Skocz do zawartości

Inteligencja u mężczyzn, czy faktycznie jest seksowna?


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Lady Bathory napisał:

haha gorzej jak pojawi się 2 taka alternatywa i trzeba będzie oddać drugi narząd :D

Dwa tygodnie temu w klubie poznałem alternatywkę która wygląda tak jak ta niżej, tylko była lepiej umalowana (słabiej), chudsza i ładniejsza. Krótka spódniczka w kratę. Robiłem podchody ale nie była zainteresowana więc niestety bóg mnie nie kocha. Nie mogłem od niej oderwać wzroku i gapiłem się jak creep xD Wjebałem się do kółeczka i trochę z nimi tańczyłem ale niestety jej koleżanka szara myszka była mną zainteresowana a nie ona :(

hair-color-alternative-girl-choker-Favim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, NoHope napisał:

Dwa tygodnie temu w klubie poznałem alternatywkę która wygląda tak jak ta niżej, tylko była lepiej umalowana (słabiej), chudsza i ładniejsza. Krótka spódniczka w kratę. Robiłem podchody ale nie była zainteresowana więc niestety bóg mnie nie kocha. Nie mogłem od niej oderwać wzroku i gapiłem się jak creep xD Wjebałem się do kółeczka i trochę z nimi tańczyłem ale niestety jej koleżanka szara myszka była mną zainteresowana a nie ona :(

No cóż. Będzie następna :)

Dobra kolego a jakie to kluby? Jaką muzę tam grają? Miasto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lady Bathory napisał:

a jakie to kluby? Jaką muzę tam grają? Miasto?

Klub dla alternatówków w stolicy a muzę grają różną, od niemieckiego metalu po queen. A co jesteś alternatywka?

 

W sumie sobie przypomniałem że muszę zmyć czarny lakier z paznokci xD

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, NoHope napisał:

Klub dla alternatówków w stolicy a muzę grają różną, od niemieckiego metalu po queen. A co jesteś alternatywka?

 

W sumie sobie przypomniałem że muszę zmyć czarny lakier z paznokci xD

Haha za stara jestem na taki wizerunek. Mam zupełnie inny. Ale serce lubiące bardzo mocne, ciężkie granie. 

Ostatnio to chadzałam na koncerty na żywo w Progresji. 

Może uda się na Nicka Cavea wybrać. 

A paznokcie mam różowe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Lady Bathory napisał:

A paznokcie mam różowe :D

Żartowałem że pomaluje paznokcie na różowo jak pojadę na wielkanoc żeby swojego starego przekręcić. To nie moje klimaty ale co się nie robi żeby wywołać kontrowersje xD

 

Ale dzisiaj w klubie wyglądałem jak freak bo czarne paznokcie, różowo-niebieska koszulka LSD i do tego czarne buty które wyglądały jak skórzane. Jeszcze się zgoliłem na łyso xD

 

Czasami lubię prowokować ale bałem się, że mogę dostać wpierdol czy coś, nic a nic.

Edytowane przez NoHope
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, NoHope napisał:

 

Ale dzisiaj w klubie wyglądałem jak freak bo czarne paznokcie, różowo-niebieska koszulka LSD i do tego czarne buty które wyglądały jak skórzane. Jeszcze się zgoliłem na łyso xD

 

Czasami lubię prowokować ale bałem się, że mogę dostać wpierdol czy coś, nic a nic.

Nie przesadzaj. Chyba mało widziałeś. Polecam wybrać się na Festiwal gothic w Bolkowie. Jest przewspaniale i nikt nie patrzy się dziwnie.

Ja pamiętam jak po egzaminie na studiach od razu wylądowałam na koncercie punkowym w szpilkach i garsonce ala biurwa ale koszulka była stosowna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lady Bathory napisał:

Nie przesadzaj. Chyba mało widziałeś.

Widziałem jak mój kolega z pracy i studiów chodził na woodstocku w męskich stringach i ludzie go pejczowali xD Dobrze, że miał maskę bo go trochę ludzi nagrywało.

