Skocz do zawartości

Inteligencja u mężczyzn, czy faktycznie jest seksowna?


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, MarkoBe napisał:

Nie wspominając już o małżeństwie, z orzekaniem o winie na niekorzyść faceta. Gdy ten przegra to( dowiedziałem się o tym niedawno) ponosi wszystkie koszty procesu rozwodowego( koszt sprawy 600zł, koszt adwokata, koszt biegłych śledczych, koszty mediacji, koszt ewentualne wywiadu z kuratorem rodzinnym( jeśli są dzieci) oraz ewentualne inne koszty. Czyż nie są to kwoty sięgające do 10000zł samego procesu? Nie jestem adwokatem, jeśli się mylę, proszę mnie sprostować.

Koszty procesu to absolutnie nic w porównaniu ze spustoszeniem, które może pozostawić po sobie kobieta chcąca zemścić się na byłym mężu za "stracone lata". Wielu facetów "macha ręką" na zachciankę kobiety pod tytułem rozwód, godzi się na wszystko byleby mieć to już za sobą. Sprawy karne, alimentacyjne, zepsuta opinia i wiele więcej. Był jakiś czas temu wrzucany na forum wywiad z Maleńczukiem, można powołać się na jego autorytet, ale nie trzeba, bo świeżakownia jest pełna tego typu historii. W każdym razie Maleńczuk wspomniał o facetach, którzy kończyli w więzieniach...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Wielokropek napisał:

a potem się dziwiłem, czemu się kolejny raz nie spotkaliśmy, skoro to ona była chętna i wypytywała o mnie u znajomych, którzy mi to donieśli. Nie polecam podejmować tematu drugiej wojny światowej na spotkaniach z kobietami.

Jeszcze ten wniosek takim jakby smutnym tonem napisany, taki zasmucony i zrezygnowany na zasadzie "nie tak przecież to miało wyglądać".

 

Już sobie wyobrażam te wypytywania u znajomych o naszego delikwenta, to dopiero musiało być niepowtarzalne. 

 

P.S 1 wojnę światową raczej też pomijamy.

 

W ogóle generalnie nie wskazane jest mówienie o mordowaniu siebie nawzajem czy hekatombach ludzkich. Raczej bym szedł w stronę łagodnego spędzenia czasu :D 

 

Ale nie martw się @DOHC

 

Dawno temu, dziewczyna której się ponoć podobałem przyszła z koleżanką na umówione spotkanie (nigdy dziewczyny z kimś nie przychodźcie, bo to ostry fail) i opowiedziała mi wszystkie choroby jakie ma i miała na tym krótkim spotkaniu i że musi mieć wyrwany ząb - dolną szóstkę. Na końcu jak poznałem każdą dolegliwość w jej ciele, zostałem zapytany czy mnie to czasem nie obrzydza. 

 

Także, głowa do góry będzie co wspominać.

 

9 minut temu, Wielokropek napisał:
37 minut temu, SzatanK napisał:

Kobiety są istotami chwili.

 

Ja lubię taką symbolikę obu płci:

Kobieta to życie- z całą jego przewrotnością, absurdem i niesprawiedliwością.

Męzczyzna to prawda.

 

Prawda zawsze "rozbija się "o życie. Tak pół żatrem, pół serio.

Te prawdy są dosyć zamienne płciowo w sumie. 

Ale też je lubię. 

 

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarkoBe To co się dzieje to jest w ogóle jakaś abstrakcja. Wyobraź sobie, że masz dziewczynę i ona ci mówi, że otwiera onlyfans. Że będzie pokazywać zdjęcia cycków (a pewnie wyeskaluje to do cipska) innym gościom. Mówię o casie z gimperem. Dla mnie to jest jakaś abstrakcja po prostu, ja bym wyjebał laskę jakby się dowiedział, że kiedyś miała onlyfans albo siedziała na kamerkach a co tu gadać o casie gdy ona W TRAKCIE związku chce to robić. A cuck się godzi. Boże. Czy są jakieś granice tego wszystkiego? Chyba nie ma.

 

Z resztą oglądałem dokument o divach na netfliksie i tam laska pracowała na kamerkach a jej chłop obok cuck siedział na fotelu i czytał gazetę xD

 

Gdyby istniał bóg to już dawno zesłałby potop to na wszystko i jeszcze jebnął meteorytem żeby się upewnić, że wszyscy zginęli xD

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, MarkoBe napisał:

@niemlodyjoda - ,,to nie są czasy na związki".

