Skocz do zawartości

Media opublikowały nagranie domowej kłótni prawicowego dziennikarza Stevena Crowdera z żoną która chce się z nim rozwieść


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Tamerlan napisał:

Żony znają swoich chłopów na wylot i wiedzą jaki guzik nacisnąć żeby odpowiednią reakcje spowodować u nieświadomego zagrożenia chłopa. 

Racja. Powiedziałbym że różnica między przemocą/agresją u kobiet i mężczyzn jest fundamentalna;

facet zabije/pobije kobietę (przemoc fizyczna)

kobieta doprowadzi do samobójstwa faceta lub zniszczy mu całkowicie życie (przemoc emocjonalna/psychiczna)

 

Druga forma przemocy jest trudniejsza do zrozumienia dlatego błędnie się uważa, że kobiety są mniej agresywne. No ale trudniej udowodnić, że ktoś przez ciebie popełnił samobójstwo niż że kogoś zabiłeś.

 

Tu jest dobry przykład jak kobiety działają w sytuacji konfliktowych:

 

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, azmelkejs napisał:

Tak ale w założeniu że mówimy o młodych kobietach. Stare singielki będą miały tak samo przejebane jak faceci

Jak to czytałem to pomyślałem o Shakirze

 

8 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Czy aby na pewno muszą???

To jest ich wola że się upadlają i płacą ogromną kasę za złudny dostęp do kawałka mięsa

Pisząc "muszą" miałem na myśli nie dostęp do brochy a utrzymywanie systemu jako takiego - wspomniane przez @azmelkejs przedszkola, szkoły, urzędy etc.
 

 

11 minut temu, Tamerlan napisał:

Tylko że to wybór samych mężczyzn (oczywiście odpowiednio zindoktrynowanych przez panie).  Jest to zwycięstwo indoktrynacji nad realnym interesem mężczyzn.

Kiedyś na tym forum przeczytałem fajne zdanie, nie pamiętam kto był autorem: "w którymś momencie, panie postanowiły zrobić facetom masowy Shit Test i faceci ten test oblali".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dassler89 napisał:

przedszkola, szkoły, urzędy etc.

Tego też nie muszą "utrzymywać". Zasada działania jest taka sama:

To jest ich wola że się upadlają i płacą ogromną kasę za złudny dostęp do: wiedzy/pseudo szkolnictwa/zakazów i nakazów urzędowych/podatków itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Dassler89 napisał:

Kiedyś na tym forum przeczytałem fajne zdanie, nie pamiętam kto był autorem: "w którymś momencie, panie postanowiły zrobić facetom masowy Shit Test i faceci ten test oblali".

Ja mam wrażenie, może błędne, że ileś tam pokoleń temu gdy warunki bytu były trudne faceci byli większymi pragmatykami i lepiej rozumieli naturę i siebie i kobiet i ludzi jako takich. I te pokolenia wypracowały bogactwo, nie były one do końca moralne, były za to pragmatyczne. Ale wraz z postępem zapomnieliśmy dlaczego część praw była skonstruowana tak a nie inaczej i stwierdziliśmy, że są one niesprawiedliwe więc je obaliliśmy otwierając puszkę pandory. Bo to faceci przecież dobrowolnie przekonwertowali system. I trzeba też powiedzieć, że ci faceci na topie czy mówimy o blackpillowych chadach czy redpillowych alfach również są dużymi beneficjentami.

 

Patrz Leonardo DiCaprio na przykład - w dawnych czasach tak częste zmiany partnerek byłoby widziane bardzo negatywnie przez społeczeństwo a tak chłop rotuje kobiety jak prawdziwy alfa i jeszcze nie dostał żadnego pozwu a przecież jak lasce dobija 25 lat to jak w zegarku wymienia ją na młodszy model. Jest to optymalna strategia reprodukcyjna mężczyzn która pozostawia wiele wdów po alfach jednak dlatego kiedyś takie zachowania piętnowali.

 

Po prostu żyjemy w świecie w którym zwycięzca bierze wszystko czy mówimy o laskach czy o kasie czy o władzy. Jesteś albo wygrany albo przegrany.