 

Mówił, że do niego jakaś laska zagadała i chciała go zaprosić do grupy sadomaso (?) na woodstocku.

 

Z resztą przeze poznał swoją byłą dziewczynę, poznaliśmy ją bo leżała pijana na zgona w błocie i chcieliśmy jej pomóc. Okazało się ze mieszkała w niemczech.

 

Pojebane to było.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, NoHope napisał:

chodził na woodstocku w

Tam jest bardziej brutalnie. Na castle party jest inaczej, bardziej kulturalnie bym rzekła :)

9 minut temu, NoHope napisał:

Dobrze, że miał maskę bo go trochę ludzi nagrywało.

Ale jemu o to chodziło aby była publika.

 

9 minut temu, NoHope napisał:

Z resztą przeze poznał swoją byłą dziewczyną, poznaliśmy ją bo leżała pijana na zgona w błocie i chcieliśmy jej pomóc. Okazało się ze mieszkała w niemczech.

Ja pamiętam jak stałam na peronie i w tym samym czasie odjeżdżał pociąg na Woodstock. Pijani goście prawie siłą chcieli mnie przez okno wsadzić do wagonu z walizką. A jechałam w przeciwnym kierunku. Alkohol szkodzi. 

Edytowane przez Lady Bathory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lady Bathory napisał:

Tam jest bardziej brutalnie. Na castle party jest inaczej, bardziej kulturalnie bym rzekła :)

Dodałem do zakładek, pewnie pojadę z ciekawości ale zobaczymy. Tylko chyba nie będę miał z kim to najwyżej sam. Jeśli będę nadal w PL.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, NoHope napisał:

Dodałem do zakładek, pewnie pojadę z ciekawości ale zobaczymy. Tylko chyba nie będę miał z kim to najwyżej sam. Jeśli będę nadal w PL.

Jedź koniecznie. A są grupy, które organizują wspólne przejazdy na imprezy. Poszukaj na face-coś na bank znajdziesz :)

I myślę, że tam dużo niewiast trafi w Twoje oczekiwania wizualne 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Lady Bathory napisał:

odjeżdżał pociąg na Woodstock. Pijani goście prawie siłą chcieli mnie przez okno wsadzić do wagonu z walizką. A jechałam w przeciwnym kierunku. Alkohol szkodzi. 

Ten pociąg to ja pierdole xD Ja udawałem że śpię bo nie chciało mi się pić i gadać z tymi ludźmi z wagonu. Ale cóż na pewno niezły sposób na integracje xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, NoHope napisał:

Ten pociąg to ja pierdole xD Ja udawałem że śpię bo nie chciało mi się pić i gadać z tymi ludźmi z wagonu. Ale cóż na pewno niezły sposób na integracje xD

Wiesz mi nie było śmiechu. Akurat mam mocny kopny to otrzeźwieli w porę i przeprosili. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.04.2022 o 15:08, antyrefleks napisał:

radzi tego typa stwierdzając,

 

W dniu 10.04.2022 o 15:08, antyrefleks napisał:

Szatan tracisz czas rozwiązując sprawę w ten sposób. Choć wiem, że nie każdemu jest dane doświadczenie zdrady, rozwodu, zapoznanie się z "prawdziwą" twarzą kobiety. Te doświadczenia są kurewsko trudne do przeżycia, ale one najsilniej gwarantują wybicie z matrixa.

Ojjj ale ja się z tym zgodzę. W chwili czasowej t1 ex po upojnym seksie deklarowała, że należy tylko do mnie :D. Miś jak ty na mnie działasz. W chwili czasowej t2=t1+ 30 dni miałem już niebieską kartę :D

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Veneziano napisał:

 

Ojjj ale ja się z tym zgodzę. W chwili czasowej t1 ex po upojnym seksie deklarowała, że należy tylko do mnie :D. Miś jak ty na mnie działasz. W chwili czasowej t2=t1+ 30 dni miałem już niebieską kartę :D

Dobrze Ci tak, zwyrodnialcu jeden!!!

