Skocz do zawartości

pirateboy

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez pirateboy

  1. @Tomko, @Łabędź, @Pytonga @Król Jarosław I @Pozytywny @Kolt89  @Brat Jan @Tornado @Anna @Maynard @Nefertiti @Florence @Sitriel @Apocalypse @Lalka 

     

    Chciałbym wszystkim wam podziękować (również tym których nie oznaczyłem). Dowiedziałem się od jej przyjaciółki, że z tym byłym mnie zdradzała i do teraz mają kontakt. 

    Nasz związek się zakończył. Wyprowadziłem się, próbuje prowadzić nowe życie. Lepsze życie w prawdzie niż w kłamstwie. Wszystkim wam dziękuje bo gdyby nie wy, pewnie dalej tkwiłbym w tym bagnie.

    • Like 4
  2. 32 minuty temu, Lalka napisał:

    @pirateboyNo to to mi nie pasuje. Powinna się cieszyć, że wychodzisz i ma święty spokój. 

    A depresja wchodzi w grę?

    Depresja odpada na 100% 

     

    Dzięki dziewczyny, dziś wyszedłem do kumpla na piwo, powiedziałem że wychodzę na parę godzin i wroce, po tym jak poszedłem napisała mi smsa, "walizka jest spakowana. Nie masz po co wracać na noc" @Apocalypse @Florence

  3. 10 minut temu, Lalka napisał:

    Ehe, i tak obstawiam, że pewnie dała byłemu i jej pochwą świruje na myśl o nim.

    A te przykłady zachowań, które podałaś są typowe dla kobiet ze wsi. One siedzą i pachną i są naj i plotkują i interesują się zdaniem/ życiem innych. A w jej wieku 25lat to jest duże parcie na seks, większe niż w wieku 20/21 lat. :> Komuś musi dawać. 

    Całujecie się? 

    Praktycznie w ogóle, jak chciałem ją całować to raczej szybko się to kończyło a teraz praktycznie tego nie robiliśmy, ew. jakiś mały buziak na przywitanie i tyle

  4. Godzinę temu, Brat Jan napisał:

    Ona go rzuciła i z zemsty wzięła Ciebie bo akurat byłeś w pobliżu?

     

    W dodatku dalej mocno się spoufala z byłym, koresponduje  nim?

     

    Nie macie dzieci więc możesz zastosować wszelkie techniki opisane na forum, albo się polepszy albo zakończy.

     

    Zakończcie wspólne sypianie!

     

    Nie, po drodze miała dwóch innych jeszcze, to był jej pierwszy związek poważniejszy. Niby zerwała z nim kontakt no ale jaka jest prawda to nigdy nie wiem. @Tomko już odrabiam od godziny ;)

     

    Godzinę temu, Pozytywny napisał:

    Coooooo? No weź przestań? Chyba tego nie łykasz?

     

    Uwierzyłem w to. Jestem aż tak głupi ?

  5. 18 minut temu, Brat Jan napisał:

    Po nastu latach małżeństwa mam częściej niż Ty. Lody na pstryknięcie.

    Więc da się to poprawić, ale nielicznym i gdy obie strony chcą.

    No to co, że w danej chwili ważniejsi są kumple?

    Tak się tym przejmujesz?

    Wyjeżdżasz czasem gdzieś sam?

    Macie dzieci?

     

    Stagnacja i tzw kobiece bezpieczeństwo to najgorsza rzecz w związku.

    macie wspólne konto?

    Śpicie razem?

    Wynieś się do osobnego pokoju.

    @Brat JanJan Śpimy razem ale aktualnie drugi pokój w remoncie.

    Nie mam dzieci.

    Żadnych zobowiązań, tu nie chodzi o jako tako sponsoring bo zarabiam dwa koła więcej od niej w miesiącu to nie są jakieś ogromne pieniądze, sama pracuje ale wydaje mi się że to akurat w tym wypadku nie ma znaczenia.

