Skocz do zawartości

Katapultowanie się ze związku


Martius777

Rekomendowane odpowiedzi

Widzisz, że baba to zło i wciskasz czerwony guzik, otwiera się kokpit i katapultujesz się z samolotu. Na pewno chociaż raz w życiu mieliście szybkie wymiksowanie się ze związku.

 

Podaję swoje wybrane przykłady ze zmienionymi oczywiście imionami, było tego więcej:

 

- Szalona Merry - namiętna 30-letnia córka Włocha, znajomość trwała kilka tygodni bo udało mi się szybko zauważyć, że jest z nią coś nie tak. Po tygodniu znajomości zaproszenie na obiadek z rodziną. Raz wpadła bez zapowiedzi z mokrymi spodniami i rzuciła się na mnie z błaganiem abym ją przerżnął. Wysłałem ją pod prysznic aby ostudziła sobie głowę, bo zaraz wychodziłem.  Raz siedziałem przy laptopie i nagle usłyszałem własne imię. Okazało się, że to szalona Merry woła mnie we śnie. Cały czas gadała - jesteś mój, musisz być odpowiedzialny i zaplanować stworzenie rodziny, twój penis jest mój, ty jesteś mój! Szaleństwo uwidaczniało się coraz bardziej. Wybierała już imiona dla dzieci i mieszkanie. Rzuciłem ją a ona chciała rzucić się pod samochód, złapałem ją za rękę aby nie wpadła. W nocy napierdalała smsy, że jest pod drzwiami z bratem, że mam otworzyć drzwi bo jej brat chce mi wpierdolić w łeb. Była wtedy pierwsza w nocy. Odłożyłem domofon, wyłączyłem komórkę, niech spierdalają. Następnego dnia oddałem jej koszulę nocną na wykładach i do widzenia. Nie zdała studiów. Zadzwoniła po 10 latach z pretensjami czemu ją rzuciłem bo jej rodzina ciągle pyta się o mnie.

 

- Fiona z germańskich wzgórz - rozedrgana, romantyczna, efemeryczna, pełna lęków, słodkich słów, marzeń, pokoloruj mój świaaaaat! Pełna słów o prawdziwej miłości,  posiadała chyba milion książek Harlequinów. Była tak męcząca, że wykorzystałem jej broń przeciw niej - Wierzysz w znaki, to sprawdzimy co mówią gwiazdy o naszej przyszłości - postawiłem ukartowaną wróżbę i uciekłaaaaaa zostawiając za sobą fruwające motylkiiiii i martwe kucyponki.

 

- Pani Gwałcicielka - wpadam na umówione spotkanie, po 10 minutach proponuje mi podwózkę do mojego domu aby pogadać na spokojnie w domowym zaciszu. Wsiadam do środka a ona wali tekst - Wiem, ze uznasz mnie za szaloną, zakochałam się w tobie! i sruuu francuskie całusy! Całą drogę każde skrzyżowanie miało czerwone światła! Nie potrzebowałem więcej znaków od losu, pod pretekstem wysiadłem gdzieś i uciekłem w gąszcz kamiennic.

 

- Księżniczka z Krzywouchych Moczarów - gadam z nią a ona tylko - no, ok, hmm, i co? Szkoda było czasu, wciskam guzik i pa paaaa!

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, istnieją sprytne panny co potrafią umiejętnie gotować absztyfikanta na wolnym ogniu stopniowo aż do wrzenia i ślubu.

 

Opisałem swoje perypetie aby pokazać co mnie zaniepokoiło, spowodowało szybkie wyjście awaryjne.

 

Oczywiście namiętna Merry mogłaby szybko doprowadzić desperata do ślubu, Fiona mogłaby zachwycić swoją dziewczęcą niewinnością, Gwałcicielka seksem a Księżniczka z Moczarów motywowałaby ambitnego aby starał się o nią, bo jej czas jest święty. Szybko przejrzałem co to za cuda i do widzenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ty kurwa marudzisz, weź mi załatw taką gwałcicielkę albo fionę 🤣

8 godzin temu, Martius777 napisał:

 

 

- Księżniczka z Krzywouchych Moczarów - gadam z nią a ona tylko - no, ok, hmm, i co? Szkoda było czasu, wciskam guzik i pa paaaa!

