Skocz do zawartości

J. Horsie

Starszy Użytkownik
  • Postów

    452
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    528.00 PLN 

Treść opublikowana przez J. Horsie

  1. Pozwolenie na broń – procedury i koszty z tym związane. Ten mini poradnik oparłem na swojej wiedzy , doświadczeniach kolegów ze swojego klubu strzeleckiego i przede wszystkim na podstawie wiedzy zgromadzonej na portalu braterstwo.eu Jest mnóstwo materiałów na ten temat, ale u nas na forum nikt jeszcze nie napisał takiego, więc postanowiłem sobie na 2021 rok, że przynajmniej jedną osobę zachęcę do wyrobienia pozwolenia, a ten poradnik ma być jednym z kroków potrzebnych do zrealizowania tego postanowienia. Na początek (przed przeczytaniem całości postu) zachęcam do zapoznania się ze świetnie opracowaną stroną: https://braterstwo.eu/faq a potem: https://braterstwo.eu/procedury Jest tam bardzo ładnie opisane jak to wszystko wygląda. Ja postaram się rozwinąć część z tych punktów i napisać na co zwrócić uwagę w całym tym procesie. Skupię się na uzyskaniu pozwolenia sportowego i kolekcjonerskiego w zakresie broni sportowej. Dlaczego tak? Bo ten rodzaj pozwolenia jest w tej chwili najłatwiejszy do uzyskania i najbardziej ekonomiczny. 1. Zapisujemy się do klubu strzeleckiego z licencją PZSS Możemy się zapisać do KS AMATOR, czyli potocznie do Braterstwa do sekcji sportowej i u nich uzyskać pozwolenie. Możemy także znaleźć klub z licencją u siebie w okolicy. Powiedzmy, że szukamy w promieniu 50 km od swojego miejsca zamieszkania klubu, który posiada swoją strzelnicę, porównujemy koszty i wybieramy ten, który nam najbardziej odpowiada. W moim przykładzie: należę do Braterstwa do sekcji kolekcjonerskiej i do lokalnego klubu. Mam coś ok 30km na strzelnicę w jedną stronę. Roczna składka wynosi 200zł, wpisowe do klubu chyba 300zł. Za te pieniądze mam nielimitowaną, bardzo dobrze wyposażoną strzelnicę, strzelanie z broni klubowej po kosztach amunicji, dużą ilość zawodów sportowych, fajną atmosferę i kolegów/koleżanki w klubie. Po zapisaniu się nasz klub wpisuje nas jako zawodnika do systemu PZSS. Od tej chwili jesteśmy już w strukturach PZSS (Polski Związek Strzelectwa Sportowego), a nasz klub powinien nas w tym czasie przygotować do zdania egzaminu na patent strzelecki. Jest na to trzy miesiące, bo tyle mamy odbyć obowiązkowego stażu w klubie, zanim będziemy mogli podejść do egzaminu. 2. Przygotowujemy się do egzaminu i zdajemy egzamin na patent strzelecki Tutaj polecę stronę opracowaną przez BRATERSTWO, z której korzystało dziesiątki tysięcy strzelców w Polsce przygotowując się do egzaminu: https://patentstrzelecki.eu/patent-egzamin Ogromna baza wiedzy, pytań, testy próbne, wszystko opisane krok po kroku. Przed podejściem do egzaminu warto się pouczyć. Oczywiście Ustawa o Broni i Amunicji (UoBiA), przepisy bezpieczeństwa w sporcie strzeleckim, regulaminy strzelań poszczególnych konkurencji (tzw. tabelka z wymiarami pudełek pomiarowych i oporów spustu itd). Wszystko ładnie wyjaśnione w powyższym linku. Przed egzaminem drukujemy z systemu PZSS (dane do logowania dostaniemy od naszego klubu, bo to właśnie klub tworzy nasze konto w tym systemie) wniosek o nadanie patentu strzeleckiego i z tym wnioskiem trzeba się pofatygować do prezesa klubu, żeby potwierdził nasze członkostwo i fakt naszego przeszkolenia. Trzeba jeszcze odwiedzić lekarza medycyny sportowej, żeby nas zbadał i stwierdził brak przeciwwskazań do uprawiania sportu strzeleckiego. Koszt takiego badania w moim przypadku to było 70zł, godzina przed egzaminem na patent. Czasem lekarz jest niedostępny przed samym egzaminem i trzeba wtedy szukać go na własną rękę wcześniej. Koszt egzaminu: 400zł. Koszt ewentualnej poprawki: 200zł Czy egzamin jest trudny? Dla kogoś, kto nigdy nie strzelał i nie nauczył się teorii – tak. I nie ma bata, żebyś go zdał. Trzymiesięczny staż