu i prądu nie wyłączą. Ten trend wydaje mi się już na długie lata zostanie zachowany. Podejrzewam, że w grudniu wszystkie weekendy robocze u mnie. Stawiam na e-commerce. Uważam, że nie bez powodu Allegro miało tak potężny debiut giełdowy. To nie jest przypadek, że Allegro dominuje aktualnie na giełdzie. Allegro to synonim polskiego sektora e-commerce. To moje przemyślenia na podstawie otrzymywanych wytycznych od klientów. Była u mnie po 1 lockdownie zwiecha na 2 tygodnie, ale i tak zarabiałem. Później się wyrównało i wszystko jakby się rzuciło na optymalizację. Tutaj upatruję przyszłości gospodarki.

 

Prognozuję opodatkowanie wszystkiego i wszystkich do granic absurdu oraz ściganie hajsu z tarcz antykryzysowych, które okażą się tak naprawdę gwoździem do trumny. ZUS i US szykują się do odebrania tego, co dali. Jestem o tym przekonany. Myślę, że za kilka miesięcy o czymś takim usłyszymy. Daję na ten scenariusz 70-80%. Oczywiście, jak zwykle ucierpią najsłabsi i ci, którzy zaufali pieniądzom od rządu. Wiadomo już, że podatków dojebanych będzie cała masa + prawdopodobne opodatkowanie umów zlecenie (zbiegów tytułów), umów o dzieło (rejestr), ogromny cios w branżę kreatywną.

 

Marzę o powrocie szarej strefy i do całkowitego olania podatków. Skoro system nie działa obywatel nie ma obowiązku dokładania. Liczę na przełamanie ludzi.

 

Nie widzę przeciwwagi na razie dla zamordyzmu, który się pewnie pogłębi, ludzie nic nie zrobią, śpimy ogólnie.

 

Dywersyfikuję hajsy. Tu nie powiem, bo niczego nie chcę sugerować.

 

Wygra ten, kto ma biznes na zasadzie zero kosztów, maksymalizacja dochodów.

 

Jak otworzą granice to ogromna, największa w historii fala emigracji. Podejrzewam, że pod to nawet znieśli ulgę abolicyjną.

 

Kryzys służby zdrowia jest rządzącym na rękę, więc minimum rok się utrzyma na chorym totalnie poziomie. Myślę, że dojdzie w pewnym momencie przymus pracy przy chorych.

 

Zobaczymy. Prawo dżungli w tym momencie. Prognozuję nawet fizyczne ataki na ważnych polityków, lekarzy przez desperatów.

 

A tak szczerze mówiąc to nie wiem ? Wszystko spekulacje. A ty, co uważasz? Zgadzasz się z czymś, czy inne przemyślenia?

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac myślę że idą naprawdę ciężkie czasy. Nie przyjdzie to od razu. Zacznie się późną wiosną. Ludzie to zauważą dopiero za rok najprawdopodobniej, jak to zwykle bywa na jesień zaczynają się deprechy i w 2021 będą o wiele silniejsze jak ludzie zobaczą ile stracili. Myślę że z podatkami masz rację. Granic tak prędko nie otworzą. Myślę że obecny stan będzie trwał latami. 3 - 4 lata będzie wyglądać jak teraz jesienią i zimą (przynajmniej podobnie). Nakaz noszenia maseczek zostanie z nami do zimy 2022. Pozostaną tylko realnie użyteczne branże - takie które mają rzeczywiste przełożenie na świat wokół nas. Będzie to bardzo twarde przebudzenie dla ludzi którzy mieli wszystko podsuwane pod nos. Życie znów będzie bardziej polegać na przetrwaniu bardziej niż na realizacji zachcianek. Paradoksalnie każdy kryzys to też zawsze dobra okazja więc warto wypatrywać szans i ryzykować (w rozsądnych marginesach - żeby nie zdychać potem pod mostem).

