Skocz do zawartości

Motocykl do 125cm


Wolverine1993

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z wysokimi cenami paliwa wpadłem na "szalony" pomysł kupna motocykla do 125cm. 

Zawsze marzyłem o jednośladzie, ale jakoś bałem się i czułem respekt, więc nigdy nie miałem do czynienia, myślę że to dobra maszyna aby nabrać ogłady i nauczyc się jeździć zanim zdecyduje się na prawko i później być może kupno większego sprzęta.

 

Jeszcze jedna sprawa to inflacja i nie chce trzymać pieniędzy na koncie tylko wolę kupić cos co raczej mało straci na wartości i po roku dwóch odsprzedam za podobne pieniądze o ile oczywiście znajdę zadbany egzemplarz. 

 

Polecacie coś konkretnego? 

 

Kolega mi proponuję Honde Varadero i podoba mi się taka popierdolka 😁

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam również zastanawiam się nad kupnem. Jedni mówią żeby odrazu się zapisywać na prawko a inni żeby kupić taką 125tke zobaczyć czy się spodoba. 

 

Jeśli jesteś wysoki to napewno warto rozważyć motocykl pod wzrost żeby było przedewszystkim wygodnie a dwa żeby nie wyglądać na nim komicznie 😁.

 

Co do Hondy Varadero słyszałem że fajna ale nie podoba mi się 😋

 

Mi się bardzo podoba yamaha mt 125 . To jest design moto który ubóstwiam. Jednakże jestem raczej za duży na nia 😁

 

Propsy za pomysł. To może stać się zajebiście fajną pasja 😁

 

 

 

 

Edytowane przez Arthur Morgan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arthur Morgan kolega który od wielu lat jeździl różnymi maszynami i miał nawet "tysiąca" mówił że to dobry pomysł na początek. 

Po co mi prawko jeśli się okaże że to nie dla mnie? Nie ogarnę albo po prostu nie będzie mnie stać na normalny motocykl.

Pozatym druga kwestia to ekonomią i chce mieć tani środek transportu który spali z 2x mniej niż auto 😁

Mam 180cm i ważę koło stówy i wolałabym coś bardziej komfortowego żeby kości nie pękały 😄

 

Yamaha wygląda obłędnie! Ale jeden cylinder.. w Hondzie jest V2 i jest większa

 

 

 

Edytowane przez Wolverine1993
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Wolverine1993 napisał:

Po co mi prawko jeśli się okaże że to nie dla mnie? Nie ogarnę albo po prostu nie będzie mnie stać na normalny motocykl.

Pozatym druga kwestia to ekonomią i chce mieć tani środek transportu który spali z 2x mniej niż auto

Ten motorek zaczyna się od 6000 w górę więc nie jest tani w zakupie, to największa wada.

Zakup "zwróci się" dopiero po 10000km (jeśli coś pomyliłem w obliczeniach to przepraszam) przy spalaniu 30zł/100km.

 

Jeśli nie masz czasu na zrobienie katA, masz kasy jak lodu, lubisz życiowe wyzwania i przygody to będzie to najlepszy pomysł.

 

Ps. mam nadzieję że szybciej zakręcą kurki na granicy niż benzyna będzie po ponad 10zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Egregor Zeta napisał:

Ten motorek zaczyna się od 6000 w górę więc nie jest tani w zakupie, to największa wada.

Zakup "zwróci się" dopiero po 10000km (jeśli coś pomyliłem w obliczeniach to przepraszam) przy spalaniu 30zł/100km.

 

Jeśli nie masz czasu na zrobienie katA, masz kasy jak lodu, lubisz życiowe wyzwania i przygody to będzie to najlepszy pomysł.

 

Ps. mam nadzieję że szybciej zakręcą kurki na granicy niż benzyna będzie po ponad 10zł...

Kasy jak lodu? 10-15 tys to nie majątek, a zrobienie kategorii a plus kupno normalnego Moto to o wiele większy koszt nie mówiąc o tym że więcej pali. 

Natomiast druga sprawa to to że po ok roku - dwóch taki sprzet straci mniej na wartości niż pieniądze trzymane na koncie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedłem z podobnego założenia - najpierw 125 żeby zobaczyć czy mi przypasuje.