w klubie ma na celu przygotowanie Cię do egzaminu i ten czas trzeba wykorzystać, żeby jak najwięcej się nauczyć. Przede wszystkim przepisy bezpieczeństwa i przepisy z Ustawy o Broni i Amunicji. Sam egzamin składa się z dwóch części: teoretycznej i praktycznej (ale to już wiecie, jeśli przeczytaliście FAQ z pierwszego linku). Na teorii mamy 10 pytań, na które w większości trzeba odpowiedzieć prawidłowo. Dopuszczony jest jeden błąd z puli pytań dotyczących przepisów sportowych. Na pytania dotyczące bezpieczeństwa i UoBiA trzeba odpowiedzieć bezbłędnie. Potem jest egzamin praktyczny – strzelanie z pistoletu, karabinu i strzelby, czyli trzy podstawowe konkurencje. Plusem tego egzaminu jest, że strzelamy na skupienie a nie na punkty. Chodzi o to, że przestrzeliny muszą się układać w odpowiedniej wielkości okręgu, niekoniecznie na środku tarczy. Wtedy egzamin jest zaliczony. Strzelba jest albo do popperów (metalowe cele reaktywne) albo do rzutków. Jeśli do rzutków, to trzeba będzie poćwiczyć, bo rzadko się zdarza ktoś, kto nigdy do rzutków nie strzelał i zdał egzamin na strzelbę. Niektóre związki wojewódzkie przeprowadzają egzamin na patent z broni pneumatycznej, więc egzamin strzela się z wiatrówek (pistolet i karabin, na 10m, tzw. konkurencje Ppn i Kpn – pistolet pneumatyczny i karabin pneumatyczny). To zależy od województwa i trzeba się wcześniej dowiedzieć jak wygląda egzamin, żeby się móc przygotować. To jest na chwilę obecną najtrudniejszy etap uzyskania pozwolenia na broń. Łatwiej jest zdać egzamin na patent, niż ten na prawo jazdy kategorii B. 3. Uzyskanie licencji sportowej Po zdaniu egzaminu na patent powinniśmy wystąpić za pomocą portalu PZSS o nadanie licencji sportowej zawodnika. Posiadanie patentu i licencji zwalnia nas od egzaminu na Policji i jest warunkiem niezbędnym do wnioskowania o pozwolenie do celów sportowych. Koszt licencji: 50-70zł, w zależności od województwa. 4. Badania lekarskie do pozwolenia na broń Mając już nadaną licencję trzeba zrobić badania lekarskie. Koszt takich badań to 450-600zł, w zależności od ośrodka. Potrzebne są: lekarz ogólny, psychiatra, psycholog, okulista i badania krwi i moczu. Lekarz ogólny: zbada Cię, poprosi o wyniki badania krwi, moczu (morfologia, OB, glukoza, analiza ogólna moczu) i zrobienie badań okulistycznych. Lekarz ogólny wymaga także opinii lekarza psychiatry. Z lekarzem psychiatrą jest zazwyczaj rozmowa: typowe pytania mające na celu stwierdzić zdrowie psychiatryczne badanego. W moim przypadku: czym się pan zajmuje, co pan robi w wolnym czasie, czy dobrze się panu układają relacje z rodziną, czy był pan w związku, czy chciałby pan mieć dzieci, dlaczego pan chce mieć broń w domu. Na podstawie tych badań lekarz ogólny wystawia orzeczenie o braku przeciwwskazań do posiadania broni. Psycholog: zrobi serię testów, porozmawia i jeśli wszystko będzie ok, również wystawi orzeczenie psychologiczne o braku przeciwwskazań do posiadania broni. Orzeczenie od lekarza ogólnego i psychologa wysyła się z wnioskiem o wydanie pozwolenia broń do WPA. Lista lekarzy i psychologów jest zazwyczaj podana na stronie BIP Twojej komendy wojewódzkiej. Nie możesz pójść do pierwszego lepszego lekarza np. rodzinnego. Lekarz i psycholog musi mieć uprawnienia w sprawie badań do pozwoleń na broń i muszą być wpisani na listę Komendy Wojewódzkiej. Badania możesz zrobić w całym kraju (mieszkasz w Warszawie, badania możesz zrobić w Szczecinie). 