Edytowane przez azmelkejs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Egregor Zeta napisał:

Tego też nie muszą "utrzymywać"

Wiesz, ok... Ale wszyscy wiemy w jakim systemie żyjemy i w którą stronę wieje wiatr a wieje w stronę coraz wiekszego obłożenia róznego rodzaju opłatami. Praca opodatkowana, VAT, złodziejski podatek od oszczędności, podatki od spadku, od darowiz - no długo by wymieniać tak. Jaki masz wybór by tego nie płacić? Nie robić zakupów i nie pracować albo pracować na czarno?
I o to mi chodzi - truteń będzie pracować a towarzystwo będzie się bawić. Dołóż do tego wszystkiego jeszcze jedną zmienną - truteń zazwyczaj nie jest świadomy, że jest trutniem. Myśli, że tak musi być - motyw grany wielokrotnie, blue pille itd.
 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Dassler89 napisał:

I o to mi chodzi - truteń będzie pracować a towarzystwo będzie się bawić. Dołóż do tego wszystkiego jeszcze jedną zmienną - truteń zazwyczaj nie jest świadomy, że jest trutniem. Myśli, że tak musi być - motyw grany wielokrotnie, blue pille itd.

Zawsze było niewolnictwo. Problem z niewolnikami był zawsze taki, że regularnie się buntowali więc władza wprowadziła nowy ulepszony system. Jesteś pozornie wolny bo możesz wybrać ale czego byś nie wybrał i tak zawsze skorzystają władcy niewolników. Jest to dużo mądrzejszy system. Po co zmuszać kogoś do pracy jak możesz mu wynająć swoje mieszkanie, wynająć swój samochód, sprzedać swój dom czy obłożyć go łącznie około 50% podatkami. On będzie zapierdalał bo inaczej zdechnie z głodu bo musi gdzieś mieszkać i za co jeść a twój kapitał będzie się kumulował.

 

Wracamy więc do biblii i starej mądrości.

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, azmelkejs said:

, że zmuszał facetów do lojalności do starych kobiet. 

 

Brrrr. 😱

 

Oficjalnie. A nieoficjalnie były młode kochanki i inne utrzymanki, zaś lojalność jedynie formalna. Co ciekawe kobiety to na ogół akceptowały. 

 

Tu też do głosu dochodzi różnica wieku. Im jest większa w stronę faceta, tym większe szanse, że będzie "lojalny" wobec "starej" np. 50- letniej partnerki, sam mając np. 60, czy 65 lat. 

 

Gorzej z równolatkami, gdzie facet w szczycie formy i popędu, po prostu będzie się rozglądał za młodą piczą, a nie swoją 40-letnią żoną z cellulitem i haluksami. 

 

Może i brutalne, ale tak to działa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maroon napisał:

Oficjalnie. A nieoficjalnie były młode kochanki i inne utrzymanki, zaś lojalność jedynie formalna. Co ciekawe kobiety to na ogół akceptowały. 

Jop akceptowały bo facet był zobligowany do zajmowania się i utrzymywania a jak wiadomo w dłuższych związkach seks jest raczej rzadki. A teraz alfy czy chady robią masowy pump and dump wypluwając ocean zaburzonych kobiet i samotnych mamusiek. To jest ciemna strona naszej strategii reprodukcyjnej ale rzadko jako facet można sobie na to pozwolić więc po prostu masz martwe łóżko w związku i walisz konia do porno. 

 

Gdybyśmy żyli w typowym patriarchacie to Dicaprio miałby już około 10 utrzymanek to sporo kasy by kosztowało a tak może sobie rotować ile chce i pewnie będzie tak robił do śmierci.

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maroon napisał:

 

Brrrr. 😱

 

Oficjalnie. A nieoficjalnie były młode kochanki i inne utrzymanki, zaś lojalność jedynie formalna. Co ciekawe kobiety to na ogół akceptowały. 

 

Tu też do głosu dochodzi różnica wieku. Im jest większa w stronę faceta, tym większe szanse, że będzie "lojalny" wobec "starej" np. 50- letniej partnerki, sam mając np. 60, czy 65 lat. 

 

Gorzej z równolatkami, gdzie facet w szczycie formy i popędu, po prostu będzie się rozglądał za młodą piczą, a nie swoją 40-letnią żoną z cellulitem i haluksami. 