 

Katapulta i wypierdolenie jej do galaktyki andromedy albo na kraniec widzialnego wszechświata.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samotna matka z bombelkiem, która po tygodniu akcji łóżkowych zaprosiła mnie na poważną rozmowę z pytaniem, co z nami dalej będzie, bo ja tak nie mogę, czytaj dawać dupy każdego dnia za nic. Odpowiedziałem krótkie nic i się skierowałem do wyjścia 😆 Tak na marginesie to była moja ostatnia akcja z kobietą przed ultra mgtow power. 

  • Like 2
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Martius777 napisał:

- Pani Gwałcicielka - wpadam na umówione spotkanie, po 10 minutach proponuje mi podwózkę do mojego domu aby pogadać na spokojnie w domowym zaciszu. Wsiadam do środka a ona wali tekst - Wiem, ze uznasz mnie za szaloną, zakochałam się w tobie! i sruuu francuskie całusy! Całą drogę każde skrzyżowanie miało czerwone światła! Nie potrzebowałem więcej znaków od losu, pod pretekstem wysiadłem gdzieś i uciekłem w gąszcz kamiennic.

Ale miałeś moc :)))

 

Jedna z moich ucieczek

- jestem u panny znamy się 2-3 tygodnie, pęka mi gumka , ona szybki nur pod łóżko .... wyciąga worek i wysypuje z niego dużą ilość gumek.... tzn ponad 700 -  podobno kupiła na allegro 1000 , z dużym rogalem oznajmiła że dba o komfort swoich mężczyzn :D bo gumki pękają i nie ma stresu.

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, spitfire napisał:

Jedna z moich ucieczek

Odpowiedzialna a ty i tak tego nie doceniłeś. 
Pewnie cię któraś skrzywdziła i dla tego taki jesteś.

 

Teraz pora na moje Red Flagi a były dwa i to na samym początku znajomosci ale rycerz we mnie to olał:


1. Podczas oralu rzucam krótkie, kurwa ale dobrze a ona na to wiesz cały czas ćwiczę.

I nie było by nic dziwnego gdyby nie to ze to mój pierwszy oral u niej.😂

 

2.Ooo i tu pada imię ale nie moje.😂😭

 

3.Dziewica która zakłada gumy nawet z zamkniętymi oczami.

Nawet chyba ustami umiała.

 

Bóg mi nie wybaczy jakim betą byłem.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, spitfire napisał:

Może to ta sławna 300 spod Termopili :D 

Nimfomanka pierwszej klasy to była 

Czyli byłeś tym słynnym Spartaninem jak 300 (po)legło w bitwie pod Łóżkowicami.

 

Szczerze mówiąc chyba bym spytał czy dałaby mi ze 100 sztuk i sruu za drzwi.

 

Żarty żartami, na poważnie tej chwili chyba musiałeś mieć myśli aby zrobić badania na kiłę. Nieprzyjemna sytuacja. Duże rozczarowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś byłem na randce z portalu. 

Wchodzę do laski a ta +10 kg względem zdjęć. 

Na półkach w pokoju królował Paulo Coelho. Laska 25 lat więc trochę za stara na to gówno. W dodatku twierdzi  jej mama też to czyta xD

wiec poprosiłem o zapałki że niby idę zapalić przed klatkę j już nie wróciłem. 

Do dziś nie wiem po chuj były mi te zapałki XDDDDDDD

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

Samotna matka z bombelkiem, która po tygodniu akcji łóżkowych zaprosiła mnie na poważną rozmowę z pytaniem, co z nami dalej będzie, bo ja tak nie mogę, czytaj dawać dupy każdego dnia za nic. Odpowiedziałem krótkie nic i się skierowałem do wyjścia 😆 Tak na marginesie to była moja ostatnia akcja z kobietą przed ultra mgtow power. 