5. Wniosek do pozwolenia na broń Wydanie pozwolenia na broń to decyzja administracyjna, więc musisz wnieść opłaty za wydanie decyzji administracyjnej. Opłata jest zwracana w razie decyzji odmownej O ile egzemplarzy wnioskować? Liczba egzemplarzy broni w wydanym pozwoleniu zależy od województwa. Zależy pod jakie WPA podlegasz. W tej chwili kształtuje się tak: https://braterstwo.eu/tforum/t/226735#amv Na wschodzie dają więcej Komplet dokumentów wysyła się do Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji właściwej ze względu na miejsce stałego pobytu wnioskodawcy. Wniosek warto pobrać z Braterstwa, odpowiednio go zmodyfikować, wydrukować i podpisać. Najbardziej polecanym kanałem kontaktu z WPA jest Poczta Polska. To dla nas najbezpieczniejszy sposób wysyłki dokumentów ze względu na widzimisię niektórych WPA, które wymyślają sobie jakieś dziwne kryteria przyjmowania dokumentów niekoniecznie zgodne z KPA i UoBiA. Koszty: 2x 242zł (za wydanie pozwolenia do celów sportowych i pozwolenia do celów kolekcjonerskich w zakresie broni sportowej), 10zł za wydanie dopuszczenia do broni. Razem: 494zł. Pakujemy wszystkie dokumenty do koperty: orzeczenie lekarskie; orzeczenie psychologiczne; 3 zdjęcia (w zależności od WPA, ja wysłałem 3); dowody uiszczenia opłat skarbowych; zaświadczenie o przynależności do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim wraz ze statutem (potrzebne do pozwolenia kolekcjonerskiego); na płycie CD wypalone: zaświadczenie o nadaniu patentu i licencji pobrane z portalu PZSS, podpisane kwalifikowanym podpisem elektronicznym (można też wysłać przez E-PUAP); podpisany wniosek o wydanie pozwolenia na broń (najlepiej ze strony Braterstwa, odpowiednio zmodyfikowany). Całość wysyłamy do Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji i czekamy na odzew. W międzyczasie powinniśmy spodziewać się wizyty dzielnicowego – przeprowadzi wywiad środowiskowy. Po około miesiącu decyzja przyjdzie do domu pocztą. Teraz tylko zawnioskować o promesy (zaświadczenia uprawniające do zakupu broni) i możesz wybierać się na zakupy. Tak to wyglądało u innych członków Braterstwa: https://braterstwo.eu/tforum/t/74967#amv 6. Zakup szafy do przechowywania broni. Broń palną będącą w swoim posiadaniu mamy obowiązek przechowywać w urządzeniu o klasie odporności na włamanie minimum S1, więc w praktyce większość strzelców kupuje szafę z certyfikatem S1. Producentów jest wielu, każdy wybierze coś dla siebie odpowiedniego, więc nie będę pisał, co kupić. Proponowałbym jedynie wziąć pod uwagę ewentualne powiększenie kolekcji i na początek kupiłbym szafę na minimum 6 jednostek broni długiej, z bocznym skarbczykiem na amunicję i broń krótką, z zamkiem szyfrowym mechanicznym lub elektronicznym. Odpada nam wtedy konieczność pilnowania kluczy. Koszt takiej szafy to ok 1600zł. Warto zamówić wcześniej, bo okres oczekiwania w niektórych firmach jest dosyć długi. Szafę musisz mieć najpóźniej w dniu zakupu pierwszej jednostki broni. Podsumowałem swoje koszty: Wpisowe do klubu: 300zł Składka roczna: 200zł Lekarz do egzaminu: 70zł Egzamin na patent: 400zł Licencja: 50zł Zdjęcia do wniosku: 1zł (zrobiłem sobie sam i wywołałem w Fotolabie :D) Badania lekarskie: 480zł całość Opłata za decyzje administracyjne: 494zł Szafa S1: 1680zł Razem: 3675zł Koszty wydane na dojazdy na strzelnicę, amunicja wystrzelana w czasie przygotowywania się do egzaminu na patent i benzyna wypalona na załatwianie wszystkich potrzebnych papierków nie jest ujęta w zestawieniu, ale myślę, że spokojnie 1000zł puściłem z dymem Wiem, że nie jest to mała kwota, ale to dopiero początek wydawania pieniędzy. Przyzwoity nowy pistolet centralnego zapłonu ( np. CZ P10C, VIS 100 M1, Glock 19) to koszt 2000-2600zł, strzelba od 1 tys. złotych w górę, karabin centralnego zapłonu od 2 tysięcy (chiński AKMS) w górę (sky is the limit). A gdzie amunicja? Przecież z tego trzeba jeszcze mieć czym strzelać. Strzelectwo niekoniecznie musi być drogie, ale jeśli chcesz mieć współczesną broń w domu, to musisz ponieść pewne koszty początkowe. Wiem, że to nie całkowite omówienie tematu i pewnie pojawią się pytania. Pytajcie śmiało, odpowiem, jeśli będę mógł. Widzę, że na forum jest wielu strzelców i myślę, że także z chęcią podzielą się swoją wiedzą na ten temat. Trzeba siać.
