Skocz do zawartości

Azjatycki dylemat


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, mój największy dylemat w życiu ma swoje początki w 2020 roku, kiedy to po latach samotności spowodowanej brakiem partnerki, nie licząc jakichś szkolnych pseudo związków postanowiłem zadbać o swój wygląd i zachowanie, przez co długo nie musiałem czekać na efekty. Zostałem zaproszony na kawę przez dziewczynę o orientalnej urodzie jak się okazało była Azjatką z kraju muzułmańskiego. Podchodziłem do tego spotkania nieufnie ze względu na możliwe różnice kulturowe i religijne, ale jak się okazało od pierwszego spotkania dogadywaliśmy się jak starzy kumple i mieliśmy bardzo podobne poczucie humoru, a mam je specyficzne. Po kilku spotkaniach zaproponowałem związek, bo nie chciałem, żeby taka okazja mi uciekła spod nosa (typowe niskie poczucie wartości). Wszystko było pięknie do momentu, jak się dowiedziałem, że jest ode mnie starsza o 7 lat, czego nie było kompletnie widać, ponieważ ma taką niewinną trochę dziewczęcą urodę. Na początku pochłonięty hajem emocjonalnym starałem się odrzucać myśl, że mam 22 lata, a ona 29 lat. I tak czas leciał zamieszkaliśmy razem i jesteśmy w związku od ponad 2 lat, ale cały czas mam z tyłu głowy, że ona zbliża się do ściany, a ja jestem jeszcze w pewnym stopniu gówniarzem, który związał się z osobą na innym etapie życia. Dlaczego w tym tkwię mimo tej przeszkody? Ponieważ ma wspaniały charakter, do którego nawet na siłę nie ma się do czego przyczepić, a uwierzcie mi, że próbowałem coś znaleźć, żeby zburzyć jej idealny obraz w mojej głowie, bo wydawał się nierealny. Po wielu próbach i shit testach z MOJEJ strony stwierdzam, że ona jest wspaniałym materiałem na żonę.

 

- Dziewczyna jest chrześcijanką z kraju, w którym jest ich mniej niż jeden procent

- Kobiety w tym kraju są od małego uczone, że facet jest najważniejszy i mają o niego zabiegać, czyli odwrotność nowoczesnej Europy

- Mężczyzna ma ostateczny głos w ważnych sprawach, ale oczywiście nie jest tak, że kobieta jest sierotką bez własnego zdania

- Czuję się bardzo doceniany, nawet jak naprawię jakąś rzecz, to jest wpatrzona we mnie jak w obrazek

- Ma bardzo dobre wykształcenie i ogromną wiedzę o świecie

- Ma świetną organizację czasu i załatwiania spraw na bieżąco

-Jest bezproblemowa i w sumie przez te 2 lata nie mieliśmy większej kłótni. 

-Idealnie zgrywamy się poczuciem humoru

-Zawsze mnie wspiera i motywuje, kiedy tego potrzebuje

-Jest bardzo skromna i gdy na urodziny dostała jakąś pierdołę, której potrzebowała potrafiła się popłakać ze wzruszenia, że ktoś trafił w jej gust 

-Ma w sobie wiele motywacji żeby osiągać coś w życiu

-Od roku ma ode mnie lepiej płatną pracę, ale w ogóle się tym nie obnosi tak samo jak z wykształceniem

-Mówi, że jestem dla niej partnerem z jej marzeń 

-Nigdy mnie nie okłamała a wiele razy ją testowałem i sprawdzałem jej wiarygodność 

-Ma ogromny poziom empatii

-Do tego mimo jej wieku nie ma parcia na dziecko i jak sama stwierdziła jakbym zdecydował się nie mieć potomstwa to ona to zaakceptuje by być ze mną bo szczerze mnie kocha

 

Ogólnie wiem, że ją kocham, ale kiedy ta myśl o różnicy wieku zaczyna dominować mój umysł to czuję że moje uczucia do niej są jakby w zamrożeniu do momentu w którym odrzucam te myśli i znowu czuję się szczęśliwy.