 

 

Cieszę się, że potwierdzasz to co jest dla nas oczywiste, a dla szatana niekoniecznie. Powtórzę raz jeszcze. Kobiet nie należy słuchać, je należy czytać. Zresztą, od kiedy wdrożyłem tę zasadę w życie, idzie mi na tym polu całkiem dobrze.

 

Z powyższym wiąże się jeszcze jeden fakt. Kobieta gra tak jak jej przeciwnik pozwala, czyli beciak. A że beciak pozwala na wszystko, to i kobieta robi wszystko. Właściwie wiąże się z tym także drugi fakt. Ciekawe co ty na to @Veneziano. Kobieta "urządza grę", gdy facet traci ramę, czyli słabnie. Ergo, częstokroć wina rzeczywiście leży po stronie faceta (beciaka) bo miał miękkie serduszko i miękką dupę. Dlatego też powszechnie stosowane "wzbudzanie poczucia winy" to shit test skierowany w faceta.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, antyrefleks napisał:

Dobrze Ci tak, zwyrodnialcu jeden!!!

 

 

Cieszę się, że potwierdzasz to co jest dla nas oczywiste, a dla szatana niekoniecznie. Powtórzę raz jeszcze. Kobiet nie należy słuchać, je należy czytać. Zresztą, od kiedy wdrożyłem tę zasadę w życie, idzie mi na tym polu całkiem dobrze.

 

Z powyższym wiąże się jeszcze jeden fakt. Kobieta gra tak jak jej przeciwnik pozwala, czyli beciak. A że beciak pozwala na wszystko, to i kobieta robi wszystko. Właściwie wiąże się z tym także drugi fakt. Ciekawe co ty na to @Veneziano. Kobieta "urządza grę", gdy facet traci ramę, czyli słabnie. Ergo, częstokroć wina rzeczywiście leży po stronie faceta (beciaka) bo miał miękkie serduszko i miękką dupę. Dlatego też powszechnie stosowane "wzbudzanie poczucia winy" to shit test skierowany w faceta.

Było wiele wątków kukoldzkich i biało rycerskich. Były też okresy dobrego prowadzenia i szczęśliwego związku. Całe spektrum jak u typowego normika. Wiem, że Pani widziała mnie w upadku. W totalnej rozsypce, której przyczyną była biznesowa wtopa. Myślisz, że nie uroniłem po kryjomu łzy w kiblu w nocy? Faceta najbardziej boli utrata reputacji w swoim środowisku a bankructwo było mocnym podeptaniem ego. Konkurencja szydzi. Tkzw "rodzinka" szydzi. W pewnym momencie finansowo upadłem bardzo, bardzo nisko. Żonka chcę kasy na życie i rzeczy dla syna a ty ściemniasz, że jutro jutro..... bo w portfelu bieda. Znikąd pomocy..... Procesy za długi. Komornik itp. Wydawało się, że jedyne wyjście to "kolejowy most".  Jak zacząłem się podnosić to wybuchła pandemia i w mojej branży kolejny klops - rok po bankructwie.  Ogłoszenie pandemii w marcu? W lato już żoneczka poszła w siną dal.....  Nie miałbym do niej pretensji gdyby chciała to rozwiązać pokojowo. Mam pretensje bo w jej konstrukcie za "zmarnowane" życie miałem zgnić w wiezieniu (pod ciężarem sfabrykowanych dowodów) a na sprawę rozwodową być doprowadzony w kajdankach. Nie muszę tłumaczyć jaki to miałoby wpływ na wynik rozwodu. Pozbawiony syna. Pozew opiewał na zakaz widzeń. Przyczynę upatruję w utracie nadziei na dostatnie życie przy moim boku i przypięcie łatki przegrywa, nieudacznika. Miałem zapłacić za pozbawienie marzeń.

