Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, meghan napisał(a):

@Lalka

Lalcia...

By coś "doradzić" @JudgeMe, muszę zebrać informacje. :) 

Psychologizuję, ponieważ chcę wyłapać, czy Judzia NIGDY nie dawała sobie pomóc (wzorce z domu rodzinnego - tylko kobieta robi wszystko przy dziecku!, czy podświadome karanie męża ZA COŚ, co wydarzyło się w ich małżeństwie, więc mu nawet nie da malucha do kąpania), czy po prostu się rozchodzi o błahostkę, np. "ten to dziwnie trzyma dziecko, za chwilę mi je utopi, więc mi go nie wykąpie! - wtedy mowa tutaj o nadmiernej kontroli. :) 

Jeśli dotychczas Judzia w NICZYM nie angażowała męża, do chociaż jednej czynności przy dziecku, no to... trzeba sprawdzić - DLACZEGO. :) 

Moje, Twoje problemy nie będą analogią do jej życia. :)

Zostawiłam kilka razy dziecko pod opieką albo babci albo jego. 

Babcia rozbiła mu łuk brwiowy karuzelą. A on głowę, bo uderzył o podłogę. 

Dlaczego mi się to nigdy nie zdarzyło, choć to ja przebywam z nim najwięcej. 

Oni czasami nie mają wyobraźni. 

Albo przykrywają dziecko kocykiem. A tyle razy im mówię o śmierci łóżeczkowej. 

Mam wrażenie, że oni nie używają mózgu. 

W ogóle im nie ufam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe Takie rzeczy jak rozbicie łuku brwiowego to poważna sprawa i trzeba się tym przejmować, ale czy totalny brak zaufania do otoczenia nie doprowadzi do nadopiekuńczości? O malucha to wiadomo, że należy bardzo dbać, ale oby nie rozwinęło się w to obsesję i kontrolę jak będzie starszy. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka

@Hatmehit

Mój pomysł jest taki, by utworzyć nowy temat, np.

 

"Obowiązki rodziców i ich podział". 

 

Myślę, że na przykładzie obecnych trudności @JudgeMemożna otrzymać bardzo wiele ciekawych odpowiedzi, które to udzielone tutaj, po prostu przepadną, przy tym rozwalając obecny wątek. 🤗

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka

Założę, jeśli @JudgeMesię zgodzi posłużyć jako pierwszy przykład braku porozumienia w kwestii podziału obowiązków rodzicielskich.

 

Będę musiała od niej wyciągnąć sporo informacji, więc musi wyrazić zgodę na to , by świadomie posłużyć jako przykład. 🤗

Przy okazji sprawdzę, czy szuka rozwiązania swojej trudności, czy po prostu chciała sobie pogdakać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż się na początku zwyczajnie bał i też ja wszystko robiłam, bo synek był malutki, a on nie miał do czynienia z małymi dziećmi. 

Ale jak się wdrożył to jest nie do zastąpienia. 

Nie mam w ogóle obaw jak dzieci zostają z mężem. Fajnie, bo są bardzo z nami zżyte. Czasami tylko potrzebujemy wsparcia babć. 

@JudgeMe postaraj się go wdrożyć, nie schizuj, małe dzieci są wytrwałe i elastyczne :) Przyjdzie czas, że mąż poczuje olbrzymią satysfakcję, że z synem stanowią świetny zespół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2023 o 09:57, Trevor napisał(a):

 

O ile to idzie na dzieci. Jeśli płaciłbym na dzieci to chciałbym wiedzieć że ta kasa idzie na dzieciaka. Rachunki plz. A to że pani nie stać na życie to nikogo nie powinno interesować. Mogła myśleć zanim bombelków narobiła, skakała w bok, czy awanturowała się (szczególnie w sytuacji gdzie większość rozwodów inicjują kobiety). Ludzie się nie potrafili dogadać to ich sprawa i Państwo nie powinno się do niczego wtrącać. Może wtedy te zjeby brałyby za siebie i za dziecko odpowiedzialność. Zabezpieczenie potrzeb dziecka jak najbardziej, za to matki w nawet najmniejszym stopniu nie bo to w jej gestii tak jak każdego dorosłego człowieka który podejmuje decyzje za siebie. 