Identyczną sytuację miałem. Pewnie jeszcze na samym początku było że "nie szuka zastępczego tatusia". A tu patrz... po czasie jednak szuka :) Klasyk :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie takie proste. Niektórzy mają za sobą 15 letni związek, 3 dzieci, kredyt + 2 x leasingi na samochód (dla siebie i myszki). Zerwanie w takim przypadku nie jest łatwe i każdy nawet najbardziej świadomy by nawet naiwnymi metodami chociaż spróbował ratować związek z góry skazany na porążkę, bo po prostu szkoda - im więcej do stracenia, tym ciężej odejść. Niektórzy mają sporo do stracenia - zwłaszcza ci zaradni finansowo, którzy po prostu żyli w iluzji związkowej - albo z naiwności, albo z wyparcia prawdy (pierwszy etap wychodzenia z matrixa to unikanie ciężkiej prawdy blackpillowe/redpillowej mimo dowodów - może to nawet kilka lat trwać i w międzyczasie ktoś pomimo dowodów na siłę będzie wierzył w bluepill byle mu się jego znany świat wyobrażeń nie posypał - strach przed nowym, nieznanym) albo z wyznawanych wartości np: katolickich i programowaniu od dziecka na "trwanie w największym szambie, bo rodzina to świętość. Facet jesteś, nie pizda, żona zdradza to wybaczaj i nadstawiaj 3 i 4 policzek dla dobra dzieci".

Jak jesteś w zwykłym związku można odejść z dnia na dzień. Związek związkowy nie równy, a nic nie cementuje związku bardziej niż dzieci i wspólne kredyty na 30 lat.

Edytowane przez Zbychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laska 20 lat, ja 23.

Po każdym seksie chciała 200zł na ginekologa bo w ciąży.

Zagroziłem, że złoże sprawę na policję bo chce wymusić kasę.

 

Dzwoni z płaczem, że jej piesek, jeb*ny pekińczyk z różowymi warkoczykami wpadł pod auto i zdechł.

Zaprowadziła mnie na pusty grób, psa sprzedała bo chciała nowy telefon a ja jako dobroduszny miś mam jej kupić nowego pupilka.

 

Na koniec dała dupy osiedlowemu ruchaczowi.

Dowiedziałem się o wszystkim a tłumaczyła to tak: 

"Miś, ale każda laska z osiedla na niego leci więc ja nie jestem niczemu winna".

 

Gdy byłem u niej ostatni raz wszystko co jej kupiłem wyrzuciłem do kosza pod klatką.

 

Piękny widok jej pustego łba nurkującego w koszu na śmieci😎

 

Fuck, co to był za tępak ale nie omieszkam wspomnieć o fantastycznej szparce.

Ciasna, różowiutka, pięknie pachnąca i zawsze wilgotna, gotowa na grube dymańsko....a później 200zł miś na wizytę u ginekologa bo chyba ciąża 😎

 

Oczywiście ani grosza nie dałem.

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykałem się kiedyś z panienką obsesyjną katoliczką. Po miesiącu znajomości kocham cie, próby nawracania mnie i plany na przyszłość więc szybko się ewakuowałem, bo zaczęła mnie przerażać. Pewnego weekendu robiłem u siebie domówke, zacząłem już pić z kumplami i czekaliśmy na koleżanki, a ona dzwoni do mnie najebana jak messerschmitt i przyszła pod moje drzwi ledwo stojąc na nogach. Wbiła do środka i padła na łóżko półprzytomna, a ja chcąc się jej jak najszybciej pozbyć złapałem za jej telefon i zadzwoniłem do jej matki, żeby odebrała córkę. Powiedziałem, żeby się szykowała bo zaraz przyjedzie po nią matka. Ona gdy to usłyszała wpadła w furię, rzuciła się na mnie z łapami i wrzeszczała, że mnie nienawidzi itp. Na szczęście jej matka przyjechała dość szybko i mogłem bawić się dalej. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, pamiętam jeden krótki związek. Laska młoda, bo miała wtedy 19 ale już bardzo potrafila sterować facetami. Dupka zgrabna, szyneczka zadbana, ona bierze tabletki, no cud malina. 

