Skocz do zawartości

Terve

Użytkownik
  • Postów

    233
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Terve

  1. W stosunku do tego co masz teraz to mniejsze koszty, większe przychody, mieszkasz gdzie chcesz, a 2 mieszkania nie tracisz. Ale trochę wysiłku trzeba włożyć też fakt.
  2. A może wynająć to mieszkanie komuś, a samemu iść do kawalerki pod miastem?
  3. Ja nie wiem o co ludziom chodzi z tym kawałkiem metalu na palcu. Co on zmienia? Można mieć udane życie rodzinne, kochankę i chodzić na divy jak ktoś lubi. A jak żona się puści to wyleci za drzwi.
  4. Czemu je to robisz? Na prawdę jej nie ufasz? Przecież poznałeś tych chłopaków, rozmawiałeś z nimi... byli ok prawda? Chciała się z nimi przejść żeby się przewietrzyć, trochę wytrzeźwieć. Może poszła w ślinę, może się pomacali trochę... zresztą nie pamięta dokładnie... ale Ty pół roku temu pisałeś do koleżanki! Już nie wymyślaj bo wcale nie jesteś taki idealny! ... a ona Cię przecież tak kocha... Na pewno też ją kochasz, ale nie zasługujesz na nią i powinna być z kimś lepszym, komu zaufa i kto będzie na nią zasługiwał.
  5. Mi się wydaje, że bez planowania ciężko gdzieś dojść. Wyznaczam sobie najpierw jakiś cel, a później ramy czasowe. Wtedy zabieram się za planowanie co kiedy zrobić, żeby cel osiągnąć. Czasem zdarzają się poślizgi, ale zwykle z przyczyn losowych i i tak jest 90% w terminie, a pozostaje samo wykończenie. To i tak nieźle bo bez tego to wchodzi prokrastynacja i odwlekanie w nieskończoność. Dokładne plany mam na max 2 tygodnie, ale cele już na około 5 lat. Dobry plan i trzymanie się go to podstawa. Łatwo w gąszczu opinii i wydarzeń się zagubić i zboczyć z drogi. Dobrze brać to wszystko pod uwagę i uczyć się, ale każdy jest inny i to nie powinno wpływać na założone cele.
  6. Każdy człowiek ma na życie strategię i taktykę. Główne założenia strategiczne w małżeństwie muszą się pokrywać. Za to taktycznie może być różnie, ale każdy ma prawo czasem wygrać i można ustąpić. A reszta to już kwestia gustu.
  7. Nie ma dróg na skróty. Tak teraz programują ludzi i dopóki się pewnych rzeczy samemu nie poczuje to się nie zrozumie. Masz 30 lat i pewnie w wielu kwestiach jesteś ogarnięty, ale w relacjach DM jesteś na poziomie licealisty i zanim stworzysz udana relacje pewnie wiele razy będziesz odrzucony. Też kiedyś podkochiwałam się romantycznie w koleżance z pracy. Nie miałem doświadczenia a ona z kimś się spotykała więc tkwiłem we friendzonie. Miałem kilka okazji ale nic nie robiłem i nasze drogi się rozeszły. Musiałem dalej żyć i uczyłem się flirtu i jak stworzyć iskrę, ale myślami do niej wracałem. Gdy nasze drogi znów się przecięły zaatakowałem jak trzeba, ale było za późno. Rozpłakała się, powiedziała, że kilka lat temu może byłoby inaczej, ale teraz nie może tego zrobić narzeczonemu i że musi już iść. Czułem się jakby ktoś wyrwał mi serce. Spotykaliśmy się w pracy, normalnie rozmawialiśmy, trzymałem fason, a w środku było mi niedobrze i żygac się chciało. Ta sytuacja zamknęła pewien okres spierdolenia w moim życiu. Nie pamiętam ile to trwało, ale nauczyłem się że nie można się czaić i to wszystko trzeba przyspieszać. Z każdą kolejną relacja było coraz szybciej, ale to wszystko trwało. Po latach ze starą miłością znów się spotkałem w pracy. Nie czułem już nic i bawiłem się ta znajomością mając dziewczynę znacznie od niej młodsza i ładniejsza. Miej świadomość że to co czujesz minie i nie rób głupot, albo jeśli masz wątpliwości nie rób nic. A na pewno nie odreagowuj na Moto bo połamanych kości lub kręgosłupa doświadczać nie ma sensu.
  8. Jak facet jest ogarnięty i nie będzie gadał głupot to ta szczęściara nawet nie pomyśli że to był jego pierwszy raz A tak w ogóle to prawiczkowie mogą być wdzięczni losowi, który mógł ich ochronić przed wpadką. Co ma powiedzieć taki chad, który zaliczył wpadkę na studiach albo jeszcze wcześniej?