 

Ostatnimi czasy do dylematu związanego z wiekiem doszło to, że zacząłem zauważać po sobie, że wiele razy oglądam się na ulicy za kobietami z ładnymi krągłymi biodrami czego moja dziewczyna ze względu na azjatycką drobną budowę ciała nie ma.

 

Z racji tego, że nie dostałem od życia po tyłku tzn. nie przeszedłem przez kilka toksycznych związków mam wrażenie, że nie doceniam tego co mam, ale też nachodzi mnie druga myśl, że tego "kwiatu jest pół światu" i może powienieniem szukać osoby, która w pełni mi odpowiada a nie tylko charakterem 

 

Nawet jakbym to zakończył to czuję, że odrzucam wspaniałą bratnią duszę która nic złego nie zrobiła

 

Nie wiem co jest ważniejsze w życiu spokój ducha z drugą osobą mimo że będę doświadczał jej ostatnich lat atrakcyjności czy pogoń za lepszym?

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcelinoDodaj avatar zgodnie z regulaminem. 7 lat to sporo, rozumiem że jesteście w pl, ciężka sprawa, nawet nie wiadomo co poradzić tym bardziej że się stara. Dla niej to ostatni dzwonek na dziecko, najbliższe 5 lat to spadek komórek jajowych w dół na pysk. Na pewno nie ma męża w Bangladeszu? Bo i takie cuda bywały np Kanadyjczycy żenili się z tajkami i ich "brat" ich dowiedział, a często był to mąż i doili jakiegoś gościa. Nic nie doradzam, powodzenia

Nie wierz że nie chce dziecka, każda kobieta chce i jakbyś się zdecydował to dziecko to naturalna sprawa tym bardziej jak się stara.

Ciężka sprawa, Ty 40lat w sile wieku, ona 47 i prawie babcia...

 

Poradźcie coś Panowie nowemu koledze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marcelino napisał:

stwierdzam, że ona jest wspaniałym materiałem na żonę

 

Rzekł dwudziestodwuletni młodzieniec...

 

Życzymy Tobie wszystkiego najlepszego.

Ale to nie jest tak, jak sobie to wymyśliłeś.

Los pisze swoje scenariusze.

 

- emocjone z Twojej strony...

 

ps. trudno Ci pojąć jak zmienisz swój punkt widzenia gdy dotrzesz

(czego Ci życzę) do trzydziestki, czterdziestki, pięćdziesiątki.

Nie ma się czego dziwić, jesteś po prostu młodym chłopakiem.

 

Tyle, że ... pani zawsze będzie miała na liczniku plus siedem względem Ciebie.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marcelino napisał:

nie ma parcia na dziecko i jak sama stwierdziła jakbym zdecydował się nie mieć potomstwa to ona to zaakceptuje by być ze mną bo szczerze mnie kocha

a27bc13c5a9e63ddd1ef5c053b4af3af.jpg

6. Ni chuja nie ma że nie chce dziecka...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nikogo za granicą, ponieważ szczerze opowiedziała mi o swoich związkach, które tam miała i po prostu z racji deficytu chrześcijan musiała brać to, co jest, czyli muzułmanów, ale z nimi nie wypaliło ze względów religijnych i zachowania choć jeden był dosyć normalny i chcieli po 3 latach wziąć ślub, tylko że jako ultimatum musi zmienić swoją wiarę i imię na muzułmańskie, czego nie chciała zrobić, a gwoździem do trumny było to, że rodzina otwarcie powiedziała, że jej nie zaakceptuje za przeszłość chrześcijańską, więc za lepszym życiem studiami i normalnym partnerem wyjechała do Europy, bo u siebie straciła już cierpliwość. Dodatkowo zawsze pozwala mi szperać w jej telefonie i nigdy nie ma jakichś tajemnic oraz tematów taboo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marcelino napisał:

ale cały czas mam z tyłu głowy, że ona zbliża się do ściany, a ja jestem jeszcze w pewnym stopniu gówniarzem, który związał się z osobą na innym etapie życia.

Jakiś głos rozsądku gdzieś tam się przebija.

