Skocz do zawartości

Miło mi.


Młoda

Rekomendowane odpowiedzi

Arox - czuję się wstępnie przyjęta ale wiem, że do ,,jakiejś tam akceptacji,, (jakkolwiek to brzmi) i ,,wyrobienia sobie wizerunku,, na forum to jeszcze daleka droga. Tak wiem, że liczy się jakość i sens postów. Wasze światło daje po oczach, dostrzegam to i doceniam że jesteście błyskotliwi, elokwentni, przenikliwi, lubię takich ludzi. 

 

Parafianin - rozwaliłeś mnie tymi ustami, muszę to zapamiętać. Koniecznie sprawdź znaczenie imienia Magdalena, tylko się nie przestrasz. Na dodatek jestem spod znaku skorpiona a to również działa na moją niekorzyść. Z rodziny nauczycieli, z tradycjami, wyobrażasz to sobie!!! W szkole miałam przeje... yyy... no ciężko miałam. Trza będzie ogrodzić rezerwat elektrycznym pastuchem. To wszystko co napisałam to prawda ale to nie jest atak tylko forma żartu, żartu, żartu. Nie jest tak, że jestem męska tylko nie posiadam tych wszystkich upierdliwych i przykrych babskich cech które uprzykrzają życie wszystkim. 
W teście były pytania natury technicznej jak i emocjonalnej, psychicznej. Wynik był pół na pół i tyle.

 

Nie chcę tu nikomu nic udowadniać czy sprawiać przykrości tylko być, po prostu. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdalena?

"Z jej imieniem łączone są trzy występujące w ewangeliach: uczennica Jezusa Maria Magdalena, nieznana z imienia kobieta trudniąca się prostytucją, oraz Maria z Betanii - siostra Marty i Łazarza. W tradycji kościoła katolickiego Magdalenę najczęściej utożsamiano z Marią jawnogrzesznicą, którą Chrystus ocalił od ukamienowania i która z wdzięczności za uratowanie życia służyła mu, stając się jedną z jego najwierniejszych i najpojętniejszych uczennic. Św. Łukasz wspomina też o wypędzeniu z Marii Magdaleny siedmiu złych duchów, co może symbolizować wypędzenie z niej skłonności do popełniania grzechu. "

Ale najważniejsze że nie Kamila. To też w formie żartu
https://www.youtube.com/watch?v=-lC9ZVzULFE

Reszta to tylko moja empiryka połączona z czymś takim jak odczytywanie cech z twarzy, co może być oczywistym przypadkiem.

Ale jeśli już zaczęłaś, to spytam które cechy to są te babskie i upierdliwe, które uprzykrzają życie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświecony - cii... cichaj bo po tym info moje notowania drastycznie spadną. Dobrze wiedzieć, lubię wiedzieć. 

 

Parafianin - na szybko: kobiety manipulują, kłamią, lubią stawiać na swoim, ustawiać i kontrolować faceta, wiecznie w pretensjach, niezadowolone, niewdzięczne, ciągłe fochy, zazdrosne, szantażystki - to tak w skrócie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Młoda napisał:

... kobiety manipulują, kłamią, lubią stawiać na swoim, ustawiać i kontrolować faceta, wiecznie w pretensjach, niezadowolone, niewdzięczne, ciągłe fochy, zazdrosne, szantażystki - to tak w skrócie.

 

Hmm... są i takie kobiety na świecie - ale Ty, Magdo, oczywiście do tej grupy nie należysz! Chłopaki tu już zazdroszczą Ciebie Twojemu chłopakowi!!!

 

;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Młoda napisał:

Parafianin - na szybko: kobiety manipulują, kłamią, lubią stawiać na swoim, ustawiać i kontrolować faceta, wiecznie w pretensjach, niezadowolone, niewdzięczne, ciągłe fochy, zazdrosne, szantażystki

Witam.

