Skocz do zawartości

Czy narcyzi faktycznie przyciągają kobiety?


krzy_siek

Rekomendowane odpowiedzi

Z takim przeświadczeniem jak w tytule, napotkałem się w wielu wypowiedziach w Internecie, szczególnie na kanale YT Ocalsiebie. Tłumaczone to było, jak dla mnie, nieco pokrętnie, argumentami:

- kobiety z natury są egocentryczne - skoncentrowane na sobie, narcyz jest jeszcze bardziej skoncentrowany na sobie i on tutaj w kwestii egocentryzmu 'przelicytowuje kobietę', sprawiając, że ona skupiona jest nie na sobie, lecz na narcyzie

- narcyzi wiedzą, że sposobami które kobieta używa aby skrzywdzić mężczyznę, wyraża tym 'na tacy' swoje niepewności, bo to jak traktujemy innych jest lustrem tego, jak traktujemy samych siebie. Dlatego narcyz jest w stanie wychwycić słabe punkty i wie, gdzie atakować

 

Przykładowy film na ten temat niżej

 

 

 

Jak to wygląda wg Waszych obserwacji? Z tego co widzę, kobiety zwracają uwagę po prostu na wygląd, a narcyzm ich nie przyciąga. Jeśli jakiś średnio atrakcyjny facet uważa się za przystojniaka, to bez skrupułów próbują jego samoocenę ściągnąć do parteru i nie są nim zainteresowane. Jeśli ktoś uważa swoje osiagnięcia, styl życia, za wybitne, a takie nie są, to nazywają ich farmazoniarzami i wyśmiewają. 

Co sądzicie?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy przyciąga, ale jak już przyciągnie to ma łatwiej.

Tu nie i ten typ narcyzmu chodzi, że ktoś sobie wkreca tze jest niewiadomo kim.

Osobowość narcystyczna kocha bardziej siebie niż innych. Ten jest lepszym negocjatorem kto może wstać od stołu, a narcyz dba przede wszystkim o siebie, więc jak pani strzela focha to mowi jej pa. Narcyz nie będzie simpem, bo ma siebie, pani jest na drugim miejscu.

Panie mylą to z siłą, próbują faceta ujarzmić, wrzucają okres demo, a on się nie daje, więc próbują bardziej.

Klasyczne, miej wyjebane a będzie ci dane.

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narcyz w typie ekstrawertycznym to często król życia towarzyskiego (narcyzka też) - także ma charyzmę, ma powodzenie - jest dowód społeczny, są emocje.

Jeśli partner/ka współgra z narcyzem, np. w wartościach, dążeniach w 100% - narcyz/ka potrafi dosłownie bombardować miłością i wzmacniać poczucie wartości.

Gorzej, jak coś jest robione wbrew, wtedy osobowość narcystyczna jakby nie uznaje odrębności drugiej osoby, czuje się "skrzywdzona", więc zaczyna całą masę gier emocjonalnych.

Jest tu push-pull, gaslighting, zwykłe jebanie, ciche dni, szantaż emocjonalny, odcinanie, huśtawka, itp

 

Dlatego wbrew społecznemu przesądowi uważam, że to więcej kobiet jest narcyzami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Media społecznościowe są dzisiaj szczególnym sposobem wzmacniania narcystycznych postaw. Dodatkowo nie penalizują ich tylko wynagradzają. Kobiety spijają z tego śmietankę, bo wartość pięknego ciała, które dodatkowo można upiększyć filtrami i odpowiednimi kadrami (masakra jak rzeczywistość może rozminąć się ze zdjęciem) jest wystrzelona w kosmos. Mówiąc to kobiety same nabierają fikcyjnej pewności siebie i próżności narcyza. Spermiarstwo i kultura porno, na które wielu z nas swego czasu chorowało, musiało w końcu wydać taki owoc. Dlatego też same padają ofiarą narcyzów, psychopatów i innych tego typu, ponieważ biorą fikcyjną pewność siebie narcyza za siłę. Narcyz nie udowadnia nikomu, że jest coś wart, on wychodzi z założenia, że jest najlepszy. Właściwie to wielu z nas może paść ofiarą takiej postawy, bo jest ona tak nieziemsko przekonująca - wiara narcyza w własną wielkość jest wiarą niemal świętego w Boga. Taka wiara może zdziałać cuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję narcyza od jakiegoś czasu. Wszystko ładnie pięknie, gierki rozgrywa po mistrzowsku, ustawia wszystkich pod siebie.

