Skocz do zawartości

Ramzes

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1675
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Ramzes

  1. Ramzes

    Dziewictwo

    Nie ma co roztrząsać zastanów się co możesz zrobić w obecnej sytuacji. To co zrobisz będzie kluczowe i to jak ewoluujesz pokaże o twojej chęci odcięcia czy też nie. -Codziennie oznaczaj postanowienia -Codziennie dawaj sobie 2 proste zadania - Zrób plan co możesz zrobić by poprawić swoją sytuację. To czy będą problemy z zaakceptowaniem twojej przeszłości sprawdzisz potem. @Sara zacznij działać. Załóż wątek o swojej zmianie to będziemy cię dopingować.
  2. Dlatego do takich ćwiczeń nie nadaje się ojciec, brat itp. Tylko jakiś kolega. Zacznij jeździć świadomie. Zwróć uwagę na to jak trzymasz ręce na kierownicy lewarku, odczucia z pośladków, pleców .Ćwicz płynną zmianę biegów, równe wciskanie pedałów gazu, hamulca tak byś nie musiał zmieniać siły w trakcie. Utrzymywanie stałej prędkości itp. Weź kilka baniek 5l zasyp piaskiem i ustaw je do parkowania równoległego. Możesz też pojechać sam na pusty parking i poćwiczyć parkowanie dając sobie różne zadania.Np: Tak zaparkuję by prawe koła stały na linii. Nie kręć zbyt gwałtownie kierownicą. Kręć delikatnie i obserwuj rezultaty. Dojdziesz do wprawy. Kilka słów o obserwacji drogi: http://superjazda.blogspot.com/2011/02/jak-przejrzec-na-oczy-czyli-o.html Baw się tą umiejętnością. Nie musisz jeździć jak szalony gdy próbujesz coś poprawić w swojej jeździe.
  3. @arch rozumiem ,że randki i podchody mogą być fajne. Jednak kolegę to nie interesuje i uważa ,że szkoda mu na to czasu. Nie chce robić "wiskasa z mózgu" randomowej dziuni. Chce układu i pyta się jak to sobie zorganizować. Równocześnie chodzi mu coś innego niż w agencji. Raczej coś jak ff za pieniądze.
  4. @Kurt Von Diehl równie zasadne jest twierdzenie, że osoby pijące alkohol są agresywne. W sensie alkohol = agresja. Moim skromnym zdaniem zachowania tego typu wynikają z zaplecza emocjonalno- psychicznego. Często takie osoby są zakompleksione mają niską samoocenę i poziom samokontroli. (oczekują szybkich rezultatów nie patrząc na konsekwencje). Agresywne zachowania = dominacja. Jednak sposób i płaszczyzna na której jest to realizowane zależy jednostkowo. Osoba o zdrowej samoocenie nie potrzebuje tego typu środków i najpewniej nie wybierze pracy ,która zobowiązuje ją do takich działań. Kolejne ćpanie by hamować działanie poprzedniego? Dla mnie komiczne. Wracając natomiast do tematu. Bardzo facetowi współczuję. Podejrzewam ,że nie raz to nagrywał w sensie odpowiedź. Osoba ,która jest trenerem i pracuje z ludźmi musi mieć wysokie kompetencje komunikacyjne i najlepiej wysoką inteligencję emocjonalną. Widać momentami jak podnosi wzrok albo zmienia tempo mrugania by się nie rozpłakać. Czekajmy na wyrok w sprawie i dalszy rozwój zdarzeń. Często jedyną okazją by ujrzeć, usłyszeć prawdę to zobaczyć jak ktoś jest pijany lub w emocjach/furii. Niektórzy robią to z premedytacją by poznać partnera.
  5. To nic nie znaczy. Kobieta gdy ma wahania nastroju też nie ma prawa ręki podnieść. Zresztą bez wyroku to nie powinni jej do studia brać. Ta agresja o której wspominasz to mit.
  6. Rozumiem ale nie obchodzi mnie to. Zasady obowiązują wszystkich. Tylko brakuje programu Rozwody TV. Gdzie cała Polska mogła usłyszeć jakim bydlakiem/ździrą jest druga strona. Emocje na bieżąco łącznie z pokazywaniem nagrań . To dopiero by się sprzedawało. I zawsze na koniec narrator:"Najlepsze scenariusze pisze życie już sam nie mogę się doczekać co przyniesie jutro"
  7. To się aż prosi o pozew o zniesławienie. Przecież ten facet nie został jeszcze skazany, nie było wyroku w sprawie. Zostanie skazany to niech mówią o Stasiu B. Masakra.
  8. Ramzes