 

Może i brutalne, ale tak to działa. 

 

Albo taką

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azmelkejs rozdziel też życie "możnych" od życia "gminu", gdzie te zasady "lojalności" były dużo bardziej restrykcyjne i chłop sobie tak łatwo na dziwki nie mógł pójść, a na kochankę go zazwyczaj stać nie było.

 

To są jednak wszystko "modele" z przeszłości. Raczej bym nie oczekiwał, że ta przeszłość wróci w takiej formie jak była. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, azmelkejs napisał:

Po prostu żyjemy w świecie w którym zwycięzca bierze wszystko czy mówimy o laskach czy o kasie czy o władzy. Jesteś albo wygrany albo przegrany.

Z jednym zastrzeżeniem: ten świat, o którym piszesz jest konstruktem mentalnym utrzymywanym przez niepisaną umowę parafowaną wiarą wyznawców (świadomą lub nie).


Nie można być wygranym bez przegranych.

Jedni tworzą drugich.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maroon napisał:

To są jednak wszystko "modele" z przeszłości. Raczej bym nie oczekiwał, że ta przeszłość wróci w takiej formie jak była. 

Ja myślę, że wróci, jeśli nie nastąpi zagłada ludzkości. Po prostu żyjemy w cyklach, każdy cykl kończy się i zaczyna ale pewne strategie są optymalne dlatego się powtarzają. Na przykład przy obecnym poziomie optymalizacji produkcji i automatyzacji  świat mógłby być rajem dosłownie - problem głodu mógłby zostać wyeliminowany, każdy mógłby mieć kąt do życia.  Problem jest jednak taki, że jak dany naród jest bogaty to pojawia się gigantyczne marnotrawienie zasobów. Masz ludzi umierających z głodu i umierających z otyłości. Masz ludzi co śpią na ulicy i co moja 10 pustych mieszkań. Kto pracował w korpo albo bogatej firmie to widział z bliska. Do pewnego momentu jakość życia rośnie a później zaczyna spadać bo masz nieoptymalne systemy i ekonomiczne i polityczne, złe inwestycje. Nie ma czynnika z zewnątrz który by zabijał nieoptymalne działaności, do czasu jednak. I na przykład u nas to widać, że ten czas nadchodzi bo mimo postępu technologicznego klasa średnia biednieje z roku na rok.

 

Dojdzie to do punktu krytycznego, cywilizacja jebnie, i na jej fundamentach powstanie kolejny cykl.

 

Moim zdaniem cykl zostanie przerwany albo jak człowiek wyginie albo jak powstanie nowy gatunek człowieka.

 

I znowu pierwotni ludzie to rozumieli stąd przypowieść o wieży babel. Myślę, że tych cyklów było bardzo dużo. Na pewno były conajmniej 3 czyli rozwój i upadek grecji, rozwój i upadek rzymu i teraz rozwój i upadek cywilizacji chrześcijańskiej.

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azmelkejs ile takich "jebnięć" pod własnym ciężarem w historii było?

 

Zero było. Zawsze było działanie zewnętrzne, które wykorzystywało "słabość". 

 

Teraz ew. muslimy mogą wykorzystać, ale tam też dobrze się nie dzieje. 

 

Masy będą wyły, ale nic istotnego się nie zmieni. 

 

A jak będziesz skakał, to ustawowo zostaniesz przymuszony do akceptacji. Będzie niewolnictwo, tylko w takiej innej, ukrytej formie. Oczywiście bogatych nie będzie dotyczyło, jak zawsze w historii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, maroon napisał:

ile takich "jebnięć" pod własnym ciężarem w historii było?

Uważam, że za każdym razem a czynnik zewnętrzny jest tylko katalizatorem. Podobnie u nas, jak nasza cywilizacja jebnie to też będą gadać, że to przez napływ murzynów z afryki albo innego ludu a prawda jest taka, że proces rozkładu zawsze zaczyna się od wewnątrz i rozciąga się na długi czas dlatego przeważnie nie ma jednej rzeczy która by powodowała upadek, masz kilka równoległych czynników i ich konsekwencje.