 

Pierwszy alert wyszedł podczas kłótni. Mówi po nim, że chce iść się przewietrzyc. Ubrała do tego koturny i kabaretki, obmalowana jakby miała zacząć pierwszy dzień na roksie. Powiedziałem, żeby w takim razie szła w cholere. Godzinę później "misiu nie gniewaj się No weź". Jakoś tam się pogodziliśmy ale później była znów jakaś spinka a ona pojechała pić z kumplami z pracy. Żeby zrobić mi na złość wysłała snapa, że została na tym mieszkaniu na noc. Mówię "o nie nie, nie ze mną takie sztuczki". Napisałem do niej tylko, żeby dała znać jak będzie wracać to mam dla niej niespodziankę na przeprosiny. Otwieram drzwi, ona stoi dumnie A ja jej ciach i wręczam jej rzeczy. Mina panienki bezcenna 😂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

Identyczną sytuację miałem. Pewnie jeszcze na samym początku było że "nie szuka zastępczego tatusia". A tu patrz... po czasie jednak szuka :) Klasyk :)

U mnie było pytanie na początku, czy dziecko mi nie przeszkadza. Odpowiedziałem nie, ale ona chyba za daleko wybiegła w przyszłość. Rozgrywałem wtedy, jak chciałem, ale raz byłem w formie, dwa jeszcze mi coś tam zależało, na randki chodziłem, miałem flow ogólnie, dobrze ubrany i pachnący. Teraz mam wyjebane już po całości. Naprawdę szkoda czasu, ten kto zrozumiał ma wolne. Ja się już nie przejmuję kobietami, zarabiam na utrzymanie głównie i rozrywka, przyjaciele, nic więcej się nie liczy. Nie wrócę do tego, nawet za dopłatą. Tyle lat zmarnowałem, ja pierdolę 😆

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Martius777 napisał:

Na pewno chociaż raz w życiu mieliście szybkie wymiksowanie się ze związku.

 

 

Zazwyczaj moje relacje z kobietami kończą się, po spuście na biust, do gardełka, lub cipki...

 

Podoba mi się ten life style.

 

Kocham kobiety,  jednak w dzisiejszych czasach, są  tak niestabilne psychicznie, że trzeba być ślepcem, by wchodzić w coś " Na poważnie"

 

Szybki spust i  sio do roboty, albo innej pasji....

 

Co najważniejsze, takie traktowanie kobiet, sprawia, że mam u nich bardzo dużo szacunku, autentycznie go  wcale nie posiadając.

 

Jestem prostak, sutki  gryzę, pupę liżę, lubię seks podchodzący pod smród, ostatnio wyrwałem pewnej damie pukiel włosów z głowy, była zachwycona :D

 

Baby są popierdolone, w pozytywnym sensie, kocham was kobitki, też jestem emocjonalny wariat :D 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RENGERS napisał:

(...) wyrwałem pewnej damie pukiel włosów z głowy, była zachwycona :D

 

Wyobraziłem sobie Twoją przyszłą kolekcję pukli na ścianie :D

 

Desktop233.jpg

 

Istnieje kobieta, która kolekcjonuje prezerwatywy po kochankach.

 

Jak sama mówi, póki co jej kolekcja zawiera jedynie 1921 prezerwatyw, ale planuje w ciągu najbliższych lat rozszerzyć kolekcję do 10 tysięcy.

 

LInk dla źródłofili:

 

https://hiro.pl/dziewczyna-kolekcjonuje-zuzyte-gumki-i-dekoruje-nimi-sypialnie/

  • Haha 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.