 

3 godziny temu, marcelino napisał:

Ponieważ ma wspaniały charakter, do którego nawet na siłę nie ma się do czego przyczepić, a uwierzcie mi, że próbowałem coś znaleźć, żeby zburzyć jej idealny obraz w mojej głowie, bo wydawał się nierealny.

"Nie chwal dnia przed zachodem słońca a żonki przed ślubem". 😂

 

3 godziny temu, marcelino napisał:

Kobiety w tym kraju są od małego uczone, że facet jest najważniejszy i mają o niego zabiegać, czyli odwrotność nowoczesnej Europy

Skoro mieszkacie w Polin, to pod wpływem kontaktu z p0lkami jej wiedza/ światopogląd/ filozofia życiowa szybko się zaktualizują.

 

3 godziny temu, marcelino napisał:

- Czuję się bardzo doceniany, nawet jak naprawię jakąś rzecz, to jest wpatrzona we mnie jak w obrazek

Niejeden obr***ny facet się na to nabrał już.

 

3 godziny temu, marcelino napisał:

-Od roku ma ode mnie lepiej płatną pracę, ale w ogóle się tym nie obnosi tak samo jak z wykształceniem

Kwestia czasu.

 

3 godziny temu, marcelino napisał:

-Do tego mimo jej wieku nie ma parcia na dziecko i jak sama stwierdziła jakbym zdecydował się nie mieć potomstwa to ona to zaakceptuje by być ze mną bo szczerze mnie kocha

Tutaj @Egregor Zeta wyczerpał temat.

 

3 godziny temu, marcelino napisał:

- Dziewczyna jest chrześcijanką z kraju, w którym jest ich mniej niż jeden procent

To  o niczym nie świadczy. Ile to ja już widziałem bogobojnych maDek p0lek.🤔 

16 minut temu, marcelino napisał:

Dodatkowo zawsze pozwala mi szperać w jej telefonie i nigdy nie ma jakichś tajemnic oraz tematów taboo

Znajdujesz w nim (albo i nie) to co ona chce, żebyś zobaczył.

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem Panowie, że trudno w to uwierzyć odnośnie dzieci, bo wiadomo jak to jest ogólnie z kobietami, ale w tej sytuacji, nawet jak żartowałem, że fajnie by było mieć dzieci teraz to stanowczo powiedziała, że nie chce być samotną matką tylko zrobimy to jak będę pewny, że tego chcę i dobrze je wychowam, a moją odpowiedzią na to było: „Co jak będę przekonany do dzieci za kilka lat, a dla Ciebie będzie to już za późno albo co jak się rozmyślę i zostawię Ciebie na lodzie i nikt nie będzie chciał kobiety w tym wieku”, a ona na to ze łzami w oczach, że ze mną nareszcie czuje się szczęśliwa i bierze to ryzyko pod uwagę, a jak ją zostawię i będzie za późno, to trudno liczy się, że spróbowała i najwyżej będzie panną z kotami. 

Generalnie to ma kilku dobrych znajomych którymi się otacza bo uważa że p0lki są bardzo płytkie, nie szanują ludzi i źle się czuje gdy widzi jak wykorzystują innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, marcelino napisał:

ponieważ szczerze opowiedziała mi o swoich związkach

ppMiaz8.gif

Co se pogadała to jej.

 

Cytat

że ze mną nareszcie czuje się szczęśliwa i bierze to ryzyko pod uwagę

Też słyszałem podobne pierdololo. I co? Gówno w zoo!

 

Sorry chłopie... 29 lat, z religijnego kraju, bez chłopa, bez ślubu i bez dzieci? Coś tu nie pasuje w tej układance.

 

6EWK6yf.gif

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznaliśmy się w pracy gdzie było sporo kobiet i jako jedyna na przerwach nie obrabiała innym dupy i jak sama stwierdziła niedobrze jej się robiło od tego fałszu i chamstwa czym też mi zaimponowała

11 minutes ago, SamiecGamma said:

A rżnięcie jest dobrej jakości? Bo nic o tym jakoś nie piszesz, a to jest prawdziwym barometrem związku, a nie jakieś tam "dogadywanie się".