Zawsze we wszystkim jest najlepszy i ogólnie jest przechujem. Silne parcie na dowodzenie i atencję.

 

Ale tak naprawdę jest to skrzywdzona, smutna, przestraszona pizda. Jak każdy narcyz. Silniejszego nie zaatakuje, albo zrobi to tylko jeden raz.

Edytowane przez vodkas85
  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, sargon napisał:

Narcyz w typie ekstrawertycznym to często król życia towarzyskiego (narcyzka też) - także ma charyzmę, ma powodzenie - jest dowód społeczny, są emocje.

Potwierdzam, że ekstrawertyzm, stawianie siebie na pierwszym miejscu, przewodzenie stadu skutkuje tym, że większości pań miękną nogi.

Cechy narcystyczne u faceta powodują, że nie boi się kobiet, odrzucenia i idzie po swoje.

Babki są otoczone tabunami simpów i całkowicie inne zachowanie jest dla nich szokiem. 

Edytowane przez MM_
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, krzy_siek napisał:

Tłumaczone to było, jak dla mnie, nieco pokrętnie, argumentami:

Jeśli tak jest argumentowane dlaczego narcyz przyciągają to lepiej "nasz chłop, wasz chłop" nie oglądać. Nie bez powodów od psychologów tym bardziej Polskich mnie odrzuca bo zamiast iść do psychologa to studiują psychologię we większośći.

Godzinę temu, krzy_siek napisał:

ak to wygląda wg Waszych obserwacji? Z tego co widzę, kobiety zwracają uwagę po prostu na wygląd, a narcyzm ich nie przyciąga. Jeśli jakiś średnio atrakcyjny facet uważa się za przystojniaka, to bez skrupułów próbują jego samoocenę ściągnąć do parteru i nie są nim zainteresowane. Jeśli ktoś uważa swoje osiagnięcia, styl życia, za wybitne, a takie nie są, to nazywają ich farmazoniarzami i wyśmiewają. 

Co sądzicie?

Tu w ogóle nie o to chodzi wierz mi.

 

Po pierwsze to możesz mylić narcyza z osobą, która ma styl narcystyczny oraz osobą z typem osobowości unikającym, a nawet z osobowością borderline. 

Masz 4 typy narcyzów generalnie, plus masz odłamy -jak narcystycznego-psychopatę. Masz również osoby współzależne, które w swojej nie zdrowej formie przypominają ukrytego narcyza. Masz również osoby z unikającym typem, które przypominają narcyza i bardzo łatwo można w ten sposób kogoś źle "zdiagnozować", ponieważ mają wiele cech wspólnych. 

 

Narcyz przyciągają osoby z deficytym miłości własnej @krzy_siek i to odpowiedź na Twoje pytanie. Czyli przyciągają kobiety, które się nie szanują.

Innymi słowy, narcyz traktuje jak absolutne gówno osoby, którymi są ostatnimi by ich tak traktować, ponieważ są to okaleczone dusze, które potrzebują czułości a nie byciem zimną suką czy chujem jeśli mowa o panach. Jednak jest to jedyny typ miłości, który znają czyli jak być traktowanym jak absolutna ściera - wyniosły to te osoby z domu. Stąd takie kobiety będą wybierać narcyzów.

No i narcyz ma empatię, która została nazywana zimną empatią - czyli skanują Twoje słabości i wykorzystują we własnych celach, więc nie bez powodu oni mają wiele kobiet. Jednak bycie narcyzem to jest straszna sprawa, bo oni nie mają dostępu do pozytywnych emocji, uczuć. A mają kobiety ale te skrzywdzone - narcyz nie ma dostępu do zdrowych psychicznie ludzi w zasadzie. 