Oczywiście znasz opowieść o Żabie i skorpionie... i jej koniec..."nic nie mogłem na to poradzić,taka jest moja natura"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivan - Bosze... Mam wrażenie brania pod włos i jakichś gierek ale może się mylę... Jesteście przebiegli (plus dla Was) i myślicie, że rozpracujecie mnie w jeden wieczór. Ok, Wasze forum i Wasze zasady i tak, macie rację,  rozpracujecie bo jestem prosta jak budowa cepa. Pisząc, że nie posiadam tych cech nie uwierzycie  (takie cechy i zachowania mnie śmieszą, rzeby nie było napiszę, że mam je w stopniu szczątkowym, zanikającym) Pisząc, że nie interesują mnie stałe związki aż po grób bo nie lubię zobowiązań, angażowania się i zawracanie głowy pomyślcie, że jestem delikatnie mówiąc dziwna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Młoda napisał:

Ivan - Bosze... Mam wrażenie brania pod włos i jakichś gierek ale może się mylę...

Gdzieżbym śmiał! ;-)

 

 Pisząc, że nie interesują mnie stałe związki aż po grób bo nie lubię zobowiązań, angażowania się i zawracanie głowy pomyślcie, że jestem delikatnie mówiąc dziwna. 

 

Spox, Magda - starasz się być szczera - super!

 

Związek po grób nie będzie Cię interesował dopóty, dopóki na horyzoncie zdarzeń nie pojawi się samiec, który będzie dla Ciebie megaatrakcyjny i który zwróci na Ciebie uwagę. Wtedy zapragniesz go zdobyć i przywiązać do siebie na zawsze.

Jeśli jednak on pierwszy się Tobą znudzi i znajdzie sobie inną (mówiąc wprost: porzuci Cię bez cienia żalu) - to będziesz cierpieć katusze i do końca życia się z tym nie pogodzisz - aczkolwiek jest szansa, że to przeżyjesz bez większego szwanku, ale tylko wtedy, kiedy szybko uda się Ci kimś go zastąpić.

Jeśli zaś Ty go porzucisz (a zwłaszcza dla innego) w momencie, kiedy będzie na maksa zaangażowany - to trafi go szlag, nigdy tego do końca nie zrozumie - ale jeśli zachował jako taką niezależnośc i posiada tzw. klasę, to szybko się po tym podniesie i wyśle Ci piękny bukiet kwiatów z podziękowaniami za wspólnie spędzony czas i życzeniami wszelkiej pomyślności na nowej drodze życia!!!

 

Czy to nie piękne i szczęśliwe zakończenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pisząc, że nie interesują mnie stałe związki aż po grób bo nie lubię zobowiązań, angażowania się i zawracanie głowy pomyślcie, że jestem delikatnie mówiąc dziwna. "

To znaczy że idealna do niezobowiązujących zabaw he he he. No chyba, że przez swoje tzw "zaburzenie" 50/50 stałaś się aseksualna, to inna sprawa.

Nie manipulujesz też pisząc o sobie młoda i nie są to jakieś metafory, tylko młodość wpisana w dowodzie.

Z resztą jedno co o sobie sądzimy, a drugie jak inni nas widzą. Każda z kobiet gdzieś tam sądzi, że jest przecież wyjątkowa, nigdy nie zostawia w potrzebie, nie gardzi słabościami i ma całą listę cech ideału. Życie jednak weryfikuje.

