Skocz do zawartości

Niebawem każdy budynek w Polsce będzie posiadał własną klasę energetyczną na wzór tych ze sprzętu AGD


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Rnext napisał:

Kawał winy jest po stronie obywateli, którzy nie stawiają władzy żadnych granic, lecz milcząco i niewolniczo poddają się wszelkim dyktatom władzy. Urzędnik może być nawet małpą, byle nijak nie mógł zaszkodzić. Inaczej postępom dymania nie będzie końca. 

 

Po pierwsze to bierność ludzi nie jest aż taka mała jak się wydaje pełno strajków się przewala przez EU od 2020 tylko są totalnie nienagłaśniane przez media. Oczywiście możemy się spierać do do intensywności i czy politykom należy się jeszcze tylko wywózka na Antarktydę czy już stryczek. 

 

Po drugie ci tak często przeze mnie wspominani dyplomowani debile nie biorą pod uwagę, że praktycznie wszystkie ich genialne pomysły pociągają za sobą wzrost cen (kto trochę siedzi na rynkach ten doskonale wie jak za ceny energii odpowiedzialna jest Amerykańska i Europejska lewica a nie jakiś tam Putin) a nic tak nie wkurwia prymitywnego jedwabnika jak bicie po kieszeni (mogą mu ruchać babę, wykopać z domu i alienować od dzieci ale jak już konserwa i benzyna drożeją....)  i nic nie wskazuje aby tym genialnym pomysłom jak i wzrostowi cen miał nadejść koniec a linia krytyczna jest coraz bliżej.

 

Po trzecie kto trochę pomieszkał z robolstwem ten na plany globsów tak nie do końca spode łba patrzy, serio wielu ludzi powinno mieć mówione przez system kiedy się zesrać a kiedy wyłączyć światło ale to temat na innym temat.

 

Więc myślę, że nie jest tak źle ;)

Edytowane przez Król Jarosław I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Baca1980 napisał:

Człowiek w wyniku swej działalności wytwarza (w 2018 r.) około 0,0371 bilionów ton rocznie[12], co stanowi jedynie niewielką część dwutlenku węgla dostarczanego do atmosfery, głównym źródłem są procesy naturalne dostarczające około 0,55 biliona ton rocznie.

 

Odpowiadają obieg zamknięty np w oceanach ale jak powiesz im że przecież nad morzem czy oceanem chmury lecą z wody na ląd to się wkurwiają, no to jaki obieg zamknięty? To jest komedia, nowa religia i takie świry już się w niej urządzają bo czują że będą dobre stanowiska i władza

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego kawałek ziemi rolnej i przyczepa kempingowa. A teraz idę odpalic swojego 3.0 diesla i jadę po wołowinkę. Chuj Ci w dupę Bill Gates i reszta jebanych oszołomów mam nadzieje, że zaczną im scinać głowy. A Wy co niektorzy popierający spierdolenie żreć robale i do roboty hulajnogą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Król Jarosław I said:

Po pierwsze to bierność ludzi nie jest aż taka mała jak się wydaje pełno strajków się przewala przez EU od 2020

Trochę inaczej na to patrzę - skoro dochodzi do buntów społecznych, to znaczy że jest za późno i że władza już sobie od dawna swawoli, bo nie postawiono jej uprzednio granic :( Teraz przespaliśmy a oni mają gigantyczne możliwości pacyfikacji nas (i mas). Nawet między sobą się dogadali co do dupochronów i popisali jakieś ustawy o "bratniej pomocy" sił porządkowych w ramach EU. No chyba że skala i masowość "wiosny ludów" będzie taka, że politycy będą topieni w Tamizach, Wisłach czy Sprewach jak Marzanny. Inaczej narzucą nam siłowo wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2023 o 12:05, Obliteraror napisał:

Akurat to, co podał @spacemarine jeszcze nie funkcjonuje w formie zaplanowanej przez unijnych komisarzy. To nowość, wynikająca m.in z dalej czekającej na wdrożenie do polskiego systemu prawnego (jak i innych krajów członkowskich) dyrektywy NFRD.

 

Jeśli nie funkcjonuje, to nie wiadomo czy będzie i w jaki sposób. 

OOdnosiłem sie do tego co jest teraz.