  2. W dzisiejszych czasach święty stan kawalerski, to najlepsze, co świadomy mężczyzna może wybrać.
  3. Skąd wziąć proch do nowo kupionych strzeladełek? Rozwiązanie pierwsze: Od kolegi po lufie, czyli innego strzelca CP. Po prostu pojechać na strzelnicę, gdzie strzelają z czarnego prochu i poprosić o odstąpienie trochę pędnika. Na pewno znajdzie się ktoś, kto poratuje jakąś niewielką ilością, a może i nawet całym kilogramem. Rozwiązanie drugie: Pojechać do Czech jeśli ktoś ma blisko i kupić większy zapas dla siebie i kolegów, coby jak później ktoś do nas przyjdzie, żeby móc go poratować jak w punkcie pierwszym. W tej chwili utrudnione i podobno Czesi też za bardzo nie mają nadwyżek. Rozwiązanie trzecie (najbardziej polecane): Wyrobić Europejską Kartę Broni Palnej (EKBP) za całe 105 złotych i zamówić w sklepie z dowozem, ewentualnie samemu pojechać do takiego sklepu. Wniosek i dowód wniesienia opłaty skarbowej, razem ze zdjęciami wysyła się do Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji właściwej terytorialnie według miejsca stałego pobytu. Wysyłasz poleconym, czekasz kilka, kilkanaście dni i dostajesz EKB. Z tym EKB udać się do sklepu handlującego prochem. Ja korzystałem z dwóch: Pionki k. Radomia (trzeba do nich pojechać, ewentualnie zamówić dowóz) i Parabellum z Sulejówka (dowożą po całym kraju). Co kupić: VESUVIT (inna nazwa EXPLOSIA) najlepiej 3F. W Parabellum 139zł za kilogram. Zamówisz 10 kilo, to przywiozą 10 kilo bez zbędnych pytań. WANO. Niemiecki proch, bardzo dobry i powtarzalny. Kilogram w Pionkach to jakieś 220zł bodajże (nie znam aktualnych cen). Złoty Stok. Bardzo dobry polski proch produkowany w Złotym Stoku.W Pionkach życzą sobie za niego ok 260zł za kilogram. Na początek bardzo dobry jest Vesuvit (EXPLOSIA). Za te pieniądze jest bezkonkurencyjny. Można go kupić taniej w Czechach, ale w tej chwili jest to mocno utrudnione, natomiast w polskich sklepach jest dostępny na bieżąco. Na pewno w Parabellum. @JoeBlue Kolega, trochę bardziej zaawansowany w prochach niż ja porównywał te trzy wyżej wymienione i mówił, że nie widzi praktycznie różnicy. Vesuvit, szczególnie ten z najnowszych produkcji (mam butelkę z czerwca 2020) z logo Explosia jest bardzo dobry i nie wali zgniłym jajem jak kiedyś.