Po prawie 2 letniej batalii ciesze się wywalczoną opieką naprzemienną nad synem. Biznes i moja psychika staje na nogi. Możliwość dostatniego życiu u boku normika przeszła pani koło nosa. :DDziękuję bogom za taki bagaż doświadczeń. W wieku 35 lat przeżyłem długą chorobę i śmierć bliskiej osoby, prowadzenie biznesu, bankructwo, rozwód, piekło rozwodowe. To wspaniała szczepionka by nie zrobić sobie krzywdy na resztę życia. Mam nadzieję wspaniałą resztę życia! Bez forum BS i Marka byłoby gorzej :). Dziękuję też wewnętrznie kilku przyjaciołom dzięki, którym człowiek nie stoczył się na dno. Doświadczenie posiadania w orbicie takich ludzie pozwala stwierdzić, że wygrałem życie :) Jest w telefonie kilka numerów, które nie zawiodą..... mam nadzieję, że kiedyś im się odwdzięczę......

 

Sorki za wylewanie żali i offtop :)

 

Godzinę temu, antyrefleks napisał:

Dobrze Ci tak, zwyrodnialcu jeden!!!

 

 

Cieszę się, że potwierdzasz to co jest dla nas oczywiste, a dla szatana niekoniecznie. Powtórzę raz jeszcze. Kobiet nie należy słuchać, je należy czytać. Zresztą, od kiedy wdrożyłem tę zasadę w życie, idzie mi na tym polu całkiem dobrze.

 

Z powyższym wiąże się jeszcze jeden fakt. Kobieta gra tak jak jej przeciwnik pozwala, czyli beciak. A że beciak pozwala na wszystko, to i kobieta robi wszystko. Właściwie wiąże się z tym także drugi fakt. Ciekawe co ty na to @Veneziano. Kobieta "urządza grę", gdy facet traci ramę, czyli słabnie. Ergo, częstokroć wina rzeczywiście leży po stronie faceta (beciaka) bo miał miękkie serduszko i miękką dupę. Dlatego też powszechnie stosowane "wzbudzanie poczucia winy" to shit test skierowany w faceta.

Jeszcze w uzupełnieniu. Wiedzę, że nie odpowiedziałem na pytanie.  Lubię filmy brata @absolutarianin. Co jakiś czas wracam do nich. Cytując @absolutarianin okaż słabość a zobaczysz plecy swojej partnerki. Tak to widzę. Przychylam się do tego co napisałeś. 

Edytowane przez Veneziano
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Veneziano napisał:

Co jakiś czas wracam do nich. Cytując @absolutarianin okaż słabość a zobaczysz plecy swojej partnerki. Tak to widzę. Przychylam się do tego co napisałeś. 

 

Silny samiec = dobry samiec, słaby samiec zły samiec. 

Samiec mieć dużo zasobów dobry samiec, mało zasobów = zły samiec.

Samiec ma dobre geny (szczęka, 190+) dobry samiec (mieć orgazm)  , samiec nie mieć najlepszych genów zły samiec( nie mieć orgazmu) wina samiec.

Zniszczyć samiec i znaleźć nowy samiec.

 

Kobiety to rzeczywiście kochające. lojalne i górnolotne stworzenia - na pewno lecą na inteligencje i inne takie tam :lol:  

 

 

Edytowane przez smerf
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 minuty temu, smerf napisał:

 

Silny samiec = dobry samiec, słaby samiec zły samiec. 

Samiec mieć dużo zasobów dobry samiec, mało zasobów = zły samiec.

Samiec ma dobre geny (szczęka, 190+) dobry samiec (mieć orgazm)  , samiec nie mieć najlepszych genów zły samiec( nie mieć orgazmu) wina samiec.

Zniszczyć samiec i znaleźć nowy samiec.