Jak chcę to na zawołanie albo sama często inicjuje i oboje jesteśmy dograni 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie da ci gwarancji, na drugiego człowieka. Miej tylko świadomość, że statystyka jest przeciwko tobie. Z drugiej strony młodszy biały facet, to może być szczyt jej możliwości.

 

O tym jaką jest osobą wiesz tylko ty, więc nawet jeśli jej radar chodzi szukając lepszej gałęzi, to wcale nie znaczy, że ktoś na nią przychylnie spojrzy. 

 

Pytanie czego ty chcesz? Chcesz mieć w ogóle dzieci czy nie? Bo jeśli nie to sprawa prosta. Nie bierzesz ślubu, zabezpieczasz majątek i korzystasz do póki jest dobrze (może nawet do końca). 

 

ps. 22 lata to naprawdę siano w głowie ma człowiek, tym bardziej przy pierwszej kobiecie. Ja miałem tyle czerwonych flag, że dobrze, że nie oślepłem. Ale widzę to z perspektywy kolejnych relacji. Wtedy byłem w stanie podobnym do twojego, tylko ta, żadna inna, takiej nie znajdę. Wstyd się przyznać, ale może skorzystasz: jak mnie zdradziła, to poszedłem płacząc, żeby dała nam szansę, bo jesteśmy przecież dla siebie stworzeni. 

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi to dziwnie, ale jej wiek i brak ustatkowania się jest spowodowany tym, że najpierw studiowała u siebie i była kilka lat w związkach, które tak jak napisałem nie miały sensu a po zakończeniu studiów aby się wyrwać z tej dziczy zaczęła studia w Polsce i tak lata przeleciały przez palce 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Imiennik said:

Kolego regulamin to nie papier toaletowy, nie jesteś tutaj ukraińcem na specjalnych zasadach więc się dostosuj.

 

Po co mu odpowiadacie Panowie?

Rozumiem już naprawiam błędy

22 lata miałem jak się poznaliśmy 2 lata temu tak jak napisałem :)

27 minutes ago, Piter_1982 said:

Pytanie czego ty chcesz? Chcesz mieć w ogóle dzieci czy nie? Bo jeśli nie to sprawa prosta. Nie bierzesz ślubu, zabezpieczasz majątek i korzystasz do póki jest dobrze 

Chciałbym dzieci, ale tak jak napisałem może to być kwestia kilku lat, ponieważ chcę żeby dziecko miało ojca, który ma poukładane w głowie a nie jako tako i jakoś to będzie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcelino Ty teraz masz 24 lata, ona 31. Nic nie piszesz o tym jak Twoja rodzina podchodzi do niej. Tematu jeszcze nie było? Nie poznaliście się?

 

Generalnie to co kobieta mówi a to co robi to dwie różne rzeczy. Bez względu na rasę i pochodzenie. Program biologiczny ten sam.

 

A skoro podkreślasz kwestię religii to czy tam są jakieś plany na ślub? Urzędowy cywilny czy kościelny? Nie macie takich rozmów jeszcze?

 

Bez względu na charakter kobiety, żeby ją dobrze poznać trzeba czasu. 2 lata to minimum. Wy tak się po prostu bujacie "tu i teraz"? Bez konkretnych (umocowanych w czasie) planów na przyszłość?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marcelino napisał:

Nawet jakbym to zakończył to czuję, że odrzucam wspaniałą bratnią duszę która nic złego nie zrobiła

 

Nic prostszego.

Zacznij z nią wychodzić na balety.

Niech se szuka równolatka.

Ty poczujesz ZAZDROŚĆ.

.... I przestaniesz pitolić kocopoły.

 

Do ściany ona ma jeszcze dyche.

Zdążysz zalać foremkę a około 7 roku dziecka się z Tobą rozwiedzie.

Temat rozwiązany. Następny.

 

*jak jest wysuszona to przynajmniej nie zrobi się tłusty kaban.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minutes ago, Miszka said:

@marcelino Ty teraz masz 24 lata, ona 31. Nic nie piszesz o tym jak Twoja rodzina podchodzi do niej. Tematu jeszcze nie było? Nie poznaliście się?

 

Generalnie to co kobieta mówi a to co robi to dwie różne rzeczy. Bez względu na rasę i pochodzenie. Program biologiczny ten sam.