 

Świat wokół nas też się zrobi bardziej brutalny. Wzrośnie fala drobnych kradzieży jak w latach 90 kiedy w środku lasu potrafili wymontować radio w samochodzie. Protesty będą dosyć intensywne i będą przyciągać ludzi (tym razem będą bardziej bezpośrednie i z jasnym przekazem - nie jak w przypadku aborcji itp.). Lewica będzie skupiać najbardziej radykalnych, i biednych, agresywnych. Wchodzimy w czasy przypominające bardzo lata 30 XX wieku. Wybór Bidena na prezydenta USA choćby o tym świadczy (nie zdziwię się za pół roku lub rok jak ameryka znowu pójdzie na wojenkę na bliskim wschodzie).

 

Handel internetowy może kwitnąć póki ludzie mają pieniądze. Potem może być ciężko. W radiu słyszałem że notuje się istotne zmniejszenie transakcji kartą, i wypłat z bankomatów (co znaczy że ludzie chomikują/nie mają pieniędzy).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Trevor upatruję jeszcze pewien bufor bezpieczeństwa w silnych gospodarczo Niemcach, bo to jednak nasz główny partner eksportowy powiedzmy. Ratuje nas taki sąsiad szczerze mówiąc. No i marzę o powrocie szarej strefy. W sumie nie ma innego rozwiązania moim zdaniem, żeby zarabiać. 1500 złotych zamiast na ZUS to do kieszeni. Firmy poznikają, natomiast nie zakończą działalności. Nie ma głupich. Ogólnie jest wyjście, ale wymaga zmiany mentalności i naprawdę jebania władzy w dupsko. Dwa, namiary na urzędników po sąsiedzku i powiedzmy jasny przekaz, co możesz, a czego nie możesz zrobić.

 

Nie chodzi mi @Trevor tylko o handel internetowy, a raczej o walkę konkurencyjną. Jeżeli na słowa kluczowe wchodzi wiele takich samych biznesów to muszą rywalizować i to srogo, praktycznie w każdej materii. Jeszcze zobaczymy biznesy o takich zasięgach i takich usługach, że produktywność się poprawi. Skupy, leasingi, rozrywka, media, pożyczki (niskie stopy procentowe pamiętajmy). Może za wszelką cenę utrzymanie zdolności kredytowej, żeby się po prostu zadłużyć pod korek, albo wziąć konsolidację z premią, coś takiego. Jak zwykle strata jednego to zysk dla drugiego. Kryzys natury rzeczywistości nie zmienia/nie zmieni (chyba) ?

 

Po poprzednim kryzysie, jak wynika z materiałów tradera Niemcy podnosiły się 3 lata, a Hiszpania, np. 10 lat. Mamy rozpisany nowy paradygmat na 2030, projekcje nowego socjalizmu. Kto wie, ogólnie syf. Z tym się zgadzam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plany cyfrowej (krypto?)waluty europejskiej a w konsekwencji likwidacja znanej jej do tej pory formy (a przede wszystkim formuły), nie są wcale tak świeże. Jeśli ktoś myśli że to kolejna teoria spiskowa, to już nią nie jest. Może nawet w tej chwili poczytać o tym na oficjalnych stronach ECB:

https://www.ecb.europa.eu/euro/html/digitaleuro.pl.html

 

Oczywiście wciśnie się ludowi kit, że to w celu utrudnienia nielegalnych interesów, likwidacji szarej strefy i obniżenia kosztów pieniądza. Czyli jak zwykle podłoży się do wierzenia racjonalnie brzmiące argumenty dla zmyły. Najciekawszy jest jednak prawdziwy sens digitalizacji. W zasadzie temat obniżenia kosztów należy pominąć, bo i dziś można produkować walutę po koszcie zero. Dystrybucja też tańsza nie będzie, bo tyle samo kosztuje wysłanie paczki bajtów z dzisiejszą, cyfrową formą waluty. Nielegalne interesy? Sami banksterzy tzw. inwestycyjni to jedna wielka pralnia kasy. Co za różnica jaką kasę się pierze, czy Franka czy sDolca czyfrowego czy papierowego. Po prostu banksterka sobie chce drożej liczyć prowizję. Generalnie żaden z argumentów podawanych przez ECB nie trzyma się kupy, czyli prawdziwe powody "konwersji" nie są podane do wiadomości. 