Wybrałem Keeway Superlight - trzy lata temu.

Moim marzeniem - Suzuki M109.

 

I powiem Ci tak..
Spodobało mi się moto i to bardzo. Zrobiłem kurs na A.
Natomiast w miarę jeżdżenia zrozumiałem że jestem idiota na drodze i nie dorosłem jeszcze do większego silnika.
I jak mam marzenie przesiąść się na większy tak wolę swoją 125tkę bo ogranicza mnie naturalnie od robienia głupich rzeczy na drodze :) i nie planuję w najbliższym czasie zmieniać.
Inna sprawa, że wykorzystuję go na krótkie wypady do miasta / trasy nie więcej niż 100 km więc mi to nie przeszkadza, sprawdza się do moich potrzeb.
Nie planuję tras na pół Europy czy dalej - to jest dla mnie po prostu zamiennik żeby w wiosenno - letni czas pojechać sobie czymś innym po coś do miasta czy do pracy a nie odpalać samochód.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Vishkah napisał:

Wyszedłem z podobnego założenia - najpierw 125 żeby zobaczyć czy mi przypasuje.

Wybrałem Keeway Superlight - trzy lata temu.

Moim marzeniem - Suzuki M109.

 

I powiem Ci tak..
Spodobało mi się moto i to bardzo. Zrobiłem kurs na A.
Natomiast w miarę jeżdżenia zrozumiałem że jestem idiota na drodze i nie dorosłem jeszcze do większego silnika.
I jak mam marzenie przesiąść się na większy tak wolę swoją 125tkę bo ogranicza mnie naturalnie od robienia głupich rzeczy na drodze :) i nie planuję w najbliższym czasie zmieniać.
Inna sprawa, że wykorzystuję go na krótkie wypady do miasta / trasy nie więcej niż 100 km więc mi to nie przeszkadza, sprawdza się do moich potrzeb.
Nie planuję tras na pół Europy czy dalej - to jest dla mnie po prostu zamiennik żeby w wiosenno - letni czas pojechać sobie czymś innym po coś do miasta czy do pracy a nie odpalać samochód.

 

 

No to myślimy podobnymi kategoriami, wolę się nauczyć jeździć małym sprzętem niż robić prawko i wsiadac na coś dużego. Bardzo łatwo jest się zabić, małym zresztą też ale na pewno nie ma mocy = nie ma głupawki. 

 

Ile kosztuje serwisowanie? Ew jakis większy remont jeśli będzie trzeba?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem nówkę, w serwisie oficjalnym byłem po roku więc nic nie płaciłem - ale to tylko raz.

Potem już mi się nie chciało do nich jeździć (bo nie był w moim mieście tylko jakieś 70km dalej) a wszelkie operacje utrzymania go w należytym stanie (olej, łańcuch, śrubki, akumulator) robię sam z pomocą poradników na yt i sprawia mi to dużo frajdy.
Więc jak na razie to koszt związany jaki poniosłem to jakieś circa 200 PLN na wymianę oleju, smary, jakieś szczotki do czyszczenia łańcucha itp itd.

Mam na zegarku 5.000, nie zdarzyło mi się żeby coś się w nim zepsuło - może to po prostu moje szczęście bo różnie się słyszy o chińczykach.
Jedynie na co narzekałem to że sprzęgło musiało się wyrobić ale to z tego co czytałem po opiniach jest po prostu wadą tego modelu.

Także niestety z kosztami niewiele Ci więcej podpowiem.

Co do samej maszyny - spokojnie robi 80, jak stane obok i popchnę to z wiatrem i z górki robi 100kę ;)Dla mnie wystarczy.

Nie powyprzedzam za dużo - natomiast do miasta jest super, ma jakieś 140 kg więc jest bardzo leciutka, zwrotna i wbicie się gdziekolwiek w mieście jest mega łatwe a do tego głównie mi służy. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

10-15 tys to nie majątek, a zrobienie kategorii a plus kupno normalnego Moto to o wiele większy koszt nie mówiąc o tym że więcej pali.