 

277994740_517790036384623_8292535669426964639_n.jpg?_nc_cat=111&ccb=1-5&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=BQ5WDSnluOwAX_ORnYE&_nc_ht=scontent-ham3-1.xx&oh=03_AVJLsmyKrgxCC9ETDgDY19NRhTwuyaalmak-oF6ISk6xEQ&oe=627A3A4B

 

Paradoksalnie ten z prawej (naszej prawej) ma największe szanse na szczęście i uniknięcie dram w życiu, ten w środku się wybawi, a najbardziej prze*ebane ma ten z lewej.

 

Dobitnie uświadomił mi to obecny weekend - nie muszę nic. Błogie lenistwo. Pierwszy weekend od stycznia jaki mam totalnie wolny i bez jakichkolwiek nacisków na robienie czegokolwiek - 0 pracy czy szkoły etc.

 

Odwołałem wszystkie spotkania jakie miałem mieć i po prostu siedzę w domu.

 

Szukam biletów na wakacje (chcę sobie zrobić brejk ok 10 dni w maju od wszystkiego i polecieć do dwóch krajów jakie mnie interesują ze względów dywersyfikacji miejsca zamieszkania), 0 spinki i myślenia że się coś musi.

 

Życie jest piękne :) 

 

Tylko żeby to zrozumieć trzeba być najpierw w związkach i pospotykać się z kobietami, a jak ktoś tego nie robił i idzie w MGTOW to potem zaczyna się żałowanie i idealizowanie.

 

Kobiety są super - drink, randka, wspólne wyjścia - wszystko git - ale długofalowo są cholernie męczące i absorbujące. 

 

Ostatnio myślałem o tym czy mógłbym mieszkać znów z kobietą - po 3 latach wyprowadzki z miejsca gdzie żyłem z ex żoną - i powiem tak - może i mógłbym ale to serio musiałaby być bardzo ogarnięta laska. Lubię życie w pewnym rytmie i ja w domu chcę mieć spokój - moja praca dostarcza mi dużo emocji i darcie mordy w domu, ciągnięcie na obiadki czy kolacyjki do ludzi, którzy mnie nużą to serio chyba nie jest to o co mi w życiu chodzi.

 

Czym jesteś starszy tym bardziej widzisz jak mało to jest warte, a jak piękna jest wolność i święty spokój. A co jest najzabawniejsze i powinno przeczyć zdrowemu rozsądkowi - ilość kobiet, i to też tych młodszych, które chciałyby jednak Cię wtłoczyć w "normalność" (czytaj - obiadek u mamusi, gówniak, 10 000 kredytów na duperele) rośnie wykładniczo wraz z Twoją niezależnością.

 

Kobieta jest jak cień: jeśli ją gonisz, ucieka, jeśli uciekasz, goni cię.
 

Kobieta rozmawia z jednym, patrzy na drugiego, myśli o trzecim.

 

I serio - patrząc na swoich znajomych kolegów - wolę być "Piotrusiem Panem" jak to mówią Panie niż wołem roboczym, o pardon, "szczęśliwym małżonkiem" :D 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda Dlatego niestety trzeba odwalać lekką masówkę bo 99% lasek jak piszesz nie jest pomocą, jest utrapieniem. Terroryzują wręcz chłopa. Kiedyś byłem na piwie z kolegą i jego pojebana żona ciągle do niego wydzwaniała, nawet godziny spokoju mu nie dała.

 

Albo idziesz MGTOW albo przechodzisz przez piekło randkowania. Branie byle jakiej laski byle była jak to robi większość chłopa w tym ja kiedyś to jest zakładanie sobie pętli na szyję.

 

Kobieta naprawdę może zrujnować chłopowi życie. To jest jedna z tych decyzji które mają bardzo duży wpływ na człowieka.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, NoHope napisał:

Dlatego chłopy chodzą na divy, płacisz, strzelasz wychodzisz. To jest najbardziej "etyczna" opcja jak nie chcesz stałego związku a chcesz uprawiać seks.

Ale to ma sens kiedy traktujesz to jako typowy konsument określonego dobra/czynności. Ale nie każdy chce tylko się za przeproszeniem "spuścić".

Ja to rozumiem-zresztą zgadzam się z tym co twierdzi Lew Starowicz.

 

46 minut temu, NoHope napisał:

Mogę ci wymienić całą listę pojebanych rzeczy jakie widziałem i doświadczyłem od lasek.