 

Ale jak się zaczyna jebać to się jebie wszystko patrz starożytny rzym -> zdemoralizowany lud, podrabianie złotych monet czyli odpowiednik naszego dodruku, zanik kultury, rosnąca bieda i również oczywiście ataki takich nie wiem plemion germańskich.

 

Chrześcijanie którzy w tamtych czasach byli małą sektą wyrośniętą z judaizmu to wszystko widzieli. Dlatego przestrzegali przed zdemoralizowanymi rzymianami i wprowadzili surowe prawa obyczajowe które działały mniej więcej do czasów rewolucji przemysłowej gdy ludzie jako całość zaczęli się gwałtownie bogacić - wprowadziło to gigantyczny boom demograficzny i mądre głowy bały się przeludnienia, ale od mniej więcej XIX, XX wieku następuje demoralizacja. Populacja maleje i biednieje. Coraz mniej ludzi uczciwie pracuje. Mądre głowy mówią, że nasza gospodarka przekonwertowała się na gospodarkę usługową czy tam niematerialną to jest jednak bzdura bo i tak wszystko opiera się na produkcji i przemyśle tylko że to zostało outsoursowane do biedniejszych krajów a zachód stał się bardzo bogaty, leniwy i do szpiku kości zdemoralizowany. 

 

Te wypracowane bogactwo doprowadziło do tego, że mamy tylu biurokratów, tyle bezużytecznych zawodów czy firm które przez nie wiem 10 lat działalności nie przynoszą zysku. Bogactwo doprowadziło do rozwoju socjalizmu, rosnących klas pasożytniczych i tak dalej.

 

Uważam, że ludzie nie zostali zaprojektowani do życia w bogactwie, nasza ewolucja to trudne warunki głodu i niedostatku dlatego gdy czynnik środowiskowy zanika ludzie się demoralizują i to jest regularna sprawa stąd ta cykliczność.

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, azmelkejs napisał:

Ja mam wrażenie, może błędne, że ileś tam pokoleń temu gdy warunki bytu były trudne faceci byli większymi pragmatykami i lepiej rozumieli naturę i siebie i kobiet i ludzi jako takich.

A ja mam wrażenie ze sobie idealizujemy przeszłość mając niepewne dane. 

Warunki były trudne z naszego punktu widzenia. Z punktu widzenia ich były normalne.  Z punktu widzenia kilku pokoleń wstecz nie były trudne.

Cytat

 

I te pokolenia wypracowały bogactwo, nie były one do końca moralne, były za to pragmatyczne.

Kto był ten był. Była też masa niepraktycznych dandysów czy bohemy. 
Statystycznie jednak większość po prostu robiła bo musiała. 

Cytat

Ale wraz z postępem zapomnieliśmy dlaczego część praw była skonstruowana tak a nie inaczej i stwierdziliśmy, że są one niesprawiedliwe więc je obaliliśmy otwierając puszkę pandory.

Kto wie. Może byłoby prościej gdybyś mając ojca parobka mógł tylko być parobkiem?  Kiedyś prawo blokowało i wsadzało nas w sztywne ramy. 
Mógłbyś mieć IQ Einsteina i móc co najwyżej toboły nosić bo Twój ojciec był w cechu tragarzy.

Cytat

Bo to faceci przecież dobrowolnie przekonwertowali system. I trzeba też powiedzieć, że ci faceci na topie czy mówimy o blackpillowych chadach czy redpillowych alfach również są dużymi beneficjentami.

Kiedy to nastąpiło? Gdy padali jak muchy na polach Flandrii. Gdy kobiety nagle były sytuacją zmuszone do pracy w fabrykach amunicji, prowadzenia pojazdów czy naprawiania ich. Co niejako wpłynęło na ich emancypacje. 

Cytat

Patrz Leonardo DiCaprio na przykład - w dawnych czasach tak częste zmiany partnerek byłoby widziane bardzo negatywnie przez społeczeństwo a tak chłop rotuje kobiety jak prawdziwy alfa i jeszcze nie dostał żadnego pozwu a przecież jak lasce dobija 25 lat to jak w zegarku wymienia ją na młodszy model.

Czemu miałby dostać pozew? Od kogo? Kiedyś byli łowcy posagów. Żenisz sie z X bierzesz posag, X zapada na chorobę, umiera, żenisz się znowu. posag. 