     

    Nie mamy wspólnego konta

     

    W sumie w ciągu ostatnich czterech lat nie byłem nigdzie sam dłużej niż jeden dzień. Ale około roku temu, Ona musiała wyjechać na okres 2 miesięcy do innego miasta w którym był jej były, z tego co się okazało pomimo naszego ciągłego kontaktu. Miała z nim kontakt o czym nie wiedziałem choć zarzeka się że tylko telefoniczny dodatkowo przyznała się, że ma do niego słabość.

     

    I nawet w tym okresie przez cały 2 miesięczny jej wyjazd gdzie widzieliśmy się weekendami co dwa tygodnie, uprawialiśmy seks tylko raz.

     

     

  6. @Tomko Ja już teraz wiem, że odmówi jak się zacznę do niej dobierać gdzieś indziej niż w łóżku, z resztą nie uprawiałem z nią seksu nigdzie indziej od czterech lat, jak tylko w łóżku. Każda próba zrobienia tego w innym miejscu kończyła się odmową.

     

    Ale z drugiej strony wiem, że jak zacząłbym się pakować to oddałaby mi się nawet w galerii handlowej. Co świadczy tylko o tym jak żałosny jest mój związek. Pierdolić to. Trzeba mieć swoją godność. Czyli chcąc nie chcąc trafiłem na mieliznę.

     

     

    • Like 1
  7. Kurwa ta wypowiedź nie ma sensu, @Tomko nie ogarniam tego czemu miałaby mi mówić o innych gościach żebym za nią polatał a gdy latam to i tak niczego ode mnie nie chce.

     

    Z tym że traktuje mnie jak bezpieczna przystań, ustawione i spokojne życie to wiem. I w końcu muszę chyba to przyjąć do wiadomości.

     

    @Kolt89 bzykamy się bez jakichś okazji, raz w miesiącu, na rocznicę związku, jak np organizuje wyjazd to też mogę ją przelecieć. Tylko tyle.

     

    Teraz to już nawet o tym nie gadamy bo wiem jak potoczy się rozmowa, zawsze tak samo. A jak nie daj Bóg chce się jebać tak jak ja chcę.to jeszcze ma z tym problem.

  8. 2 minuty temu, Łapinski napisał:

    Mam dla Ciebie poradę. Możesz z niej skorzystać lub nie.
    Mianowicie.
    Nie onanizuj się między seksem.
    Zbieraj energię na moment kiedy się bzykacie.
    Wtedy na początku rób jak zawsze. A później jedną ręką obróć ją na brzuch, podnieść dupsko do góry i atakuj w sroma chyba, że lubisz w tyłek wasza sprawa.
    Tak po kilku minutach dociskaj ją do łóżka cały czas wykonując ruchy frekcyjne aż się położy całkowicie.
    Nie wiem jakie są twoje gabaryty ale ja swoją ex tak bzykałem nawet jak już leżała na brzuchu.
    I CO ISTOTNE.
    Rób ją od tyłu żebyś nie musiał patrzeć na ten jej wzrok kończ już.
    Staraj się przedłużać stosunek jak najdłużej. Zrób jej na złość.
    Nie pozwól jej dojść na górze. Broń Cię Panie Boże.
    Nie daj sobie zrobić loda i nie kończ w ten sposób.
    Nie daj jej tej satysfakcji.
    Wymęcz ją aż straci całkowicie siły i będzie cała mokra z potu.
    Po wszystkim nie ubierając na golasa idź do lodówki po browara i odpal sobie jakąś grę czy film nie wiem co chcesz. NA GOLASA.
    Zrób coś co jest schematem.

    Nic nie rozmawiaj po seksie.
    Powiedz, że myślisz o tym co właśnie zrobiłeś zdawkowo.
     

     

     

    Próbowałem, myślałem że następnego dnia oskarży mnie o gwałt. Ona nie robi tego z przyjemności to oczywiste.