Cóż może ja naiwna byłam ale historie z działu Świeżakowania mnie uświadomiły o tym jak okrutne mogą być kobiety.

Ten Twój przypadek to z gruntu rzeczy śmieszne zachowanie ale nie dla Cb, kiedy ktoś zgrywa owcę a jest wilkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, niemlodyjoda said:

Tylko żeby to zrozumieć trzeba być najpierw w związkach i pospotykać się z kobietami, a jak ktoś tego nie robił i idzie w MGTOW to potem zaczyna się żałowanie i idealizowanie.

Nigdy ja nie być w związek z kobieta .

Kiedy ja żałować? 😆 

908 Gorilla Thinking Stock Photos, Pictures & Royalty-Free Images - iStock

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, NoHope napisał:

Dlatego niestety trzeba odwalać lekką masówkę bo 99% lasek jak piszesz nie jest pomocą, jest utrapieniem. Terroryzują wręcz chłopa. Kiedyś byłem na piwie z kolegą i jego pojebana żona ciągle do niego wydzwaniała, nawet godziny spokoju mu nie dała.

Ale czy ten kolega nie pozwalał sobie na takie zachowania? Gdyby było inaczej pewnie by 2 strona życzyła udanego spotkania. A sama zajęła sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Lady Bathory napisał:

Ale czy ten kolega nie pozwalał sobie na takie zachowania? Gdyby było inaczej pewnie by 2 strona życzyła udanego spotkania. A sama zajęła sobą.

To jest często powolna długoterminowa przemoc psychiczna. To nie jest tak, że chłop staje się beciakiem z dnia na dzień. To są lata trucia pizdy, narzekania, czy czasami odcinania od znajomych.

 

Najwięcej przemocy jest w relacjach lesbijskich a chyba najmniej w gejowskich ale tego ostatniego nie jestem pewien.

 

Panie są mistrzyniami w przemocy psychicznej którą ciężko udowodnić, chłop nie wytrzymuje przepierdziela lasce i jeszcze w gratisie idzie do paki.

 

Dlaczego nie odchodzą więc? Bo niektórzy boją się samotności, bo mają zobowiązania finansowe albo dzieci, albo po prostu przyzwyczaili się.

 

To co czasami słyszę jest wręcz abstrakcyjne. Jakiś typ gada mi że jego kumpel nie chciał mieć kolejnego dziecka a jego żona chciała więc sobie zrobili. No prawdziwy związek partnerski.

 

 

Maleńczuk 100% racji chłop ma. Polacy boją się swoich kobiet i są często w związkach dosłownie zastraszeni.

 

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, NoHope napisał:

Najwięcej przemocy jest w relacjach lesbijskich a chyba najmniej w gejowskich ale tego ostatniego nie jestem pewien.

 

Na czym opierasz tę tezę?

5 minut temu, NoHope napisał:

Dlaczego nie odchodzą więc? Bo niektórzy boją się samotności, bo mają zobowiązania finansowe albo dzieci, albo po prostu przyzwyczaili się.

 

To co czasami słyszę jest wręcz abstrakcyjne. Jakiś typ gada mi że jego kumpel nie chciał mieć kolejnego dziecka a jego żona chciała więc sobie zrobili. No prawdziwy związek partnerski.

Zawsze jak słyszę jest kredyt, dzieci ale przyzwyczajenie to jak syndrom sztokholmski. 

Jak napisałeś - zrobili czyli jednak do tanga trzeba dwojga. 

Ale naprawdę takie zachowania to dla mnie abstrakcja - jak i dla Cb.

Chyba żyję w bańce, bo to jest dla szokujące. I sama nie wyobrażam sobie aby kogoś z kim jestem traktować w taki sposób czy wmanewrować z kolejne dziecko.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Lady Bathory napisał:

Ale naprawdę takie zachowania to dla mnie abstrakcja - jak i dla Cb.

Dla mnie nie jest abstrakcją bo też miałem jazdy. A dla ciebie jest abstrakcją bo jesteś kobietą masz w chuj dużo opcji i masz dużo mniejszy popęd seksualny niż my. Chłopy nie mają wcale dużo opcji i czasami po rozstaniu są kilka lat nawet samemu bez nikogo i to nie z własnego wyboru.

 

Ta nierównowaga władzy jest właśnie przyczyną patologii. Jak masz pracodawce który wie, że w sumie potrzebujesz go dużo bardziej niż on ciebie to będzie cię wykorzystywał i tak czysto cynicznie wygląda część relacji.