 

Temat jest szeroki.

Godzinę temu, krzy_siek napisał:

Co sądzicie?

 

Że naśladować kogoś kto krzywdzi innych bo samemu został hardkorowo skrzywdzonym nie usprawiedliwia go do krzywdzenia innych. 

 

Jeśli pragniesz kobiet i mieć zdrową kobietę psychicznę, to nie naśladuj narcyzów, nie używaj ich przykrych sztuczek. Realnie zdrowa kobieta, szuka realnie zdrowego mężczyzny to powinno Cię motywować. 

Jako osoba, która w zasadzie spełnia wszystkie filary zdrowa psychicznego a która nie spełniała żadnego bo wyszła z domu gdzie najprawdopodbniej była wersja ukryta, to ostatnie co chcesz to naśladować ich, mieć z nimi do czynienia i uczyć się czegokolwiek od najbardziej nie autentycznych, skrzywdzonych ludzi, którzy stracili siebie i żyją dla uwagi w zasadzie. Oni są jak żywe trupy te biedne dusze, im trzeba współczuć tylko i wyłącznie a te kobiety, które oni obracają to muszą przejść swoje i wyciągnąć lekcje z bycia traktowaną jak szmata - nic tu nie poradzisz. Jak nie tego narcyza wybierze panna to tamtego. Narcyz czuje do takich osób pociąg i one do niego.

 

Jest to przykry temat szczególnie dla osób, które wyszły z takiego bagna. 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Panowie za odpowiedzi, teraz rozumiem o co chodzi. 

Czyli podsumowując, o ekstrawertyzm za którym idzie dobry social circle, przewodzenie stadu i blask, w którym skąpać chcą się też Panie; o odmienność zachowań w porównaniu do stada simpów.

 

Ja na to patrzałem tak jak @bzgqdn napisał niżej - wręcanie coś sobie

49 minut temu, bzgqdn napisał:

Tu nie i ten typ narcyzmu chodzi, że ktoś sobie wkreca tze jest niewiadomo kim.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MM_ napisał:
38 minut temu, sargon napisał:

Narcyz w typie ekstrawertycznym to często król życia towarzyskiego (narcyzka też) - także ma charyzmę, ma powodzenie - jest dowód społeczny, są emocje.

Potwierdzam, że ekstrawertyzm, stawianie siebie na pierwszym miejscu, przewodzenie stadu skutkuje tym, że większości pań miękną nogi.

Cechy narcystyczne u faceta powodują, że nie boi się kobiet, odrzucenia i idzie po swoje.

Babki są otoczone tabunami simpów i całkowicie inne zachowanie jest dla nich szokiem. 

Przepraszam ale narcyz nie jest "alfą" jest absolutnie zupełnym przeciwieństwem autentycznego mężczyzny. 

Narcyz nie idzie po swoje tylko jest uzależnionym od uwagi, boi się kobiet właśnie. To, że babki nabierają się na ich grę to jedno ale narcyz to największy fejk, oni nie mają siebie, podobnie jak osoby współuzależnione. Jedni i drudzy wyszli z rodzin, gdzie była osoba narcystyczna czy narcyz. 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SzatanK napisał:

Przepraszam ale narcyz nie jest "alfą" jest absolutnie zupełnym przeciwieństwem autentycznego mężczyzny. 

Narcyz nie idzie po swoje tylko jest uzależnionym od uwagi, boi się kobiet właśnie. To, że babki nabierają się na ich grę to jedno ale narcyz to największy fejk, oni nie mają siebie, podobnie jak osoby współuzależnione.

 

To jest twoja teoria. 99% prezesów, dyrektorów, ludzi z mediów, artystów to są narcyzi. Stawiają tylko na siebie, nie patrzą się na emocje innych, podporządkowują sobie innych, sprawnie manipulują.

 

Jak to nie są alfy w swoich środowiskach to szkoda gadać. 

