Skocz do zawartości

Nie ma czegoś takiego jak równouprawnienie


Rekomendowane odpowiedzi

Ok tu przyznam rację, choć stwierdzenie 'opodatkowanie połowy populacji' nadal jest na wyrost. Wpadł mi do głowy pomysł. Widział ktoś może zestawienie badań preferencji konsumentów na przestrzeni lat np. w USA? Z tego co kojarzę obecnie 'female oriented products' dominują nad męskim odpowiednikiem i co ciekawe są kupowane częściej zarówno przez kobiety jak i mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś słuchałem jedno z zachodnich radii.

I znów posadzili faceta za sex z nastolatką, z tego co pamiętam 6 lat, piłkarz.

Jakiś czas temu od razu posadzili też nauczyciela.

Jak jest sytuacja odwrotna to rzadko karają, a wsadzają do więzienia prawie wcale.

 

I nie chcę oceniać, czy to dobre czy złe.

Tylko, dlaczego facet jest skazany i posadzony?

A kobieta zazwyczaj nie?

 

P.s

Sam jak byłem małolat, to marzyłem o związku z MILF-em. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kootas napisał:

Dziś słuchałem jedno z zachodnich radii.

I znów posadzili faceta za sex z nastolatką, z tego co pamiętam 6 lat, piłkarz.

Jakiś czas temu od razu posadzili też nauczyciela.

Jak jest sytuacja odwrotna to rzadko karają, a wsadzają do więzienia prawie wcale.

 

I nie chcę oceniać, czy to dobre czy złe.

Tylko, dlaczego facet jest skazany i posadzony?

A kobieta zazwyczaj nie?

 

P.s

Sam jak byłem małolat, to marzyłem o związku z MILF-em. :-)

 

Spoko jak byś był nachodźcą w dajmy na to Szwecji, za brutalny gwałt na 12 latce, dostał byś 14 dni prac społecznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja.

Zapomniałem o nich.

Ale to inna sprawa.

Jakiś szaman od mahometa powiedział, że mąż jak głodny może zjeść żonę.

A jakiś inny stwierdził, że nie wolno jeść owcy/kozy z którą się współżyło.

Myślę, że ci barbarzyńcy czują bliskość do zwierząt większą, jak do kobiet.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Znalezione w internecie, nie weryfikowane.
--

1. Równouprawnienie jest wtedy gdy w Polsce kobiety żyją na emeryturze średnio o 13 lat dłużej od mężczyzn.
2. Równouprawnienie jest wtedy, gdy kobiety przejmują wyższe emerytury po swoich zmarłych mężach bo ci wypracowali je pracując w ciężki i niebezpiecznych zawodach, pracują w nadgodzinach, pracując więcej lat.

3. Równouprawnienie jest wtedy gdy w Polsce udział składek mężczyzn w funduszu emerytalnym wynosi 70% a udział obciążeń związanych wypłatami emerytur dla kobiet wynosi także 70%.

4. Równouprawnienie jest wtedy gdy w duńskiej prasie w internecie pojawia się informacja, że bilans wkładu do PKB i czerpania z PKB Danii w liczbach relatywnych wynosi +2 dla mężczyzn i -1 dla kobiet i za parę dni, gdy próbuję tę wiadomość odnaleźć by ją udokumentować to nie ma po niej śladu.

5. Równouprawnienie jest wtedy gdy wydaje się miliardy na profilaktykę raka piersi a na profilaktykę raka prostaty nic, choć śmiertelność jest porównywalna.

6. Równouprawnienie jest wtedy kiedy są parytety i akcje afirmatywne na wygodnych, intratnych posadkach a nie ma w kopalniach, na przesyłowych liniach energetycznych i w innych niebezpiecznych i ciężkich zawodach, gdzie ofiarami wypadków padają w 98 procentach mężczyźni.