Moja kumpela dostaje 400 zł alimentów miesięcznie na syna, no faktycznie życie sobie na nowo za to ułoży xd 

Edytowane przez alicja95
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, alicja95 napisał(a):

Moja kumpela dostaje 400 zł alimentów miesięcznie na syna, no faktycznie życie sobie na nowo za to ułoży xd 

 

Ale według propagandy serwowanej na forum powinna dostawać 4k przy zarobkach gościa 2500 gdzie oczywiście wyciąga się marginalne przykłady i "dobrych chłopaków" (co o nich sądzę to już mówiłem i że dobrze tak im) tylko jakoś ja nie zadając się z pizdami nie mogę ani jednego takiego przykładu namierzyć.

 

@JudgeMe wydaje mi się, że jesteś trochę nadopiekuńcza, dziecko się musi czasem wywalić (nie żebym usprawiedliwiał ten łuk) ale mam takiego "kolegę" z dzieciństwa co z tego, że dzisiaj to prawnik jak taka pizda, że żadna kobieta nawet nie traktuje go poważnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, meghan napisał(a):

@Lalka

Założę, jeśli @JudgeMesię zgodzi posłużyć jako pierwszy przykład braku porozumienia w kwestii podziału obowiązków rodzicielskich.

 

Będę musiała od niej wyciągnąć sporo informacji, więc musi wyrazić zgodę na to , by świadomie posłużyć jako przykład. 🤗

Przy okazji sprawdzę, czy szuka rozwiązania swojej trudności, czy po prostu chciała sobie pogdakać. 

Oczywiście 

2 godziny temu, meghan napisał(a):

ich rodzinie ile jest dzieci? 

Policz dzieci bliskiej i dalszej rodziny

Bardzo dużo. 

Ale są pierwszy raz dziadkami. 

Z kolei mój mąż jest jedynakiem. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JudgeMe napisał(a):

Zostawiłam kilka razy dziecko pod opieką albo babci albo jego. 

[ciach]

Oni czasami nie mają wyobraźni. 

[ciach]

Mam wrażenie, że oni nie używają mózgu. 

[ciach]

Babcia rozbiła mu łuk brwiowy karuzelą. A on głowę, bo uderzył o podłogę. 

Bez przesady... Bez przesady...

 

2 godziny temu, JudgeMe napisał(a):

Dlaczego mi się to nigdy nie zdarzyło, choć to ja przebywam z nim najwięcej. 

Bo kwoka jesteś. Najchętniej to pewnie włożyłabyś go sobie jeszcze "do torby" i do 18-tego roku życia nosiła "pod sercem".

 

2 godziny temu, JudgeMe napisał(a):

Albo przykrywają dziecko kocykiem. A tyle razy im mówię o śmierci łóżeczkowej. 

 

Jeszcze raz... KWOKA...

 

Cytat

Statystyki mówią, że częstość występowania SIDS wynosi od około 0,1 do 6 na tysiąc żywych urodzeń

 

Twoje dziecko musi być BARDZO WYJĄTKOWE (oczywiście dla Ciebie z pewnością jest), żeby mu się to przytrafiło.

1 do 60 na 10 000 przypadków = 0,01 - 0,6% szansy na wystąpienie.

 

2 godziny temu, JudgeMe napisał(a):

W ogóle im nie ufam.

Ojca zadaniem jest zapewnić dziecku inny pakiet niż Ty mu zapewniasz. Te istotne cechy zintensyfikują się, gdy dziecko będzie starsze. pierwsze lata wg mnie należą do matki.

 

 

 

 

5 godzin temu, JudgeMe napisał(a):

Jak pokazywał książeczkę ze zwierzątkami wydającymi dźwięki. To mówił: patrz, tu jest baranina, a tu wołowina. A tak wygląda wieprzowina.

 

Mówi tak, żeby Ci zrobić na złość pewnie... bo wie, że Ciebie to irytuje. :)

 

Ale... 

I bardzo dobrze!!! 

 

A potem w przedszkolu dzieci są pytane skąd bierze się mleko a dziecko mówi, że z butelki...

Skąd bierze się mięsko... ze sklepu...

 

Tak... to jest Wieprzowina, Wołowina i Baranina!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.