Nadal nie wiem jaki możesz jako kobieta możesz mieć cel w czytaniu takich treści i na dodatek zgadzaniu się z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, przywiązać na zawsze nie bo "wszystko" kiedyś się kończy. Miłosny haj i szał, emocje opadaja. Ich miejsce zastępują jakieś "inne elementy" ale nie wiem do końca jakie bo nie myślę o tym, może przywiązanie, stabilizacja, dzieci czy kredyt itd. Wszystko jest kwestią priorytetów. O związek trzeba dbać, pracować nad sobą, rozwijać się i obie strony muszą tego chcieć. Kwestia dzieci - nie chcę mieć a one scalają związek. Dlatego nic nikomu nie obiecuję, nie widzę NAS, nie postrzegam w kategoriach MY, nie lubię zawracania głowy, lubię święty spokój, nie mam parcia na związki. Rozwijam się, chcę być lepsza dla siebie i innych a jak po drodze trafi się "ktoś konkretny" to czemu nie ale na chwile. Fajnie jest zostawiać po sobie dobre wspomnienia. 

 

Parafianin - jutro Ci to rozpiszę a znasz babkę która by czytała playboya czy ckm  (żeby nie było, fajne arty, felietony mieli, nie wiem jak teraz) 

 

Wojskowy - nie odpowiem na twoje pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Magdo

 

Studiujesz pedagogikę, jesteś skorpionem i trza będzie ogrodzić rezerwat elektrycznym pastuchem?… aha

 

Ważne, abyś miała twardą dupę, odwagę na przyjęcie krytyki i cholernie wysoki iloraz inteligencji. :D 

tylko tyle

 

Dobranoc

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Parafianin piszesz, że każda kobieta jest wyjątkowa ale czy to nie jest czasem tak, że to Wy "lekkomyślnie" przypisujecie im tą wyjątkowość? Wiesz, mało znam wyjątkowych kobiet które mają to coś. Nie, to nie jest czepialstwo z mojej strony ani odwracanie kota ogonem, po prostu pytam, rozmawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Parafianin - jutro Ci to rozpiszę a znasz babkę która by czytała playboya czy ckm (żeby nie było, fajne arty, felietony mieli, nie wiem jak teraz) "

Znałem jedną, ale to kwestia kilku lat w tył. Teraz sam nie wiem czy playboya produkują - koniec czasów zakupowania, kiedy w grę wszedł powszechny internet.
Co do niej. Sama z siebie nie czytała z tego co wiem, ale z kimś chętnie to robiła, wymieniała się spostrzeżeniami i komplementowała kobiety. Miała duże skłonności biseksualne (próbowała nie raz), a może i lesbijskie, ciężko odróżnić. Nigdy nie wchodziła w związki, a podobali się jej jeśli nawet nietypowe chłopy, choć nigdy nic z tym nie robiła.

Zawsze też mówiła, że woli towarzystwo mężczyzn, a z kobietami kompletnie się nie dogaduje. Dzieci też mieć nie chciała.

Jak mówie, na kumpla spoko bo fizycznie bardzo prostokątna i niższy głos, a pogadać można było i brzydziła się plotkarstwem.

"Hmm... Parafianin piszesz, że każda kobieta jest wyjątkowa ale czy to nie jest czasem tak, że to Wy "lekkomyślnie" przypisujecie im tą wyjątkowość? Wiesz, mało znam wyjątkowych kobiet które mają to coś. Nie, to nie jest czepialstwo z mojej strony ani odwracanie kota ogonem, po prostu pytam, rozmawiam. "

Być może też ma to jakieś znaczenie, jeśli do kobiet podchodzi wiele mężczyzn i jedyne co robią, to proszą, zapraszają, komplementują i zawsze gdzieś tam pewnie pojawia się "a bo ty taka wyjątkowa jesteś". One w to wierzą, nikt ich nie krytykuje, nie próbuje naprostować ich złych manier bo kończy się to odrzuceniem. Jest jeszcze aspekt próżności u kobiety, więc narcyzm który się wykształca na tego bazie może też być przyczyną uważania samej siebie za jakąś wyjątkową jednostkę.

Ja kobiecie w słowa nie wierze, bo za każdym razem jak słyszałem "nie jestem taka jak inne", to właśnie okazywała się taka albo jeszcze gorsza. Tak więc sprawdzam.