 

W drugą stronę też to działa. Chad ma w chuju szare myszki i często traktuje je dosłownie jak worek na spermę. Później ta szara myszka znajduje sobie beciaka i traktuje jak gówno bo w głowie ma wspomnienia z lepszym partnerem seksualnym. I tak to się kręci.

https://swiadomosc-zwiazkow.pl/kobieta-porzucona-przez-samca-alfa-kobieta-zniszczona/

 

Cytat

Samcy alfa krzywdzą wiele kobiet, porzucają je i zdradzają, z kolei reszta kobiet krzywdzi swoich przeciętnych mężczyzn wcale nie umilając im życia. Kobiety te stosują przemoc, tyją, nie starają się, są leniwe, zdradzają, czy wykorzystują finansowo, ponieważ szacunek u nich ma tylko ten mityczny samiec alfa. Takie konsekwencje widzimy, kiedy próbujemy łączyć kobiecą hipergamię, czyli pożądaniem przez kobiety tylko 20% najbardziej atrakcyjnych mężczyzn z kulturową monogamią. Kultura ta mówi, że każdy mężczyzna może znaleźć kobietę, mieć miłość i na odwrót, a więc stoimy na mniej więcej równych poziomach atrakcyjności. Kompletnie to nieskuteczny model działania, ponieważ ani biologia, ani kobiece doświadczenia z alfa mężczyznami nie pomagają w uzyskiwaniu rezultatów o jakich się mówi.

 

 

Widziałem w klubach laski które lepiły się do każdego typa, nawet nie przystojniaków. Krzyż na drogę nieświadomym chłopom którzy wezmą taki zgniły towar.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, NoHope napisał:

Widziałem w klubach laski które lepiły się do każdego typa, nawet nie przystojniaków. Krzyż na drogę nieświadomym chłopom którzy wezmą taki zgniły towar.

Ale w klubach czy na portalach randkowych poznanie wartościowej osoby graniczy z cudem. Nie korzystam z obu tych opcji aby wiedzieć jak to wygląda.

To gdzie Ty poznajesz te kobiety? 

14 minut temu, NoHope napisał:

Chad ma w chuju szare myszki i często traktuje je dosłownie jak worek na spermę.

Tak magiczny czad i kobiety. Są kobiety, które lubią wchodzić w takie układy i być poniżanymi. Ale i są mężczyźni, którzy dla pięknej kobiety zrobią wszytsko byleby była z nimi. To działa w obie strony.

Co do szarych myszek. jeden kolega powyżej napisał, że takie kobiety, które kierują się moralnymi potrzebami są mniej hipergamiczne. A wg mnie one kalkulują bardziej. To tylko powłoka ala Kopciuszek a w konsekwencji okazują się większymi pożeraczkami aniżeli te z wyższym stopniem samoświadomości. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lady Bathory napisał:

Są kobiety, które lubią wchodzić w takie układy i być poniżanymi. Ale i są mężczyźni, którzy dla pięknej kobiety zrobią wszytsko byleby była z nimi. To działa w obie strony.

Tak bo każda relacja w której masz nierównowagę władzy prawdopodobnie będzie bardziej lub mniej patologiczna. Dlatego dobre związki są slooksmatchowane, partnerzy mają podobny status i podobne wykształcenie, facet lekko wyższe zarobki. Czasami relacje się rozpadają bo facet stoi w miejscu a kobieta się rozwija. Niestety tempo rozwoju w związku powinno być równe, w miarę. Jak para jest gruba a później laska chudnie i ładnieje to na 90% albo będzie przemoc ze strony kobiety albo zdrady albo rozstanie i tak dalej.

 

W sytuacji gdy masz przystojniaka z szarą myszką to masz taki case jak tu

https://www.wykop.pl/wpis/64838605/anonimowemirkowyznania-czesc-mirki-i-mirabelki-pis/

 

Problem jest taki, że przeciętna kobieta ma za dużą władzę i za wysoki status. Myszka 5/10, czy 4-5/10 zakłada onlyfans, tindera i ma spory wybór wręcz absurdalny. A ta władza korumpuje. Pochlebstwa psują charakter.