 

Babki lecą na charyzmę i zapatrzenie w siebie narcyza. Narcyz nie ma problemu z „tą jedyną”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę o sobie śmiało powiedzieć, że jestem narcyzem. Doskonale odczytuję wszystkie emocje, nawet obcych ludzi, jednocześnie nie mając, lub nie pokazując, własnych.

Czym to się objawia? Tym, że widzę swoje odbicie w innych ludziach. To jest tak, jakby męska energia = kobiecej energii, ale w jednym ciele. To co większość uważa, za "babskie pierdolenie", ja odczytuję na poziomie emocjonalnym, ale tych prawdziwych emocji.

 

Praktycznie nie da się mnie oszukać face to face, bo czuję intencje drugiego człowieka i rozróżniam prawdę od fałszu, bez pudła. 

 

Jeszcze inaczej obrazując, to jest tak, że uzależniam od siebie dziewczyny. Daję każdej bardzo silne emocje, przy jednoczesnym "klikaniu w odpowiednie guziczki", czyli umiejętności trafiania w emocję, której Ona akurat potrzebuje.

 

Można to pomylić z białym rycerzem, ale to nie jest to. Nigdy nie usługiwałem żadnej ba, to One zawsze chętnie mi usługują, zawsze nazywając Panem. Ja "czuję" dziewczyny, słyszę i widzę zawsze, całe swoje otoczenie, jednocześnie cały czas widząc i czując swoje własne "Ja". 

 

Jeszcze inaczej. Patrząc w oczy jakiejś osoby, nieważne czy dziewczyny/faceta, to zawsze widzę jak bardzo dojrzałe jest "ego". 

 

Zła wiadomość jest taka, że praktycznie wszyscy, których napotykam, to duże/stare dzieci. 

 

Czy przyciągam kobiety? Lgną jak muchy do g****. I w moim przypadku, to spory problem, bo były takie, które siedziały na zimnie po kilka godzin, pod moim mieszkaniem, tylko po to żebym do takiej wyszedł. 

 

Żeby nie było, jestem "JA" , który panuje nad własnym "ego". Jestem też bardzo samokrytyczny, ale nie uzależniony od czyjejś opini, na mój temat. Nigdy się nie obrażam na, nazwijmy to "złą ocenę mojej osoby", a wyciągam z tych uwag lekcję i przepracowuję to, wyciągając wnioski. Działam drobiazgowo i nigdy na ślepo. 

 

Cuda się dzieją, kiedy z którąś się kocham. Rozumiem każdy detal Jej ciała, każde najmniejsze poruszenie i wszystko, co związane z mową ciała. 

 

I tak jak kobietom, jest mi bardzo bliska natura. Dużo odpowiedzi na swoje rozterki usłyszycie w muzyce, ale słuchając dosłownie!

 

 

 

Edytowane przez baboczysko
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, MM_ napisał:

To jest twoja teoria. 99%

To nie jest moja teoria tylko słowa narcyzów, którzy uczą jak nie dać łapać się w ich sidła.

Przepraszam ale przeczytałem kilka książek, obejrzałem setki video, czytałem blogi i artykuły - raczej wiem co mówię. Jestem w temacie na bieżąco.

Moja teoria to się nie sprawdziła jak i wielu innych osób współuzależnionych. Bo naszą teorię przekuwaliśmy w praktykę chociażby i każdy z nas poległ.

15 minut temu, MM_ napisał:

99% prezesów, dyrektorów, ludzi z mediów, artystów to są narcyzi. Stawiają tylko na siebie, nie patrzą się na emocje innych, podporządkowują sobie innych, sprawnie manipulują.

Oni emulują część zachowań męskich stąd powodzenie.

To są osoby, które żyją dla uwagi i szukania odbicia siebie nie jako w innych by móc siebie dostrzec. Poza tym są 4 odmiany główne i ekstrawertyczny narcyz w niczym nie przypomina wersji introwertycznej.

 

Temat rzeka, autor dostał odpowiedź jakiej szukał i czemu przyciągają wiele kobiet (wiele kobiet siebie nie szanuje i nie kocha) no i fakt wiele pociąga bogactwo i pozycja.