 

W dniu 11.02.2023 o 10:23, spacemarine napisał:

No to się zdziwicie za parę lat, już teraz się mówi o certyfikatach co2 dla branży transportowej, ale spokojnie wszystko przed nami

 

Jeśli ktoś podróżuje po Europie samochodem, wie że w okolicach dużych aglomeracji są wyznaczone już teraz niskoemisyjne strefy. 

 

Do największych miast nie wjedziesz  autem, które nie jest klasyfikowane i nie spełnia określonych norm. Inaczej, mandat. 

A momentach, kiedy duży smog, autostrady wokół aglomeracji mają obniżone limity prędkości. 

To już działa. 

 

W dniu 11.02.2023 o 12:16, spacemarine napisał:

Według Ciebie 30 milionowy naród ogrzeje przez z minimum 5 miesięcy w roku swoje domy  mieszkania energią z wiatraków i fotowoltaniki?

 

Nie.

 

W dniu 11.02.2023 o 12:19, BumTrarara napisał:

Poczytaj może wywiady z tuzami unijnej polityki. Oni tam jasno powiedzieli, że będą opłaty za CO2 i to duże.

 

Może będą, może nie. 

Jeśli zachód straci dostęp do tanich węglowodorów z Rosji, szybciutko odzyska zdrowy rozsądek. 

A jeśli nie, już polityków głowa w tym, żeby ludzie nie odczuli tego w gwałtowny sposób, którego nie będzie się dało wytłumaczyć wojną. 

Inaczej, mogą się zdziwić. 

 

W dniu 11.02.2023 o 12:32, spacemarine napisał:

@YoloŻółte napisy oficjalnie w fit for 55, czytaj sobie

 

Ty piszesz o transporcie miejskim i drogowym, ja odnosiłem się do budynków jednorodzinnych.

Do tego, że pewne rozwiązania już działają i nikomu nie wadzą.

 

Cała reszta to gdybanie. Kiedy przybiera ono wizje katastrofalne i mające wzbudzić strach, gdzie te wizje przedstawiane jako jedyna alternatywa, są dla mnie analogią do żółtych napisów. 

 

Pisząc to, nie jestem jakimś orędownikiem głupich pomysłów odklejonych od rzeczywistości polityków, uważam że gdyby komuś naprawdę zależało na ochronie środowiska, są lepsze do tego metody. 

 

Nie lubię dramatyzowania, histerii, tworzenia problemów na zapas. Tylko tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Uzupełnienie do wcześniejszej wypowiedzi, o tym jak funkcjonuje to w praktyce. 

 

Od jakiegoś czasu interesuję się tym bardziej, powiedzmy że znalazłem tu coś w rodzaju niszy dla siebie. 

Certyfikat energetyczny, tutaj gdzie mieszkam jest częścią większej diagnostyki, jaką każdy sprzedający nieruchomość jest zobowiązany przedstawić kupujacemu. To chyba już pisałem. 

 

W takiej diagnostyce można sprawdzić: 

 

- Opis budynku- rozkład pomieszczeń, z czego zbudowane poszczególne elementy (sciany zewn, przegrody wewn. dach, okna, stropy),

Dokładny opis, łącznie z wykończeniem kazdego elementu z podziałem na pomieszczenia.

Metraż. 

- Prezencja ew. materiałów niebezpiecznych (ołów, azbest, itp), ich lokalizacja.

- Opis terenu- zagrożenia sejsmiczne, górnicze, techniczne (industrialne),  ryzyko osuwisk, itp.

- Stabilność terenu- z czego się głównie składa. 

- Opis zagrożeń katastrofami naturalnymi- mapa okolicy z zaznaczonymi np. powodziami- kiedy, w jakich latach 

- Opis każdej instalacji, ewentualne odstępstwa od normy 

- Wykaz szkód ubezpieczeniowych z ostatnich kilkudziesięciu lat 

- Mapy kadastralne 

- Mapa okolicy z zaznaczonymi fabrykami, kamieniołomami, fermami z rozróżnieniem na rodzaj hodowanych zwierząt. 

- Opis niedogodności związanych z dźwiękami- np. lotniska w okolicy- ekspozycja na hałas 

- Występowanie radonu w okolicy

- Opis występowania w okolicy instalacji chemicznych, atomowych, itp 

Dotyczy też pozostałości takich instalacji i możliwego w zw. z tym zagrożenia.

