Skocz do zawartości

Feminizacja mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

Zazwyczaj o braku "prawdziwych mężczyzn" biadolą te kobiety, które same niczego sobą nie reprezentują. Więc co im zostaje? Jojczenie. Bo po co kobieta ma zmienić się i popracować nad sobą, aby takiego mężczyznę była w stanie zainteresować i utrzymać przy sobie? Bez sensu. Jojczenie na męskość jest lepsze! To nic że kobiecość jest w opłakanym stanie, bo grunt to narzekać na mężczyzn. Oczywiście zaraz będzie jakże logiczny argument że to przez samców tak jest... bo na kogoś winę trzeba zwalić, prawda? ;)

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Aniania powiem Ci tak - dziś kobieta może być niby kim chce, ma do wszystkiego prawo, od "wyrażania swojej seksualności" (pod którą zwykle ma się kryć obciąganie po klubach, albo widowiskowy poród kurczaka niczym jedna z Pussy Riot po jego uprzednim zapakowaniu w waginę czy szydełkowanie waginą przez znów inną) po stawianie żądań i wymuszanie przywilejów z racji płci. 

Ale faceci? Faceci nie mają żadnych praw. Nie mogą malować płócien kutasem ani chodzić w rurkach. Narzekać też nie mogą. Jedyne co im wolno, to stać pod pręgierzem i udawać że deszcz pada gdy się na nich pluje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przeczytałem pewien artykuł na ten temat - http://masculinum.org/2015/04/19/cywilizacja-zabila-meskosc/ 

Autorem jest kobieta co mnie zaniepokoiło kiedy pod koniec pisze: 

"Jak się okazuje, dzisiejszy kryzys męskości to przejaw narastającej przez stulecia frustracji wynikającej właśnie z niezaspokojenia tych pierwotnych pragnień. Męska tożsamość została dziś przez to mocno zaburzona i osłabiona. I bardzo dobrze! Czas kryzysu, to również czas zmian i rozwoju. Panowie, zmierzacie zatem w dobrą stronę!"

 

Teraz pytanie czy ona cieszy się, że męskość została osłabiona, ponieważ umożliwiło to kobietom zdominowanie mężczyzn i szmacenie ich? Czy może chodzi jej o to, że przez dzisiejszy kryzys męskości mężczyźni muszą wprowadzić zmiany i rozwój męskości jak np. PUA, Red Pill, MGTOW, MRA czy też Bracia Samcy?

 

Ogólnie smuci mnie fakt, że w Fundacji Masculinum publikują kobiety. One zawsze są oporem wobec rozwoju męskości. Co o tym sądzicie Bracia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wiosna, @Aniania - dla jasności - mnie również żenuje wiele zachowań mężczyzn i "mężczyzn" (dla równowagi, żenuje mnie znacznie więcej zachowań pań). Ale jeśli miałbym odpowiedzieć, czy to mnie martwi? Już raczej nie. Czasem irytuje. Ale robię swoje. Nie oglądam się ani na prawaków ani na lewaków, ani na panów ani na panie i cudze zdanie. Nie mam dzieci (przynajmniej o których bym wiedział) ani nie zamierzam, więc mam ten komfort, że mogę się aż tak nie przejmować. Coś tam próbuję włożyć do tego kotła, ale chyba i bez wielkich oczekiwań co do skutków. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2017 o 23:55, Aniania napisał:

Dlaczego posiadają oni cechy tak sprzeczne ze swoją naturą?

A, bo czasem i natura zrobi, co nie którym psikusa :lol:

 

W dniu 15.11.2017 o 23:55, Aniania napisał:

A przede wszystkim kto waszym zdaniem za tym wszystkim stoi?

Aniu, a jak myślisz? Feminizm -  to bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem. 