    Dziewictwo

    Nie jesteś bezwartościowa ale większość osób chcących wejść z związek odejdzie ze względu na ryzyko. Dobrze ,że chcesz być szczera wobec partnera. Jest szansa ,że będzie w stanie to zaakceptować ale musisz zaoferować coś co znacząco przewyższy ryzyko ,które wynika z przeszłości. Tak możesz wypracować szereg zalet ,które spowodują ,że znajdą się chętni zaakceptować twoją przeszłość i być z tobą. Dla wielu mężczyzn będziesz takim facetem ,który ma 150 cm wzrostu , krzywe zęby , zawodówkę ale nie może wykonywać zawodu ze względu na problemy zdrowotne. No i panie nie bardzo będą się interesować ,że miś bardzo chce być w związku, będzie dobrym partnerem itd. Jeśli znajdzie się chętny jego tępo zaangażowania będzie powolne. Co może być twoją dobrą stroną w relacji? W każdym razie życzę ci powodzenia w tej materii. Co masz na myśli pisząc związek?
  9. @TylkoNaChwile nie ma takich czy innych. Są pewne prawa które działają jak grawitacja. Częściowo oparte na statystyce, częściowo natomiast na podstawie badań antropologicznych. Tak finanse są ważnym czynnikiem ale nie jedynym. Co nie zmienia faktu ,że sytuacja gdy mąż zarabia mniej podnosi ryzyko rozwodu o 20%. Są również cechy charakteru ,które predysponują do bycia dobrym partnerem. Być może ten czynnik był na tyle znaczący ,że sobie tak bardzo cenisz tą relację i tę osobę. Warto się z nimi zapoznać i mieć to na uwadze. Jeśli jesteś zadowolona ze swojej relacji to gratuluję. Znając te czynniki można rozpoznać swoje potrzeby oraz grupę docelową (rodzaj relacji) na który mamy szansę. Możemy tę szansę maksymalizować. Jednak argument nie to miejsce do poznawania "właściwych osób" uważam za błędny. Wszystkie osoby obejmuje ten czynnik jednak jest on w różny sposób wychylony. Parafrazując sex to nie wszystko jednak wszystko bez sexu to jest nic. To samo dotyczy pieniędzy i innych czynników. Każdy natomiast optymalizuje swoje wybory by mieć "najlepszego partnera" cokolwiek to znaczy.
  10. Brak danych jest zawsze lepszy. Sporo moich znajomych będąc w związkach nie mają statusu ustawionego mimo iż są zaręczeni. Nie mają również wspólnych zdjęć. Jedyne co można zauważyć to zmiana nazwiska (panieńskie). Ale te osoby są w miarę ogarnięte i traktują facebook częściowo jako swoje cv z skrzynką adresową albo coś w tym stylu.
  11. Psycholog na nfz ale nie szkolny. Albo jakiś inny specjalista. Nauczyciel nie przestanie bo czuje moralną wyższość i poniżanie ciebie sprawia mu satysfakcję. Gdyby miał jakiekolwiek wyrzuty z tego tytułu to już by jakoś to próbował zadośćuczynić. Póki jesteś w szkole to będzie wykorzystywał swoją pozycję do takich uprzejmości. Sam z pewnych względów zmieniałem szkołę 3 x w 3 lata w związku z tym rozumiem częściowo twoje rozterki . Część przyjaźni szkolnych zostanie większość odejdzie ale wtedy będzie miejsce na "nowe".
  12. Rozważyłbym zmianę szkoły, środowiska w którym przebywasz. Wcześniej wszystko nagraj i zanieś do kuratorium. Zresztą dowiedz się jakiego typu możesz podjąć kroki. Zwierzanie się ze swoich problemów często jest początkiem pogardy.
  13. Jakakolwiek nic porozumienia wymaga pewnej dozy zaufania/ wspólnych interesów. Tuż po rozstaniu nie ma takiej możliwości. Kwasy wynikają z żalu albo pretensji wynikające z poczucia krzywdy. Sam miałem sytuacje gdzie ex po dłuższej przerwie widząc mnie przybiegała, przytulała się i nawet jak do mnie mówiła banan z ust nie schodził. Takie coś zdarzyło mi się nie raz ale musi być odpowiednia przerwa by ten żal wygasł. Niestety by się tego nauczyć zdarzało mi się okazywać desperację. Obecnie jeśli taka sytuacja ma miejsce to się trzymam na dystans "bo nie umiem się nie wpierdalać" . Czasem jak mnie weźmie na wspominki to sprawdzę co u nich i szczerze im kibicuję. Przy kontakcie osobistym jestem miły tylko czasem mnie irytuje próba aktualizacji statusu . Mam kolegę, który regularnie spotyka się ze swoimi 3 ex plus koleżankami, zdarzają się zdrady do tego 3 rok przekłada zaręczyny ale cóż status się zgadza.