Normalny moto kosztuje tyle samo co Varadero 125cc (spalanie 3,5-4,5l), waga też podobna do moto pojemności 500-650cc. Spalanie w tych "pół litrówkach" będzie w okolicach 4-6l w zależności od charakterystyki silnika i ECU. Jak ktoś jeździł 125cc V2 to niema żadnego porównania do większych. Do czego zmierzam, tutaj jest różnica tego jaki jest koszt zrobienia kat A. Dodatkowym plusem jest to że większe moto w dobrym stanie można kupić od 4000, a jak ktoś się zna i poluje to można coś wyhaczyć za 3000. Więc prosta matematyka moto 4-5k + katA1,5k(?) wychodzi tyle co sama Honda Varadero.

Godzinę temu, Wolverine1993 napisał:

wolę się nauczyć jeździć małym sprzętem niż robić prawko i wsiadac na coś dużego.

Niczym większym i tak nie pojeździsz na początku bo nawet prawka nie masz ani też umiejętności. Podstawy załapiesz na kursie (chyba powinni czegoś nauczyć na tych 250cc?).

 

To jedynie moja opinia, z mojej perspektywy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Egregor Zeta napisał:

Normalny moto kosztuje tyle samo co Varadero 125cc (spalanie 3,5-4,5l), waga też podobna do moto pojemności 500-650cc. Spalanie w tych "pół litrówkach" będzie w okolicach 4-6l w zależności od charakterystyki silnika i ECU. Jak ktoś jeździł 125cc V2 to niema żadnego porównania do większych. Do czego zmierzam, tutaj jest różnica tego jaki jest koszt zrobienia kat A. Dodatkowym plusem jest to że większe moto w dobrym stanie można kupić od 4000, a jak ktoś się zna i poluje to można coś wyhaczyć za 3000. Więc prosta matematyka moto 4-5k + katA1,5k(?) wychodzi tyle co sama Honda Varadero.

Niczym większym i tak nie pojeździsz na początku bo nawet prawka nie masz ani też umiejętności. Podstawy załapiesz na kursie (chyba powinni czegoś nauczyć na tych 250cc?).

 

To jedynie moja opinia, z mojej perspektywy.

Pokaż mi zadbany i sprawny motocyk za 3-4 tys 😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 3k już wcześniej wyjaśniłem, żeby zaoszczędzić trzeba się "trochę" znać i polować jak na zwierzynę w dziczy.

Od 4k GS500/NTV650/CB500/XJ600..... itp tego jest cała masa, ja wiem że zaraz wyskoczą argumenty że "pewnie zespawany z dwóch w stodole" ale to zawsze trzeba obejrzeć i sprawdzić każdy moto na żywo. Przecież ta sama zasady tyczy się Varadero lub chińczyków 125cc (z autami przecież jest tak samo).

Najważniejsze niech nikt nie myśli że jakiś sąsiad 10km od domu będzie sprzedawać stan igłę za pół darmo, tylko to już będą dłuższe wycieczki po całej naszej ukochanej Polsce.

W tym momencie zaczynają się schody...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Od 3k już wcześniej wyjaśniłem, żeby zaoszczędzić trzeba się "trochę" znać i polować jak na zwierzynę w dziczy.

Od 4k GS500/NTV650/CB500/XJ600..... itp tego jest cała masa, ja wiem że zaraz wyskoczą argumenty że "pewnie zespawany z dwóch w stodole" ale to zawsze trzeba obejrzeć i sprawdzić każdy moto na żywo. Przecież ta sama zasady tyczy się Varadero lub chińczyków 125cc (z autami przecież jest tak samo).

Najważniejsze niech nikt nie myśli że jakiś sąsiad 10km od domu będzie sprzedawać stan igłę za pół darmo, tylko to już będą dłuższe wycieczki po całej naszej ukochanej Polsce.

W tym momencie zaczynają się schody...

No właśnie na wycieczki nie mam ochoty ani czasu, a teraz mało nie kosztuja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też osobiście nie chce się jeździć po 300-400km ale jest przeważnie tak że tańsze moto jest daleko a droższe blisko :)

 

Ps Ale właśnie po Varadero też trzeba będzie podjechać trochę km żeby znaleźć ten wymarzony moto.

Swoją drogą można też trafić "stan bdb" za 10k a na żywo człowiek nie wierzy jak można tak umyślnie kłamać. Powinno być za takie coś chłosta i więzienie...