  9. Zależy co rozumieć przez "najlepszy". Dla mnie najlepszym okresem było 20-28. Nie dlatego, że byłem wtedy najlepsza wersją siebie, ale to uczenie się świata i szukanie było bardzo intensywne i beztroskie. Bez obciążeń, odpowiedzialności, nie pełniąc żadnych ról, mogąc w dowolnej chwili spakować walizkę i być kimkolwiek gdziekolwiek. W doskonałej kondycji fizycznej, czułem się niezniszczalny. Będąc po 30 mam więcej pieniędzy, lepiej wyglądam, na relacje dm nie narzekam, ale wszystko zwolniło. To co zasadziłem już kiełkuje. Uszczerbki fizyczne nauczyły pokory, stado się powiększa, odpowiedzialność zaczyna ciążyć. Prawdę mówiąc lubię wracać myślami do przygód sprzed kilku-kilkunastu lat. Zwłaszcza wiedząc, że skończą się w miejscu w którym jestem
  10. Pewnie kręci ja myśl, że ma na smyczy taką bestie, która zabija i gwałci, a jak wygra i wróci do ojczyzny to będzie bohaterem. ... Chyba że zginie... No to trudno...
  11. Moim zdaniem to nie ma większego wpływu. Znam kilka Pań z którymi w pewnych momentach można porozmawiać o naturze ludzi, ale to są przebłyski. Zwykle zachowują się jak typowe kobiety, aczkolwiek są mądrymi, zadbanymi, sprawnymi manipulatorkami, na które działają te same metody.
  12. Ryzyko takich zagrywek wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości manipulacji, kłótni i wylanych łez...
  13. Zgadza się, mężczyzna w tym świecie jest zupełnie sam. Kobiety, przyjaciele, koledzy, często też rodzina to wszystko tylko partnerzy w biznesie. Jest jak jest, ale jeśli odnosimy się do natury to słabi i wrażliwi mężczyźni raczej nigdy nie mieli łatwego życia. Mam tylko wrażenie, że kiedyś świat dążył do tego żeby mężczyzna był silny i niezależny, a teraz jest wręcz odwrotnie. Nie ma się co użalać nad rzeczywistością i pokrzywdzonymi mężczyznami. Kluczem jest praca organiczna taka jak na tym forum. Jeśli mężczyźni będą w mądry sposób wzajemnie się uświadamiać to może następne pokolenie będzie wyglądało inaczej. Sytuacja jaką mamy teraz nie powstała w zeszłym roku i nie skończy się w przyszłym. Wiedza którą jest na tym forum powinna być przekazywana przez naszych ojców. Wiele osób trafiło tutaj mając ciężkie przejścia, ale czytając doświadczenia braci, po zebraniu się do kupy można prowadzić lepsze życie.
  14. Bo to jest najprostsze. Siłownię są praktycznie wszędzie i dostęp jest bardzo prosty. Jak ktoś nie wie gdzie szukać i od czego zacząć to siłownia jest dobrym pomysłem. Przede wszystkim wyciągnie z piwnicy i oderwie od porno i gier. Otwieranie się na inne sporty będzie prostsze i pewnie przyjdzie z czasem. Poza tym ludzie budują poczucie wartości w oparciu o swoje osiągnięcia. Zrobienie sylwetki może być czymś takim. Ale to tak jak ze wszystkim trzeba stosować z głową, jako element, a nie źródło oświecenia 😉
  15. Kredyt w obecnych czasach? do tego wspólnie z żoną? i jeszcze mieszkanie z teściami? Wygląda jakbyś wyhamował auto przed wjazdem w przepaść. Niezły fart.
  16. Miłość I rodzina, kompleksy, marzenia, kredyty...
  17. Ja za chwilę podejmę walkę. Podchodzę do dziecka jak do nowego etapu w życiu. Fajne było beztroskie dzieciństwo, poznawanie świata, kobiet, ale nie będę się już zabawiał na mieście, nie wrócę do studenckiego życia. Nie tylko ze względu na wiek który akceptuję, ale też po prostu nie chcę. Czas płynie i pewne etapy się kończą. Analizowałem sytuację pod wieloma względami, przez kilka lat. Staram się tą decyzję podjąć świadomie, akceptując koszty. Przykładowe tematy, które rozważałem: a) Ja Czy jestem ustawiony zawodowo i finansowo? Czy jestem na takim poziomie życia który mi odpowiada? Czy jak pojawi się dziecko nie przeszkodzi mi w realizacji osobistych planów? W jakim stopniu dziecko sprawi, że będę bał się zaryzykować zmienić pracę, zainwestować? Czy mam ochotę spełnić jakieś marzenia w których realizacji dziecko może przeszkodzić? b) Matka dziecka Czy wyobrażam sobie z nią być do starości? Jak długo się znamy i ile razem przeszliśmy? Czy nacieszyłem się już jej urodą, uwagą, seksem? Czy mamy uzgodnione wszystkie konfliktowe sfery życia? Znając jej obecne wady jak bardzo mogą się nasilić i jakie problemy wygenerować po pojawieniu się dziecka? Co zrobię, jeśli po porodzie wszystkie teoretycznie zagrzebane konflikty wrócą? Czy ona zna i akceptuje moją wizję naszego wspólnego życia? c) Dziecko Czy będę w stanie mu zaproponować jakąś wizję życia? Czy będę w stanie przekazać mu jakąś wiedzę? Czy jeśli poleci na drugi koniec świata i nie będziemy mieli ze sobą nic wspólnego to będzie dla mnie ok? Czy jeśli stracę z nim kontakt z innego powodu np. rozwodu albo mnie znienawidzi to będzie dla mnie ok?