  14. Taka postawa potencjalnie ma sens. Tylko powstaje pytanie co w zamian? No i niepotrzebnie wmawia się,że to droga do szczęścia. Należy być zaangażowanym ale niekoniecznie poświęcać się.
  15. Raz na kwartał można się spotkać. Na ulicy nie udawać ,że się nie zna itp. Ale to żadne kolegowanie. Coś kojarzę ,że pisałaś o nim chyba dosyć mocno go przeżyłaś. Można być fair ale co i raz kwasy będą wychodzić. Jednak były jak zacznie cię widywać to dopiero się zacznie. Widocznie mocno mu na banie weszłaś i co i raz sobie myśli o spotkaniu. On teraz nie nadaje się na tego typu relację. Ewentualnie możesz sprowokować spotkanie i się utwierdzić jak się będziesz przy nim czuć i jaka będzie jego postawa. Ale licz się z męczeniem sms tel itd.
  16. Może warto będąc w stolicy korzystać z sieci rowerów verturilo. Może nie tak profesjonalny jak te proponowane wyżej ale nie zajmuje miejsca w mieszkaniu, nie trzeba go nosić, nie ma strachu ,że ukradną, brak serwisu itp. A ewentualny rower jeśli ma być to do "życia na prowincji". Nie wiem Marku takie rozwiązanie by wypadało pod kątem zdrowotnym. Punkty rowerowe są dosyć gęsto no i kolejny plus to można podjechać autem do innej dzielnicy by się przejechać po bardziej odległych zakątkach miasta. Noszenie może być uciążliwe przy problemach z barkiem. https://www.veturilo.waw.pl/mapa-stacji/
  17. Bliskość sytuacja w której możesz wyrazić swobodnie swoje zdanie , prośbę potrzebę bez o obawy o reakcję drugiej strony i równocześnie przyjąć odpowiedź z akceptacją. W taką definicję bardziej wpisuje się przyjaźń męska niż związek. Tak zgadza się i obecnie też się naprawia czego mamy przykłady na forum. Jednak jest poziom braku szacunku, zaufania, którego już nie odbudujesz możesz spokojnie koegzystować ale co i raz będzie wywlekanie starych śmieci. https://demotywatory.pl/4498116/Klotnia-z-kobieta-jest-jak-koncert-Najpierw-nowosci-po-czym-wracamy-do-najwiekszych-przebojow Tak czasem wykonujemy zbyt radykalne cięcia w sytuacji w gdy szło by jeszcze jakoś to posklejać. Ciężko wyczuć tę granicę. Takie sygnały to niekoniecznie flirt ale np. zawieszanie rozmów telefonicznych itp. Ja jedynie zastanowiłbym się nad stylem dowodzenia bo to kto ma dowodzić jest mam nadzieję jasne. Wracając do bliskości przejdzie ci jak będą się do ciebie przytulać i uśmiechać tylko po to by wyciągnąć kasę a nie w sytuacji gdy faktycznie chcą realizować potrzebę bliskości. Niekoniecznie choć wtedy zostaje mieszkać osobne ale dosyć blisko i gwiazdy 30-35 lat. Zresztą to zależy od celu relacji i priorytetów.
  18. Ja natomiast zastanowiłbym się nad stylem dowodzenia. Może się okazać ,że metoda kija i marchewki choć skuteczna niszczy właśnie szacunek. Co wy o tym myślicie? Sam jeszcze jestem przed zapoznaniem z "motywowaniem godnościowym". Znam przypadek gdzie dziewczyna 22 lata była z facetem 43 i przez zimę mieszkała z nim w ogródkach działkowych bo byli bezdomni więc różnie z tymi motywami. Różnicę 8-11 lat już czuć ,że to zupełnie inny klimat. A tą bliskość której tak bardzo potrzebujesz możesz sam albo z kimś możesz wypracować różne zapalniki bliskości. Sam niedawno spotkałem się z młodą dziewczyną ale się okazało ,że psychicznie to dziecko więc grzecznie podziękowałem,że to to nie moje klimaty.