A narcyz oferuje im największy narkotyk na tej planecie, nie można się jemu opanować szczególnie gdy się ma deficyt miłości.

 

Wszystko przeszedłem na własnej skórze, teoria + praktyka 😉 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MM_ napisał:

Piszę to bo sam wiele lat byłem narcyzem, ale dojrzałem

Narcyzm póki co jest nieuleczalny i miałeś styl narcystyczny jeżeli już. Żaden narcyz nie napisze o sobie jak to ty opisałeś w ten sposób bo oni nie szukają odpowiedzi i w najlepszym przypadku przez przypadek trafią na te informacje jak psycjolog więzienny czy coś będzie ich diagnozował.

Świadomych narcyzów jest garstka. 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, narcyzi przyciagają laski.

Moja znajoma ostatnio wypaliła do mnie: "jaki narcyz z ciebie!"*. A potem było ruchane**. Choć narcyzem nie jestem, ale po prostu specyficznie poprowadziłem rozmowę, nie przypuszczając, że przyniesie taki rezultat.

Natomiast mam kumpla - totalnego narcyza, który dość mocno się puszy i podbudowuje kosztem innych. Wcale nie wygląda dobrze - tzn. twarz ma ok, głos też, ale jest zapuszczony. Niemniej laski o smv<7 latają za nim. A typ ma pewną taktykę - pompuje się w towarzystwie, które zna, w którym ma wyrobioną pozycję, i w którym czuje się jak król. A laski z tego kręgu są nim zauroczone. Jest to naprawdę ciekawy przypadek, choć przyznam, że kiedyś podkurwiło mnie, gdy jedna fajna dziewucha z zachwytem mówiła o nim, że jest "taki przebojowy i zaradny" - a ja wiem, że nie jest, bo znamy się od lat. Tak czy inaczej, to uważam go za dobrego znajomego.

No i gadka. Typ ma talent do flirtowania - takiego dość oczywistego i niezbyt wyszukanego. Ale to działa. Bajeruje każdą, ma liczne grono znajomych samiczek, a to jest coś, do czego (wg tutejszych nauk) powinno się dążyć. 

Wiem jednak, że to puszenie się i ostentacyjna śmiałość mają ukryć różne kompleksy i brak pewności siebie. Najważniejsze jednak, że chłop sobie radzi. Aczkolwiek przyznam, że w towarzystwie potrafi być męczący, bo ciągle tylko ja, ja, ja...

Może nie jest to narcyz w ścisłym tego słowa znaczeniu, ale ma w sobie silny narcystyczny pierwiastek.

 

 

- zychu, a gdy już cię odwiedzę, to pójdziesz ze mną do klubu?

   - nie, to ty pójdziesz ze mną do klubu.

   - : >

głupie, a skuteczne.

** nie ta od Dyzia, spokojnie.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanK napisał:

Narcyzm póki co jest nieuleczalny i miałeś styl narcystyczny jeżeli już. Żaden narcyz nie napisze o sobie jak to ty opisałeś w ten sposób bo oni nie szukają odpowiedzi i w najlepszym przypadku przez przypadek trafią na te informacje jak psycjolog więzienny czy coś będzie ich diagnozował.

Świadomych narcyzów jest garstka. 

Na tym polega rozwój emocjonalny i intelektualny faceta, że wchodzimy w obszary nawet nieprzyjemne dla nas. Ja sporo w psychologii siedzę po przyjęciu RP i parę spraw sobie ogarnąłem, żeby życie miało lepszy smak.

 

BTW zauważyłem, że jak się zna na psychologii to nawet mądrym babom ser z dzioba wypada i słuchają jak zauroczone. Można z nich sporo wyciągać informacji. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, thyr napisał:

Czyli co narcyz masochista 😱Istnieje takie polaczenie dewiacji , moze ktos sie zna bo ciekawy jestem .

Są różne połączenia - może to być narcyz+border. 

 

Jednak skąd pewność, że on to narcyz? Trzeba uważać z tym bo chociażby w tym wątku mamy już kogiel. 