Większość feministek, mówi: żyć nie umierać :D, a mi przyszło w tym luksusie się mordować:(

W dniu 21.11.2017 o 11:38, Aniania napisał:

męskich mężczyzn to już praktycznie nie ma

Aniu, ja to chyba inne okulary mam, bo ja wokół mam samych prawdziwych męskich mężczyzn:rolleyes:, a miny kobietek - bezcenne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.11.2017 o 12:09, Rnext napisał:

Ale faceci? Faceci nie mają żadnych praw. Nie mogą malować płócien kutasem ani chodzić w rurkach. Narzekać też nie mogą. Jedyne co im wolno, to stać pod pręgierzem i udawać że deszcz pada gdy się na nich pluje. 

Odniosę się jeszcze do tego tekstu od @Rnext'a, bo trafiłem na takie coś, które idealnie obrazuje obecną sytuację mężczyzn, którą można określić mianem: "tak źle, tak niedobrze".

1511541258_mfly0k_600.jpg

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2017 o 23:55, Aniania napisał:

Co sądzicie o mężczyznach wykazujących typowo kobiece cechy i zachowania: manipulujących, wykręcających kota ogonem, racjonalizujących swoje wybryki, strzelających fochy, mających wybuchy emocji,

Że są równouprawnieni, postępowi i w pełnym kontakcie z żeńskim pierwiastkiem własnej natury, rzecz jasna :)

 

Sądzę, że są produktem czasu i miejsca w jakich przyszło im żyć. Coraz trudniej o modelową figurę męskości pod postacią ojca. Najpierw relacje z chłopcem układa matka, szkoła i kultura promująca określone wzorce, a potępiająca inne, głównie tzw. "toksyczną męskość". Później gdy taki chłopak dorasta, to pałeczkę przejmuje i tresuje go partnerka/żona. Nic dziwnego, że faceci chowają uszy po sobie i albo się podporządkowują albo przyjmują cechy płci którą przez całe dzieciństwo postrzegali jako dominującą, czyli kobiecą.

 

Bogactwo, brak wyzwań i zagrożeń, cieplarniane warunki życia, zanik autorytetu jaki posiadali ojcowie lub dziadkowie. Pokolenie konsumentów, czego oczekiwać?

 

Ja nawet nie mam pretensji do zniewieściałych mężczyzn - samemu sobie męskości nie wymyślisz, a tylko grasz kartami jakimi ci pozwolono. Nikt sobie sam własnej męskości z tygodnia na tydzień nie wynajdzie. A nawet jeśli, to jaki ma we współczesnym społeczeństwie z tego profit? Jak się rozejrzysz uważniej, to zobaczysz, że w modę zaczyna wchodzić infantylizacja. Nikt nie chce dojrzewać, bo dojrzałość to wstęp do starości; a starość przestajemy akceptować. 40 latkowie z telewizji coraz częściej ubierają się i zachowują jak 20 latkowie.

 

Każdy chce być młody, uprzywilejowany, najchętniej być w tej czy innej mniejszości ( koniecznie uznawanej za uciemiężoną przez ogół) i bawić się do upadłego.

Edytowane przez Mr.Meursault
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2017 o 23:55, Aniania napisał:

Co sądzicie o mężczyznach wykazujących typowo kobiece cechy i zachowania: manipulujących, wykręcających kota ogonem, racjonalizujących swoje wybryki, strzelających fochy, mających wybuchy emocji, rozładowujących się na innych, a przede wszystkim myślących emocjami. Dlaczego posiadają oni cechy tak sprzeczne ze swoją naturą? Myślicie, ma to jakiś związek z celową feminizacją mężczyzn? Myślicie, że ta feminizacja ma wpływ na zdolności intelektualne takie, jak zdolności matematyczne, tworzenie nowych rzeczy? A przede wszystkim kto waszym zdaniem za tym wszystkim stoi?

Ci sami co każą kobietom, że muszą być facetami.