Cytat

Jest to optymalna strategia reprodukcyjna mężczyzn która pozostawia wiele wdów po alfach jednak dlatego kiedyś takie zachowania piętnowali.

Reprodukcyjna? Ile Leo ma dzieci? Zero. Null.
To po prostu pan który się bawi życiem bo może. 

Cytat

Po prostu żyjemy w świecie w którym zwycięzca bierze wszystko czy mówimy o laskach czy o kasie czy o władzy. Jesteś albo wygrany albo przegrany.

Tak było zawsze. Tak było w czasach gdy nasi przodkowie, prawdopodobnie gdzieś nad Wołgą modlili sie do drzew i w ramach rozrywki słuchali historii których nikt nie zna bo ich nie spisano.

Godzinę temu, maroon napisał:

 

Brrrr. 😱

 

Oficjalnie. A nieoficjalnie były młode kochanki i inne utrzymanki, zaś lojalność jedynie formalna. Co ciekawe kobiety to na ogół akceptowały. 

U arystokracji.
Kobiety akceptowały bo często nie miały wyboru.

U chłopów facet był często cuckiem a jego żona chętna lub nie, zdradzała go z panem lub paniczem. U mieszczan to jeszcze inaczej wyglądało. 
Heweliusz miał browar i piekną żonę, jego młodzi pomocnicy czasem ginęli w niewyjaśnionych okolicznościach.
Nie wiem nic o jego kochankach, ale nie jest powiedziane że nie obracał jakiejś służki.
Problem pojawiał sie razem z ciążą. O ile zdradzanego faceta dało się przekonać ze to jego, O tyle ciąża służki była o wiele bardziej problematyczna.

Cytat

Tu też do głosu dochodzi różnica wieku. Im jest większa w stronę faceta, tym większe szanse, że będzie "lojalny" wobec "starej" np. 50- letniej partnerki, sam mając np. 60, czy 65 lat. 

A to racja. Bo jest po scianie 

Cytat

Gorzej z równolatkami, gdzie facet w szczycie formy i popędu, po prostu będzie się rozglądał za młodą piczą, a nie swoją 40-letnią żoną z cellulitem i haluksami. 

O ile jest w szczycie formy. Na ogół to jednak łysina i brzuszysko. Ale prawda jest taka że bez względu na płeć osoba która lepiej wygląda i ma lepsze możliwości, będzie bardziej skłonna z nich skorzystać.
Jakbym miał te 40+ lat i był w zwiazku z taką kobietą o wyglądzie Audrey Tautou to bym sie bał. 

 

Edytowane przez Libertyn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filozoficznie każda cywilizacja próbuje wybudować własną wieżę babel sięgającą gwiazd i boga i każda się wypierdziela. Ludzie statożytni w przypowieściach przed tym przestrzegali ale cechą ludzkości jest krótka pamięć i powtarzanie ciągle tych samych błędów.

 

Masz też mit Syzyfa który też mówi o tym samym. Po prostu jest to prawidłowość dziejowa której ludzie nie potrafią przerwać a cykle są tak długie że większość ludzi zapomina dlaczego poprzedni cykl się zakończył.

 

Ostatni cykl to będzie albo zniszczenie planety i siebie, albo powstanie AI albo powstanie nowego gatunku człowieka który roboczo już teraz został nazwany homo deus i który nie będzie myślał i działał jak my.

 

Tak jak były poprzednie gatunki człowieka tak i jeśli ewolucja jest prawdziwa powinny powstać kolejne. A większość gatunków na ziemii zwyczajnie wymiera.

Edytowane przez azmelkejs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że gwałtowny upadek nie nastąpi (pytanie czy w świecie cyfrowym, gdzie każdy fragment ziemi i proces jest monitorowany coś takiego jest w ogóle możliwe)-bo elity zawsze wiedzą wcześniej i więcej- i zdąża zabezpieczyć ład w taki sposób że dalej będzie im służył-nawet jeśli inaczej uporządkowany- a masom zafunduje się nową teorie historii i indoktrynacji odsyłając "straszną" przeszłość w mroki mgły historii.