 

Oczywiście ci goście, tak z 80% chce się tylko przespać ale i tak ego kobiety jest wyboostowane. Gorzej jak ma te 30+ i chce mieć dziecko i rodzinę to wtedy zaczynają się jazdy, ale coraz więcej kobiet nie chce mieć dzieci więc yolo.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lady Bathory napisał:

To tylko powłoka ala Kopciuszek a w konsekwencji okazują się większymi pożeraczkami aniżeli te z wyższym stopniem samoświadomości. 

Zgadzam się z tym, będąc nieświadomą ofiarą płynnie przechodzimy do bycia nieświadomym katem.

 

Świadomość własnych procesów wewnętrznych jest kluczem do wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, icman napisał:

Świadomość własnych procesów wewnętrznych jest kluczem do wszystkiego.

Świadomość nie powoduje magicznie, że się uwalniasz od samego procesu. Nie wiem czy to ma jakiś super wpływ.

 

Dobry przykład to są goście z forum, niby przeczytali niby przyswoili wiedzę i co? Jajco. Nic nie dotarło.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, NoHope napisał:

Tak bo każda relacja w której masz nierównowagę władzy prawdopodobnie będzie bardziej lub mniej patologiczna. Dlatego dobre związki są slooksmatchowane, partnerzy mają podobny status i podobne wykształcenie, facet lekko wyższe zarobki. Czasami relacje się rozpadają bo facet stoi w miejscu a kobieta się rozwija. Niestety tempo rozwoju w związku powinno być równe, w miarę. Jak para jest gruba a później laska chudnie i ładnieje to na 90% albo będzie przemoc ze strony kobiety albo zdrady albo rozstanie i tak dalej.

Ale to jest to o czym ja pisałam wyżej gdzieś - podobny poziom warunkuje dobrze rokującą relację.

 

9 minut temu, NoHope napisał:

Myszka 5/10, czy 4-5/10 zakłada onlyfans, tindera i ma spory wybór wręcz absurdalny. A ta władza korumpuje. Pochlebstwa psują charakter.

Ale o jest prawda. Właśnie zauważam, że przeciętne laski windują siebie w drabinie wysoko przez to. 

 

6 minut temu, icman napisał:

 

Świadomość własnych procesów wewnętrznych jest kluczem do wszystkiego.

Tak najpierw trzeba wyjść od siebie aby móc budować cokolwiek z kimś innym. Tylko znalezienie 2 osoby na podobnym poziomie nie jest łatwe. Graniczy wręcz z cudem. Dlatego jak śpiewał Frank Sinatra - I choose my way.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Lady Bathory napisał:

Właśnie zauważam, że przeciętne laski windują siebie w drabinie wysoko przez to. 

Tak i dlatego sytuacja jest taka dramatyczna. Faceci spermią bo nie mają kobiet, kobiety lubią atencję więc szukają spermiarzy a nie chłopa i budują wokół tworzenia atencji życie -> jest coraz więcej samotnych gości -> coraz więcej spermiarzy -> coraz więcej lasek żyje z atencji.

 

Na 4chanie był kiedyś śmieszny post bo jakiś typ pisał, że prawie co druga uczennica ma onlyfans i szkoła nie wie co ma robić. U nas też to się zaczyna robić. Gnije bo klasyczne feministki mają o to ból dupy ale kobiety najwyraźniej lubią być traktowane przedmiotowo.

 

Demografia przy takim zepsuciu zjedzie prawie do zera, trwałe związki monogamiczne będą rzadkością i tak dalej.

 

Dlatego ja wyjeżdżam z europy.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.04.2022 o 22:29, Iceman84PL napisał:

Gdyby inteligencja była atrakcyjna dla kobiet to profesorowie i wielcy uczeni mieli by najlepsze kobiety a jak wiadomo tak nie jest. 

Prowadziłem niegdyś zajęcia ze studentami.  No i sam byłem studentem.

Studentki gdy rozmawiają o prowadzącym, albo obgadują go gdy siedzi 4 metry od nich xd 

to nie mówią na temat jego inteligencji, umiejętności, sposobu przekazywania wiedzy. Tylko na temat jego wyglądu i jak się ubrał.

Przed pierwszymi zajęciami z danym prowadzącym są dyskusje typu ciekawe czy dostaniemy przystojnego prowadzącego. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do demografii:

mundry_szeroko.png

Generalnie z polski trzeba uciekać, ja mówię otwarcie, że ja tu nie zostaje i też nie chce w tym kraju wychowywać dzieci bo wiem jak będą miały przejebane i to nie z swojej winy. Dlatego też nie chce zaciągać tu kredytu uważam, że każda osoba która zaciągnie kredyt ostro przejebie.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lady Bathory napisał:

A wg mnie one kalkulują bardziej. To tylko powłoka ala Kopciuszek a w konsekwencji okazują się większymi pożeraczkami aniżeli te z wyższym stopniem samoświadomości. 