7. Równouprawnienie jest wtedy, gdy nikt liczba zgłaszanych przez kobiety WYNALAZKÓW wynosi zaledwie:

0.5% w Norwegii
1 % w Kanadzie, Finlandii i Szwecji
1.2 % we Francji
1.7 % w USA

pomimo akcji afirmatywnych, stypendiów, i funduszy dostępnych tylko kobietom na uczelniach i
pomimo tego, że studia wyższe kończy więcej kobiet niż mężczyzn.


8. Równouprawnienie jest wtedy gdy mężczyźni są ośmieszani, lekceważeni i poniżani w reklamach serialach i publicznych wypowiedziach - spróbujcie odwrócić płcie np. w ostatniej reklamie Mediaexpert z niejaką Dodą.

9. Równouprawnienie jest wtedy kiedy publikatory do mdłości odmieniają rzeczownik kobieta przez wszystkie przypadki a słowo mężczyzna czy ojciec usłyszysz raz na kilka dni a w bałwochwalczym amoku wielbienia jedyniesłusznej płci o głośnej morderczyni własnego dziecka mówi się „mama Madzi”.

10. Równouprawnienie jest wtedy gdy samo wyartykułowanie słowa mężczyzna jest zgrzytem towarzyskim a wyrażenie jakiejkolwiek pochwały męskości to już poważne faux pas, obraźliwe dla jedyniesłusznej płci i jej chłopiczków.

11. Równouprawnienie jest wtedy gdy mężczyzna nie ma żadnych praw decydowania o rozrodzie i potomstwie a jedynie obowiązek alimentacyjny. Kobieta może oszukać go co do płodności, zajść w ciążę wbrew jego woli i uzgodnionym zasadom i potem wmanewrować go w kilka dziesięcioleci płacenia alimentów, może dowolnie rozporządzać jego chcianym dzieckiem wedle swojej wygody – wyskrobać bez pytania o zdanie, podrzucić w oknie życia, oddać do adopcji, urodzić i nie poinformować ojca o posiadanym potomstwie bez żadnych prawnych konsekwencji.

12. Równouprawnienie jest wtedy gdy na Światowym Kongresie Populacyjnym w Bukareszcie w 1974r. Dr. Elsimar Coutinho, wynalazca pigułki antykoncepcyjnej dla mężczyzn musiał uciekać tylnymi drzwiami przed furią feministek, które nie chciały dać mężczyznom prawa decydowania o swoim ojcostwie. Te badania są blokowane do dzisiaj.

13. Równouprawnienie jest wtedy gdy prawodawstwa różnych krajów blokują wątpiącym mężczyznom możliwość przeprowadzenia badań genetycznych w celu stwierdzenia ojcostwa.

14. Równouprawnienie jest wtedy kiedy chłopcy nie znajdują właściwej edukacji w sfeminizowanym szkolnictwie, osiągają w nim gorsze wyniki a wdraża się programy afirmatywne wyłącznie dla kobiet studentek.

15. Równouprawnienie jest wtedy gdy ratowniczka medyczna pracuje za taką samą płacę co ratownik ale to on ma nosić torbę medyczną bo dla niej za ciężka.

16. Równouprawnienie jest wtedy, gdy na bliskiej mi stacji benzynowej po raz pierwszy na nocnej zmianie ujrzałem kobietę, bo ona też potrzebuje nocnych dodatków, tyle że, za zapewne tę samą płacę, był tam również i znany mi chłopak sprzedawca dla jej ochrony - od lat nigdy przedtem nie było tam dwóch osób w nocy.

17. Równouprawnienie jest wtedy gdy wezwana do przemocy domowej policja musi aresztować i wyrwać z domu tę większą i silniejszą stronę zatargu i jest to zawsze mężczyzna nawet jeśli to on ich wezwał i ma na twarzy wypalony kształt żelazka.

18. Równouprawnienie jest wtedy, gdy proponuje się by definicję gwałtu rozszerzyć o sytuacje gdy oskarżająca kobieta była pod wpływem alkoholu lub środków odurzających i nie była w stanie wyrazić świadomej zgody nawet jeśli oboje razem pili lub ćpali... i dalej, nawet wtedy gdy trzeźwa kobieta dojdzie następnego dnia do wniosku... no... że raczej nie powinno do tego dojść. Wszystko w zakresie jej kaprysu.