Jest to proces do stworzenia obojniaków 

 

Edytowane przez Łapinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dopiszę kilka przypadków z mojego życia kiedy bezpośrednio spotkałam się z zachowaniami kobiecymi u mężczyzn. Przekopiuję z wątku który założyłam, a okazało się że już taki jest ;p

1. "Zarabiasz więcej, więc płać za mnie", "Nie możesz oszczędzać pieniędzy, tylko musisz je wydawać", "Za rok musisz być już na stanowisku co najmniej menagerskim" 

2. "Gienek o co ci chodzi?" - "Domyśl się"

3. Żądanie, żebym ogarnęła różnego rodzaju kwestionariusze, podania, maile, odwołania, bo on jest biedny i nie potrafi, przy czym sam siedzi na telefonie i szuka innej "lepszej gałęzi". Odmówienie wiązało się z robieniem wyrzutów, że w ogóle już o niego nie dbam. ;)

4. Jedzenie czekolady na potęgę, i to w bardzo szybkim tempie (tu może akurat źle klasyfikuję, ale wydaje mi się, że jedzenie czekolady to bardziej domena kobiet niż mężczyzn)

5. To mnie rozwaliło i jest raczej spowodowane jakimś problemem ze sobą niż zniewieścieniem (choć pewnie i to ma wpływ), ale postanowiłam się podzielić: płacz przy oglądaniu filmików ze zwierzętami (nie filmiki z rzeźni, tylko np. bawiące się szczeniaki...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MoszeKortuxy - czytając sobie forum i słuchając audycji dochodzę do wniosku, że wszystko stoi na głowie. Podchodziłam z dystansem, że Wy tutaj to zranieni przez kobiety mężczyźni którzy próbują się odegrać. A teraz widzę, że macie rację. I tak jak wcześniej myślałam, że to kobiety są "uciśnione", chociaż w sumie poza tym że rodzą dzieci i mają okres (na co nikt nie ma wpływu) nie za bardzo wiedziałam co wymyślić, tak teraz wiem że jest na odwrót :P I teraz widzę te "kobiece" zachowania w stylu darcie się na swojego partnera, szukanie "frajera" z którym można się umówić i zapłaci za randkę itd. 

Dochodzę do wniosku, że patriarchat jednak lepszy (tylko w nowym wydaniu, w którym kobiety mogą głosować, pracować i się uczyć), ale zmiany odczułoby dopiero kolejne pokolenie :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@Nefertiti To właśnie gender.

Polecam poczytać o tym - http://telewizjarepublika.pl/masakra-dziesieciolatek-zalozyl-klub-drag-gueen,58933.html

"Zafascynowany drag queen dziesięcioletni chłopiec z Nowego Jorku postanowił utworzyć pierwszy na świecie klub zrzeszający młodych transwestytów."

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tragedia,  mogę zrozumieć, że gdzieś raz w czas urodzi się człowiek który czuje się inną osobą niż wskazuje płeć. Ale na siłę wpieranie ludziom ideologii ,,sam zdecyduj jak się czujesz, chłopcem czy dziewczynką,, to jest  już krzywdzenie dzieci. Osobowość i własna tożsamość kształtuje w skutek tego, czego doświadczamy. Jak się pozwoli experymenować, raz się czuj jak dziewczynka, a raz jak chłopiec lub sam się określ, to się traci tożsamość.

 

W moim mieście było dziecko, które urodziło się obojniakiem , miało dwa organy płciowe. Rodzice ubierali je na dziewczynkę, dopiero potem cechy biologiczne i psychiczne które dominowały zdecydowały o płci. Dziecko zostało chłopcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.11.2017 o 11:38, Aniania napisał:

Próbujesz uspokoić, wytłumaczyć, ale on już lepiej wie, że ty go na pewno okłamujesz i teraz tak mówisz, a tak na prawdę to co innego miałaś na myśli i ty tak celowo.

Poczytaj sobie tematy zakładane przez Twoje koleżanki, np. @Rudato zobaczysz, czemu. To jest piękny reprezentatywny przykład;)

Ja od jednej kobiety usłyszałem kiedyś jej credo, które było następujące:

 

"Ale o co Ci chodzi?" (gdy przyłapałem ją na kolejnym kłamstwie dotyczącym tego, co mi powiedziała że robi a co robiła) "Nie wiesz, że ludzie myślą jedno, mówią drugie, a robią trzecie?". Wydaje mi się, że może nie ludzie, ale sporo kobiet podąża właśnie za tą maksymą. My cenimy sobie abstrakcyjne wartości takie jak honor, empatia, sumienie itd. U kobiet - cięzko dostrzegalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.