  18. Znam miłośników pań ze wschodu. Zawsze opowiadali, że nie chcą Polek bo te ze wschodu niezepsute i tradycjonalistki. Schemat ten sam: kilka spotkań po obu stronach granicy, mieszkanie i dążenie do szybkiej finalizacji. W części przypadków się wypełnił, w części nie. Nie wiem jak jest za zamkniętymi drzwiami, ale jak ich widziałem i z nimi rozmawiałem to nie widziałem pożądania - czysta kalkulacja. Wizualnie też średnio. One chyba są dużo brutalniejsze w swojej naturze. Jak dobrze spełniasz swoją funkcję to masz czego chcesz, ale jak wyczują słabość to dobrego chłopaka zniszczą psychicznie i zostawią w skarpetkach. Co kto lubi.
  19. Mało romantyczna bo co jej pozostało... Nie dość, że starsza to jeszcze smutna.
  20. Celowo napisałem zaangażowanie a nie zakochanie. Kobiety mogą pomagać komuś w imię misji. Wolontariuszki w hospicjach, nauczycielki w szkołach, nawet w pracy mogą wstawiać się za słabszymi kolegami. Facet może zrobić dużo dla kogoś ale w głowie ma ta rybkę, albo wizję szczęśliwej rodzinki lub oczywiście pieniądze 🙂
  21. Kiedyś chciałem tu założyć temat "Co może dać Ci kobieta w związku?", ale zwizualizowałem sobie odpowiedzi i uznałem, że to bez sensu 😀 Nie ma co filozofować, że uogólnianie itp. Trzeba znaleźć właściwy egzemplarz do właściwej roli i być czujnym. W pracy kobiety dużo mówią, więc poprawiają atmosferę, są dużo bardziej skrupulatne i często wykonują polecenia bez większych refleksji. Są skuteczniejsze w relacjach z mężczyznami. Nie unoszą się honorem i jeśli im zależy to są w stanie zrobić bardzo dużo. W związku tak samo mogą ubarwić życie i pomóc w wielu sferach. Prawdę mówiąc nie znam przypadku mężczyzny/przyjaciela/kolegi który zrobiłby dla drugiego faceta tyle ile zaangażowana kobieta. A że każda z tych zalet może w jednej chwili zmienić się 180 stopni w wadę to już inna rzecz 😁
  22. Po pierwsze nie można nikomu nic zabronić, ale należy poinformować o konsekwencjach. Mężczyzna prowadzi związek i wyznacza granice. Jeśli jest mądry to wie co się dzieje na imprezach (sam byłem świadkiem jak mąż poszedł po piwo, a w ciągu 3 minut koło żony pojawił się jakiś ogier). Jeśli pozwalasz jej to ona ma racjonalizację, że przecież wiedziałeś gdzie idzie i mogłeś ja powstrzymać. A ona no cóż... Alkohol, emocje, egzotyczny murzyn no i się stało... Ale ona nadal Cię kocha i to nic nie zmienia przecież. Dla normalnej dziewczyny to jest oczywiste i nawet na babskim "piwie" zawsze możesz dołączyć potem albo ona wyjdzie wcześniej. Proste. Części osób mocno wchodzi zasada, że w ten sposób okazując zazdrość świadczy to o słabości. Owszem jak znasz laskę od 3 miesięcy, ale nie jak jesteście w poważnej relacji np. po ślubie. Wtedy zasady są trochę inne.
  23. Witamy w dorosłym życiu. Żeby wiedzieć czego się chce trzeba różnych rzeczy spróbować i różne rzeczy poznać. Potem samemu tworzyć swój świat, nie oglądając się na innych.
  24. Z tego co piszesz finansowo i fizycznie jesteś ogarnięty, czyli tylko związek jest zły, to wcale nie tak źle, bo związek łatwiej naprawić niż zdobyć pozycję zawodową, czy nawet zbudować sylwetkę. Możesz spokojnie przygotowywać plan ewakuacji, spotkać się z prawnikiem realnie dowiedzieć się jak wygląda sytuacja i jakie mogą być konsekwencje. W cywilizowany sposób też można się rozejść, niekoniecznie od razu, może za rok-dwa, dzieci podrosną, a w między czasie pracować nad sobą. Czasem na przestrzeni lat jest wiele sytuacji, które sprawiają, że kobieta mimo, że ma wiele zalet to staje się odrzucająca. Ale one wszystkie są takie same, niby inne twarze, ale sceny dokładnie takie same, czasem nawet słowo w słowo. Poczytaj sobie wątek: Może warto najpierw zmienić siebie i odzyskać kontrolę w życiu i związku i wtedy się zastanowić czy zaczynać od nowa, czy to nie dla Ciebie i wolisz mgtow/fwb/divy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.