19. Równouprawnienie jest wtedy, kiedy fałszywie oskarżony o gwałt mężczyzna ma zniszczone życie i karierę zawodową nawet jeśli udowodni się kłamstwo fałszywej oskarżycielce a sama ona przeważnie nie ponosi żadnych konsekwencji.

20. Równouprawnienie jest wtedy gdy Rada Europy uchwala „Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”, choć wiadomo, że bez porównania głównymi ofiarami wszelkiej przemocy na świecie i od początku historii są mężczyźni. Tytuł konwencji ich pomija. Przemoc wobec mężczyzn od zawsze opłaca się społeczeństwom, są oni w 40 procentach ofiarami przemocy domowej różnej formy a dzieci padają ofiarami przemocy głównie kobiet.

21. Równouprawnienie jest wtedy, gdy niejaka Hilaria Klintonowa ogłasza całemu światu, że głównymi ofiarami konfliktów zbrojnych są kobiety bo w tych konfliktach giną ich ojcowie, synowie i bracia.

22. Równouprawnienie jest wtedy, gdy kanadyjska feministka i profesor prawa Elizabeth Sheehy uczy swoich studentów, że kobiety powinny mieć prawo bezkarnego zabijania swoich męskich partnerów w sytuacjach przemocy domowej. Profesora radzi także, żeby kobiety nie opuszczały swoich partnerów z którymi mają gwałtowne relacje bo to zbytnio skomplikowałoby ich życie i by wybierały łatwiejszą metodę – morderstwo. Obiecuje, że będzie walczyć o zmianę prawa w tym zakresie tak by im to ułatwić. Spróbujcie odwrócić płcie. Ta kobieta nie została ani aresztowana ani przebadana przez psychiatrę.

23. Równouprawnienie jest wtedy, gdy skazana na dożywocie mężobójczyni Kiranjit Ahluwalia otrzymuje nadzwyczajne złagodzenie wyroku i odznaczenie od żony Tonny’ego Blaira, Cherie Blair. Ta pomysłowa kobitka pilnie uczyła się jak zrobić napalm, wyprodukowała go, oblała nim śpiącego męża i podpaliła. Dzisiaj pisze książki i zarabia na prelekcjach.

24. Równouprawnienie jest wtedy, gdy gwiazdki porno obnażają się pracując za godziwe lub wielkie pieniądze i to jest oburzające bo przecież ciało kobiety nie jest na sprzedaż, a jednocześnie oglądanie brutalnych sportów walki gdzie, również za pieniądze, walczą mężczyźni a krew bryzga po pierwszych rzędach widzów a panienki piszczą z podniecenia jest całkiem OK – bo ciało i zdrowie mężczyzny JEST na sprzedaż.

25. Równouprawnienie jest wtedy, gdy mój przyjaciel, pracujący w UK jako nauczyciel i dorabiający jako ochroniarz jest atakowany, lżony, publicznie łapany za genitalia przez pijane kobiety i napominany przez szefostwo za zbyt zdecydowane działania wobec wulgarnych i agresywnych napastniczek i gdy jego partnerka, z którą ma dziecko, a która w życiu nie przepracowała jednego dnia i całe dnie spędza na facebook’u, żąda od niego wykonania zaniedbanych przez nią prac domowych gdy ten wraca do domu po pracy na dwóch etatach.

26. Równouprawnienie jest wtedy, gdy sześcioletni chłopiec oskarżany jest o molestowanie seksualne.

27. Równouprawnienie jest wtedy, gdy femiszystowska ideologia podobno walczy z każdą dyskryminacją dopuszczając jedynie dyskryminację wobec mężczyzn. Nazywa się to tam dyskryminacją pozytywną. Patrz Szwecja.