 

Diagnostyka energetyczna, jako jeden z elementów opisanych powyżej, a w niej: 

 

- Rodzaj wentylacji

- Straty energii w % poprzez poszczególne elementy 

- Koszt roczny z uwzgl. ogrzewania, chłodzenia, wody użytkowe, oświetlenia, itp podany w %na poszczególne elementy

- Dokladny opis ogrzewania centralnego, sposobu ogrzewania wody użytkowej 

- Dokladny opis izolacji dachu, podłogi, ścian

- Opis stolarki okiennej i drzwi 

 

Opis proponowanych prac, w wyniku których zostanie podniesiona klasa energetyczna budynku i ich koszt (ten punkt bardzo orientacyjnie, różnie z tym bywa) 

 

Aktualna klasa energetyczna budynku 

Klasa emisyjności CO2 budynku 

 

Koszt- 250 do 300 euro

 

Jeśli budynek jest w ostatniej lub przedostatniej klasie energetycznej, a takie mnie najbardziej interesują, właściciel musi wyrobić dodatkową, rozszerzoną diagnostykę energetyczną budynku, gdzie występuje kilka opcji proponowanych termomodernizacji i ich koszt. Sposób, w jaki te prace wpłyną na klasę, emisyjnosc i koszt utrzymania budynku. 

Tu też bywa różnie. Niektóre wyceny są mocno nieaktualne. Trzeba mieć na ten temat jakieś pojęcie, bo tam wchodzą w grę spre kwoty. 

 

Koszt to ok. 500 euro. W sumie to nie wiem za co, bo to kwesta kilkunastu info, zebranych już powyżej i wklepanych w odpowiedni program. 

 

 

Jak widać, takie informacje potrafią bardzo ułatwić życie, jeśli ktoś szuka dla siebie nieruchomości. 

Dobrze widać na ich przykładzie koszt utrzymania budynku, zakres ewentualnych koniecznych prac i tych opcjonalnych. 

 

Dla mnie super, duże ułatwienie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Yolo napisał(a):

Dla mnie super, duże ułatwienie. 

Ale oni nie robią tego, żeby ci życie ułatwić.

Emisje całej UE razem wziętej stanowią koło 8% całości światowych emisji. Naprawdę ten nowy program, wymuszający termomodernizację większości budynków w UE, uratuje planetę? ;) Czy raczej gospodarki krajów mających patenty na stacje ładowania czy inne technologie które będą spełniały wymogi dyrektyw KE?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, BumTrarara napisał(a):

Ale oni nie robią tego, żeby ci życie ułatwić.

 

Ale ułatwiają. 

 

15 minut temu, BumTrarara napisał(a):

Naprawdę ten nowy program,

 

Ja się nie wypowiadam nt. programów, które być może wejdą w życie i nie do końca wiadomo jak będą działać. 

Piszę o tym co już jest i jaki to ma realny wpływ. 

 

Z punktu widzenia zwykłego konsumenta to są ważne informacje. Nie ze wzgl na emisyjność, a stale rosnące koszty energii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Yolo napisał(a):

 

Ale ułatwiają. 

 

 

Ja się nie wypowiadam nt. programów, które być może wejdą w życie i nie do końca wiadomo jak będą działać. 

Piszę o tym co już jest i jaki to ma realny wpływ. 

 

Z punktu widzenia zwykłego konsumenta to są ważne informacje. Nie ze wzgl na emisyjność, a stale rosnące koszty energii. 


Problemem z tymi wszystkimi regulacjami UE z pakietu fitfor55 jest nie to, że są jakieś złe tylko, że są zbyt ambitne. Większość ma jakiś mniejszy czy większy sens zwłaszcza długoterminowo. 

W teorii oczywiście coraz bardziej oszczędne energetycznie budynki, maszyny itp czy regulacje prowadzące do czystszego powietrza mogą w sumie wydawać się całkiem niezłym rozwiązaniem zwłaszcza patrząc na kilkanaście-kilkadziesiąt lat do przodu i biorąc pod uwagę demografie UE, ALE to wszystko kosztuje.... A jak zsumujemy te wszystkie plany to kosztuje fortunę - w sumie to nawet nikt nie potrafi z przybliżeniem określić ile będzie kosztowała realizacja wszystkich założeń fitfor55. 

Za to wszystko będzie musiał zapłacić zwykły podatnik, co wiąże się z przynajmniej tymczasowym obniżeniem standardu życia przez konieczość wydawania kasy na te wszystkie modernizacje oraz coraz mniejszą konkurencyjnością UE na rynkach międzynarodowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.