 

Jednak jak ktoś wybiera równie jemu pierdalnięte osoby, to jest ku temu jakiś powód. Ludzie nie dobierają się tak przypadkowo i nie ciągnie nas do drugiego z przypadku. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ziomka narcyza generalnie chłop nie miał jakoś za bardzo powodzenia, bardziej chodziło o to jak rozpoczynał relację. Na początku idealny ale z nutką skurwiela, taki miły skurwiel. Później się zaczynał wycofywać, wkręcał pannie że ma stany depresyjne, zaczynało się testowanie granic, pomału robił kompleksy, dużo manipulacji, problemy o byle gówno, cały czas rollercoaster emocji. Laski latały za nim wtedy jak pojebane, ale nie miał żadnej dłuższej relacji zazwyczaj po kilka miesięcy. 

 

Przyjaźń się skończyła jak próbował zacząć mną manipulować chciał otworzyć biznes i pożyczyć trochę hajsu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znałem jednego narcyza przez prawie 3 lata, był w związku z moją siostrą był to mega dziwny człowiek, traktował ją jak gówno, a ona była na każde jego zawołanie. Ogólnie nic nie wiedzieliśmy siostra się nie zwierzała, kiedy był u nas w domu to złego słowa o nim nie można było powiedzieć, tak samo kiedy wychodziliśmy się spotkać ze znajomymi mieliśmy wspólnych. Dla mnie, moich rodziców czy innych krewnych był miły, porozmawiał, mówił jak to dba o siostrę, jakie plany mają. Siostra nie dawała po sobie niczego poznać, widać było że chodzi jakaś smutna, ciągle niezadowolona, ale myśleliśmy że tak ma przez ciężkie studia.    Kiedyś wieczorem zajeżdżam na parking przy zalewie, patrzę stoi autko "szwagra" to podchodzę i bez zastanowienia otwieram drzwi oni mnie nie widzieli, a tam on szarpie moją siostrę, ona rozpłakana. Pytam o co chodzi, on wystraszony mówi że się pokłócili, pytam siostry ona kiwnęła głową co mi się dziwne wydało, od tamtej akcji zacząłem obserwować idiotę. Za kilka tygodni mieliśmy wesele w rodzinie, dobra zabawunia, nagle siostra znika z tym typem, zaczynam ich szukać i podsłuchuję ich kłótnię w altance, on wyzywa ją od pustaków, nazywa szmatą. Cóż trochę podpity byłem wyskoczyłem do niego, dostał strzała i się wyłożył, siostra do mnie z mordą co zrobiłem, a ja mówię że cię wyzywał to się rozpłakała. Typ się pozbierał, uciekł z wesela, a siostra zaczęła mi opowiadać jak ją traktował, do czego dochodziło.    Ogólnie to mi kopara opadła siedzieliśmy w tej altance ze 3 godziny, a ona mi opowiedziała prawie cały ich związek - na początku bombardował ją miłością, idealny chłopak - później zrobił się zimny, mniej spotkań, zaczął jeździć po imprezach - chciał seksu siostra powiedziała że jak będą w związku - weszli w związek kilka tygodni znowu idealny - zaczęło się przypierdalanie o wszystko - robił jej kompleksy - wymuszanie seksu przez manipulacje, czasami mocno ją trzymał aż miała siniaki - cały czas roolercoaster emocji - ciągłe kłamstwa i manipulacje - siostra czuła się niewystarczająca i można powiedzieć stawała na głowie żeby ją docenił  - wspomniał o swoich byłych jakie były w łóżku  - nie chodzili na randki, żadnych wyjazdów, prezentów - ciągłe kłótnie, krzyki, szarpanie - wyzywanie od debilek, idiotek - nazywanie szmatą, kurwą, dziwką bo ubrała sukienkę - ciągłe czepianie o koleżanki, on jest jej najlepszym przyjacielem i dużo więcej ale nie pamiętam   Pytałem siostry czemu w tym trwała to mówiła że na początku był kochany i chciała żeby było tak jak wcześniej obiecywał że się zmieni XD   Po rozstaniu z siostrą chciał zniszczyć jej życie, próbował buntować znajomych, opowiadał na nią że kurwa, dziwka. Na szczęście się mu nie dali, a ja spotykając go na mieście znowu mu wyjebałem. Ogólnie okazało się że to na jakiego siebie kreował było grą, a tak naprawdę był zakompleksioną pizdą,     