28. Równouprawnienie jest wtedy, gdy na uniwersytetach, na siłowniach i basenach pływackich praktykuje się godziny tylko dla kobiet, najczęściej w najlepszych dla tych zajęć porach dnia, gdy są restauracje tylko dla kobiet, sex shopy tylko dla kobiet, w Indiach pociągi tylko dla kobiet a w Rosji taksówki tylko dla kobiet, natomiast tradycyjnie męskie kluby i stowarzyszenia zmuszane są do otwarcia się dla kobiet.

29. Równouprawnienie jest wtedy, gdy w ramach zwalczania prostytucji karze się klientów prostytutek a one same mogą nadal uprawiać swój proceder bez żadnych konsekwencji. Dlaczego podobna filozofia nie nie jest stosowana wobec dealerów narkotykowych i ich klientów?

Men’s Rights Movement (?)

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, parafianin napisał:

1. Równouprawnienie jest wtedy gdy w Polsce kobiety żyją na emeryturze średnio o 13 lat dłużej od mężczyzn

 

Tak było przed reformą emerytalną, teraz kobiety pracują tyle samo co mężczyźni, więc różnica jest mniejsza, wynosi kilka lat i wynika jedynie z różnicy w długości życia między płciami.

 

3 godziny temu, parafianin napisał:

2. Równouprawnienie jest wtedy, gdy kobiety przejmują wyższe emerytury po swoich zmarłych mężach bo ci wypracowali je pracując w ciężki i niebezpiecznych zawodach, pracują w nadgodzinach, pracując więcej lat.

 

To jest akurat dobra rzecz, "namiastka" cywilizowanego traktowania majątku nieboszczyka, przynajmniej rodzina część składek odzyska. Piszę namiastka, gdyż w cywilizowanych krajach jeśli zostaje jakaś kasa na rachunkach emerytalnych jest zwracana rodzinie jako część spadku lub zasila rachunki emerytalne spadkobiorców. U nas przywłaszcza to sobie państwo, wiec jesteśmy dymani nawet po śmierci.

 

3 godziny temu, parafianin napisał:

3. Równouprawnienie jest wtedy gdy w Polsce udział składek mężczyzn w funduszu emerytalnym wynosi 70% a udział obciążeń związanych wypłatami emerytur dla kobiet wynosi także 70%.

 

To akurat są bardzo stare dane z wczesnych lat 90tych, gdy struktura społeczna była bardziej tradycyjna, znaczy więcej kobiet siedziało w domu i bawiło dzieci, czyli nie pracowały zawodowo, takie wskaźniki są ok jeśli mówimy o zdrowym, konserwatywnym społeczeństwie, no ale teraz wszystko się jebie.   

 

3 godziny temu, parafianin napisał:

15. Równouprawnienie jest wtedy gdy ratowniczka medyczna pracuje za taką samą płacę co ratownik ale to on ma nosić torbę medyczną bo dla niej za ciężka.

 

Naciągane, znam wielu przedstawicieli tego zawodu i wszyscy noszą co muszą. Czy to w formie torby czy plecaka tak samo zapierdalają.

 

3 godziny temu, parafianin napisał:

28. Równouprawnienie jest wtedy, gdy na uniwersytetach, na siłowniach i basenach pływackich praktykuje się godziny tylko dla kobiet, najczęściej w najlepszych dla tych zajęć porach dnia, gdy są restauracje tylko dla kobiet, sex shopy tylko dla kobiet, w Indiach pociągi tylko dla kobiet a w Rosji taksówki tylko dla kobiet, natomiast tradycyjnie męskie kluby i stowarzyszenia zmuszane są do otwarcia się dla kobiet.

 

Tak jak są kluby tylko dla mężczyzn, czy inne tego typu sprawy. Jeśli ktoś robi coś takiego jako biznes i jest ku temu finansowe uzasadnienie, czyli odnosi zyski, jest to najzupełniej normalne. Patologia zaczyna się gdy państwo narzuca prawnie takie rozwiązania lub takie rozwiązania są stosowane w publicznych placówkach oświatowych.