I jeszcze jedno, nie musisz się ciągle tłumaczyć. Rozumiem co piszesz. Nie jesteśmy chyba na jakiejś resocjalizacji pedagogicznej, by się tak rozdrabniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, parafianin said:

Być może też ma to jakieś znaczenie, jeśli do kobiet podchodzi wiele mężczyzn i jedyne co robią, to proszą, zapraszają, komplementują i zawsze gdzieś tam pewnie pojawia się "a bo ty taka wyjątkowa jesteś". One w to wierzą, nikt ich nie krytykuje, nie próbuje naprostować ich złych manier bo kończy się to odrzuceniem. Jest jeszcze aspekt próżności u kobiety, więc narcyzm który się wykształca na tego bazie może też być przyczyną uważania samej siebie za jakąś wyjątkową jednostkę.

Dlaczego większość ładnych z dużym biustem jest popsutych, przez samych facetów. Ta odrobina tłuszczu akurat w tym a nie innym miejscu sprawia, że laską przewraca się w głowie i myślą, że są co najmniej księżniczkami.

 

5 hours ago, parafianin said:

I jeszcze jedno, nie musisz się ciągle tłumaczyć.

Te z malutkim biustem, piszą właśnie tak jak @UWAGA Samica Alfa czy @Młoda. Dokładnie wszystko wyjaśniają, aby nikogo nie urazić, bo może ktoś się znajdzie i zechce taką, pomimo braku cycek. Na żywo nikt do nich nie podchodzi, więc mają czas głosić swoje mądrości (o takich co mają cycki) tutaj na forum. Tylko nie nazywają rzeczy po imieniu i padają takie mądrości:
 

 

5 hours ago, Młoda said:

Wiesz, mało znam wyjątkowych kobiet które mają to coś.

 

6 hours ago, UWAGA Samica Alfa said:

Ważne, abyś miała twardą dupę, odwagę na przyjęcie krytyki i cholernie wysoki iloraz inteligencji.

 

7 hours ago, Młoda said:

takie cechy i zachowania mnie śmieszą, rzeby nie było napiszę, że mam je w stopniu szczątkowym, zanikającym

 

8 hours ago, Młoda said:

Nie jest tak, że jestem męska tylko nie posiadam tych wszystkich upierdliwych i przykrych babskich cech które uprzykrzają życie wszystkim.

 

W dodatku mylą przyczynę ze skutkiem. Owszem te ładne z dużym biustem mają często zrytą banię od namiaru chętnych samców. Ale "posiadanie tych wszystkich babskich cech" (wszystkich to tak trochę na wyrost pisząc o fajnym tyłku i dużych cyckach) nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie.

Edytowane przez wojskowy33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samica, czuję się jak w koszarach, bardzo specyficzne, intrygujące środowisko ale... strzelam sobie w stopę? W moim małym mieście jest stadion i od zawsze od tak chciałam wejść, zobaczyć jak przebiega, wygląda taki mecz mimo, że nie znam się na piłce i nie chcę się znać no ale zawsze to nowe doświadczenie. Do tej pory tam nie zawitałam,  nie odważyłam się bo zapach testosteronu walił po nosie a mięso latało w powietrzu. Nie skalałam swym pantoflem świętej ziemi a tutaj wlazłam jak do siebie, centralnie w mrowisko ;)

 