 

Myślę że jedyną większą zmianą będzie utrata prymatu zachodu- ze względu na rozmiar, demografię, zasoby i gospodarkę. Państwa zachodnie osiągnęły barierę wzrostową (lub są jej bardzo blisko) jeżeli chodzi o swój rozmiar/demografię- po prostu ciężko tam upchnąć więcej ludzi i wycisnąć więcej z gospodarki.

 

Studiowanie map może dać ogląd gdzie z czasem będzie się centrum demograficzne i gospodarcze świata przesuwać. Państwa zachodniej i środkowej Europy to jeżeli o rozmiar chodzi to krasnale. 

 

Państwa azjatyckie, afryki, ameryku południowej to rozmiarowe i demograficzne giganty w porównaniu do europejskich krasnali (a różnica demograficznie się zwiększy a gospodarczo skurczy)- i jeżeli tzw. zachód nie będzie ich utrzymywał w wojnach/kryzysach to kwestią czasu jest jak przejmą prym.

 

Moim zdaniem to "Eko" szaleństwo na zachodzie to metoda na utrzymanie prymu światowego (albo kontrolowany powolny upadek/utrata prymatu)

Edytowane przez Tamerlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Tamerlan napisał:

Myślę że jedyną większą zmianą będzie utrata prymatu zachodu- ze względu na rozmiar, demografię, zasoby i gospodarkę. Państwa zachodnie osiągnęły barierę wzrostową (lub są jej bardzo blisko) jeżeli chodzi o swój rozmiar/demografię- po prostu ciężko tam upchnąć więcej ludzi i wycisnąć więcej z gospodarki.

Jak popatrzysz na taką polskę to większość kraju to lasy i nielicznie zaludnione ośrodki, wyjątkiem są duże miasta które robią się coraz większe. Przestrzeni jest dużo i w PL i na całym zachodzie a z gospodarki można by było wyciągnąć dużo więcej. Przy dobrym planowaniu przestrzennym sama polska mogłaby mieć moim zdaniem z 80-100 mln mieszkańców.

 

oWzGlOB876EBY8PmTwn4wbLNT1PSaOu0.jpg

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, azmelkejs said:

 sama polska mogłaby mieć moim zdaniem z 80-100 mln mieszkańców

 

 

Tylko po co? Chcesz mieć 10k ludzi na km2 żeby się gryźli jak szczury? 

 

Drogą dla Europy nie jest ściganie się z Azjatami czy Murzynami w płodzeniu, tylko prymat technologiczny. W Europie nigdy eksplozji demograficznej nie było i nie będzie. A że do prymatu technologicznego raz Europa zabrała się od dupy strony, dwa zaspała nieco, to mamy teraz eko sreko i inne próby gaszenia pożaru. 

 

Tylko to wszystko jest z perspektywy "dołu". Bo z perspektywy góry nie ma dużego znaczenia czy bogaty jesteś w Nigerii, Kambodży czy Szwajcarii. Po prostu jesteś i dziś możesz być tu, jutro tam. 

 

A tak btw. to na świecie było dużo rozwiniętych cywilizacji, które upadły. W ten czy inny sposób. Europa nie ma tu prymatu. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego wszystkiego czego się nauczyłem dzięki temu miejscu o kobietach jedno jest ultra ważne, bez tej rzeczy wszystkie inne docelowo są nic nie warte 

 

Zawsze, w każdym momencie, musisz być gotowe wystawić kobietę za drzwi. Nieważne czy są dzieci, dom, status prawny, kiedy normalna rozmowa zawodzi, dziękujemy pani 

 

I czekamy aż wróci z podkulonymi ogonem 

 

Albo szukamy młodszej 

 

Win win : ) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, azmelkejs napisał:

Jak popatrzysz na taką polskę to większość kraju to lasy i nielicznie zaludnione ośrodki, wyjątkiem są duże miasta które robią się coraz większe. Przestrzeni jest dużo i w PL i na całym zachodzie a z gospodarki można by było wyciągnąć dużo więcej. Przy dobrym planowaniu przestrzennym sama polska mogłaby mieć moim zdaniem z 80-100 mln mieszkańców.