  4. Temat trochę przygasł, więc pozwolicie, że go odświeżę - poniekąd na prośbę @Quo Vadis? Gdzie kupić swoją pierwszą broń? Skupię się tylko na broni rozdzielnego ładowania, czyli tej bezpozwoleniowej. Załóżmy, że jesteśmy świeżakiem w temacie i chcemy sobie kupić pierwszy rewolwer. Dlaczego rewolwer? Bo moim zdaniem sprawia najwięcej frajdy na początek (sześć komór w bębnie, trochę zabawy z ładowaniem, czyszczeniem, można strzelać statycznie i dynamicznie, na 25, 50 a nawet i 100m). Nówka, czy używka? Jeśli się nie znasz, to kup nówkę, ewentualnie używany od sprawdzonego sprzedawcy, na gwarancji producenta. Pisałem już o tym, ale powtórzę: można czasem kupić kilkumiesięczny rewolwer od pierwszego właściciela, któremu się to hobby nie spodobało. Nadal masz broń w świetnym stanie, nadal na gwarancji i jest 20% tańsza, niż nowa w sklepie, a do tego sprzedający często dorzucają jakieś gratisy. Używana to jak z samochodem - tylko wtedy, gdy trochę ogarniasz temat i wiesz co sprawdzić przy zakupie. A co jeśli nie chcę używki, tylko nowy, pachnący i błyszczący? Nie ma sprawy. Zaproponuję dwa moim zdaniem najlepsze rozwiązania: Polski sklep Saguaro Arms prowadzony przez pana Michała Kuropatwę, znanego w środowisku strzelca CP. Sprawdzony sklep i dobry towar. Tak na chwilę obecną kształtują się ceny u nich: Colt Navy 1851 Reb Confederate .44 CFT44 (mosiężna rama) 1196zł Colt Navy model 1851 YAN44 Pietta (stalowa rama) 1385zł Remington New Model Army 44 RGA44 (stalowa rama) 1649zł Najtańszy w tej chwili rewolwer CP dostępny w Polsce to Colt Navy 1851 w kalibrze .44 z 7,5 calową lufą i mosiężną ramą za 1196zł. Przesyłka w cenie. Gdyby ktoś chciał taki model, ale cały w stali, to koszt takiego wynosi już 1385zł. Najbardziej popularny Remington 1858 z 8 calową lufą to już 1649zł. Wszystkie produkty firmy Pietta (moim zdaniem lepiej wykonane jakościowo niż Uberti). Modele broni wybrałem z tych dostępnych, najtańszych i najbardziej popularnych. Francuski sklep WESTERNGUNS.FR sprawdzony sklep, który ma dobrej jakości towar i wysyła do Polski. Co najciekawsze, to jak zaraz zobaczycie, wyjdzie znacznie taniej niż u nas. W nawiasie na końcu podaję ceny tych rewolwerów z wliczoną wysyłką do Polski (koszt 24,60 EUR) po przeliczeniu kursu na złotówki (wg płatności kartą ING VISA z dnia dzisiejszego, czyli po kursie 4,49zł za EURO) 1851 NAVY MILLENIUM CAL 44 (mosiężna rama) 178,50 EUR +wysyłka 24,60 EUR (912zł) 1851 NAVY REBNORD 44 (mosiężna rama) 183,26 EUR +wysyłka 24,60 EUR (934zł) 1851 NAVY YANK ACIER 44 (stalowa rama) 220 EUR + wysyłka 24,60 EUR (1098zł) Remington 1858 New Model Army (stalowa rama) - 240 EUR (aktualnie niedostępny) +wysyłka 24,60 EUR (1188zł) 1858 REMINGTON NEW MODEL ARMY INOX - 369 EUR +wysyłka 24,60 EUR (1767zł) Najtańsza nowa broń palna bez pozwolenia dostępna dla Polaka to w tej chwili 912zł z wysyłką do Polski. Navy Millenium konstrukcyjnie jest to prawie to samo co Confederate dostępny w Saguaro za 1196zł. Dokładnie ten sam model w Westernguns jest za 934zł. Różnica na niekorzyść polskiego sklepu to na dzień dzisiejszy 262zł. Najpopularniejszy na polskich strzelnicach Remington 1858 kosztuje u nas w tej chwili 1649zł, natomiast u Francuzów był jakiś czas temu za 1188zł. Kupując w polskim sklepie włoską broń płacimy 460zł więcej za ten sam model. Bardzo ładnie wykonany i spasowany Remington 1858 w Inoxie kosztuje we Francji 1767zł, u nas w tej chwili niedostępny, ale jak jeszcze był, to kosztował coś około 2 tysięcy. Można trafić nowy na OLX, ale one też są sprowadzane z westernguns. Tym wyliczeniem chciałem wam pokazać jaka jest różnica niektórych modeli broni u nas i we Francji. Jeśli ktoś chciałby spróbować strzelectwa czarnoprochowe go i nie ma zbyt wielu funduszy do wydania, to warto moim zdaniem kupić najtańszą replikę Colta i cieszyć się nią na strzelnicy. Taka broń, jeśli będziemy o nią dbali, nie strzelali ze zbyt dużych naważek wystarczy