  19. Wtopa nie wtopa zależy jaki jest główny cel w relacji. Jeśli faktycznie priorytetem jest wskoczyć na panią i pomachać dupą to faktycznie najlepiej w takiej sytuacji za $$. Tak tu się zgodzę Tak samo jak brzydka wyśmienita flirciara i nie tylko wyrwie faceta ładniejszej kobiecie. Sam bardzo miło wspominam relację gdzie relaksowałem się w towarzystwie "Basi". Po każdym spotkaniu byłem wypoczęty jakbym wracał z urlopu, zaczynał nową pracę czy też wkraczał w nowy etap w życiu. Będąc w takiej relacji był seks ok nie było też ok. Zawsze wychodziłem do przodu bo koszt wakacji vs koszt spotkania bilans wychodził na plus. Nie mówiąc już o oszczędności czasu. W tamtym czasie bardzo dobrze to wpłynęło to na mnie na polu zawodowym i nie tylko. Dla mnie takie podejście w relację i zaangażowanie jest priorytetem. A to czy ja płaciłem czy "Basia" nie było dla mnie ważne choć notowałem sobie to w głowie. Tak samo zaproszenia z takiej czy innej okazji. Dla mnie priorytetem jest fajna relaksująca relacja dająca mi siły do pracy. Sam sex mnie nie interesuje które oferują panie płatne jak i aspekty friendzone też mnie nie interesują ze względu za brak 1-szego. Fajnie ,że powstał temat odpłatnych pań i ich zwyczajów bo są osoby strikte nakierowane na tego typu barter. Ja tymczasem zajmuję się sobą co i raz filtruję otoczenie w poszukiwaniu "Basi". Zamykając kwestię aspektem finansowym moje nakłady przedstawiały się w proporcji 7/3 z czego byłem bardzo zadowolony biorąc pod uwagę uzyskane korzyści.
  20. Może popytać sąsiadów czy też mają takie "atrakcje". Zawsze można skorzystać z broni biologicznej "gekon"
  21. Z panią koło 50 trochę za ostro. Może dzieci się wyprowadziły i chciała kogoś do miłego spędzania czasu. Młoda faktycznie jeszcze głowa w chmurach. I chyba z chmur wprost do nieba się wzniesie . Zabawne te panie na portalach.
  22. @Tomko dodatkowo niektóre salony mają w ofercie auta używane z rozsądnym przebiegiem i gwarancją na które też dostaniesz leasing działa to tak samo tylko w mniejszej skali. Z tym,że tutaj auta są rozpatrywane użytkowo jako narzędzie a nie hobbystycznie. Ja nie patrząc na tego typu fanaberię też bym brał np. mercedesa bmw czy cokolwiek innego importowanego z Japonii z kierownicą po naszej stronie. (w sensie z rynku japońskiego).
  23. Dobrze,że odłożył tylko niech się tak nie chwali. Super,że dba o rodziców i dom. Tylko takich rzeczy nie mówi się na antenie.
  24. Czyli wyścig szczurów, liczenie się tylko ze zdaniem otoczenia. Bo nie zrealizowały swoich potrzeb w domu od pierwszego autorytetu rodzica. Chłopcy też się tak zachowują choć sposób realizowania "hejmu na dzielni" jest inny. Nie te osoby dostały takie rozwiązanie. Inne dziecko może zauważyć ,że zwraca uwagę kontrowersję bijąc kogoś korzystając z narkotyków albo bawiąc się w galeriankę. I realizuje swoją potrzebę w sposób jaki zauważa u rówieśników.
  25. Nie mogę się doczekać aż ,któryś z kandydatów gdy nadejdzie pora na wybór powie: "Wiesz co guma jak ja mam mieć taką randkę to już wolę na gokarty iść " albo wyjmie cm i powie ,że kobieta dla niego zaczyna się od ... A może dziewczynki chcą być lubiane i akceptowane. Jeśli nie są takie w domu to czują ,że ich wartość odzwierciedla ilość łapek, lików czy followersów. A im starsza tym bardziej to potwierdzają media itd. Przecież jest grupa dziewczyn ,która wcale nie odczuwa potrzeby świecenia ciałem itd. Mają tę potrzebę zrealizowaną w inny sposób.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.