 

Nie ma większych czy mniejszych pożeraczek-modliszek - wszystkie jesteście takie same, rządzi wami natura/program. Dla mnie osobiście nie ma wielkiej różnicy między tym jak wybierają partnerów samice pająków poniżej, a kobiety - scenariusz zachowań jest bardzo podobny. Nieatrakcyjny samiec jest eliminowany już na starcie, atrakcyjny jest eliminowany po tym jak zrobi już swoje i spełni wszystkie potrzeby.

 

 

Rozwala mnie jak w tym wątku udajecie górnolotne i małoprzyziemne istoty, a tak naprawdę wam chodzi o jedno. T.j. Zasoby i seks z jak najlepszym genetycznie samcem. 

 

To jak to jest? Lecicie na inteligencje, poczucie humoru, dobre serce i osobowość? :lol: Takie bajki to dla beciaków gdzieś na innym forum.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, BumTrarara napisał:

Tylko, gdzie jest ta mityczna demografia?

Jest kilka krajów, pewnie południowa ameryka albo azja południowo wschodnia. 

 

I też takie niemcy, szwajcaria, norwegia, anglia czy usa jakoś sobie dadzą radę bo to silne państwa, w pl nie wierzę. mamy słaby kraj z bardzo słabą demografią. jak dojdzie do walki o imigrantów a tak się stanie to polska przegra konkurencję z zachodem.

 

nawet japonia jest lepsza od pl bo też masz bardzo starzejące się społeczeństwo ale wyspa jest przeludniona więc jeśli populacja spadnie do 50 mln to nie ma takiej tragedii jak u nas. japonczycy też są zdrowsi i będą dłużej pracować. polakom po 50 rozwala się zdrowie a starzejące społeczeństwo mocno u nas obciąży służbę zdrowia która i tak już od 2 lat przestała działać z powodu covidu.

 

Generalnie chujnia jest na całym świecie, to prawda. Ale są miejsca bardziej chujowe i mniej. Aktualnie polskę oceniam jeśli chodzi o chujowiznę 5/10 ale robi się coraz gorzej. Za 10-20 będzie imo 7/10 i poziom kraju trzeciego świata xd Wysokie podatki, bieda, rozrośnięta biurokracja, korupcja i 1/5 kraju mówiąca po rusku/ukraińsku.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, NoHope napisał:

Świadomość nie powoduje magicznie, że się uwalniasz od samego procesu. Nie wiem czy to ma jakiś super wpływ.

Ponieważ nie wiem jak definiujesz pewne pojęcia podam Ci przykład byś miał pogląd na to co chcę powiedzieć:

 

Szef opierdala Cię w robocie, ze strachu kulisz ogon i nie reagujesz, powstają emocje typu poczucie winy, złość na samego siebie lub na niego (w zależności od osobistych uwarunkowań z dzieciństwa) itp. To kłębowisko czeka na sytuacje (wyzwalacz) by odreagować, czyli zachować się nieadekwatnie do bodźca typu kopnięcie obszczekującego Cię ratlerka lub srogi opierdol syna bo nie posprzątał pokoju (co oczywiście pociąga kolejną falę wyrzutów sumienia).

Kobiety, które tłamszą własne potrzeby w momencie zmiany okoliczności wyładowują swoją frustracje na chłopaku, którego nieświadomie wcześniej zmanipulowały, odwrotnie oczywiście tak samo.

 

W momencie kiedy to widzisz powstaje pewna przestrzeń lub wolne pole świadomości by nie lgnąć (utożsamiać się) do tych emocji i możemy użyć woli by wyjść z nieświadomego procesu czyli zdobyć się na komunikat w stronę szefa lub w swój ulubiony sposób przepuścić zblokowane emocje (technika uwalniania np.) i nie wchodzić w rolę kata.

 

Potem można zobaczyć jak ktoś lubi archeologię wewnętrzną jak to powstało i zrozumieć bardziej rodziców a co najważniejsze w tym temacie zbudować świadomą relację opartą o empatię zdobytą w ogniu zmagań się ze samym sobą.

 

Świadomość jest wszystkim imo.

 

 

 

Edytowane przez icman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.