na 20-30 tysięcy strzałów. Za niecałe 1000zł masz pierwszą, nową broń CP. PS. W razie gdyby Francuzi przysłali jakiś niedorobiony egzemplarz, zawsze można go zwrócić. Standardowo masz 14 dni na zwrot, ale z praktyki napiszę, że nie spotkałem się nigdy z opinią, że ktoś do nich musiał odsyłać nieudany zakup. Przez moje ręce przeszło coś ok 10-ciu egzemplarzy kupionych u nich i żaden nie miał wad, czy niedoróbek kwalifikujących się do reklamacji. Dbają o klienta i wysyłają towar prima sort. PS2. Wysyłka z Francji kosztuje 24,60 i niezależnie od tego, czy bierzesz jedną sztukę czy trzy. Można jeszcze u nich dobrać akcesoria takie jak kule, kluczyk do kominków, ale to już trzeba przeliczyć czy się opłaca. Brałem u nich kiedyś kule .375 pakowane po 500szt i były świetne. PS3. Remington w Inoxie i Colt Navy 1851 w stali wyjdzie razem z wysyłką 2755zł (369 EUR + 220 EUR +24,60 EUR daje 613,60 EUR po kursie 4,49zł). Kupując razem zaoszczędzicie jakieś 600zł . Taki zestaw daje wiele frajdy na strzelnicy i wiem, co piszę. PS4. Nie mam żadnych profitów z naganiania klientów ani od Pana Michała, ani od Francuzów. PS5. Bierz od razu trzy sztuki. Jak Ci się nie spodobają, to opędzlujesz z zyskiem za miesiąc czy dwa, jak znowu będzie jakiś lockdown (tutaj mam na myśli sraczkę cenową z marca/kwietnia tego roku, gdzie ceny broni poszybowały w kosmos, a ludzie za butelkę Vesuvitu byli skłonni zapłacić nawet 700zł).
  5. Polecam przeglądać peppera z aktualnymi promocjami. Całkiem ciekawe oferty ludzie publikują, więc może znajdziesz coś dla siebie. https://www.pepper.pl/grupa/laptopy-gor%C4%85ce
  6. Ballistolem tylko nie psikaj. Ja kiedyś posmarowałem tym uszczelki i raz, że się zrobiły brązowe, a dwa to strasznie śmierdziało potem. Olejek wazelinowy też powinien pomóc.
  7. Ja też nic nie kupię na BF. Z jakich powodów? Już wyżej Bracia wymienili. U nas nie ma prawdziwego Black Friday, Najlepiej pokazuje to grafika @yrl z kwotą 499zł. A pepper to bardzo dobry portal z okazjami cenowymi. Polecam przejrzeć przed zakupem czegokolwiek droższego niż 100zł. Warto.
  8. Przytrzymaj klawisz Ctrl, a następnie wciśnij klawisz Alt oraz jedną z czterech strzałek (lewo, prawo, góra, dół) znajdujących się w dolnej części klawiatury. Edit: w Linuksie na XFCE nie działa
  9. Rzeczywiście. Rzadko się zdarza, żeby ktoś teraz miał telefon dłużej niż 2 lata - tyle, co okres gwarancyjny. Zazwyczaj pęka w nim szybka, oczywiście nie sama z siebie i już nie opłaca się naprawiać.
  10. J. Horsie

    Asystentka seksualna

    Dzisiaj w TVN w programie Kobieta na na krańcu świata pani Martyna Wojciechowska opowiadała o asystentkach seksualnych osób niepełnosprawnych. Nie oglądałem, tylko słyszałem. Jeśli kogoś interesuje, to tutaj można obejrzeć: https://www.tvn.pl/programy/kobieta-na-krancu-swiata,46,pc/odcinki,3627/kobieta-na-krancu-swiata-odcinek-5,193053,e.html
  11. Tylko pamiętaj, że z tych 64GB zazwyczaj dla użytkownika dostępna jest mniejsza pojemność. W zależności od marki, ale mogą to być wartości typu 53GB, 58GB. 64GB to taki trochę chłyt marketingowy. Jeden filmik w dobrej rozdzielczości potrafi zająć kilka GB. Za rok zmienisz zdanie i dokupisz sobie kartę pamięci
  12. Chodzi o Moto G9? Nie miałem w ręku, więc się nie wypowiem. Sam noszę Motorolę od jakichś 4-5 lat (różne modele) i bardzo mi podpasowała ta marka telefonów. Dla mnie głównym kryterium wyboru był czysty Android na pokładzie. Za dużo telefonów z różnymi dziwnymi nakładkami i crapwarem od operatora miałem w ręku, żeby teraz kupować jakieś najeżone niepotrzebnymi gównianymi aplikacjami aparaty. Jest jeszcze jeden fajny model wart przemyślenia: POCO X3 - specyfikacja na papierze w tej cenie wymiata (ok 800zł). Ale to na papierze. Nowość na rynku i niezbyt jeszcze nie ma zbyt wielu opinii na jego temat. Ja bym radził kupić wysyłkowo, potestować kilka dni, w razie gdyby nie przypadł Ci do gustu, to zwrot. Masz na to 14 dni.