Spędzicie mi sen z powiek, dajecie do myślenia ale nie chcę się bić z koniem. Mam proste spojrzenie na świat, jest mi dobrze ze sobą dlatego nie rozumiem i męczą mnie takie rozkminy. Być najlepszą wersją siebie, rozwijać się na tyle na ile chcę i mogę - to mnie aktualnie interesuje a związek niech będzie dodatkiem. Nie muszę być lesbijką żeby komplementować kobiety bo lubię mówić ludziom dobre rzeczy i nic mnie to nie kosztuje a daje frajdę obu stronom. Wady i błędy zbywam milczeniem (no chyba, że są ewidentne i rażą po oczach) bo to nie moja sprawa, nie mój problem a każdy jest kierownikiem swego życia. Lubię tak samo towarzystwo kobiet jak i mężczyzn, dogaduję się tak samo a dzieci nie chcę od kiedy pamiętam, coś jak Maria Czubaszek. Nie, nie zaopatrzę się w koty bo brzydzę się kuwety, psy też odpadają. Z tą wyjątkowością to ciekawa sprawa jest, one wszystkie tak mówią, że są wyjątkowe, jak to się objawia? Dziwne bo część wyjątkowych, równych babek które znam kompletnie nie wierzy w siebie, że aż w szoku jestem a nie są brzydkie, o nie, tylko niedowartościowane. To wszystko świadczy o tym, że męskie i damskie spojrzenie na to co wyjątkowe, gdzieś nam się rozmija. Tak, to może być kwestia "zepsucia" przez mężczyzn ale i podatności, osobowości kobiety, no pewnego typu lasek bo wybacz ale jeżeli słyszę tylko i wyłącznie komplementy dot wyglądu to co od razu mam czuć się wyjątkowo? W pewnym sensie tak ale ładna się urodziłam, makijażem coś tam podkreśliłam tylko, że ,,nie zapracowałam,, na to. Dlatego bardzo cenię sobie i pamiętam oryginalne, szczere komplementy, dotyczące mojej osobowości, charakteru bo miłe słowa co do zewnętrza szybko wietrzeją i powszednieją, już nie wzruszają ale wszystko zależy od rodzaju kobiety. No, chyba z lekka się tłumaczę ale wolę jasne sytuacje a i wenę mam. 

 

Wojskowy, proszę Cię nie pij do moich cycków czy cipy bo jednak jest to forum publiczne a ja świecę aktualnym zdjęciem. Na fotce nie widać biustu więc nie wiem skąd takie wnioski. Koleżanki z walorami już zaliczają zwis mimo, że do 30tki jeszcze trochę i dzieci nie mają. Noszę rozmiar standardowy i tyle Ci musi wystarczyć, tyle żeby Cię usatysfakcjonować lub nie a siebie nie sprowadzić do roli cycków. Tak, posiadanie biustu i pupy nie jest niczym złym bo to atut, tylko pytanie co z kobietami którym już wszystko opadło bo grawitacja nie jest łaskawa? To pytanie retoryczne, nie mój problem, dla Was do zastanowienia. Wzruszycie ramionami i znajdziecie młodszą, tak też można. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafianin - Pytasz po wała czytam forum, jaki mam w tym cel i dlaczego się z Wami zgadzam. Dostałam po dupie od kobiet i nadal dostaję ale ch... z tym, przyzwyczaiłam się, pogodziłam, wybaczyłam. Faceci pytają mnie - dlaczego ona to  zrobiła? na co ja - stary, nie mam pojęcia, nie rozumiem tego... O to chodzi, nie kumam ciemnej strony kobiet, nie potrafię jej wytłumaczyć dlatego szukam tu podpowiedzi. Obok toksycznych, są zwykłe jak i świetne babki które na swój sposób są inspiracją. Humor mi dopisuje, Towarzystwo jest zacne to i jestem a na "szczucie kijem" też jestem przygotowana bo to Wasze podwórko. Łzy ronię jak czytam Wasze mistrzowskie riposty. Lubię znać inny punkt widzenia, słuchać i rozmawiać z ludźmi, obserwować. Zawsze byłam ciekawska, nie mylić z wścibska. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, red napisał:

 

Porada dnia: idźcie coś zerżnąć.

 

Tak, tak - wszyscy na forum bzykaja ile wlezie, a rzucili sie na sweet focia jak Gucio na kwiatka. Red, popieram Twoja rade w 100%

 

Dla Mlodej jeden plus za perswazje!

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.