 

 

Reszta się +/ - zgadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety zawsze będą lepiej chronione, bo mają jeden fundamentalny, biologiczny argument - potencjał reprodukcyjny faceta jest większy, dlatego potrzeba ich mniej, by odbudować populację. Wystarczy 2 samców i 20 samic, by coś z tego było. W odwrotną stronę jest to praktycznie niemożliwe. Stąd kobiety mają immanentne przyzwolenie, a nawet prawo do wszelakich dóbr.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, red napisał:

 

Tak było przed reformą emerytalną, teraz kobiety pracują tyle samo co mężczyźni, więc różnica jest mniejsza, wynosi kilka lat i wynika jedynie z różnicy w długości życia między płciami.

 

Zrównanie wieku emerytalnego obu płci na poziomie 67 lat nastąpi dopiero w 2040r. Obecnie wiek zakończenia pracy jest z każdym rocznikiem podnoszony o nieco więcej niż 4 miesiące. My mężczyźni w roku 2020 osiągniemy docelowy wiek 67 lat.  Poglądowo obrazuje to tabela w poniższym linku: 

 

http://www.fokus.tv/news/kiedy-na-emeryture-po-reformie-tabela-wiek-emerytalny-kobiet-i-mezczyzn/1157

 

Zatem dopiero po 2020r. przez kolejne 2 dekady będzie następować proces wyrównywania dysproporcji interpłciowej, o ile ustawodawca nie zaskoczy społeczeństwa kolejny raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Endeg napisał:

Zatem dopiero po 2020r. przez kolejne 2 dekady będzie następować proces wyrównywania dysproporcji interpłciowej, o ile ustawodawca nie zaskoczy społeczeństwa kolejny raz.

 

Racja. Tyle, że ten proces już postępuje, nawet te 4 miesiące rocznie sprawia, że nie jest to już 13 lat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.02.2016 at 15:42, seba33 napisał:

Kobiety narzekają, że w pracy - jakakolwiek by ona nie była - nie są traktowane na równi z mężczyznami. Padają z ich strony zarzuty, że mężczyźni co by nie robili, jakie by stanowisko nie piastowali, to i tak są lepiej traktowani niż kobiety, a co za tym idzie lepiej wynagradzani. Korzystając jednak ze swoich i nie tylko doświadczeń muszę stanowczo i zdecydowanie temu zaprzeczyć. Idąc dalej: Wiele kobiet chce wykonywać te samo zawodny co mężczyźni, a więc chcą być strażakami, policjantami, ochroniarzami (Jakoś dziwnie nie chcą pracować np. na budowie, w kopalniach :D ). I zazwyczaj dostają takie szanse. I tu zaczynają się schody.

 

Przytoczę tutaj opowieść znajomego strażaka, który swego czasu w jednostce miał nieprzyjemność pracować. Swego czasu wyemancypowane kobiety chciały pracować na podziale bojowym z mężczyznami. A więc jeździć na akcje, do pożaru it. Wszystkie ładnie pięknie... W praktyce wyglądało to tak, że gdy taka kobieta szła się załatwić ktoś musiał iść z nią, bo zawsze istniało ryzyko, że ją ktoś zgwałci itp. Gdy po akcji przyszło się wykąpać dziesięciu chłopa musiało czekać aż jaśnie pani skończy. Gdy przyszło coś zrobić na akcji to pańcia odpowiadało: "Ale ja jestem kobietą!". Co najgorsze doszł odo tego, że zgrana załoga zaczęła się kłocić między sobą, gdyż panie jak to panie zaczęły swoje gierki. Tego kokietować, tego olewać, tego obgadywać, podpuszczać itp. Skończyło się na tym, że panowie się zbuntowali i w efekcie czego wszystko wróciło do normy, a panie wylądowały w biurze. Nagle jak ręką odjął skończyły się niesnaski w załodze.

 

A teraz chciałbym przykład z autopsji podać. Swego czasu pracowałem w ochronie. Oczywiście multum kobiet, które zarabiały takie same pieniądze. Ale gdy przyszły co do czego i trzeba było podjąć interwencje żadna nie była w stanie. Klasyczne już" Ale ja jestem kobietą!". Najgorsze, że wśród przełożonych wielu było białych rycerzyków, którzy optowali za paniami.

