Skocz do zawartości

Co zrobiłbyś w przypadku konfliktu zbrojnego na terenie Polski [ankieta]?


Co zrobiłbyś w przypadku konfliktu zbrojnego na terenie Polski?  

152 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wybucha wojna na terenie Polski - wtedy ja:

    • Idę do wojska / biorę udział w partyzantce etc / czynny opór
      17
    • Jestem bierny - zostaję w Polsce - staram się tylko chronić życie swoje, najbliższych i majątek
      61
    • Jestem pacyfistą / moje przekonania nie pozwalają mi na wzięcie udziału w działaniach zbrojnych (np. Świadkowie Jehowy) etc.
      4
    • Spadam z Polski z ruchomym majątkiem
      70


Rekomendowane odpowiedzi

  

11 hours ago, Januszek852 said:

Hasanie z kałaszkiem po lasach zostawiam fantastom

Jedyna realna możliwość ukrycia się "partyzanta" w tych czasach, jest taka sama jak przez ostatnie kilka tysięcy lat. Schowanie się w czasie.

Pięć minut różni partyzanta od cywila. Takiego, co z ausweisem idzie sobie spokojnie ulicą, bo wie że go okupant ominie, wylegitymuje, co najwyżej kopa zarobi że się szwenda gdzie nie trzeba...

Dopiero masowe egzekucje losowych cywili są w stanie taką "kryjówkę" zniszczyć... ale wtedy to o innej skali mówimy.

 

10 hours ago, sargon said:

bo tylko tacy mają szansę w profesjonalnej wojnie

W "profesjonalnej" wojnie na razie szans nie mamy, przynajmniej z najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem. Może Białoruś byśmy dali radę, ale Rosję - nie. Więc jedyna logiczna alternatywa to po pierwsze zwiększać swoje szanse (szkolenia, zakupy, modernizacja) a po drugie - zorganizować taki stan, w którym przeciwnik sam będzie wiedział, że napad - nie będzie mu się długofalowo opłacał. I tutaj kilka milionów kałachów rozdanych obywatelom (kilkanaście procent rocznego budżetu 500+) załatwia sprawę na długie, długie lata. Odnośnie obaw "przyjdzie wojsko i zabierze" policzcie sobie, ile personelu i ile czasu potrzeba na odwiedzenie kilku milionów domów - może ostatni spis powszechny być dobrym odniesieniem. Zabranie kilkunastu tysięcy wojaków z frontu na trzy miesiące, by zyskać w zamian niestandaryzowaną masę broni o wątpliwej skuteczności (koszmar logistyczny pod względem amunicji) - nie opłaca się, chyba że w rzadkich przypadkach przejęcia broni długiej z optyką - ale tego zwykły żołnierz bez szkolenia też skutecznie nie wykorzysta...

Ale przy okazji załatwia też wszystkie problemy wymienione przez @DOHC dające się podsumować jako "stosunek do obywatela".

 

@Rnext tajemnicy nie zdradzę, jak powiem że prywatnie żołnierze na sprzęcie sami montują CB. I potem na przykład jedzie kolumna p-lot na poligon, a w radiu ktoś kurwi że się spieszy i nie ma jak wyprzedzić. Po czym odzywa się drugi głos, "daj im spokój chłopie, jadą 50 bo szybciej nie mogą - wiem, bo w latach 80-tych na takim sprzęcie też jeździłem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.