 

Kobiety to rzeczywiście kochające. lojalne i górnolotne stworzenia - na pewno lecą na inteligencje i inne takie tam :lol:  

 

 

Inteligencja tak, pod warunkiem, że można ją "spieniężyć", idzie za tym status lub majątek (dorobił się = ma łeb). Filozofowanie i inne pierdolenie je wyłącznie odstraszy. Sugeruje sprawdzić i pofilozofować w samochodzie za 50k i w takim za 5k ;) W pierwszym przypadku słuchać z zainteresowaniem będzie nawet karynka, która w życiu książki nie otwarła, w drugim samiec zostanie nazwany ciamajdą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Veneziano napisał:

Żonka chcę kasy na życie i rzeczy dla syna a ty ściemniasz, że jutro jutro..... bo w portfelu bieda. Znikąd pomocy.....

Zabrzmię jak cuck ale te związki nie rozpadają się właśnie z tego powodu, że chłop ściemnia, że ma kasę a później okazuje się golasem i laska czuje się słusznie oszukana? xD

 

U mnie w rodzinie było tak, że kiedyś matka utrzymywała przez jakiś czas ojca bo ojca wyjebali z roboty. Jeśli boisz się przyznać swojej lasce, że zbankrutowałeś i jest chujnia to problem jest głębszy niż tylko finanse.

 

Ale ja też nie jestem samiec alfa i nie prężę muskułów przed laskami, materialistek nie przyciągam i nie mam pojęcia jak takie relacje działają.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, NoHope napisał:

Zabrzmię jak cuck ale te związki nie rozpadają się właśnie z tego powodu, że chłop ściemnia, że ma kasę a później okazuje się golasem i laska czuje się słusznie oszukana? xD

 

U mnie w rodzinie było tak, że kiedyś matka utrzymywała przez jakiś czas ojca bo ojca wyjebali z roboty.

 

Jeśli boisz się przyznać swojej lasce, że zbankrutowałeś i jest chujnia to problem jest głębszy niż tylko finanse.

 

Ale ja też nie jestem samiec alfa i nie prężę muskułów przed laskami.

Był tutaj wątek o przyznawaniu się do słabości. Odsyłam. Powiedz Pani, że nie masz kasy. To oprócz problemów z "brakiem" kasy dojdzie rozwód :)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Veneziano napisał:

Był tutaj wątek o przyznawaniu się do słabości. Odsyłam. Powiedz Pani, że nie masz kasy. To oprócz problemów z "brakiem" kasy dojdzie rozwód :)   

No moi rodzice 30 lat razem. Jasne jak laska jest z tobą tylko dlatego, że masz kasę to brak kasy to koniec umowy. Oczywiste. Tylko dla mnie to jest po prostu związek prostytutki która jest z tobą na wyłączność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, NoHope napisał:

Zabrzmię jak cuck ale te związki nie rozpadają się właśnie z tego powodu, że chłop ściemnia, że ma kasę a później okazuje się golasem i laska czuje się słusznie oszukana? xD

 

U mnie w rodzinie było tak, że kiedyś matka utrzymywała przez jakiś czas ojca bo ojca wyjebali z roboty. Jeśli boisz się przyznać swojej lasce, że zbankrutowałeś i jest chujnia to problem jest głębszy niż tylko finanse.

 

Ale ja też nie jestem samiec alfa i nie prężę muskułów przed laskami, materialistek nie przyciągam i nie mam pojęcia jak takie relacje działają.

 

Na forum wielu użytkowników zbyt teoretyzuje. Zacytuję:

 

 Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami!

Analiza wsteczna zawsze skuteczna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Veneziano Polecam książkę:

https://www.amazon.com/Practical-Female-Psychology-Man-ebook/dp/B00RR6RNO6

 

Z niektórymi rzeczami się zgadzam z innymi nie ale masz tam dużo o sygnalizowaniu. Że masz typ kobiet materialistki i właśnie sygnalizując pieniądze przyciągasz ten typ. Są też inne typy, ja przyciągam chyba imprezowiczki co też nie jest najlepszą opcją.

 

Ale tak czy inaczej polecam poczytać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.