 

Nie mam nic wśród kobiet w takich zawodach. Ale jak jesteśmy na równych stanowiskach, bądźmy traktowani na równi. Bez znaczenia na płeć.


To jest takie pierdolenie kobiet, ktore kiedys zaoral calkowicie Korwin. Powiedzial: "skoro kobiety i mezczyzni maja ponoc takie same kwalifikacje i umiejetnosci na tym samym stanowisku ale to kobiety zarabiaja mniej, to dlaczego pracodawcy wybieraja pracownika, ktory kosztuje ich wiecej za ta sama prace? To jest nielogiczne".

Dziekuje, tyle na temat.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kobiety, zamiast starać się być dobre w tym, czym facet nie umie.

To lubiją się w kopiowaniu facetów, i marzeniu o takich samych przychodach, przy mniejszych mocach do jego osiągnięcia.
Życie, jak zwykle zweryfikowało, brak logiki.

 

 

Cytat

 

Kompromitacja idei równości płci! Reprezentujące Australię „piłkarki” rozbite przez chłopców

Kompromitacja idei równości płci! Reprezentujące Australię „piłkarki” rozbite przez chłopców
fot. REUTERS/Ina Fassbender/FORUM

Australijska reprezentacja kobiet w piłce nożnej uległa aż 7:0 drużynie Newcastle Jets podczas towarzyskiego meczu rozgrywanego w Sydney – informuje dzienniknarodowy.pl. Zespół z Newcastle był złożony z chłopców do lat 15!

 

Wynik meczu najprecyzyjniej opisuje słowo „łomot”.Cóż z tego, że była to rozgrzewka przed towarzyskim meczem z kobiecą reprezentacją Nowej Zelandii?

 

Australijskie zawodniczki, wśród których – trzeba dodać na ich usprawiedliwienie - podczas kompromitującego sparingu z małolatami dokonywano wiele roszad, już wkrótce będą reprezentować swój kraj na Igrzyskach w brazylijskim Rio.

 

"Piłkarki" z Antypodów zajmują 5. miejsce w rankingu kobiecych reprezentacji i są ćwierćfinalistkami ostatnich mistrzostw świata!. Trener z pewnością ma zatem o czym myśleć.

 

Chyba, że chodzi o coś innego. Po prostu pewnych spraw feministki „nie przeskoczą”...

 

 

http://www.pch24.pl/kompromitacja-idei-rownosci-plci--reprezentujace-australie-pilkarki-rozbite-przez-chlopcow,43545,i.html

Edytowane przez kootas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.03.2016 at 07:55, Vercetti napisał:

 

Kiedyś tak do tego nie podchodziłem, ale na dzień dzisiejszy nie wiem, czy byłbym w stanie przyjąć kobietę na jakieś stanowisko gdybym miał taką możliwość. 

Zwłaszcza, że znam wiele takich po 40-stce, albo nawet po 50-tce, które pokazują humorki jak stuknięta 16-latka i potrafią się obrazić z przytupem, a potem z pseudo-poważną miną nie odzywać i udawać, że nie słyszą. Zawsze mi się z tego chce śmiać, że teoretycznie dorośli ludzie zachowują się gorzej niż ja w wieku 14 lat. 

 

Tak się dorośli ludzie nie zachowują - a co najważniejsze, to właśnie one mają najwięcej do powiedzenia w temacie dojrzałości. He, he... 