 

A skoro podkreślasz kwestię religii to czy tam są jakieś plany na ślub? Urzędowy cywilny czy kościelny? Nie macie takich rozmów jeszcze?

 

Bez względu na charakter kobiety, żeby ją dobrze poznać trzeba czasu. 2 lata to minimum. Wy tak się po prostu bujacie "tu i teraz"? Bez konkretnych (umocowanych w czasie) planów na przyszłość?

Moja rodzina bardzo ją lubi i szanuje tak samo jej rodzina, która ma trochę inne podejście niż większość populacji tzn. W ich kraju młodszy mąż to wstyd na całą wiochę. Planujemy co i jak w przyszłości, ale najpierw muszę skończyć studia i ogarnąć się zawodowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, marcelino napisał:

Moja rodzina bardzo ją lubi i szanuje tak samo jej rodzina, która ma trochę inne podejście niż większość populacji tzn. W ich kraju młodszy mąż to wstyd na całą wiochę. Planujemy co i jak w przyszłości, ale najpierw muszę skończyć studia i ogarnąć się zawodowo

 

Pilnuj "zalewania foremki". Zabezpieczaj się. Bo możesz zostać tatusiem w stylu "Nie wiem misiu, jak to się stało. Cieszysz się?"

 

Jak napisałem wcześniej. Kobietom nie należy wierzyć w to co mówią. Jedynie w to, co robią.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piter_1982 napisał:

Pytanie czego ty chcesz?

 

To kluczowe pytanie, a odpowiedź kryje się tutaj:

 

5 godzin temu, marcelino napisał:

Ostatnimi czasy do dylematu związanego z wiekiem doszło to, że zacząłem zauważać po sobie, że wiele razy oglądam się na ulicy za kobietami z ładnymi krągłymi biodrami czego moja dziewczyna ze względu na azjatycką drobną budowę ciała nie ma.

 

Jesteś młodym 22-letnim bykiem, któremu poziom teścia wybija normę a sperma gotuje się w jajkach ponieważ gdyż albowiem Twój gadzi mózg każe Ci kopulować z młodymi łaniami celem ich zapylenia. Ciągnie Cię na karuzelę picz. A Ty zamiast tego siedzisz sobie z panią, co prawda himalajką z kraju nizinnego, ale za to starszą, co gadziemu nie odpowiada.

 

Masz chłopie 22 lata i myślisz o dzieciach? Na to masz jeszcze dużo czasu. 

 

Przemyśl dobrze czego chcesz i to zrób. Jesteś młody, więc opcje są dwie. Możesz odejść od himalajki i iść w tany. Będziesz się zabawiał z młódkami. Możesz też być z nią dalej w związku, który jest dla Ciebie satysfakcjonujący, obserwując co się dalej będzie działo. 

 

A ten tekst:

 

1 godzinę temu, marcelino napisał:

(...) a ona na to ze łzami w oczach, że ze mną nareszcie czuje się szczęśliwa i bierze to ryzyko pod uwagę, a jak ją zostawię i będzie za późno, to trudno liczy się, że spróbowała i najwyżej będzie panną z kotami. 

 

...to shittest z jej strony, za pomocą którego chce wybadać grunt i wywrzeć na Ciebie presję abyś czuł się winny i robił jej bobo gdyż jej ucieka czas. Bedzie tego więcej. Licz się z tym, że mogą pojawić się dramy burzący idealny obraz relacji, który przedstawiłeś.

 

Zrobisz jak zechcesz. Pamiętaj jednak o tym, że dla Ciebie to NIE JEST jeszcze czas na dzieci ani stabilizację, nie w tym wieku. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Miszka said:

 

Pilnuj "zalewania foremki". Zabezpieczaj się. Bo możesz zostać tatusiem w stylu "Nie wiem misiu, jak to się stało. Cieszysz się?"

 

Jak napisałem wcześniej. Kobietom nie należy wierzyć w to co mówią. Jedynie w to, co robią.

Czasami jak chcę polecieć bez zabezpieczenia na chwilę bez finishu to muszę prosić się o zgodę bo boi się ciąży więc przestałem to robić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.