  13. Ubiegłeś mnie . O tym samym serwisie chciałem napisać. To nie do końca sklep, tylko bardziej serwis społecznościowy, gdzie użytkownicy publikują okazje cenowe ze sklepów stacjonarnych i internetowych. Może i mają z tego jakiś odsyp od sklepów, ale to już ich sprawa. Wielkim plusem serwisu jest dosyć duża liczba świadomych konsumentów i wartościowe komentarze pod okazjami. Ze swojej strony polecałbym jakąś Motorolę. Konkretnego modelu Ci nie podam, ale na plus tej marki jest dla mnie fakt, że większość jej modeli działa na czystym Androidzie, bez żadnych dodatków i śmieci typu wbudowane aplikacje firm trzecich. Link bezpośredni do przeglądania: https://www.pepper.pl/grupa/smartfony-gorące
  14. Jestem bezpłodna Biorę tabletki (było już wzięłam tabletkę od @Perun82) Połknę Ślubuję Ci... Jaaaki ogromny! I z innej trochę beczki: Łechtaczka - jako określenie touchpointa w klawiaturach laptopowych (np. laptopy IBM/Lenovo)
  15. Szkoda pieniędzy. Pan Kowalski (BrzydkiBurak) ładnie to wytłumaczył na poniższym filmie:
  16. Trochę humorystycznie w kwestii nauki języków: Ucz się, tym bardziej, jeśli mieszkasz przy zachodniej granicy, albo jak pisałeś współpracujesz z niemieckojęzycznymi klientami. Ja się uczyłem przez 3 lata w liceum i nijak mi nie wchodził, ale podstawy znam. Czasem mi się w pracy przydaje, więc było warto.
  17. Policzyłem tak na szybko oszczędności i okazuje się, że przy obecnym poziomie życia mam poduszkę na jakieś 2 lata. Większość w gotówce i trochę w akcjach. Bardzo pozytywne uczucie, bo wiem, że jakbym teraz stracił pracę z jakiegoś powodu, to nie muszę od razu szukać nowej. Mogę sobie zrobić 2-3 miesięczny urlop i nawet tego za bardzo nie odczuję. A pracę i tak znajdę - wiem, że mam doświadczenie w tym co robię, lubię to i rynek jest ogromny. Aby tylko zdrowie było. Ale ja jestem kawaler bez dzieci, więc mogę się trochę poopierdalać i nikt mi do ucha nie będzie jęczał: roboty byś poszukał nierobie jebany! Rano wstajesz i wiesz, że nic nie musisz, bo dzisiaj masz wolne w pracy i caaały dzień tylko dla Ciebie. Możesz go wykorzystać jak tylko sobie zamarzysz. Dlatego właśnie warto mieć oszczędności. One dają spokój psychiczny.