 

weź mi nie przypominaj, mam kilka "kierowniczek" w pracy, generalnie każda podobne zachowania - pyskata "urabura" w podległym zespole, gdy przychodzi problem od kilenta - jedyna technika rozwiązywania telefon do technicznych mimo że można większość tych problemów ogarnąć bez pierdnięcia i angażowania innych;

od czasu do czasu któryś nie wytrzyma i zjebie taką parokrotnie to jest spokój na pare dni potem znowu standardowe podchody i pierdzielenie głupot byle nie brać odpowiedzialności na siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

 

Chcą się z'równouprawnić?  No, powiedzmy że OK, tylko po jakiego grzyba na golasa?  Przecież my te zawody wykonujemy ubrani w ciuchy robocze, uniformy, kombinezony ...  Na ten przykład przy rąbaniu (drewna) mogą sobie coś uszkodzić :blink:

 

http://www.polskatimes.pl/dodatki/rozmaitosci/a/kobiety-wykonujace-meskie-zawody-nago-to-w-imie-sztuki-18-zdjecia,9828280/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Endeg napisał:

 

Chcą się z'równouprawnić?  No, powiedzmy że OK, tylko po jakiego grzyba na golasa?

 

Bo w każdej kobiecie kogośtam dwie trzecie ;) A serio - kobiety uwielbiają mieć 'wzniosły' powód do obnażania, gdy nie krępuje ich seksualności społeczny

gorset rygorów i wizja uznania za dziwkę. Gdyby nie dwa ostatnie, a szczególnie uznanie za dziwkę - u la la !

 

Mój przyjaciel, zawodowy podrywacz i miłośnik kobiecego ciała zawsze powtarza jedno - chcesz potentegować? Zapewnij babce poczucie dyskrecji i bezpieczeństwa a 90% sukcesu masz zagwarantowane. Gość pracuje w nadmorskim hotelu gdzie często przyjeżdżają panie 'na turnusy'. Reszty się pewnie domyślacie.

 

S.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

To prawda. Kobiety mają bardzo dużą chęć na obnażanie się, pokazywanie ciała i seks. Wystarczy zapewnić im bezpieczeńtwo, zaufanie, żeby nie bały się tej opinii dziwki, żeby ich kompleksy nie zostały wyśmiane których my nawet nie widzimy jak się kobieta podoba (i tak chcą być utwierdzone że ok, fajne cycki), a wtedy pokazują się pełną piersią. Nic innego je nie powstrzymuje przed byciem łatwą, jak zła opinia. Jeśli podobamy się kobiecie i jesteśmy w sytuacji sam na sam, to bardzo łatwo do seksu doprowadzić, a często nawet nie musimy się podobać bo ona ma na to ochotę i jesteś pod ręką. Czasami wystarczy pod jakimś durnym pretekstem pokazać penisa. Niektóre da się namówić na powiedzenie, że się ma kompleksy, albo zwyczajnie podniecić je czymś takim i pokazać że jesteś pewny siebie. Nie róbmy z kobiet płci którą nie są. Wystarczy być im przychylnym, a oddadzą się bo seks to ich pierwsze imię i całe ich życie jest podporządkowane właśnie seksowi (i zaraz po tym urodzeniu dziecka własnie przez seks, czy uzyskaniu kontroli nad mężczyzną dając cipke lub nie, kusząc bardziej lub mniej). Są seksualne milion razy bardziej niż my. Niektórzy kłamią, że je kochają i to też działa, ale aż tak nie trzeba i można załatwić sobie seks tylko przez umiejętne podejście do nich, do wiedzy że lubią ten sport bardziej niż każdy inny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, M.Dabrowski napisał:

To prawda. Kobiety mają bardzo dużą chęć na obnażanie się, pokazywanie ciała i seks. Wystarczy zapewnić im bezpieczeńtwo, zaufanie, żeby nie bały się tej opinii dziwki, żeby ich kompleksy nie zostały wyśmiane których my nawet nie widzimy jak się kobieta podoba (i tak chcą być utwierdzone że ok, fajne cycki), a wtedy pokazują się pełną piersią. Nic innego je nie powstrzymuje przed byciem łatwą, jak zła opinia. 

 

Dowodem na to jest np. grupowe czy pojedyncze fotografowanie się do kalendarza. W ramach szczytnej akcji typu walka z rakiem piersi można obnażyć się w szczytnym celu, pokazanie walorów w tym wypadku (cel jest szlachetny) nie spotka się z krytyką otoczenia. Chętnie wchodzą w taki temat zwłaszcza panie 40+ bo one mają mniej okazji do zaprezentowania się niż młodsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.