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Scorsky napisał:

Znałem jednego narcyza przez prawie 3 lata, był w związku z moją siostrą był to mega dziwny człowiek, traktował ją jak gówno, a ona była na każde jego zawołanie. Ogólnie nic nie wiedzieliśmy siostra się nie zwierzała, kiedy był u nas w domu to złego słowa o nim nie można było powiedzieć, tak samo kiedy wychodziliśmy się spotkać ze znajomymi mieliśmy wspólnych. Dla mnie, moich rodziców czy innych krewnych był miły, porozmawiał, mówił jak to dba o siostrę, jakie plany mają. Siostra nie dawała po sobie niczego poznać, widać było że chodzi jakaś smutna, ciągle niezadowolona, ale myśleliśmy że tak ma przez ciężkie studia.    Kiedyś wieczorem zajeżdżam na parking przy zalewie, patrzę stoi autko "szwagra" to podchodzę i bez zastanowienia otwieram drzwi oni mnie nie widzieli, a tam on szarpie moją siostrę, ona rozpłakana. Pytam o co chodzi, on wystraszony mówi że się pokłócili, pytam siostry ona kiwnęła głową co mi się dziwne wydało, od tamtej akcji zacząłem obserwować idiotę. Za kilka tygodni mieliśmy wesele w rodzinie, dobra zabawunia, nagle siostra znika z tym typem, zaczynam ich szukać i podsłuchuję ich kłótnię w altance, on wyzywa ją od pustaków, nazywa szmatą. Cóż trochę podpity byłem wyskoczyłem do niego, dostał strzała i się wyłożył, siostra do mnie z mordą co zrobiłem, a ja mówię że cię wyzywał to się rozpłakała. Typ się pozbierał, uciekł z wesela, a siostra zaczęła mi opowiadać jak ją traktował, do czego dochodziło.    Ogólnie to mi kopara opadła siedzieliśmy w tej altance ze 3 godziny, a ona mi opowiedziała prawie cały ich związek - na początku bombardował ją miłością, idealny chłopak - później zrobił się zimny, mniej spotkań, zaczął jeździć po imprezach - chciał seksu siostra powiedziała że jak będą w związku - weszli w związek kilka tygodni znowu idealny - zaczęło się przypierdalanie o wszystko - robił jej kompleksy - wymuszanie seksu przez manipulacje, czasami mocno ją trzymał aż miała siniaki - cały czas roolercoaster emocji - ciągłe kłamstwa i manipulacje - siostra czuła się niewystarczająca i można powiedzieć stawała na głowie żeby ją docenił  - wspomniał o swoich byłych jakie były w łóżku  - nie chodzili na randki, żadnych wyjazdów, prezentów - ciągłe kłótnie, krzyki, szarpanie - wyzywanie od debilek, idiotek - nazywanie szmatą, kurwą, dziwką bo ubrała sukienkę - ciągłe czepianie o koleżanki, on jest jej najlepszym przyjacielem i dużo więcej ale nie pamiętam   Pytałem siostry czemu w tym trwała to mówiła że na początku był kochany i chciała żeby było tak jak wcześniej obiecywał że się zmieni XD   Po rozstaniu z siostrą chciał zniszczyć jej życie, próbował buntować znajomych, opowiadał na nią że kurwa, dziwka. Na szczęście się mu nie dali, a ja spotykając go na mieście znowu mu wyjebałem. Ogólnie okazało się że to na jakiego siebie kreował było grą, a tak naprawdę był zakompleksioną pizdą,     

 

Wypisz wymaluj mój dawny kolega, chociaż on potrafił robić akcje swoim dziewczynom w sklepie, przy rodzinie. Ten to widać że się ukrywał skoro nic nie wiedzieliście, dlaczego Twoja siostra to ukrywała?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.