  9. Wiesz ogólnie może to fakt że się nudzi, choć wyskakujemy do knajp etc. Nie prowadzimy domatorskiego trybu życia. Seks ogólnie naprawdę jest fatalny, praktycznie nie istnieje. Kiedyś mi mówiła, że nie chodzi tylko o mnie ale niby nie pociągają jej żadni faceci. Wiem że pewnie było to powiedziane tylko dla samej gadki. Próbowałem już nie być taki porządny w łóżku,w sumie nigdy nie byłem, nigdy nie miałem problemu z tym zeby wprowadzać nowe rzeczy do łóżka, moje poprzednie partnerki były zadowolone z resztą ona przez rok też. A jeżeli chodzi o inne sfery życia to mam swoje hobby zainteresowania.nie jestem nudnym człowiekiem, nie mam problemów seksualnych, małego chuja, przedwczesnej erekcji etc. Nie wiem co miałbym jeszcze zmienić. Dlatego zastanawiam się czy nie zakończyć tego związku. Nie jestem w nim do końca szczęśliwy, czuje się okłamywany. Co z tego że jestem z piękną kobietą skoro nawet nie mogę jej zerżnąć. A na każdą próbę ona reaguje tak jak bym chciał zrobić coś złego.

     

     

    Przecież się nie wyprowadzę, żeby wprowadzić dodatkowe emocje w związku.

  10. Siema!

    Mam nadzieję, że pomożecie, dodatkowo jest to też krótki opis ostatnich 5 lat mojego żywota.

     

    Mam 26 lat, moja kobieta 25, piszę w sprawię porady dotyczącej związku, chciałbym pozostać anonimowy, dlatego nie poruszam tej kwestii wśród znajomych, przyjaciół. jesteśmy ze sobą od 6 lat. Problem leży na kilku płaszczyznach, na początek seks, uprawiamy go raz w miesiącu, sam stosunek trwa do 10 minut po czym zawsze kończy się miną, która mówi kończ już. Na początku przez pierwszy rok libido mojej kobiety było dużo większe,później malało i w sumie od 4 lat nie robimy tego ani często ani długo (tak naprawdę zero spontanu, jakieś rocznice itp.) Nasza sytuacja materialna jest dobra, prowadzę firmę, ona też pracuję, nie bierze tabletek antykoncepcyjnych, ja jestem atrakcyjnym mężczyzną, raczej podobam się kobietom, regularnie ćwiczę na siłowni i uprawiam sport. Próbowałem z nią o tym rozmawiać, wysłać ją na dodatkowe badania lekarskie itd ale za każdym razem mnie zbywa i nie chce na ten temat rozmawiać. Praca zajmuje mi dziennie od 8 do 10 godzin dziennie, nie pracuje w soboty i niedzielę. Mieszkamy ze sobą praktycznie od początku związku, nie kłócimy się praktycznie wcale. Utrzymuje porządek etc. naprawdę staram się być porządnym gościem. Zauważyłem, że od pewnego czasu bardzo podoba jej się to, że podoba się innym mężczyznom, dwa razy przyłapałem ją na kłamstwie, w sumie to na nie wyjawieniu faktu, że z kimś piszę i utrzymuje kontakt z gościem który powiedział jej wprost, że chce z nią być. Ona nie wie, że o tym wiem. Jest atrakcyjną kobietą. Nie zdradza mnie bo w pracy gdzie pracuje mam dwóch przyjaciół, którzy ręczą głową za to, że w czasie pracy mnie nie zdradza. Gwarancja, że nie kłamią znam ich od lat. po pracy wraca prosto do domu. Wiem to bo pracujemy w tych samych porach więc praktycznie w czasie wolnym widujemy się bez przerwy. Zauważyłem, że gdy chcę wyjść do kumpla raz w tygodniu, oderwać się, wypić jedno piwo, dwie godziny pogadać. Nie podoba jej się to, robi mi wyrzuty, że więcej czasu spędzam ze znajomym niż z nią i że on jest dla mnie ważniejszy niż ona. 

     

    Jak myślicie co robić ? Czy jest szansa na to, że nasz związek się wypalił i zostało samo przywiązanie? Ogólnie Pierdolić to czy się starać?

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.