  18. Myślałem sobie kiedyś tak: Kupię z 5 dużych kartonów papierosów (powiedzmy 20 wagoników po 10 paczek papierosów w jednym kartonie). Legalnie, z akcyzą, od lokalnego przedstawiciela firmy tytoniowej. Za te 5 kartonów wyszłoby mniej więcej 10 tysięcy złotych (5 x 20 x 10 x 10 zł paczka). Mam gdzie trzymać, więc mogłoby to leżeć gdzieś na strychu ofoliowane nawet 10-15 lat. Po tym czasie odstępować to znajomym palaczom po wagoniku za cenę 10% mniejszą, niż aktualna w sklepach. Ludzie zawsze będą potrzebować fajek, bo to nałóg z którego ciężko się wykaraskać, więc zbyt by był. Data przydatności do spożycia raczej tutaj nie występuje. Ważne, żeby leżało w suchym miejscu. Gdyby w państwie naprawdę źle się działo, to papierosy mogą być bardzo dobrym towarem wymiennym. Kwestia ogarnięcia przepisów podatkowych. Żeby się jakaś izba celna albo skarbówka nie przywaliła. @Mosze Red wypowiesz się? Z innych praktycznych sposobów, które mi przychodzą do głowy (gdy masz nieruchomość, na której możesz to trzymać): - zakup materiałów budowlanych typu cegła, suporex, drewno użytkowe; gotowe materiały do budowy domu; - zakup większej ilości amunicji (jeśli masz pozwolenie na broń), można potem systematycznie korzystać ze zgromadzonych zapasów; - zakup sprzętu użytkowego typu rowery, sprzęt rolniczy, narzędzia specjalistyczne (ręczne, spalinowe), sprzęt rolniczy; W latach 90-tych, w 1990 roku jak była duża inflacja Ursus C330M kosztował w maju bodajże 27 milionów, gdzie we wrześniu trzeba było za niego zapłacić już 33 miliony. W następnych latach te traktory chodziły już jako używane po ok 100 milionów. Ceny przywołuję z pamięci, opowiadał mi o nich bliski członek rodziny, gdy kupował swój egzemplarz. Mogą nie być zbytnio dokładne, ale chodzi o ukazanie postępującej inflacji.
  19. Przepraszam, że dopiero teraz, ale nie miałem możliwości odpisania. https://geoportal360.pl/blog/oplata-adiacencka/
  20. Ja słyszałem to w wersji: Pierwszy raz od bliskiej osoby z rodziny (też w podlubelskiej wsi). I hipotetyczna sytuacja: Mam 35 lat, moja żona 21 (ładny wiek), jej matka 42 lata i się bardzo dobrze trzyma. Nawet w myślach nikt by takiej nie ruszył? Dla mnie to obrzydliwe (na pewno niestosowne, niemoralne), ale co tam kto lubi. W Modzie na sukces nie takie rzeczy się działy.
  21. Sprawdź jeszcze w urzędzie czy gmina pobiera opłatę adiacencką. Gdyby tak było, to twoja inwestycja może się okazać mniej opłacalna.
  22. Polski 13-odcinkowy serial kryminalny z lekką nutą humoru, w doborowej obsadzie aktorskiej (Jan Englert, młoda Olga Bołądź, Adam Ferency, Bartłomiej Topa): https://www.filmweb.pl/serial/Układ+Warszawski-2011-620914
  23. J. Horsie

    Szukam komedii

    Znam dwie wersje tego filmu. Oryginalna, włoska: https://www.filmweb.pl/film/Dobrze+się+kłamie+w+miłym+towarzystwie-2016-752725 i polska: https://www.filmweb.pl/film/(Nie)znajomi-2019-830289 Oryginalny włoski - świetny. Polecam każdemu, kto sądzi, że nie ma żadnych tajemnic. Polskiej wersji jeszcze nie oglądałem, nie było jakoś czasu.
  24. Tak z przymrużeniem oka: Ty weź sobie lepiej paszport Polsatu zamów. Wyjdzie taniej, nie będziesz miał za to zarzutów prawnych i w razie potrzeby okazując go rozbroisz napastników śmiechem. Oni się tam będą tarzali ze śmiechu, a ty niepostrzeżenie oddalisz się w bezpiecznym kierunku. I jeszcze kwestia noszenia broni CP. Moim zdaniem jest to zły pomysł. Z kilku powodów: - duże, niewygodne (te małe i niewielkie to nie do samoobrony); - większe ryzyko niewypału niż w broni współczesnej (większa zawodność); - w przypadku użycia duże szanse na postawienie zarzutów (na pewno będą o strzelcu mówili w TV); - absolutnie nie jest to broń dla świeżaków; trzeba się najpierw wiele rzeczy nauczyć na strzelnicy.
  25. J. Horsie

    Czym piszecie?

    W domu to głównie ołówkami z Ikei. Jak tam jestem, to zawsze biorę sobie kilka do kieszeni. W pracy posługuję się zwykłymi tanimi długopisami, najczęściej koloru niebieskiego. Mam też pióro - Pilot MR i różne kolory atramentu do niego, ale piórem zdarza mi się pisać raz, dwa rady do roku pisząc dedykacje na prezentach książkowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.