o kurde! Czytając setki tematów pisanych przez facetów, zapomniałem że jestem w rezerwacie! Ogólnie moja była partnerka, nie miała ojca i jej matka strasznie była "alfą", jej brat był zniżany i poniżany do poziomu wcześniej wymienionej pierdoły, choć nie zrobiły go nim. Po prostu "robił wszystko źle" bo był facetem. Ogólnie faceci to zło, zło i jeszcze raz zło, ona sobie ze wszystkim radzi - taka kobieta z jajami. Ustawiała brata mojej partnerki jak najgorsza szmatę. Zresztą moją partnerka to podłapała i robiła to samo. Do dziś pamiętam jak słyszałem "XXX odłóż to, w tej chwili raz, dwa, trzy." Musztra jak w wojsku Później chciała tak postępować ze mną. Nie pykło. To akurat mój przypadek. Napisz prosze jak to wygląda u Ciebie, jestem ciekawy