 

A co to może być? No to pogdybajmy. A może wymiana może nie objąć całości oszczędności i wymieniona będzie tylko część tego co mamy? A może będzie podział na pieniądz dla korpo i pieniądz ludowy? Łatwo sygnować paczki bajtów dodatkowymi atrybutami. Bo może będzie lud dostawał wypłatę w walucie ważnej tylko do końca miesiąca (musi wydać bo przepadnie) a kapitał obrotowy korpo będzie bezterminowy? To właściwie uniemożliwia kumulację majątku komukolwiek poza koncesjonowanymi podmiotami. 

 

W sumie opcji jest wiele ale jedna jest pewna - cash is trash. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Rnext napisał:

Jeśli ktoś myśli że to kolejna teoria spiskowa, to już nią nie jest. Może nawet w tej chwili poczytać o tym na oficjalnych stronach ECB:

 

Niestety przez wiele lat ludzie, którzy nawet przebąkneli o obrocie bezgotówkowym byli stygmatyzowani od foliarzy i piewców spisgów.

 

10 minut temu, Rnext napisał:

że to w celu utrudnienia nielegalnych interesów, likwidacji szarej strefy i obniżenia kosztów pieniądza.

 

Fiskus już dostaje nowe narzędzia i kompetencje. Każdy rząd dokłada swoje cegiełki do Nowego, Pięknego Świata.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mac napisał:

No i marzę o powrocie szarej strefy.

Obserwuję powolny powrót do szarej strefy, jednak na najniższym poziomie gdzie transakcje są na poziomie kilkuset złotych, ba mieszkając na wsi zaobserwowałem nawet powrót do barteru. W małych społecznościach myślę iż ten sposób "rozliczeń" będzie pojawiał się coraz częściej. Sam jak @mac dywersyfikuje swoje źródła dochodów a nawet rozpocząłem parę nowych bardzo przyziemnych "wiejskich" projektów, nigdy nie sądziłem że zajmę się produkcją zdrowej żywności na małą skalę. Oczywiście uciąłem także wydatki tak bardzo jak się dało. 

 

13 godzin temu, Trevor napisał:

Wybór Bidena na prezydenta USA choćby o tym świadczy (nie zdziwię się za pół roku lub rok jak ameryka znowu pójdzie na wojenkę na bliskim wschodzie).

Całkowicie się zgadzam, Trump był prezydentem który nie wywołał żadnej wojenki, demokraci szybko to zmienią. Ciekawi mnie tylko w co walną, z dużym prawdopodobieństwem będzie to Iran. Ciekawie wygląda także sprawa ropy i zapowiedzi przez nową ekipę odejścia od tego źródła energii. Paradoksalnie, wraz z wojenką na Bliskim Wschodzie, może to spowodować wzrost cen czarnego złota. Tak sobie ostatnio myślę nad wkopanym w ziemię zbiornikiem na paliwo, tak z 5 000 l. Mam już miejsce i wstępny pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Templariusz napisał:

Tak sobie ostatnio myślę nad wkopanym w ziemię zbiornikiem na paliwo, tak z 5 000 l. Mam już miejsce i wstępny pomysł. 

Fajny pomysł. Zamierzasz handlować, czy na własny użytek, czy pod spekulację? Czy to i to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, absolutarianin napisał:

albo idziesz do gułagu sanitarnego. 

To bym tylko zmienił na to, że zostajesz sam ze sobą i nigdzie nie masz opcji pomocy. Zdychasz z całą rodziną w wynajmowanym lub we własnym. Całkowite odcięcie od systemu, gułag bez gułagu na takiej zasadzie bardziej ?

3 minuty temu, Mattheo napisał:

Z lichwą jeszcze nikt nie wygrał...

Szariat - zakaz lichwy. Bankowość islamska. Zarabiasz na udziale, nie na kreacji długu.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, absolutarianin said:

ty jesteś kułakiem i albo oddajesz, albo idziesz do gułagu sanitarnego. 

Gułag sanitarny jest teraz testowany pod postacią kwarantann czy tam "izolacji domowej" (wszędzie ta skurwiała nowomowa). W każdym razie w formie internowania na telefon a nawet bez - czyli dobrowolnego samouwięzienia. Jak zwał tak zwał. Szkoda środków na budowanie obozów, skoro system "obozów domowych" już funkcjonuje a więźniowie sami się pilnują. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.