Edytowane przez Egregor Zeta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Mi też osobiście nie chce się jeździć po 300-400km ale jest przeważnie tak że tańsze moto jest daleko a droższe blisko :)

 

Ps Ale właśnie po Varadero też trzeba będzie podjechać trochę km żeby znaleźć ten wymarzony moto.

Swoją drogą można też trafić "stan bdb" za 10k a na żywo człowiek nie wierzy jak można tak umyślnie kłamać. Powinno być za takie coś chłosta i więzienie...

Haha no z autami jest tak samo, będę się rozglądam może akurat coś się trafi w miarę blisko 😄

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bracia mam takie marzenie pierwsze Moto i teraz mam pytanko bo jeszcze nie mam prawka kategorii B 3 lata i na 125 wsiadać nie mogę przynajmniej legalnie .

Co robić iść na prawko A bo i tak będzie trzeba kiedyś je zrobić i wsiadać na normalną maszynę czy się bawić w roweromotory 50 i stopniowo. Druga sprawa to dla kogoś kto siedzi w temacie co bardziej się opłaca nówka chińczyk bo słyszałem że wschód już robi niezłe maszyny? Czy używka japoniec chciało by się mieć taką hayabuse nówkę ale wiadomo że budżet nie pozwala więc tak dla biedaka jaka najlepsza opcja?

 

Edytowane przez WsiunzSuchej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, WsiunzSuchej napisał:

Też bracia mam takie marzenie pierwsze Moto i teraz mam pytanko bo jeszcze nie mam prawka kategorii B 3 lata i na 125 wsiadać nie mogę przynajmniej legalnie .

Co robić iść na prawko A bo i tak będzie trzeba kiedyś je zrobić i wsiadać na normalną maszynę czy się bawić w roweromotory 50 i stopniowo. Druga sprawa to dla kogoś kto siedzi w temacie co bardziej się opłaca nówka chińczyk bo słyszałem że wschód już robi niezłe maszyny? Czy używka japoniec chciało by się mieć taką hayabuse nówkę ale wiadomo że budżet nie pozwala więc tak dla biedaka jaka najlepsza opcja?

 

A ile Ci brakuje do 3 lat? Bo jeśli z rok to już bym wolał poczekać i uzbierać kasę na porządny sprzęt + kask i ubiór. 

 

Ja chyba będę się skupiał na tej Hondzie ze względu na silnik V2, który ładnie brzmi i jest bardziej elastyczny niż singiel który jest montowany chyba w każdym innym sprzęcie. 

 

 

Czy ktoś mi poradzi jak kask i ubrania kupić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Wolverine1993 napisał:

A ile Ci brakuje do 3 lat? 

Prawko na auto mam kilka miesięcy dopiero więc lipa zrobię prawko na motor i za rok w sezonie mam zamiar śmigać jak kasę uzbieram na ciuchy itd bo 45 na godzinę 50 to bez sensu ja deska elektryczna tyle śmigam

Edytowane przez WsiunzSuchej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Wolverine1993 napisał:

będę się skupiał na tej Hondzie ze względu na silnik V2

Jest jeszcze Hyosung GT 125. Tylko gdzie go serwisować i skąd części brać. 

 

https://www.motocykle125.pl/lista-prawo-jazdy-b/hyosung-comet-gt-125/

 

https://www.youtube.com/watch?v=zZCkPjKnp8I

 

Ktoś z was ujeżdżał takiego? 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 hours ago, PyrMen said:

.

125 to rower z silnikiem, ale do miasta czy spoza miasta do miasta wystarczy. 

 

Na tym rowerze pojechałem kiedyś na drugi koniec Europy i wróciłem. Fakt, lekko nie było.

 

Autor nie napisał czy nowe, czy używane. 

 

Jak ma za dużo pieniędzy to Honda CBF125 lub z "gorszych" marek włoskie chińczyki Benelli, np. Leoncino 125 - w ofercie od tego roku. 

 

Z tym, że egzotyczne marki potem się ciężko odsprzedaje. 

 

Varaderka jest kiepska na miasto. 

 

Do czego to moto ma służyć najpierw trzeba sobie odpowiedzieć. 

 

Przy takiej masie i wzroście każda 125  będzie mułowata. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.