 

oWzGlOB876EBY8PmTwn4wbLNT1PSaOu0.jpg

 

To jest oczywiste że pewnie dałoby się upchnąć, tylko to pociąga za sobą różne konsekwencje -od cen nieruchomości, produkcji rolnej-a co za tym idzie np. uzależnienia od importu żywności, dostępności wody, zanieczyszczenia po najzwyklejszy komfort życia-wieczny ścisk, kolejki i korki.

 

Już teraz np. z takiego Krakowa wyjechanie w piątek popołudniu to jest udręka, czy głównymi czy bocznymi drogami-wszystko zapchane pod korek-nie chce nawet myśleć co będzie jak przybędzie kilkadziesiąt tysięcy czy kilkaset tysięcy ludności- o milionach nawet nie myślę.

 

Można sobie spojrzeć na takie Indie, Nigerię czy Pakistan do czego taki rozrost ludności może prowadzić- mielibyśmy w kraju mnóstwo nędzarzy (slumsy, przestępczość jak w Brazylii)-a przecież nawet teraz sytuacja nie jest różowa.

 

 

Choć pewnie dałoby się pomieścić ludzi w takich uroczych bloczkach

2020-08-07T155354Z_605004871_RC239I9N7AU

 

h44-10957762.jpg

 

screen-shot-2018-09-30-at-11-58-52-am.pn

 

 

w

 

 

Oczywiście pewnie na wszystko ma 

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

Czy jest dorosłym poważnym człowiekiem ten, który pomimo szansy 75proc., że to jego myszka pierwsza złoży pozew i tak się żeni?( bo to kobiety ciągną nas na ślub a potem same czesciej składają papiery rozwodowe)

 

Czy powinien być moim kolegą? Nie.


Wiesz, ja Ci kolegów nie będę wybierać 😂 ale nie przesadzasz? 

 

 

Ogólnie, jeśli się jest w tych czasach w małżeństwie czy nawet stałym związku to trzeba sobie zdawać z pewnych rzeczy sprawę. Koniec kropka, tu już nie ma żadnego wytłumaczenia. Tak jak wiedzą powszechną jest dla większości facetów zasada działania silnika spalinowego, tak doszliśmy do czasów, gdzie musisz ogarniać w jaki sposób funkcjonują kobiety. Musisz albo nie tykasz. Gościu dał się podejść, zero wiedzy bo wierzy w magiczne hasła, które miały jakiś sens 30 lat temu.

 

To już nie wyglada tak, że u nas na forum są tylko takie rzeczy omawiane. O tym się mówi wszędzie. Przykładowo, sprawa Hakimiego, artykuł na weszło.com. Wchodzę w komentarze i jakieś 90% jest poruszanych tematów o tym, jak kobiety się zachowują w takich sytuacjach. I mimo to, goście przy rozwodzie zachowują się jak piździelce. Radziłem @Tata jak i kilku userów przy jego sprawie, jak ma się zachowywać i gościu wybrnął, nie dał się w chuja załadować. Tak samo z innym moim kumplem. Żona zaczęła mu robić rogi, pogadałem z nim trochę, wytłumaczyłem jakie mogą być jej kolejne kroki. Sprawdziło się wszystko. Zabezpieczył się elegancko, zadbał o pewne sprawy. Dzisiaj chodzi uśmiechnięty.

 

Owszem, są przypadki gdzie kobiety jadą z takiej grubej rury, że szkoda nawet komentować. Ale większość przypadków, gdzie baba się chce rozwieść, idzie wyprzedzić jej kroki długo przed tym zanim cokolwiek zadziała. Jeśli wiem, że ktoś chce mnie zrobić w chuja to robię wszystko, żeby nie dać się zrobić tak? No więc w czym problem? A no w tym, że większość facetów to po prostu idioci. Najpierw myślą kutasem, przesłania im to zdrowy rozsądek (instakurwiszony czy inne niezrównoważone aferzystki poznaje z kilometra i nie ruszyłbym tego gówna patykiem ale są tacy co chcą z takimi zakładać rodziny), później zachowują się w związkach jak fujary a na koniec myślą, że to film Marvela gdzie przy rozstaniu decyduje sprawiedliwość i dobro. Pogratulować.

 

Ja od pewnego czasu kibicuje Arabom. Elegancko sobie pewne sprawy poukładali, wiedzą co robią i nie dadzą sobie kitu wcisnąć.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.